czwartek, 8 kwietnia 2021

Przymierza Boga z ludźmi

   Czym są przymierza, o których mówi Biblia? Przymierze to umowa między Bogiem a ludźmi. To umowa między Stwórcą i stworzonymi przez Niego istotami. To umowa między Bogiem, który jest Wszechwiedzący, Wszechmocny i Wszechobecny, a ludźmi, którzy mają ograniczoną wiedzę, ograniczoną moc i ograniczoną możliwość poruszania się. To umowa między doskonałym i dobrym Bogiem, który jest miłością, a ludźmi, którzy są niedoskonali, przywiązani do grzechu i mają grzeszną, egoistyczną naturę.

  Umowa zazwyczaj zawierana jest między dwoma stronami. Kiedy dochodzi do zawarcia jakiejkolwiek umowy? Tylko wtedy, gdy taka umowa gwarantuje obu stronom jakieś korzyści, kiedy wszyscy uczestnicy przymierza mogą sobie nawzajem zaoferować coś, czego w inny sposób nie mogą zdobyć, lub gdy zdobycie tego czegoś w inny sposób jest zbyt kosztowne.

  Co my, ludzie, możemy zaoferować Bogu? To On jest Bogiem i Stwórcą, a nie my. Czy jest coś, czego Bóg nie może stworzyć, a my możemy Mu to dać?

  Jest tylko jedna taka rzecz. To nasza miłość do Boga.

Psalm 51:19 „Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże

  Do miłości nie można nikogo zmusić, miłość musi pojawić się w sposób spontaniczny, aby była prawdziwą miłością. Dlatego też Bóg, kiedy nas stworzył, nie „zaprogramował” nas w taki sposób, abyśmy kochali Go. Coś takiego nie jest miłością. Prawdziwa miłość jest jak prawdziwe posłuszeństwo. Człowiek naprawdę kocha wtedy, gdy może zdecydować, czy chce kochać, czy też nie. Człowiek jest naprawdę posłuszny Bogu tylko wtedy, gdy może wybrać między posłuszeństwem a nieposłuszeństwem.

  Tak więc my możemy zaoferować Bogu naszą miłość, nasze serca, umysły i ciała.

  A co Bóg oferuje nam? Wszystko.

  Przede wszystkim życie. Bóg jest jedynym źródłem życia.

1 Tym 6:15-16 „Król królów, Pan panów, jedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może

  Bóg podtrzymuje życie każdej istoty.

Hi 12:10 „W jego ręku jest życie wszelkiego stworzenia i duch wszystkich ludzi

  Bóg podtrzymuje życie nawet tych, którzy Go odrzucają.

Hi 24:22 „On przedłuża swoją mocą życie okrutników”.

  Bóg jest źródłem wszystkich błogosławieństw, On obiecuje nam życie wieczne pozbawione tego wszystkiego, do czego doprowadził grzech.

Ap 21:4 „I śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie

  Bóg dał nam wszystko co stworzył do naszej dyspozycji.

Rdz 1:28-29 „I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi! Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem!

  Czy mamy nieograniczony dostęp do tych wszystkich błogosławieństw, czy też jest jakiś warunek, jaki musi być spełniony abyśmy taki dostęp mieli?

Rdz 2:16-17 „I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz

  Tym warunkiem jest posłuszeństwo Bogu, jednak nie takie posłuszeństwo, które jest skutkiem racjonalnego wyboru między dobrem a złem, ale takie posłuszeństwo, które jest skutkiem miłości do Boga.

Pwt 10:12 „Teraz więc, Izraelu, czego żąda od ciebie Pan, twój Bóg! Tylko, abyś okazywał cześć Panu, swemu Bogu, abyś chodził tylko jego drogami, abyś go miłował i służył Panu, swemu Bogu, z całego serca i z całej duszy

  Tak więc każde przymierze zawiera:

    - obietnice Bożych błogosławieństw

    - warunki, jakie musimy spełnić, aby cieszyć się z tych               błogosławieństw

    - obietnice Bożej pomocy w wypełnianiu warunków                      przymierza

  I teraz ważne pytanie: czy Bóg zawierając przymierze z ludźmi daje nam do zrozumienia, że od momentu zatwierdzenia przymierza zacznie robić to wszystko, do czego zobowiązał się w przymierzu, a czego wcześniej nie robił; czy też raczej swoim przymierzem potwierdził to wszystko, co robił dla nas od samego początku?

  I drugie pytanie: czy Bóg zawierając z nami przymierza (z Adamem, Noem, Abrahamem, Izaakiem, Jakubem, Mojżeszem czy też uczniami Jezusa, za jakich się uważamy), zmieniał swoje obietnice albo warunki, jakie musimy wypełnić, aby mieć udział w przymierzu z Nim?

  Dlaczego Biblia mówi nam o kilku przymierzach oraz o nowym przymierzu?

  Jakie jest prawdziwe znaczenie tych słów?

  Studiując temat przymierzy powinniśmy pamiętać o tym, co o Bogu napisał apostoł Paweł:

Hbr 13:8 „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki

  Bóg się nie zmienia, jest cały czas taki sam. Co wobec tego zmieniało się w Bożych przymierzach?


środa, 7 kwietnia 2021

O czym mówią nam pierwsze cztery rozdziały Księgi Rodzaju?

