sobota, 3 lipca 2021

BIBLIA- PISMO ŚWIĘTE WCIĄŻ AKTUALNĄ STARĄ KSIĘGĄ

 

BIBLIA – PISMO ŚWIĘTE - JEST BARDZO STARĄ KSIĘGĄ, A WCIĄŻ AKTUALNĄ I NIEZMIENNĄ / cz. IV
„Największym wrogiem Świadków Jehowy są ich dawne publikacje” - Leonard Chretien, były nadzorca „Świadków Jehowy”.
Zwrócono się do mnie z prośbą żebym odniósł się do treści listu wyznawcy Towarzystwa Strażnica. W obronie prawd Biblii wypunktowuję błędne poglądy tzw. „Świadka Jehowy”, który waży się uderzać w serce Dekalogu, a tym w Boga Prawodawcę.
Uzasadniam bezpodstawność dwóch zapisanych stron formatu A4 wspomnianego listu w… dwudziestu trzech punktach(!).
Dziś przedstawiam pkt. 4
4. „Z 1 Tymoteusza 2:3-4 wynika, że kluczowe jest dojście do dokładnego poznania prawdy.”
Pozorny niuans, ale słowo „dokładnego” zostało dodane w „Piśmie Świętym w Przekładzie Nowego Świata” („Świadków Jehowy”). Przekład ten wyjątkowo zuchwale ingeruje w tekst Słowa Bożego. Szczególnie charakterystyczne jest to w ujmowaniu godnościom Jezusa Chrystusa. Podaję zaledwie kilka dowodów: Ewangelia Mateusza 18:11 (usunięto tekst); Ewangelia Jana 8:1-11 (usunięto tekst); Ewangelia Jana 8:58 („JA JESTEM” zmieniono na „ja już byłem”); Dzieje Apostolskie 3:15 (zmieniono „Dawcę życia” na „Naczelnego Pełnomocnika”); Dzieje Apostolskie 8:37 (usunięto tekst); Pierwszy List Pawła do Koryntian 10:4 (zmieniono słowo „był” na „oznaczał”); List Pawła do Filipian 2:9 (dodano słowo „inne”); List Pawła do Kolosan 1:16-17 (dodano czterokrotnie słowo „inne”); itd. W Apokalipsie 22:18-19 zawarte jest bardzo poważne ostrzeżenie odnośnie manipulacji na tekście świętej Bożej Księgi! W religii Towarzystwa Strażnica daje się zauważyć poleganie na ludzkim intelekcie. Głównym problemem błędnej tożsamości jest to, że człowiek nie zna swojej duchowej zależności. Myślę, że to może być główną przyczyną zapędów „Ciała Kierowniczego” do protekcjonalnego „poprawiania Boga”.
Podany przez wyznawcą Towarzystwa Strażnica tekst wygląda następująco w Biblii: „Jest to bowiem dobre i miłe w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy." (Pierwszy List Pawła do Tymoteusza 2:3-4). Kluczowym słowem w tym fragmencie jest ZBAWIENIE, które uwydatnia poprzedzające wskazanie na ZBAWICIELA. Natomiast fraza: „i doszli do poznania prawdy”, to następstwo przyjęcia ZBAWIENIA, a dokładniej ZBAWICIELA, w którym mamy ZBAWIENIE.
W innym paralelnym tekście Biblii, czytamy: „Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas…” (List Pawła do Tytusa 2:11-12). Łaska Boża to niezasłużony dar życzliwości Bożej, który otrzymujemy niezależnie od jakichkolwiek naszych wysiłków (również intelektualnych!). Bóg w Swej łaskawości niesie nam ZBAWIENIE [po pierwsze]… i… poucza nas [po drugie]. Dla jasności, synonimy słowa „pouczać” to: nauczać, szkolić, instruować, edukować, wyjaśniać.
Następne przykłady: „Ja jestem Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził (…) Nie będziesz…” (Druga Księga Mojżeszowa 20:2.3). Zwróćmy uwagę na kolejność: najpierw BOŻE WYZWOLENIE… a potem… pouczenie; „Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w Egipcie i wybawił cię stamtąd Pan, Bóg twój; dlatego nakazuję ci zachować to prawo.” (Piąta Księga Mojżeszowa 24:18). BOŻE WYBAWIENIE… i… „dlatego nakazuję ci…”; Kolejny wzorzec: „Co mam czynić, abym został zbawiony? Odpowiedzieli mu: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony ty i twój dom.”… i… „Następnie jemu i wszystkim jego domownikom opowiedzieli naukę Pana.” (Dzieje Apostolskie 16:30-31.32). Tutaj także poprzedzające jest BOŻE ZBAWIENIE… i… „następnie (…) opowiedzieli naukę Pana”.
