wtorek, 29 marca 2011

2 LIST DO WIĘZIENIA

MĄDRYMI TYCH LUDZI NAZYWAJĄ  , KTÓRZY PRZEZ BŁĘDY  POZNAJĄ PRAWDĘ  ,
A GŁUPIMI TYCH OBWOŁAJĄ  , KTÓRZY W BŁĘDACH SWYCH TRWAJĄ .

Witaj  Przemku !
Mamy strasznego pecha  z ostatnimi przesyłkami do Ciebie .Dziś w poniedziałek ( 28.03 ) -jak wiesz bo byłeś obecny kiedy rozmawiałam z Twoją wychowawczynią - postanowiłam wysłać kolejny  już czwarty  raz ,przesyłkę która została  nam odesłana .Przy okazji zapoznałam się telefonicznie z przemiłą Panią ,która wyjaśniła mi wiele rzeczy związanych z przesyłkami .Bardzo się cieszymy ,że  w warunkach w jakich jesteś obecnie , w miejscu w którym  tak trudno dochodzić sprawiedliwości lub prawa , gdzie  mylnie pojmowana sprawiedliwość  stała się bezdusznością ,Ty dzięki Bożemu prowadzeniu spotkałeś taką osobę .Mamy nadzieję ,że nie zawiedziesz zaufania swojej wychowawczyni która jest bardzo życzliwie nastawiona do Ciebie .Napisałam na kopercie informację ,że odbiorca listu posiada zezwolenie .Mówiłeś ,że zadzwonisz w niedzielę ale zapomniałam Ci powiedzieć ,że nas w domu nie będzie ,ponieważ Tadeusza siostra miała urodziny i pojechaliśmy ją odwiedzić. Tak więc dziś  w poniedziałek , Tadeusz pójdzie  na pocztę i wyśle do Ciebie obiecane płyty. Kopertę już przepakowałam ,zaadresowałam i list który piszę wyślemy na pewno najdalej w środę . Powiadomiłeś nas o tym , że otrzymujesz lekcje biblijne i dlatego postanowiliśmy ten list wykorzystać,  aby temat osobistego chrześcijaństwa - chociaż listownie -  z Tobą rozważyć , wiemy bowiem ,że w Twojej sytuacji brakuje Ci takich rozmów , zwłaszcza ,że  nad pytaniem - na czym polega bycie chrześcijaninem ,często się sami zastanawiamy .Chodzenie z Chrystusem oznacza coś więcej niż uważać się za Jego ucznia i modlić się do niego .Oznacza to żyć w tak ścisłej łączności z Jezusem jak korzeń winorośli z gałązką winną ,to doświadczenia codziennego życia które przekształcają ,wywracają całe dotychczasowe życie nadając mu kierunek dotychczas nie brany pod uwagę. Idąc w tym nowym kierunku, możesz całemu światu powiedzieć ,że jesteś w partnerskich stosunkach z Jezusem Chrystusem ,który jest Twoim Partnerem, Przykładem , Zbawicielem, Najwyższym kapłanem i Nadchodzącym Dawcą Życia. Liczy się również to ,że jest On Oddalonym Przyjacielem ,Zawsze Obecnym Towarzyszem ,a także Stałym Dostawcą energii ,nadziei i radości , a Ty możesz otwarcie powiedzieć - to mój Partner w każdym momencie dnia i nocy .
W jaki sposób to działa ?
Z całą pewnością muszę Go słuchać ,studiować Jego życie , patrzeć jak On żył  jako współtowarzysz zniewolonych ludzi , jak radził sobie z zazdrosnymi rodakami w jaki sposób organizował swoje życie , swój plan  pokazania Ojca innego niż dotychczas Go znano , a wszystko to realizował  w społeczeństwie nieprzygotowanym do zmiany  sposobu życia a tym bardziej sposobu myślenia. Program usługiwania miał tak zorganizowany ,że właściwie nie było tam miejsca dla siebie a cały swój czas poświęcał ludziom .Taki program zmęczyłby każdego człowieka ,ale nie Jezusa .On wiedział ,ze jesteśmy grzesznikami ,że był posłuszny za nas ,że kroczy drogą w jedności z Ojcem aby pozostawić nam ślad po którym my możemy przejść .Dzięki Mu za to ,że wszystko co pozostawił nam do zrobienia to patrzeć na Niego , naśladować , i radować się Jego zwycięstwami  które odniósł za nas .Dzięki Mu za to ,że nie prosi nas abyśmy „zrobili „coś ,co jest naprawdę