   Bóg stworzył świat w ciągu sześciu dni. Wieczorem szóstego dnia cały świat, wliczając w to pierwszych ludzi, Adama i Ewę, był stworzony. Jednak dokończenie dzieła stworzenia nastąpiło dnia siódmego.

Rodzaju 2:2 „ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił

  Co robił Bóg tego dnia? Co to znaczy, że „odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił”? 

  Fakt dokończenia dzieł stwarzania dnia siódmego oznacza, że Bóg musiał jeszcze coś zrobić, aby dzieło stworzenia można było uznać za zakończone. W dziele stworzenia brakowało czegoś, a ten brak Bóg uzupełnił dnia siódmego. Skoro czegoś brakowało, to dlaczego Bóg na koniec dnia szóstego uznał swoje dzieło za bardzo dobre?

Rodzaju 1:31 „I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień szósty

  Może chodziło o to, że ten dodatkowy element nie mógł być po prostu stworzony przez Boga, ale był czymś, co mogło powstać przy aktywnym udziale ludzi? 

  Bóg stworzył nas jako istoty wolne, dał nam wolną wolę i możliwość podejmowania decyzji. Wolna wola oznacza, że Bóg niczego nam nie narzuca, niczego nam nie nakazuje, ale daje nam możliwości, z których możemy, ale nie musimy korzystać. Czego brakowało Adamowi i Ewie, kiedy zakończył się szósty dzień stwarzania świata? Brakowało im miłości do Boga, tej miłości, która jest niezbędna do tego, aby żyć w obecności Boga. Miłości nie można nakazać, nie można nikogo zmusić do miłości. Miłość musi pojawić się spontanicznie, ale aby się pojawiła człowiek musi poznać tego, kogo może pokochać. Miłość związana jest z zaufaniem, a nie można ufać komuś, kogo się nie zna.

  Adam i Ewa posiadali pewną wiedzę o świecie, o czym świadczy fakt, że Adam zaraz po swoich narodzinach był w stanie nadać nazwy wszystkim zwierzętom. Posiadali też pewną wiedzę o Bogu, na przykład Adam wiedział, że Ewa została stworzona przez Boga. Jednak taka wiedza to za mało, aby kogoś pokochać. A przecież właściwa relacja z Bogiem polega na tym, aby człowiek „miłował i służył Panu, swemu Bogu, z całego serca i z całej duszy” (Powtórzonego Prawa 10:12). 

  Na czym polegał odpoczynek Boga, ten odpoczynek o którym mówi Biblia?

Rodzaju 2:2 „I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił

  Czy rodzice, kochający z całego serca swoje nowonarodzone dziecko, odpoczywają zostawiając to dziecko i spędzając czas bez kontaktu z nim? Czy taki czas, spędzony bez kontaktu z dzieckiem, może być dla kochających rodziców odpoczynkiem, źródłem radości i szczęścia? A przecież mówimy o Bogu, o którym  wiemy, że „nie drzemie ani nie zasypia” (Psalm 121:4). Uważam, że Bóg spędził ten dzień z Adamem i Ewą, swoimi nowonarodzonymi dziećmi, które ukochał zanim je stworzył. W ten sposób Bóg dał im szansę na to, aby Go poznali, pokochali i zaufali. Tylko miłość i zaufanie do Boga mają moc, która pozwala oprzeć się wszelkim pokusom. Udowodnił to Syn Boży, który jako człowiek przyszedł na ten świat i dzięki miłości i zaufaniu do Ojca nigdy nie zgrzeszył, pomimo tego, że szatan zrobił wszystko, aby zmusić Jezusa do grzechu. Szatanowi nie udało się podważyć zaufania, jakie Jezus, jako człowiek, miał do Boga. Udało mu się to z ludźmi.

  Zwiedzenie Ewy polegało na tym, że szatanowi udało się podważyć jej zaufanie do Boga. A kiedy już zgrzeszyła, szatan mógł ją użyć aby zwieść Adama. Do zwiedzenia Ewy szatan użył kłamstwa, przedstawiając jej nowe możliwości rozwoju, możliwości osiągnięcia wyższego poziomu, który według szatana był dla pierwszych ludzi niedostępny, ponieważ Bóg nie chciał dopuścić do tego, aby ludzie taki poziom osiągnęli. Szatan powiedział do Ewy:

Rodzaju 3:5-6 „Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło. A gdy kobieta zobaczyła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia i że były miłe dla oczu, i godne pożądania dla zdobycia mądrości, zerwała z niego owoc i jadła

  Ewa uwierzyła szatanowi, a tym samym okazała brak całkowitego i bezwarunkowego zaufania do Boga. W ten sposób Ewa oddała się w ręce szatana.

Rzymian 6:16 „Czyż nie wiecie, że jeśli się oddajecie jako słudzy w posłuszeństwo, stajecie się sługami tego, komu jesteście posłuszni, czy to grzechu ku śmierci, czy też posłuszeństwa ku sprawiedliwości?

  Teraz szatan mógł użyć Ewę do zwiedzenia Adama, i zrobił to. Wykorzystując ją zasugerował Adamowi, że Ewa musi umrzeć i że nie ma już dla niej nadziei. Adam nie chciał się pogodzić z myślą, że może stracić ukochaną osobę. Jednak swoją decyzją o zjedzeniu owocu, aby dzielić los Ewy, Adam ujawnił swój brak całkowitego i bezwarunkowego zaufania do Boga. Adam nie wierzył, że Bóg może pomóc Ewie, że może ją uratować. 