Zbawienie nas (podobnie jak usprawiedliwienie) ma swoje źródło poza nami. To dobroć Boża prowadzi nas do opamiętania. Czytamy w Nowym Testamencie: „On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami.” (Drugi List Pawła do Tymoteusza 1:9). Bóg wybawił nas w Swej łaskawości; „nie na podstawie naszych czynów”, ani nie na podstawie jakichkolwiek naszych zdolności bądź przymiotów.
Zbawiająca sprawiedliwość jest w całości zaplanowana i spełniona przez Boga, dlatego nie może się objawić przez wysiłek umysłu człowieka. Bóg wyraźnie odrzuca wszelkie próby połączenia wysiłków człowieka z Jego pracą – dla otrzymania zbawienia; Jest ono obok stworzenia nas wyłącznie Bożym dziełem i darem, stanowiącym przejaw Jego nieskończonej miłości.
Pomyślmy: Czy cokolwiek wnieśliśmy do stworzenia nas? Oczywiście, że nie! A czy myślimy, że możemy cokolwiek wnieść do naszego zbawienia? Jeżeli mamy takie zapędy spekulatywne, to znaczy że gardzimy doskonałą ofiarą naszego Zbawiciela, którą złożył za nas raz na zawsze na krzyżu Golgoty.
Pamiętajmy, że to Bóg podejmuje działania w zakresie stworzenia, odkupienia i objawienia. „Albowiem w Tobie jest źródło życia i w Twej światłości oglądamy światłość." (Psalm 36:10). Bóg, który stwarza niebo i ziemię, jest Bogiem, który objawia Swoją wolę wobec duszy człowieka.
„Wy widzieliście, co uczyniłem Egipcjanom, jak nosiłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Siebie.” (Druga Księga Mojżeszowa 19:4). Doświadczenie objawienia jest świadectwem tego, iż Bóg zwraca się ku człowiekowi. Człowiek nie poznałby Boga, gdyby On się do niego nie zbliżył. Odniesienie Boga do człowieka poprzedza odniesienie człowieka do Boga. To Bóg przyciąga nas ku Sobie, a droga do Boga jest drogą Boga. Dlatego mówimy o nie podążaniu własnymi ścieżkami, ale wstępowaniu w ślady Zbawiciela.
Powszechność grzesznej natury ludzkiej jest dowodem, że z natury lgniemy raczej do zła niż do dobra. W swych modlitwach Dawid powiedział: „Pan spogląda z nieba na synów ludzkich, badając, czy jest wśród nich rozumny, który szukałby Boga. Wszyscy zbłądzili, stali się nikczemni, nie ma takiego, co dobrze czyni, nie ma ani jednego." (Psalm 14:2-3). Salomon pyta: „Kto powie: Oczyściłem swe serce, jestem wolny od swego grzechu?" (Przypowieści Salomona 20:9). Zepsucie serca ludzkiego wywiera wpływ na całą osobę. Dlatego Job wołał: „Jak może czysty pochodzić od nieczystego? Nie ma ani jednego." (Księga Joba 14:4). Również Nowy Testament wyraźnie stwierdza: „Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy." (Pierwszy List Jana 1:8). Apostoł Paweł napisał: „Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej" (List Pawła do Rzymian 3:23); „Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli" (List Pawła do Rzymian 5:12). Ta przepaść pomiędzy Bogiem i człowiekiem to nie złudzenia ani mit, z którego można się wyzwolić przez właściwe myślenie albo wzorowe życie.
Bagno grzechu wciąga, systematycznie wciąga w głąb niezależnie od podejmowanych wysiłków człowieka. Pomoc musi przyjść z zewnątrz. Nikt nie może zbawić się sam. To absurdalna koncepcja, której chwytają się ludzie zbyt dumni, by przyjąć darmową ofertę Jezusa Chrystusa. Biblia mówi, że każdy kto grzeszy, jest „niewolnikiem grzechu” (Ewangelia Jana 8:34). Jedynie Boska siła może nas wyswobodzić z tej niewoli. Pan Jezus zapewnia: „Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni." (Ewangelia Jana 8:36).