niemożliwe ,jak na przykład „pokonanie „i „odparcie „ szatana” .Ogród Getsemane to była walka której  żaden rozum na świecie nie jest w stanie sobie wyobrazić. Jeżeli w swoim krótkim życiu Jezus uczył nas jak ufać i nazwał to wiarą  to w Getsemane dał tego największy dowód .Nie ma takiego rozumu który mógłby tak ufać Bogu .Jakie fragmenty ze swego życia mogły mu posłużyć za argument ,że ma prawo czynić takie rzeczy jakie czynił  Pan Bóg dla Niego ? Nakarmił głodnych , uzdrowił tłumy chorych, pocieszał strapionych a wszystko to dzięki łączności z Ojcem ,posłuszeństwu, pokorze, dzięki temu ,że wszystko co robił robił na chwałę  Boga i robił to dla nas .Jego życie to jarzmo a nam mówi ,że Jego jarzmo powinniśmy nieść bo jest lekkie .Tak naprawdę jak często czujesz Jego złamane serce ?-W najbardziej strasznej godzinie życia na krzyżu nawet Jego przyjaciele Go opuścili z wyjątkiem Jego Mamy i Jana .W Getsemane trzy razy  szlochając i prosząc o ratunek kładł głowę w  kurzu . Czy nie było innego lepszego sposobu aby świat dowiedział się o Wielkiej Prawdzie ? Może i był ale ten był najlepszy ,jedyny jakże jednak okrutny .   To wszystko dla Ciebie  ! Tak wspaniale przekazywał znaki i błogosławieństwa Boże dla innych ,ale dla Siebie nic , cisza ,zero !
W tak okrutnej chwili   nie poddał się Ciemnej Rzeczywistości, Niesprawiedliwości  z tego wszystkiego co Go otaczało . To, na czym mógł się oprzeć ,jedyną Skałą jaka mu pozostała , to Jego trzydzieści trzy lata uczenia się tego kim był Jego Ojciec ,kim naprawdę był mimo całej ludzkiej niewiedzy,  oskarżania Boga, trudnych i strasznych ludzkich pytań ,kiedy wszystko w życiu się wali a niebo nad głowami jest czarne od rozpaczy .Cierpimy , ponosimy skutki własnych wyborów .Osobiste porażki  wydają nam się największą tragedią na ziemi, i zapominamy że my sami przyczyniliśmy się do tego ,ale za co On ?
W Getsemane Pan Jezus pokazał nam po prostu, w jaki sposób ufać Bogu , kiedy wydaje się , że wszystko na ziemi straciło sens , bo
straszne choroby , niekończący się ból ,załamania małżonka ,który widzi jak jego partner poszukuje kogoś innego ,złamane serca rodziców którzy widzą jak ich dzieci ignorują rzeczywistość .Wielu ludzi , których znamy miało swoje „szczęśliwe „ dni kiedy wszystko dobrze się układało - zgodnie z planem ! Jednak kiedy zawiał przeciwny wiatr ,i wydawało się że wszystko się zawaliło, zaczęli obwiniać  nawet Pana Boga za to ,że  nie odpowiedział na ich modlitwy. Być  może przeszli przez „swoje  Morze Czerwone „ale wydaje się ,że zapomnieli o tym , gdy nagle znaleźli się na pustyni .
Pomyśl o Jezusie ! Pomyśl dlaczego On zdobył prawo , aby być naszym Najwyższym Kapłanem w Niebiańskiej Świątyni ?- Właśnie - w Niebiańskiej Świątyni , gdzie przebywa On ,jako ludzka istota , w swojej ludzkiej postaci ! On wciąż żyje , jako nasz Zbawiciel - chętny ,aby nas zbawić ,od każdej strzały szatana .Od każdego wybuchu konsekwencji grzechu ! Od każdej chwili gdy człowiek czuje się zapomniany ,porzucony ,nieszczęśliwy ,- bo był doświadczony we wszystkim z wyjątkiem grzechu . „ Bo przecież ujmuje się On nie za aniołami,  lecz ujmuje się za potomstwem Abrahama .Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci ,aby mógł zostać miłosiernym i wiernym arcykapłanem przed Bogiem dla przebłagania go za grzechy ludu .A że sam przeszedł przez cierpienie i próby , może dopomóc tym ,którzy przez próby  przechodzą .”-