  A co zrobił Bóg?

  Przede wszystkim nie zareagował gniewem na grzech ludzi, ale w delikatny sposób zbliżył się do nich.

Rodzaju 3:8 „A gdy usłyszeli szelest Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie w powiewie dziennym, skrył się Adam z żoną swoją przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu

Wtedy Bóg „zawołał na Adama i rzekł do niego: Gdzie jesteś?” (Rodzaju 3:9). Bóg objawił im swoją obecność w taki sam sposób, w jaki zrobił to później Eliaszowi na pustyni.

1 Królewska 19:11-13 „A oto Pan przechodził, a wicher potężny i silny, wstrząsający górami i kruszący skały szedł przed Panem; lecz w tym wichrze nie było Pana. A po wichrze było trzęsienie ziemi, lecz w tym trzęsieniu ziemi nie było Pana. Po trzęsieniu ziemi był ogień, lecz w tym ogniu nie było Pana. A po ogniu cichy łagodny powiew. Gdy go Eliasz usłyszał, zakrył płaszczem swoją twarz, wyszedł i stanął u wejścia do pieczary, a wtedy doszedł go głos: Co tu robisz, Eliaszu?

  Bóg nie pojawił się w ogrodzie Eden jako zagniewany Władca, oburzony z powodu nieposłuszeństwa ludzi. Zrobił to raczej jako kochający rodzic, który martwi się tym, co zrobiły jego dzieci i pragnie zrobić wszystko, aby im pomóc. Jednak w Adamie i Ewie obecność Boga wywołała strach i lęk. Zaczęli się bać Boga i czuć w Jego obecności coś, czego nigdy wcześniej nie czuli. To był skutek działania grzechu, a nie gniewu Boga.

  Bóg dał pierwszym ludziom szansę na ukorzenie się i wyznanie grzechu, jednak Adam i Ewa nie chcieli tego zrobić. Zamiast tego starali się usprawiedliwić swój grzech. Obydwoje wskazywali na leżące poza nimi przyczyny ich upadku, nie chcieli przyznać się do tego, że chcieli to zrobić. 

  Bóg ich nie oskarżał i nie groził im karą za grzech. Z wyrozumiałością i miłością przyjął to, co powiedzieli mu Adam i Ewa, a potem przekazał proroctwo dotyczące przyszłości zarówno szatana jak i ludzi.

Rodzaju 3:14-19 „Wtedy rzekł Pan Bóg do węża: Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. Na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni życia swego! I ustanowię nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem; ono zdepcze ci głowę, a ty ukąsisz je w piętę. Do kobiety zaś rzekł: Pomnożę dolegliwości brzemienności twojej, w bólach będziesz rodziła dzieci, mimo to ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą. A do Adama rzekł: Ponieważ usłuchałeś głosu żony swojej i jadłeś z drzewa, z którego ci zabroniłem, mówiąc: Nie wolno ci jeść z niego, przeklęta niech będzie ziemia z powodu ciebie! W mozole żywić się będziesz z niej po wszystkie dni życia swego! Ciernie i osty rodzić ci będzie i żywić się będziesz zielem polnym. W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz

  Szatan usłyszał, że nie będzie istniał wiecznie i że pewnego dnia zostanie zniszczony. Bóg wskazał też na tego, który to zrobi.

  Co do Adama i Ewy, to Bóg przedstawił im konsekwencje ich grzechu, konsekwencje a nie karę za grzechy. To wszystko co zapowiedział Bóg było skutkiem zmian spowodowanych przez grzech, a nie skutkiem działania Boga.

  Cały ten fragment z Księgi Rodzaju (wersy od 14 do 19) to wizja przyszłości czekającej szatana i ludzi. Bóg nie mówi tu nic na temat możliwości zmiany ich losu. W tych słowach Boga nie ma przede wszystkim żadnej nadziei. Jednak taką nadzieję Bóg objawił ludziom.

Rodzaju 3:21 „Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich

  Bóg nie zostawił ludzi w ich trudnym, a właściwie beznadziejnym położeniu, ale udzielił im pomocy. Bóg nie powiedział Adamowi i Ewie, że przecież ostrzegał ich przed konsekwencjami nieposłuszeństwa, więc  teraz muszą sobie sami radzić z problemami, jakie sami na siebie ściągnęli. Bóg po prostu udzielił im pomocy, aby zrozumieli, że Bóg nie chce ich karać, ale im pomóc, jednak jedyna skuteczna pomoc nie może polegać na zmianie warunków w jakich żyją, tylko na zmianie ich serc i charakterów, aby mogli w przyszłości ponownie cieszyć się obecnością Boga. Czy widać taką zmianę, która dzięki Bożej pomocy nastąpiła w życiu Adama i Ewy? Oto trzy wersy, w których widać, jaka zmiana nastąpiła w Ewie.

Rdz 3:13 „Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: Dlaczego to uczyniłaś? Niewiasta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam

  Kiedy Ewa zgrzeszyła i zaczęła czuć strach przed Bogiem, zaczęła szukać usprawiedliwienia swojego grzechu. I znalazła winnego, a był nim wąż, a pośrednio Bóg, który stworzył węża i pozwolił mu oszukać Ewę. 