Psalmista napisał: „Wybaw mnie, a będę przestrzegał Twych napomnień.” (Psalm 119:146). Musimy najpierw przyjąć dar Bożej oferty zbawienia i dopiero po tym możemy spełniać warunki zbawienia; Nie w naszej bezradności, lecz w sprawczej łasce i mocy Pana i Boga. „Ponieważ dążność ciała jest wroga Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna.” (List Pawła do Rzymian 8:7).
Musimy mocno oprzeć się na Bogu i Jego łasce, nasze wysiłki nie mogą nas zaprowadzić do nieba: „Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.” (List Pawła do Efezjan 2:8-9); „A jeśli z łaski, to już nie z uczynków, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską.” (List Pawła do Rzymian 11:6).
Dzięki łaskawemu BOŻEMU ocaleniu i BOŻEMU objawieniu, jakie zawdzięczamy BOGU, doświadczamy zbawienia BOŻEGO. I jest to wszystko BOŻĄ inicjatywą; Ale… ludzka odpowiedź jest konieczna!
Skoro zbawienie jest darem, musi być akt przyjęcia. Zbawienie staje się naszym udziałem, gdy wiarą osobiście przyjmujemy ofiarę złożoną za nas przez Jezusa Chrystusa.
Biblijna wiara, to wiara w Boże dzieło odkupienia, a nie pokładanie ufności w samym sobie. Biblijna wiara to wiara płynąca z zaufania Bogu, polegania na Nim i budowania swojego życia w oparciu o Boże prowadzenie. Tak więc: „Z bojaźnią i ze drżeniem zbawienie swoje sprawujcie. Albowiem Bóg to według upodobania sprawia w was i chcenie i wykonanie.” (List Pawła do Filipian 2:12-13); „Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala.” (List do Hebrajczyków 12:2). Jak długo masz Jezusa Chrystusa - wierzysz Mu - kroczysz z Nim w zaufaniu - strzeżesz wiary Jezusa - tak długo jesteś zbawiony.
Niezwykle ważnym jest pamiętać o PIERWSZEŃSTWIE WIARY NAD WIEDZĄ.
Choć droga do prawdy jest aktem rozumu, to jednak miłość prawdy jest aktem ducha, a rozum więdnie pozbawiony ducha. Rozpoznanie prawdy nie tyle zależy od naszej siły pojmowania, ile od czystości naszych zamysłów, od prostej, poważnej, na Bogu polegającej wiary.
Poszukiwanie Boga przez człowieka oznacza coś więcej niż poszukiwanie informacji. Nie potrzebujemy wiary w to, co możliwe; potrzebujemy wiary w to, co niemożliwe. Wiara nie jest równoznaczna z uznawaniem czegoś za prawdziwe. „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.” (List Jakuba 2:19). Wiara obejmuje wierność. „Panie, Boże nasz, inni panowie niż Ty nas opanowali, ale my Ciebie tylko, Twoje imię wysławiamy." (Księga Izajasza 26:13). Kwestią wiary nie jest wierzyć w Boga, ale wierzyć Bogu, w którego się wierzy.
Rozróżniamy trzy aspekty wiary: zaufanie, akceptację i poznanie. Bez zaufania i akceptacji teologia jest tylko dyscypliną umysłową. „Tamtym słowo usłyszane nie przydało się na nic, gdyż nie zostało powiązane z wiarą tych, którzy je słyszeli.” (List do Hebrajczyków 4:2). Bez poznania uczucia będą wysuwać się na czoło, a człowiek będzie ulegał każdemu kaprysowi. Zmysły nie są wystarczającym kryterium. „Nie dzięki widzeniu postępujemy.” (Drugi List Pawła do Koryntian 5:7).
Jezus Chrystus naucza, że poznanie i ocena prawdy bardziej zależą od serca niż od umysłu: „Jeśli kto chce pełnić wolę Jego, ten pozna, czy ta nauka jest z Boga, czy też Ja sam mówię od Siebie.” (Ewangelia Jana 7:17). Co to znaczy, że poznanie prawdy bardziej zależy od serca niż od umysłu? Wszak czytamy w Biblii: „Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute” (Księga Jeremiasza 17:9).