Wszyscy przechodzimy przez swoje własne ogrody Getsemane ,niektórzy wcześniej niektórzy później . Czasem horyzont jest  miedziany od rozpaczy ,ale mamy w Nowym Testamencie takie obietnice ,których nie miał Pan Jezus .On naprawdę skosztował śmierci w taki sposób , w jaki my nigdy nie będziemy musieli - nawet ,gdy będziemy musieli wpaść w Jego ramiona w czasie naszego ziemskiego snu .On doświadczył  „opuszczenia przez Boga”, jakiego my nigdy nie będziemy musieli doświadczyć ! Nigdy ! Ponieważ On był Pionierem ,który pokazał nam , w jaki sposób przejść przez ziemskie niespodzianki ,ziemską wstrętną monotonię , ziemskie przerażające długie noce .
Chwała niech Jemu będzie  za Jego wspaniałe dzieło  ,jako Żyjącemu Zbawicielowi !
Tak to właśnie działa .Wiemy teraz , ze nie stawiamy czoła jakiejkolwiek ziemskiej sprawie ,jakiemukolwiek fizycznemu bólowi czy znużeniu , żadnemu ludzkiemu rozczarowaniu , żadnemu „prawie wspaniałemu pokuszeniu” w którym wszystko wydaje się takie prawie dobre , któremu On by nie stawił czoła. Pamiętaj ,że gdy modlisz się ,Duch Święty da Ci tę samą radę i moc, której potrzebował Pan Jezus w takich samych okolicznościach .Oto dlaczego jest On dzisiaj Twoim Zbawicielem ,który ratuje Cię z tych samych czarnych dziur , tych samych „powodów „ dla których stawiasz Ojcu  swoje  „DLACZEGO  MNIE  TO  SPOTKAŁO ?
DZIĘKUJĘ OJCZE ,PANIE JEZU I DUCHU ŚWIĘTY ! NIE MÓGŁBYM TEGO DOKONAĆ BEZ CIEBIE „
Mamy  pewność ,że Pan Jezus Twój osobisty Zbawiciel jest zawsze przy Tobie gotowy obdarzyć Cię pocieszeniem w każdym smutku ,choćby wydawało Ci się, że  otacza Cię straszna beznadzieja .Pamiętaj o cenie którą zapłacił Twój Zbawiciel abyś Ty na sytuację która wydaje Ci się tragiczna spojrzał innymi oczyma . Abyś nigdy nie zapomniał  o tym przez co On przeszedł w Getsemane. Apostoł Paweł bycie uczniem Jezusa nazywa  „ twardym  życiem „ a polega to na :-wyprzedzajcie się w szacunku
      -płomienni duchem
     -w ucisku cierpliwi
    -weselcie się z wesołymi
   -płaczcie z płaczącymi
To prawda ,że świat nazywa to twardym życiem ,ale Pan Jezus tak właśnie żył, bo kochał ludzi, żyjących w niewoli grzechu ,a takie życie  świat nazywa twardym życiem .  A naprawdę daje to wolność. Jeżeli tak pojmujemy chrześcijaństwo ,to jest to dowód ,że żyjemy na podstawie prawdziwego i pokornego sądu nad samym sobą ,ponieważ wszystkie wewnętrzne pokusy dotyczące albo „samo zachowania „albo „samozagłady „są wyciszone i zaczyna dominować czystość życia  z powodu „samego życia „ Tylko żywa ofiara może zło dobrem zwyciężać .Taki człowiek budzi się z  Jezusem w Getsemane i staje się człowiekiem chrześcijaninem. Gdy przestajemy próbować być kimś innym niż jesteśmy i bierzemy w ramiona Jezusa - prawdziwą żywą ofiarę wierzymy nawet wtedy gdy wątpimy ,błogosławimy tych którzy nas prześladują, żyjemy w pokoju na skrzyżowaniu przemocy .Działamy i modlimy się w imieniu za których jesteśmy odpowiedzialni  i mamy odwagę wybierać to co najlepsze z najgorszego .
Czy to trudne ? Jeżeli tak to należy głęboko zastanowić się nad sobą a nie nad innymi ,wtedy takie życie jest „duchowym  nabożeństwem „
Drogi Przemku, kończymy ten może trochę przydługi list, ale jego przeczytanie zajmie  tylko kilka minut. Może refleksje i przemyślenia  nad jego treścią, zajmą Ci więcej czasu, ale wierzymy że nie będzie to czas zmarnowany.
„ A jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy „

                    Serdecznie pozdrawiamy i całujemy








niedziela, 20 marca 2011

LIST DO WIĘŹNIA

Drogi   Przyjacielu, list ten został napisany  do człowieka który aktualnie przebywa  w  więzieniu, ale tak naprawdę to my wszyscy,  choć żyjemy na wolności jesteśmy poddani  pewnym ograniczeniom  które niosą  okoliczności naszego przebywania na tym grzesznym świecie.Okoliczności te sprawiają czasem że czujemy się jakby uwięzieni,
Napisanie tego listu zajęło moje żonie i mnie  kilka  godzin , jeżeli poświęcisz kilka minut na przeczytanie jego treści  być może  wzbogacisz swoją wiedzę  o rzeczy o których  nie wiesz , zachęcam cię do tego kimkolwiek jesteś  i jakie wartości wyznajesz .


Milczenie nie jest tylko po to  aby było cicho, lecz abyśmy mogli słuchać.
Przebywanie w samotności także nie jest po to, aby powstrzymywać się od mówienia
Lecz aby wsłuchać się  w Boga. 
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,pamiętaj jaki pokój może być w ciszy.
Tak daleko jak jest to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź dobry dla innych 
Prawdę  swoja głoś spokojnie i jasno,słuchaj też tego co mówią inni.
Nawet głupcy i ignoranci maja swoja opowieść.Wykonuj z sercem swoja pracę,jakakolwiek by nie była,jest ona trwała wartością w zmiennych kolejach losu. 
Nie zwalczaj uczuć, nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem  w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań  jest ona wieczna jak Bóg, 
Przyjmij pogodnie  to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów  młodości 
BĄDŹ SZCZĘŚLIWY .