  Po pewnym czasie, kiedy Adam z Ewą żyli poza ogrodem Eden, Ewa urodziła Kaina i powiedziała:

Rdz 4: „Wydałam na świat mężczyznę z pomocą Pana

  Ewa zrozumiała i zaakceptowała fakt, że Bóg udziela jej pomocy, jednak nadal nie odczuwała potrzeby korzystania z tej pomocy we wszystkim co robiła. Chociaż pamiętała to, co stało się przy drzewie poznania dobra i zła, kiedy pod wpływem węża zaufała bardziej sobie i swoim uczuciom zamiast Bogu, to nadal w pewnych sytuacjach bardziej ufała sobie niż Bogu i uważała, że Boża pomoc jest jej potrzebna tylko jako uzupełnienie jej własnych możliwości. Powiedziała, że to ona własnymi siłami urodziła Kaina, a Bóg tylko jej w tym pomógł. Nie oddała Bogu całej chwały, ale jej część przypisała sobie.

  Jednak po wielu latach, gdy urodziła trzeciego syna, Seta, jej zrozumienie znaczenia Boga w życiu człowieka było już inne. 

Rdz 4:25 „I obcował Adam jeszcze raz z żoną swoją, a ona urodziła syna i dała mu imię Set, mówiąc: Bóg dał mi innego potomka zamiast Abla, którego zabił Kain

  Tym razem Ewa nie przypisała sobie żadnej chwały za to, że urodziła syna, ale całą chwałę oddała Bogu. Nie zrobiła tego dlatego, że musiała to przyznać, ale dlatego, że chciała i pragnęła okazać Bogu wdzięczność za to wszystko, co dla niej zrobił. Zrozumiała, że jej trudna sytuacja była skutkiem jej niewłaściwej decyzji, a nie karą, jaka zesłał na nią Bóg. Zrozumiała, że Bóg zrobił wszystko, aby pomóc jej w podjęciu właściwej decyzji, i że Bóg nie ponosi odpowiedzialności za pojawienie się grzechu. Przestała obwiniać Boga za to, że jej życie zmieniło się na gorsze, a zaczęła odczuwać ogromną wdzięczność do Boga za to wszystko, co dla niej uczynił. Oddała Bogu całą należną Mu chwałę. Ewa zrobiła to, co powinien zrobić każdy człowiek i w każdym czasie, aby objawić zmianę, jaka zaszła w jego sercu, zmianę umożliwiającą mu powrót do ogrodu Eden, powrót do życia w obecności Boga.

Ap 14:7 „Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu jego, i oddajcie pokłon temu, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i źródła wód


niedziela, 4 kwietnia 2021

Boża miłość i biblijne plagi

 Apokalipsa 16:1 "I usłyszałem donośny głos mówiący ze świątyni do siedmiu aniołów: Idźcie i wylejcie siedem czasz gniewu Bożego na ziemię"


Szesnasty rozdział Księgi Objawienia to opis siedmiu plag, które w czasach końca spadną na ziemię i doprowadzą do jej zniszczenia. Zginą też wszyscy ludzie, którzy nie zostaną zabrani do Nieba. Czym będą ostatnie plagi jakie spadną na ziemię? Czy będą Bożą karą za grzechy? Co objawiają nam te plagi, czy są przejawem Bożej miłości? Czy widać w nich to, że „Bóg jest miłością”?

Jak często zadawałeś sobie pytanie, dlaczego Bóg pozwala na tak dużo niesprawiedliwości na tym świecie? Dlaczego Bóg pozwala na to, że cierpią na przykład niewinne dzieci?

Kiedy Bóg postanowił zniszczyć Sodomę i Gomorę, Abraham zapytał Boga:

Rdz 18:23 „Czy rzeczywiście zgładzisz sprawiedliwego wespół z bezbożnym?”

Czy ostatnie plagi spadną tylko na niesprawiedliwych, na bezbożników, którzy stracili szansę na zbawienie? A jeżeli tak, to dlaczego Bóg ześle aż siedem plag, zamiast jednej? Czy nie jest to objaw okrucieństwa? Czy na tym polega Boża sprawiedliwość? Czy nigdy się nad tym nie zastanawiałeś?

Czy odpowiedzi na takie pytania są ważne? Ktoś mógłby powiedzieć, że nie, ja jednak uważam, że jeżeli takie pytania pojawiają się w moim lub twoim umyśle, to musimy znaleźć właściwe odpowiedzi, ponieważ ich brak może spowodować, że moje wyobrażenie o tym jaki jest Bóg będzie niewłaściwe. A przecież od tego zależy moje zbawienie, zbawienie każdego człowieka.

J 17:3 „A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś

Skoro wierzymy w to, że Bóg jest miłością (J 4:8), to spróbujmy znaleźć Bożą miłość w siedmiu ostatnich plagach, i być może w kilku innych tego typu wydarzeniach przedstawionych w Biblii.


Zacznę od dwóch wersów z Księgi Objawienia, które mówią coś o ostatnich plagach.