Odpowiedź jest następująca: Jeżeli pozostajemy w stanie nieodrodzonym duchowo (nienawrócenie), wówczas niższe rządze - „uczynki ciała” (List Pawła do Galacjan 5:19) - dominują nad wyższymi rządzami - „owoc Ducha” (w. 22). Bóg mówi do każdego z nas: „Synu mój, daj Mi swoje serce, a twoje oczy niechaj strzegą Moich dróg!” (Przypowieści Salomona 23:26). Każdy z nas w swojej bezradności może otworzyć serce przed Bogiem: „Pozwól mi się nawrócić, bo Ty jesteś Panem, moim Bogiem!” (Księga Jeremiasza 31:18). Kiedy już w swej bezradności i poddaniu powierzymy Ojcu Niebiańskiemu nasze serca, wówczas obietnica WSZECHMOGĄCEGO urzeczywistni się w nas – „Moje wnętrze wzrusza się nad nim; zaiste muszę się nad nim zlitować - mówi Pan.” (w. 20) – i dokona On duchowej transplantacji serca: „I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste. Mojego Ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według Moich przykazań, Moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je.” (Księga Ezechiela 36:26-27).
Konflikt lojalności w ramach wielkiego boju pomiędzy dobrem a złem bezpośrednio wpływa na postrzeganie prawdy przez ludzi. Wszelkie właściwe poznanie prawdy rodzi się z posłuszeństwa Bogu, które jest owocem wiary. Prawda musi być przyjęta przez duszę, ponieważ jej podlega wola. Gdyby prawda miała być podporządkowana samemu tylko rozsądkowi, pycha nie stanowiłaby przeszkody na drodze jej przyjęcia. Prawda jest przyjmowana do serca przez Boże dzieło łaski. Chociaż możliwości poznawcze człowieka są duże, pozostaną jednak dla niego bezużyteczne, jeżeli serce jego nie otworzy się na przyjęcie prawdy.
Przy całym poszanowaniu rozumu i naszej za niego wdzięczności Bogu, myśl chrześcijańska nigdy nie traktowała ludzkiej inteligencji jako samowystarczalnej. „Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie!” (Przypowieści Salomona 3:5).
Pan Jezus przedstawił prawdę jako skarb ukryty w ziemi. Nie leży ona na powierzchni, trzeba kopać, aby dostać się do niej. Jednak nasze powodzenie w znalezieniu jej nie zależy tak bardzo od naszych zdolności umysłowych, jak od pokory serca i wiary, która pozwala polegać na Boskiej pomocy.
Apostoł Paweł napisał: „I o to modlę się, aby miłość wasza coraz bardziej obfitowała w poznanie i wszelkie doznanie; Abyście umieli odróżniać to, co słuszne, od tego, co niesłuszne, abyście byli czyści i bez nagany na dzień Chrystusowy” (List Pawła do Filipian 1:9-10).
„Bóg jest Miłością” (Pierwszy List Jana 4:8). Miłości nie sposób uzasadnić: Jeśli kogoś kochasz za jego urodę, to nie jest miłość, ale pożądanie. Jeśli kochasz kogoś za jego inteligencję, to nie jest miłość, lecz podziw. Jeśli kochasz kogoś dla jego majątku, to nie jest miłość, ale zainteresowanie. Jeśli kogoś kochasz i nie wiesz dlaczego - to jest prawdziwa miłość.
Nie zamkniesz Władcy Wszechświata w „szufladkach” swojego umysłu. Toteż gdyby nawet zawiodły wszelkie inne, racjonalne powody wiary, wystarczy spojrzeć na ślady miłości naszego Pana i Boga. Nosi je nadal na Swym ciele, a wraz z nimi i nasze imiona: „Wspaniałość Jego podobna do światła, promienie z rąk Jego tryskają, w nich to ukryta moc Jego.” (Księga Habakuka 3:4); „Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną." (Księga Izajasza 49:16). Czyż nie jest to wystarczający argument, by zaufać Bożemu Słowu? „Daj tu palec swój i oglądaj ręce Moje, i daj tu rękę swoją, i włóż w bok Mój, a nie bądź bez wiary, lecz wierz. Odpowiedział Tomasz i rzekł Mu: Pan mój i Bóg mój. Rzekł mu Jezus: Że Mnie ujrzałeś, uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.” (Ewangelia Jana 20:27-29).