Drogi Przyjacielu !Witamy Cię ciepło i serdecznie
Ponieważ zwróciłeś się do  nas  z listem, prosząc o wsparcie w sprawach wiary, muszę Ci szerzej przedstawić kim jesteśmy.Domyślamy się że nasz adres otrzymałeś od osoby która nas zna, więc może już wiesz że reprezentujemy protestancki Kościół chrześcijański i w swojej wierze opieramy się wyłącznie na Biblii jako na jedynym przekazie pochodzącym od Pana Boga , i  tylko na treści w niej zawartej możemy nieść Ci słowa pocieszenia współczując Ci sytuacji w której się znalazłeś, nie pytając o jej przyczynę.  W miarę  możliwości staram się odwiedzać osobiście  osadzonych w Zakładach karnych, ale w Twojej sytuacji raczej jest to niemożliwe z powodu dużej odległości, ale postaram się poszukać  rozwiązania kierując odpowiednią osobę  zamieszkującą  w pobliżu więzienia w którym przebywasz aby nawiązała z Tobą osobisty kontakt, co nie powinno nam przeszkadzać w prowadzeniu korespondencji miedzy nami . Postaramy się  w naszych listach przybliżyć Ci istotę problemów jakie człowiek napotyka na drodze poznania czegoś czego w życiu tak naprawdę nie spotkał , a takim problemem jest często relacja miedzy Panem Bogiem a człowiekiem. Znamiennym jest fakt  że dopiero wtedy kiedy człowiek znajdzie się w ekstermalnych warunkach zaczyna tych relacji poszukiwać, choć nie zawsze tak być musi. Skoro nie wiemy na jakim poziomie pozostaje Twoja wiara i poznanie Pana Boga , bo nie wystarczy powiedzieć że się wierzy w Boga
ale należy  zastanowić się nad faktem czy uwierzyło się Panu Bogu, a to nie to samo co deklaracja wiary,bo nawet  szatan nie może  zaprzeczyć że Bóg istnieje ponieważ z Bogiem  toczy bój.Biblia informuje nas o tym kim jest Bóg  i tylko zgłębiając się z modlitwą w jej treść możemy poznać istotę Tego który stworzył  cały ten wszechświat, ziemię i wszystko co na niej jest, a także nas ludzi jako koronę stworzenia, Biblia informuje nas także  o tym jak to się stało że ten piękny świat  pogrążył się  w taki stan jaki dzisiaj oglądamy, Tylko w Biblii przeczytamy o doświadczeniach jakie przeżyli  ludzie z Panem Bogiem  i o tym w jaki sposób Bóg znalazł rozwiązanie ratując człowieka przed niechybną zagładą. Zachęcamy  Ciebie do tego abyś wziął  tę Księgę Ksiąg do ręki i zapoznał się z modlitwą z jej treścią. Jeżeli jej jeszcze nie posiadasz  chętnie  prześlemy jej egzemplarz.Nie ma  innego sposobu  aby poznać Pana Boga i zaprzyjaźnić się z Nim . Z własnych doświadczeń wiemy jak zmieniło to nasze życie, i jak Pan Jezus każdego dnia  pomaga nam w chwilach doświadczeń dając nam pokój w sercach mimo trudności jakie napotykamy w życiu bo On to obiecał  tym którzy jemu uwierzyli dać  prawdziwą wolność, możesz w tej chwili zapytać od czego? Mnie np: uwolnij w jednej chwili od nałogu palenia tytoniu 20 lat temu , od 30 lat nie znam  smaku alkoholu  i n ie tęsknię  do szkodliwych rozrywek, a tym samym mogę swój czas poświecić na czynienie dobrych rzeczy  nie dzięki sobie  ale dzięki Jezusowi mogę to czynić . I dlatego wierzę że On może odmienić życie każdego kto tego zapragnie aby iść w jego ślady. Dlatego zachęcamy  Ciebie abyś skorzystał już dzisiaj kiedy otrzymasz nasz list z treści zamieszczonej na początku naszego listu. Życzymy Ci dobrych błogosławionych dni przeżytych z Panem Jezusem i chodzenia  z Nim  zwłaszcza  w warunkach  w jakich przyszło Ci przebywać Jeżeli uwierzyłeś Bogu
Trzymaj się  swojego Stwórcy który osobiście  nazwał Cię swoim dzieckiem  i nigdy nie zapomnij  jaki to wielki przywilej  należeć do  rodziny Króla Królów i nie zawiedź zaufania jakie Pan Bóg pokłada w Tobie - swoim  dziecku.
 Pozdrawiamy serdecznie oczekując na  Twój kolejny list jeżeli masz pytania postaramy się na nie odpowiedzieć
                                                 Twoi przyjaciele W Chrystusie









   