Ap 16:9.11 „I byli ludzie popaleni wielkim żarem, i bluźnili imieniu Boga, który ma moc nad tymi plagami, a nie upamiętali się, by mu oddać chwałę (…) I bluźnili Bogu niebieskiemu z powodu swoich bólów i z powodu swoich wrzodów, i nie upamiętali się w swoich uczynkach

Co to znaczy, że ludzie “nie upamiętali się”? Czy nie jest to sugestia, że nie nawrócili się, chociaż mieli taką możliwość? Te dwa wersy mówią o tym, jak ludzie zareagują na czwartą i piątą plagę. Czy oznacza to, że nawet wtedy ludzie będą mieli szansę na nawrócenie? Może to, co będzie się działo podczas zsyłania na ziemię ostatnich plag, będzie ostatecznym dowodem na to, że Bóg zrobił wszystko aby uratować każdego człowieka, ale nie wszyscy ludzie będą chcieli być uratowani. Wielu ludzi wybierze śmierć, aby tylko nie przyznać się do swoich błędów.

Czy Bóg daje ludziom szansę na nawrócenie nawet wtedy, gdy wie, że ludzie się nie nawrócą?

Czy są inne wydarzenia opisane w Biblii, które mają coś wspólnego z ostatnimi plagami? Myślę, że każdemu z nas przypominają się od razu plagi zesłane przez Boga na Egipt. Jakie podobieństwa występują między plagami egipskimi i ostatnimi plagami?


Oba wydarzenia są wyraźnym objawieniem mocy Boga. W obu tych wydarzeniach pewne plagi powtarzają się:

- Plaga wrzodów

- Woda zmienia się w krew

- Plaga ciemności

- Plaga gradu

Plagi egipskie związane są z uwolnieniem z niewoli Izraela, ludu Bożego, a ostatnie plagi związane są z zakończeniem zniewolenia od grzechu.

Czy jest możliwe, że właściwe zrozumienie ostatnich plag jest uzależnione od właściwego zrozumienia plag egipskich? Myślę, że oba te wydarzenia są ze sobą związane i dlatego warto dobrze przyjrzeć się temu, co stało się około trzy i pół tysiąca lat temu w Egipcie.

Zróbmy to.


Jakim narodem byli Izraelici, kiedy Bóg postanowił wyprowadzić ich z Egiptu?

Czterysta lat wcześniej do Egiptu przybyła rodzina Jakuba. Jego synowie, którzy wcześniej przejawiali bardzo złe cechy charakteru, doznali duchowego nawrócenia. Byli zjednoczeni i nie było wśród nich podziałów. Osiedlili się w darowanej im przez faraona ziemi Goszen, nie musieli, podobnie jak egipscy kapłani, kupować żywności od Józefa. Nie byli w takiej samej sytuacji jak Egipcjanie, którzy wydali wszystkie swoje pieniądze na żywność, potem oddali faraonowi swoje „konie i stada owiec, i za stada bydła, i za osły” (Rdz 47:17), wreszcie „sprzedali role swoje” (Rdz 47:20).

Jednak po czterystu latach nie było widać różnic między Izraelitami a Egipcjanami, a jeżeli już to różnice polegały na tym, że Izraelici znajdowali się w gorszym położeniu niż Egipcjanie. Były też między nimi podziały i nieporozumienia.

Wj 2:11-14 „I zdarzyło się w tym czasie, gdy Mojżesz już dorósł, że wyszedł do swoich braci i przypatrywał się ich ciężkiej pracy. Zobaczył też pewnego Egipcjanina, który bił Hebrajczyka, jednego z jego rodaków. Rozejrzał się więc dookoła, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i zagrzebał go w piasku. Gdy nazajutrz wyszedł, oto dwaj mężowie hebrajscy kłócili się. Wtedy rzekł do tego, który zawinił: Czemu bijesz bliźniego swego? A ten odpowiedział: Któż cię ustanowił przełożonym i sędzią nad nami? Czy zamierzasz mię zabić, tak jak zabiłeś Egipcjanina? Mojżesz zląkł się i pomyślał: Zapewne sprawa ta wyszła na jaw

Izraelici nie tylko byli podzieleni, ale zapomnieli też o swojej tożsamości. Pamiętali wprawdzie o Bogu, ale bardziej od Boga cenili sobie rzeczy tego świata. Zapomnieli też o sabacie.

Kiedy Mojżesz przybył do Egiptu musiał najpierw przekonać Izraela o tym, że to Bóg posłał go aby uwolnić ich z niewoli. Dopiero wtedy, gdy zobaczyli specjalne znaki, uwierzyli w to, że Mojżesz był Bożym posłańcem. Były to trzy znaki:

- Laska, która zmieniła się w węża

- Trąd, który pojawił się na ręce Mojżesza, aby następnie zniknąć

- Woda z Nilu, która po wylaniu na ziemię stała się krwią

Wj 4:30-31 „Aaron zaś powtórzył wszystkie słowa, które Pan wypowiedział do Mojżesza, a ten dokonywał znaków na oczach ludu. I lud uwierzył. A gdy usłyszeli, że Pan ujął się za synami izraelskimi i że dojrzał ich niedolę, pochylili głowy i oddali pokłon.

Ile znaków Mojżesz pokazał Izraelitom? Trzy. Izraelici uwierzyli, jednak gdy pojawiły się problemy, nie chcieli już więcej słuchać Mojżesza.

Wj 5:14.20-21 “I bito nadzorców izraelskich, których ustanowili nad nimi nadzorcy faraona, mówiąc: Dlaczego nie wykonaliście ani wczoraj, ani dzisiaj cegieł w pełnej ustalonej jak poprzednio ilości? (…) Gdy wychodzili od faraona i natknęli się na Mojżesza i Aarona, którzy stali, oczekując ich, rzekli do nich: Niech wejrzy Pan na was i osądzi, żeście nas tak zohydzili u faraona i jego sług. Włożyliście do ręki ich miecz, aby nas zabili.