Rozumienie prawdy zależy nie tyle od zdolności pojmowania, ile od szczerości zamiaru i gorliwego szukania sprawiedliwości, a tą – jak pamiętamy – jest JEZUS CHRUSTUS, „który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem. Aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił” (Pierwszy List Pawła do Koryntian 1:30); „Pan naszą sprawiedliwością.” (Księga Jeremiasza 33:16).
Nigdy nie dojdziemy do poznania prawdy , jeżeli przed tym nie przyjmiemy zbawienia, a Boże wyzwolenie nadchodzi dokładnie wtedy, gdy znajdujemy się w stanie zupełnego ubóstwa duchowego. „Pan strzeże ludzi pełnych prostoty; byłem bezsilny, a On mnie wybawił. Powróć, moja duszo, do swego spokoju, bo Pan ci dobro wyświadczył.” (Psalm 116:6-7); „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios.” (Ewangelia Mateusza 5:3).
Prawda zostanie objawiona tym wszystkim, którzy z wiarą, w pokorze serca proszą o Boskie przewodnictwo i poddadzą się Bogu w szczerym pragnieniu poznania Go i czynienia Jego woli. W tym procesie nadzwyczajną rolę pełni Duch Święty - ZASTĘPCA Syna Bożego na ziemi.
Jezus Chrystus powiedział: „Beze Mnie nic nie możecie uczynić.” (Ewangelia Jana 15:5) i to On przez Swego Ducha „oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma” (Ewangelia Łukasza 24:45). Oświecić dziś może i nasze! Bezsprzecznie więc poznanie prawdy nie pochodzi z nas, lecz jest dziełem Ducha Chrystusowego w nas; oczywiście za naszym w pokorności serca przyzwoleniem. „Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony. Sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże. Zechciej w łasce Swej dobrze czynić” (Psalm 51:19-20).
Aby szukającym Boga objawić skarby prawdy, będzie im dany Duch Święty. Nehemiasz napisał: „Dałeś im Swego dobrego Ducha, aby ich pouczał” (Księga Nehemiasza 9:20). Pan Jezus powiedział: „Duch Święty, którego Ojciec pośle w Moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.” (Ewangelia Jana 14:26).
W nauczaniu Jezusa Chrystusa prawda o Duchu Świętym była najważniejszą nauką (zob. Ewangelia Jana 14-16 rozdz.). W doktrynie „Świadków Jehowy” uwłacza się godnościom Ducha Świętego! W Polsce dnia 15 lipca 1994 roku, Towarzystwo Strażnica ogłosiło, że od tej pory polscy „Świadkowie Jehowy” mają Ducha Świętego nazywać „aktywną siłą Bożą”, a nie „aktywną mocą Bożą”, jak Go zwali przez ostatnie ponad 100 lat! Specjalny artykuł na tę okazję zatytułowano: „Czym jest duch Boży?”. Zauważmy: „CZYM”. W jednej z ich publikacji można przeczytać: „Można go poniekąd przyrównać do elektryczności” („Czy wierzyć w Trójcę?”, s. 20). Zauważmy: „GO”.
W jakiż to sposób „Ciało Kierownicze” sili się buńczucznie dokonywać porównań BOSKIEJ OSOBY do elektryczności??(??). To szaleństwo! Ponadto matactwa narażone są na „potknięcia”– zaimek osobowy „go” wobec „mocy” bądź „siły”? Tak więc „CZYM” czy „GO”?... Cóż za „niedopatrzenie” [uśmiech politowania].
W czasopiśmie „Przebudźcie się”, wydanym przez Organizację „Świadków Jehowy”, zamieszczono 8 sierpnia 1990 na str. 18 artykuł pt. „ Co należy wiedzieć o aniołach”; w podtytule pytanie: „Czy są osobami?”. Do jakiego wniosku doszli autorzy artykułu? Aniołowie są bytami osobowymi gdyż: są obdarzeni uczuciami, posiadają imiona, posiadają wolną wolę, obdarzeni są intelektem. Liderzy Towarzystwa Strażnica wspaniale potrafią wykazać osobowość aniołów, szkoda, że nie potrafią tej samej prawdy dostrzec w przypadku Ducha Świętego, który mimo, że potrafi smucić się, kochać, nauczać, przypominać, nakazywać, decydować i posiada imię (zob. List Pawła do Efezjan 4:30; List Pawła do Rzymian 15:30; Ewangelia Jana 14:26; 16:13; Dzieje Apostolskie 8:29; 10:19-20; 13:2-4; Pierwszy List Pawła do Koryntian 12:11; Ewangelia Mateusza 28:19), ciągle pozostaje w ich pojęciu bezosobową aktywną siłą Boga.