środa, 16 marca 2011

CENNE OBIETNICE

" Darowane nam zostały drogie  i największe obietnice,abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie  pociąga  za sobą pożądliwość " ( 2 P 1.4 ).
Miliony Ludzi na świecie świadczą o zmianach, jakie zaszły w ich życiu pod wpływem studiowania  Biblii. Jej zasięg działania jest ogromny. Przemawia do serc ludzi we wszystkich grupach etnicznych, kulturach i czasach
Czytając ją,pijacy stają się trzeźwi, złodzieje - uczciwi rozpustnicy - czyści, a narkomani wyzwalają się z uzależnienia.Gniew, rozgoryczenie i chowane urazy ustępują miejsca przebaczeniu, miłosierdziu i tolerancji. Egoistyczna chciwość zanika  na rzecz niesamolubnej  służby. Małżeństwa  znajdujące się na granicy rozpadu znajdują nową motywację do budowania więzi .Zerwane przyjaźnie  zostają nawiązane na nowo. Zdruzgotane  poczucie własnej wartości zostaje odbudowane. W Słowie Bożym słabi znajdują siłę, winni  - przebaczenie, zniechęceni - radość, a zrozpaczeni - nadzieję. Ten sam Duch Święty,który natchnął pisarzy Biblii natchnął takze tych, którzy ją czytają .
We wczesnych latach 60 XX wieku  Tex Warson  podróżował  w południowej  Kalifornii w poszukiwaniu  czegoś, co nazywał  " zupełną wolnością ". Wraz z członkami " rodziny Charlesa Mansona  zatrzymał się na opuszczonym rancz, zbudowanym na potrzeby filmu. Tex okazał się ich ulubieńcem - zażywał mnóstwo  narkotyków  i bez wahania  przyjął filozofię życia lansowaną  przez Mansona. Człowiek ten uczył swoich naśladowców, że muszą  czuć się wolni, jak dzikie zwierzęta, które posługują się podstępem  i zabijają kiedy chcą.
Owocem tej filozofii były  zajścia  w Tate-La Blanca  latem 1969 roku. Popełniony z zimn a krwią, wyrachowany mord  na siedmiu  ofiarach  zaszokował  wszystkich. Tex został skazany  za jedno z tych  morderstw. Psychiatrzy uznali go za " niepoczytalnego, całkowicie niezdolnego do stawania przed sądem "
Zamknięty w więzieniu miejskim  w Los Angeles rzucał się na kraty i krzyczał.
Dzisiaj Tex Watson  jest innym człowiekiem. Mieszka  w wiezieniu  o obniżonym rygorze  w San Luis Obispo
(Kalifornia), prowadzi wykłady biblijne i udziela  współwięźniom  konsultacji  w sprawach religii Watson stoi na czele organizacji pod nazwą ( Służba Obfitej Miłości )Jego nawrócenie nie było wyrachowane czy powierzchowne  i nie miało na celu poprawy więziennego bytu. Tex od kilkunastu lat jest wzorowym
więźniem.Duch Święty, działający  za pośrednictwem Pisma Świętego przekształcił jego życie. Kiedy Watson  studiował Słowo Boże rozmyślał  o nim i stosował  je  w swoim życiu, doznał zupełnej przemiany.
Skoro Bóg  uczynił to dla niego, może coś podobnego uczynić także dla nas.Kiedy cenne obietnice  Słowa Bożego staną się naprawdę cenne dla nas, wówczas zmienią nas do głębi. Odkryj  i ty tą moc  zmieniającą życie .
Autor  Mark Finley
 Artykuł pochodzi z książki  " Klejnoty Słowa" Wydawnictwo "Znaki Czasu"
e-mail zamawiaj@znakiczasu.pl

wtorek, 15 marca 2011

DUCHOWA WOLNOŚĆ

" A Pan jest Duchem;gdzie zaś Duch Pański, tam wolność "(2 Kor.3;17)
Kiedy prosisz ludzi aby wymienili  najbardziej uduchowioną osobę  jaką znają, otrzymujesz  zdumiewające odpowiedz. Niektórzy wymieniają jakieś średniowieczne postacie  bosych mnichów mieszkających  w zimnych celach  i spędzających czas na długich modłach  i postach. Ci którzy stawiają na świeczniku takie postacie, mają przekonanie że poddanie się surowym warunkom życia, a nawet okrutnym przełożonym  musi być czymś bardzo duchowym. Być może myślą tak, bo uważają , że Bóg jest surowy i okrutny.
Inni sugerują, że najbardziej uduchowieni są ludzie cisi i łagodni- ludzie pobożni, którzy nigdy nie podejmują zdecydowanych działań ani nie podnoszą głosu, a już  na pewno  nie robią  nic spontanicznego ani zabawnego.
Przypuszczalnie zwolennicy takiej pobożności postrzegają Boga jako kogoś  kto nie okazuje swoich uczuć i zachowuje się tak, aby nie zwracać na siebie uwagi.
Jednak oczywiste jest,że to nie jest to, co Paweł miał na myśli, kiedy szukał oznak prawdziwego uduchowienia. Wiedział on, że kiedy Duch Pański  dotyka człowieka, wówczas jedną z najważniejszych rzeczy, jakie ów człowiek odkrywa, jest wolność. Paweł myślał o ludziach, którzy promieniują energią i radością, zdecydowanie i śmiało idą przez życie, a w swym działaniu wykazują kreatywność i odwagę.
Nie mówimy tu o wolności źle pojętej, bezmyślnej, nieodpowiedzialnej, będącej przyzwoleniem na spełnienie szkodliwych pragnień. Mówimy raczej o wolności od lęku przed odrzuceniem. jest to wolność życia na nowym poziomie i rozwijania się  w świadomie wybranym kierunku. Jest to wolność od lęku przed porażką,
który ścigał  nas od dzieciństwa i powstrzymywał od śmiałego  angażowania się w życie  jako największą przygodę. Taka wolność wyciska z nas wszystkie soki kreatywności  i pozwala nam stawać się wyjątkowymi, jedynymi w swoim rodzaju osobami, jakimi Bóg pragnie nas mieć. Jezus wiele czasu w swojej służbie poświęcił na uwolnienie ludzi od fałszywych pojęć o Jego Ojcu nauczanych przez ówczesnych przywódców religijnych. Jego nowe zrozumienie uduchowienia dzisiaj nadal drzemie w zakamarkach naszych dusz, aby nas wyzwolić!Musimy uwierzy c jego słowom : "Jeśli więc Syn was wyswobodzi prawdziwie wolnymi będziecie " ( Jan 8, 36). To jest dobra nowina!
Jakie jest twoje duchowe zdrowie? Co  możesz zrobić, by doświadczyć wolności oferowanej ci przez Jezusa?
Autor Dan Matthews
Artykuł pochodzi z książki  "Klejnoty Słowa " wydanej przez Wydawnictwo "Znaki Czasu"
Można ja zamówić e- mail . zamawiaj@znakiczasu.pl