Wj 6:6-9 [Bóg powiedział Mojżeszowi] „Dlatego powiedz do synów izraelskich: Jam jest Pan; Ja was uwolnię od ciężarów nałożonych przez Egipcjan i wybawię was z ich niewoli i wyzwolę was wyciągniętym ramieniem i przez surowe wyroki. I przyjmę was za swój lud, i będę wam Bogiem, i poznacie, żem Ja, Pan, Bogiem waszym, który was uwalnia od ciężarów nałożonych przez Egipcjan. I wprowadzę was do ziemi, którą przysiągłem dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Dam wam ją w dziedzictwo, Ja, Pan. Tak mówił Mojżesz do synów izraelskich, lecz oni nie słuchali Mojżesza z powodu upadku ducha i ciężkiej pracy

Czy Izraelici naprawdę wierzyli w Boga? Zniechęcenie jakie pojawiło się wśród nich, gdy faraon zaczął ich gnębić, świadczy o tym, że nie ufali bezgranicznie Bogu. Odpowiadała im wizja wolności i obiecanej im ziemi, opływającej mlekiem i miodem, ale nie wierzyli w to, że Bóg może im to zapewnić.

Co stało się, gdy, zgodnie z poleceniem Boga, Mojżesz i Aaron ”przyszli do faraona i rzekli: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Wypuść mój lud, aby obchodzili święto ku mojej czci na pustyni” (Wj 5:1)? Faraon odpowiedział im: “Któż to jest Pan, bym miał słuchać głosu jego i wypuścić Izraela? Pana nie znam, a Izraela nie wypuszczę” (Wj 5:2)

Faraon był wykształconym człowiekiem i na pewno znał historię Józefa. Znał pochodzenie Izraelitów i wiedział o ich religii i wierze w Jedynego Boga. Historia Józefa świadczyła o mądrości Boga oraz o tym, że Bóg zna przyszłość. Jednak nie mówiła nic o mocy, jaką dysponuje Bóg. Faraon prawdopodobnie nie wierzył w to, że Bóg stworzył świat, miał na ten temat własny pogląd, wynikający z tradycji. Bóg dał mu więc szansę na poznanie swojej mocy.

Słowa faraona „Któż to jest Pan, bym miał słuchać głosu jego” świadczą o tym, że wiedział o istnieniu Boga, jednak nie znał powodu dla którego miałby być posłuszny Bogu. Bóg poprzez plagi objawił faraonowi taki powód. Bóg zsyłając plagi pokazał też Izraelitom, że zawsze dotrzymuje obietnic i że można Mu ufać.

Istotne jest to, że przed każdą plagą Bóg przez Mojżesza ostrzegał faraona o zbliżającym się nieszczęściu, aby faraon nie mógł tego uznać za przypadek. Faraon miał zobaczyć, że gdy Bóg coś zapowiada, to nikt nie jest w stanie uniemożliwić Bogu realizację tego, co zapowiedział.


Pierwsza plaga polegała na zmianie wody w Nilu na krew. Mieszkańcy Egiptu, w tym Izraelici, przez siedem dni nie mogli pić wody z Nilu. Aby zdobyć wodę zdatną do picia musieli kopać studnie. Ponieważ magowie faraona pokazali, że także potrafią zmienić wodę w krew, faraon nie uznał faktu, że nikt nie dysponuje taką mocą jak Bóg. Dla faraona jego magowie dysponowali taka samą mocą.

Druga plaga to plaga żab. Bóg sprawił, że żaby pokryły całą ziemię Egiptu, jednak magowie faraona także sprowadzili żaby. Plaga żab była tak uciążliwa dla faraona, że tym razem poprosił on Mojżesza o pomoc.

Wj 8:8-11 „ Wstawcie się do Pana, aby oddalił żaby ode mnie i od ludu mojego; wtedy wypuszczę lud, aby złożyli Panu ofiarę. I rzekł Mojżesz do faraona: Racz mi powiedzieć, kiedy mam się wstawić za tobą i za sługami twymi, i za ludem twoim, aby wyginęły żaby u ciebie i w pałacach twoich, a pozostały tylko w Nilu. Na to on rzekł: Jutro. A Mojżesz odpowiedział: Stanie się według życzenia twego, abyś poznał, że Pan, Bóg nasz, nie ma sobie równego; żaby oddalą się od ciebie i z pałaców twoich, i od sług twoich, i od ludu twego, a pozostaną tylko w Nilu

Mojżesz celowo zapytał się faraona o termin realizacji jego prośby, aby dać faraonowi kolejną szansę na poznanie mocy Boga. I zgodnie z prośbą faraona następnego dnia żaby zesłane przez Boga oddaliły się do Nilu, ale te, które sprowadzili magowie, nie wróciły do Nilu i wyginęły. Magowie faraona mogli sprowadzić żaby, ale nie potrafili sprawić, aby te żaby wróciły do Nilu.

Wj 8:13-14 „A Pan uczynił według prośby Mojżesza. I wyginęły żaby w domach, na podwórzach i na polach. I zgarniali je na kupy, kraj zaś był pełny przykrej woni

Trzecia plaga to plaga komarów, które pojawiły się w całej ziemi egipskiej. Tym razem magowie nie potrafili uczynić tego samego i powiedzieli faraonowi, że sprawił to Bóg, i że Bóg przewyższa ich swoimi możliwościami.