Tekst Biblii oczywiście rozwiewa wszelkie wątpliwości: „Nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki Mojemu Duchowi to się stanie - mówi Pan Zastępów.” (Księga Zachariasza 4:6). Czy zatem Duch Święty to moc lub siła? Ależ oczywiście, że nie! Duch Święty to nie coś lecz KTOŚ. I to KTOŚ NIEZWYKLE WAŻNY! Już Mojżesz spisał słowa jednej z Osób Bóstwa: „Uczyńmy człowieka na obraz Nasz, podobnego do Nas” (Pierwsza Księga Mojżeszowa 1:26); a także - wypowiedziane pod natchnieniem Ducha Świętego - słowa Elihu: „Duch Boży stworzył mnie” (Księga Joba 33:4). Nie można, bazując na nauce Biblii, zaprzeczać prawdzie, że Duch Święty to nie tylko OSOBA, ale to BOSKA OSOBA - to STWORZYCIEL! Czytamy w Piśmie Świętym: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.” (Ewangelia Mateusza 28:19). Jedno imię JHWH jest wspólnym imieniem Trzech Osób - Ojca, Syna i Ducha Świętego – które stanowią JEDNO BÓSTWO!
Jezus Chrystus, wskazując na pełną jedność i harmonię w BOSKIEJ naturze TRZECH OSÓB JHWH, powiedział niezwykłe słowa, że obecność Ducha Świętego jest równoznaczna z Jego obecnością pośród nas i w nas: „Ja prosić będę Ojca i da wam Innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki - Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo Go nie widzi i nie zna; wy Go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was.” (Ewangelia Jana 14:16-18).
Przez Ducha Świętego Jezus Chrystus zamieszkuje w wierzących, a Duch Boży przyjęty do serca z wiarą tworzy początek wiecznego życia.
W innym miejscu Syn Boży złożył wspaniałą uwarunkowaną obietnicę zamieszkania w nas wraz ze Swoim Ojcem: „Jeśli kto Mnie miłuje, słowa Mojego przestrzegać będzie, i Ojciec Mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.” (Ewangelia Jana 14:23).
Obecność Ducha Świętego jest jednocześnie obecnością Syna i Ojca. Inaczej mówiąc, pełnia Bóstwa jest obecna i działa w świecie przez Ducha Świętego.
Jezus Chrystus powiedział: „Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze Mnie. Gdybyście byli Mnie poznali i Ojca Mego byście znali; odtąd Go znacie i widzieliście Go. Rzekł Mu Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a wystarczy nam. Odpowiedział mu Jezus: Tak długo jestem z wami i nie poznałeś Mnie, Filipie? Kto Mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca?” (Ewangelia Jana 14:6-9).
Apostoł Paweł napisał, że przez Syna mamy dostęp do Ojca, wszyscy w jednym Duchu: „Albowiem przez Niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu." (List Pawła do Efezjan 2:18). Niezwykle ważne jest zapamiętać tę bardzo ważną prawdę, że dostęp do Ojca mamy przez Syna JEDYNIE W DUCHU ŚWIĘTYM.
Bez Bożego działania, człowiek nie mógłby uczynić nic dobrego. Bóstwo JHWH wzywa każdego człowieka do opamiętania, ale człowiek nie mógłby nawet opamiętać się, jeśli Duch Święty nie działałby na jego serce.
Każde pragnienie prawdy i czystości, przekonanie o naszej własnej grzeszności jest dowodem działania Ducha Bożego, a przyjęcie prawdy jest uzależnione od wyrzeczenia się wszelkich grzechów, które objawia Duch Boży.