poniedziałek, 14 marca 2011

JAKI JEST BÓG ?

Jeden z apostołów, Filip poprosił Jezusa aby pokazał im Ojca (Jan ; 14;8) "Odpowiedział mu Jezus; Tak długo jestem z wami  i nie poznałeś mnie, Filipie ? Kto mnie widział, widział Ojca " ( Jan: 14;9)

Na pewnym starym cmentarzu  w USA na grobie pewnego człowieka ,jest umieszczony taki napis " Tu leży  Lem S. Frame, który za życia  zabił osiemdziesięciu dziewięciu  Indian. Miał nadzieję że do końca  roku zabije ich stu, lecz zasnął w Jezusie  we własnym domu  w Hawk,s Ferry". Czy sądzicie,że daje to prawdziwy obraz Boga, czy raczej wskazuje na to,że ktoś nie zrozumiał Jego prawdziwego charakteru?
Często dyskutuje  się na d właściwym połączeniem Bożej miłości i sprawiedliwości.Pewnego rodzaju chrześcijanie przedstawiają Go jako Boga, który nigdy nikogo nie rani, a w końcu pozwala każdemu dostać się do nieba. Druga skrajność  to przedstawianie Boga jako Tego, który wykorzystuje każdą okazję,by zniszczyć swoje stworzenia.
Niezrozumienie charakteru Bożego  spowodowało, że niektórzy  ludzie zaczęli stronić od religii. Gdyby wielu ludzi przyjęło to, czego błędnie uczono ich o Bogu, prawdopodobnie sam Bóg byłby nieszczęśliwy.
Filip powiedział: " Pokaż nam Ojca ",a Jezus odparł "Tak długo jestem z wami  i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział , widział Ojca" Jezus przyszedł na świat, na którym wyobrażenia  o Bogu podobnie jak dzisiaj były  w znacznym stopniu błędne, przyszedł po to, aby pokazać, jakim naprawdę jest Ojciec- jakim zawsze był i zawsze będzie.
Popatrzcie na człowieka, który zbliża się do wielkiego tłumu stojącego nad jeziorem. Jest trędowaty. Gdy przychodzi, ludzie cofają się, ale Jezus zaprasza go, by podszedł, dotyka się go i mówi:
- uważają cię za przeklętego przez Boga? Ja cie jednak oczyszczę. Kto to powiedział? To były słowa Boga!
Oto kobieta, którą przywleczono przed Jezusa. Jej oskarżyciele stoją, gotowi obrzucić ją kamieniami i zabić.
Jezus mówi: - Ja cię nie potępiam. Idź , i nie grzesz już więcej.
Kto to rzekł? Bóg- doskonałe połączenie miłości i sprawiedliwości. Spójrzcie na człowieka wiszącego na krzyżu.Odwraca głowę i zdobywa się na wypowiedzenie kilku słów :
- Panie, pamiętaj o mnie. A Jezus mówi:
_ Będę pamiętał. Będziesz zemną  w niebie.  Kto to mówi? To Bóg. To jest Bóg- Taki sam wczoraj, dzisiaj i na wieki.
Autor : Moris L. Wenden
Artykuł pochodzi z  książki "Klejnoty Słowa " Wydanej przez  Wydawnictwo Znaki Czasu
Można ją nabyć kierując zamówienie  e-mail: zamawiaj@znaki czasu.pl