Wj 8:18-19 „Czarownicy próbowali uczynić to samo swoimi czarami, by sprowadzić komary, lecz nie potrafili; i były komary na ludziach i na bydle. Wtedy rzekli czarownicy do faraona: W tym jest palec Boży. Lecz serce faraona pozostało nieczułe i nie usłuchał ich, tak jak Pan zapowiedział

Pierwsze trzy plagi (tyle samo co ilość znaków pokazanych przez Mojżesza Izraelitom) objawiły faraonowi prawdę o tym, że Bóg jest ponad nim i wszystkimi bóstwami, w które wierzył. Plagi te objęły swoim działaniem cały Egipt, zarówno Egipcjan jak i Izraelitów. Może dlatego Izraelici w końcu uwierzyli w to, że Bóg jest w stanie wywiązać się z danej im obietnicy i dzięki temu ominęła ich kolejna plaga. Od czwartej plagi Bóg pokazywał, że potrafi chronić tych, którzy są Mu posłuszni.

Czwarta plaga – plaga much. Muchy pojawiły się w całym Egipcie, za wyjątkiem ziemi Goszen. Tak na marginesie, gdyby jakiś Izraelita przeniósł się z krainy Goszen w inne miejsce, to jego także dotknęłaby ta plaga. Much nie było tylko w krainie Goszen. Plaga much była uciążliwa, jednak muchy nie zagrażały życiu ani ludzi ani zwierząt.

Piąta plaga to zaraza, jaka spadła na bydło. Także tym razem Mojżesz ostrzegł faraona, jednak tym razem dał mu czas na podjęcie decyzji. Plaga miała spaść następnego dnia. I tak się stało. I także tym razem plaga nie spadła na bydło Izraelitów. Ta plaga jako pierwsza połączona jest ze śmiercią, na razie tylko zwierząt.

Szósta plaga. „Potem rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona: Weźcie pełne garście sadzy z pieca i niech Mojżesz rozrzuci ją ku niebu na oczach faraona, a ona zamieni się nad całą ziemią egipską w pył, który wywoła na ludziach i na bydle w całej ziemi egipskiej, wrzody i pryszcze” (Wj 9:8-9). Wrzody prawdopodobnie nie ominęły Izraelitów, ponieważ Biblia o tym nie mówi. W przypadku plagi much i zarazy bydła Biblia wyraźnie mówi o tym, że te plagi ominęły ziemię Goszen, opis plagi wrzodów nie zawiera takiej informacji. Myślę, że był jakiś ważny powód dla którego Bóg tym razem nie wyróżnił Izraelitów. Bóg nie objawia nam tego powodu, ale pokazuje, że z jakiegoś powodu Boża ochrona może zostać cofnięta. Z jakiego? Może ma to coś wspólnego z tym fragmentem księgi Izajasza:

Iz 59:1-2 „Oto ręka Pana nie jest tak krótka, aby nie mogła pomóc, a jego ucho nie jest tak przytępione, aby nie słyszeć. Lecz wasze winy są tym, co was odłączyło od waszego Boga, a wasze grzechy zasłoniły przed wami jego oblicze, tak że nie słyszy

Może ma to związek z niewiarą Izraelitów, z ich niewłaściwym obrazem Boga?

Wrzody to pierwsza plaga związana z bezpośrednim zagrożeniem ludzkiego życia, na razie tylko zdrowia.

Siódma plaga to grad. Przeczytajmy jej opis, ponieważ są tam bardzo ważne informacje.

Wj 9:13-21 „I rzekł Pan do Mojżesza: wstań wcześnie rano i idź do faraona, i powiedz mu: Tak mówi Pan, Bóg Hebrajczyków: Wypuść lud mój, aby mi służył, gdyż tym razem ześlę wszystkie plagi moje na ciebie i na sługi twoje, i na lud twój, abyś wiedział, że nie ma równego mi na całej ziemi. Bo już teraz byłbym wyciągnął rękę moją i dotknął zarazą i ciebie, i lud twój, tak że byłbyś starty z powierzchni ziemi, lecz tylko dlatego zachowałem cię przy życiu, by ci pokazać swoją siłę i by rozgłaszano imię moje po całej ziemi. A ty wciąż jeszcze wynosisz się ponad lud mój, nie chcąc go wypuścić. Otóż Ja jutro o tym czasie spuszczę bardzo ciężki grad, jakiego jeszcze nie było w Egipcie od dnia jego założenia aż dotąd. Każ więc teraz schronić bydło swoje i wszystko, co masz na polu; gdyż każdy człowiek i każde zwierzę, które znajdzie się na polu i nie zostanie spędzone do domu, zginie, gdy spadnie na nie grad. Toteż każdy spośród sług faraona, kto bał się słowa Pańskiego, chronił śpiesznie sługi swoje i bydło swoje w domu. Kto zaś nie zważał na słowo Pana, ten pozostawił sługi swoje i bydło swoje na polu”

Co ważnego znajduje się w opisie tej plagi?

- Omija ziemię Goszen

- Zagrożone jest życie zarówno zwierząt jak i ludzi

- Warunkiem ochrony przed tą plagą było  posłuszeństwo

Bóg wyjaśnia, że mógłby po prostu zniszczyć faraona i jego lud, ale tego nie chce. Celem plag jest objawienie mocy Boga, objawienie prawdy o tym, że nie ma innego Boga, oraz prawdy o znaczeniu posłuszeństwa Bogu.