Każdy impuls w kierunku prawdy i sprawiedliwości, każde szlachetne postanowienie, każdy krok ku Jezusowi Chrystusowi – wszystko to zawdzięczamy wpływowi Ducha Świętego. Nie potrafilibyśmy nawet zacząć być chrześcijanami bez działania Ducha Chrystusowego w nas, a od pierwszej chwili naszego duchowego życia aż do naszego ostatniego tchnienia jesteśmy całkowicie zależni od Niego.
Nic nam nie da znajomość Słowa Bożego bez obecności Ducha Świętego. Teoria prawdy pozbawiona Ducha nie ożywi duszy, nie uświęci serca. Można znać przykazania i obietnice, ale prawda sama nie zmieni charakteru. Bez światła Ducha Świętego człowiek nie jest w stanie odróżnić błędu od prawdy i ulega mistrzowskim pokusom szatana.
Rozum człowieka nigdy nie może sprawować funkcji kierowniczej, ale musi być poddany Duchowi Świętemu w kontekście autorytetu Słowa Bożego. Osoby studiujące Biblię powinny rozpoczynać i kończyć modlitwą czytanie Słowa. Przez modlitwę łączą się oni z Duchem Bożym, prawdziwym Autorem Księgi ksiąg. Jedynie ci, którzy idą za otrzymanym do tej pory światłem, mogą mieć nadzieję na otrzymanie dalszego oświecenia przez Ducha Chrystusowego.
Aby w pełni korzystać z oświecenia przez Ducha Świętego, interpretator musi być gotowy podporządkować się naukom Biblii. Bóg przez psalmistę przedstawia nam wzorcową modlitwę ilustrującą właściwą postawę, jaka powinna towarzyszyć czytelnikowi Pisma Świętego: „Pouczaj mnie, bym Prawa Twego przestrzegał, a zachowywał je całym sercem." (Psalm 119:34).
Poznać prawdę może człowiek uduchowiony, a więc człowiek napełniony Duchem Świętym. Czy kiedykolwiek prosiłeś Boga o Ducha Świętego? Czy kiedykolwiek prosiłeś o napełnienie Duchem Świętym? Otrzymanie Ducha Bożego jest równoznaczne z ponownym narodzeniem człowieka. Jedynie Boska Osoba może dać życie i jedynie Boska Osoba może dać nowe życie (zob. Pierwsza Księga Samuela 10:6). Napełniony Duchem Chrystusowym człowiek to człowiek ZBAWIONY.
Napełnienie Duchem Świętym przynosi trzy wyjątkowe rzeczy: OBECNOŚĆ Jezusa Chrystusa, PODOBIEŃSTWO do Jezusa Chrystusa i MOC Jezusa Chrystusa. Mając Ducha Bożego, jesteś Bożym człowiekiem w Bożym miejscu wykonującym Boże dzieło w Boży sposób.
Przypomnę słowa Chrystusa Pana przed Jego wniebowstąpieniem: „Lecz Ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę Go do was. (…) Lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od Siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi. On Mnie uwielbi, gdyż z Mego weźmie i wam oznajmi.” (Ewangelia Jana 16:8.13-14); To Jego – Ducha Świętego - prowadzenie skutkuje narodzinami zbawiającej wiary. I to Duch Boży, nie ludzki, prowadzi ZBAWIONEGO do pełni prawdy.
Zanim „dojdziemy do poznania prawdy”, musimy doświadczyć Bożej potężnej zbawczej mocy. A to jest dzieło Ducha Bożego, nie nasze. Dokonać w nas zmian według Swej woli może jedynie On - „Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich.” (Pierwszy List Pawła do Koryntian 12:6).
Boży apostoł modlił się: „Aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu Jego” (List Pawła do Efezjan 1:17).
„Świadek Jehowy” napisał, że „kluczowe jest dojście do dokładnego poznania prawdy”, ale apostoł Paweł napisał, że bez pomocy Ducha Świętego nikt nie może dojść do poznania prawdy: „Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże. Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.” (Pierwszy List Pawła do Koryntian 2:10-14).
Jeśli kiedykolwiek podejmujemy wysiłki zmierzające do poprawy i wspinania się po szczeblach poznania, ze szczerej chęci wdrażania w życie wiedzy w celach czynienia dobra, dzieje się to TYLKO ZA SPRAWĄ BOŻEGO DUCHA!
„Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię, by sprawił według bogactwa chwały Swojej, żebyście byli przez Ducha Jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku; Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości, zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość, i mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą.” (List Pawła do Efezjan 3:14-19).