Ósma plaga – szarańcza.

Wj 10:3-6 „Poszedł więc Mojżesz z Aaronem do faraona i rzekli do niego: Tak mówi Pan, Bóg Hebrajczyków: Jak długo wzbraniać się będziesz, by się przede mną ukorzyć? Wypuść lud mój, aby mi służył! Bo jeżeli będziesz się wzbraniał wypuścić lud mój, to Ja jutro sprowadzę szarańczę na twój kraj. Pokryje ona całą ziemię, tak że nie będzie można zobaczyć ziemi, i pożre resztę tego, co ocalało, co pozostało po gradzie, i obgryzie wszystkie drzewa, które wam rosną na polu. I napełni domy twoje i domy wszystkich sług twoich, i domy wszystkich Egipcjan, czego nie widzieli ojcowie twoi i ojcowie ojców twoich, odkąd żyją na ziemi aż do dnia dzisiejszego. Potem odwrócił się i wyszedł od faraona

Szarańcza miała pojawić się w całym Egipcie, Bóg nie powiedział o tym, że nie będzie jej w ziemi Goszen. Czyżby ta plaga miała dotknąć Izraelitów w takim samym stopniu jak Egipcjan?

Zwróćmy uwagę na ten fragment: "I napełni [szarańcza] domy twoje i domy wszystkich sług twoich, i domy wszystkich Egipcjan". Domy Izraelitów miały być wolne od szarańczy, jednak szarańcza miała zjeść to wszystko, co rosło na polach Izraelitów, tak samo jak na polach Egipcjan. 

Dlaczego?

Może była to kolejna lekcja dla Izraela, lekcja, która miała ich nauczyć większego zaufania do Boga. Tego zaufania, dzięki któremu Bóg może wspierać swój lud dając mu wszystko to, co niezbędne do życia, także żywność, której po pladze szarańczy nie mogli znaleźć na swoich polach.

Czy Izraelici właściwie zrozumieli tę lekcję? Raczej nie, co pokazały późniejsze wydarzenia na pustyni, kiedy wielokrotnie buntowali się z powodu braku wody oraz takiej żywności, do jakiej przyzwyczaili się w Egipcie.

Ta plaga nie była bezpośrednim zagrożeniem życia ludzi, ale była zagrożeniem dla przyszłości Egiptu i jego mieszkańców. Swoim uporem faraon mógł doprowadzić do zagłady ludności swojego kraju. Coraz bardziej realna stawała się taka klęska głodu, jaka miała miejsce czterysta lat wcześniej, ale tym razem Egipcjanie nie byli na nią przygotowani. Dlaczego? Faraon, który rządził Egiptem w czasach Józefa, uznał moc Boga Jahwe. Nie zrobił tego faraon, który rządził Egiptem w czasach Mojżesza.

Kolejna, dziewiąta plaga to plaga ciemności.

Wj 10:22-23 „I nastała gęsta ciemność w całej ziemi egipskiej przez trzy dni. Przez trzy dni nie widział jeden drugiego i nikt nie mógł wstać z miejsca swego; ale wszyscy synowie izraelscy mieli światło w siedzibach swoich

To nie była zwykła ciemność, ale całkowity brak źródeł światła. Jezus powiedział:

J 8:12 „Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota

Innym razem Jezus powiedział:

J 11:9-10 “Czy dzień nie ma dwunastu godzin? Jeśli kto chodzi we dnie, nie potknie się, bo widzi światło tego świata. Jeśli zaś kto chodzi w nocy, potknie się, bo nie ma w sobie światła

Co się stało tuż przed śmiercią Jezusa na krzyżu?

Łk 23:44 „A była już mniej więcej godzina szósta i ciemność zaległa całą ziemię aż do godziny dziewiątej

Ellen White przedstawiła to w taki sposób:

Całkowite ciemności spowiły krzyż niczym żałobny kir. „Ciemność zaległa całą ziemię aż do godziny dziewiątej [piętnastej — przyp. red. ]”. Nie było zaćmienia słońca ani żadnych innych naturalnych przyczyn tej ciemności, tak głębokiej, jaka bywa o północy, gdy nie ma księżyca i gwiazd. Było to tajemnicze świadectwo dane przez Boga dla umocnienia wiary przyszłych pokoleń.

W tych ciemnościach nie można było odczuć obecności Boga. Swą siedzibę uczynił niewidoczną i ukrył swą chwałę przed oczami ludzkimi”.

“Zdawało się, że grobowa cisza spadła na Golgotę i niewytłumaczalny strach ogarnął tłum zebrany wokoło krzyża. Przekleństwa i zniewagi ucichły, urwane w połowie wypowiadanych zdań. Wszyscy obecni — mężczyźni, kobiety i dzieci — padli na ziemię. Od czasu do czasu żywe światło z obłoku oświetlało krzyż i rozpiętego na nim Zbawiciela. Kapłani, przywódcy, nauczeni w Piśmie, kaci i tłum pomyśleli, że oto nadeszła godzina ich zapłaty. Po pewnym czasie niektórzy zaczęli szeptać, że Jezus zstąpi teraz z krzyża. Niektórzy usiłowali po omacku znaleźć drogę do miasta bijąc się w piersi i wydając okrzyki z przerażenia” {ZJ 542-543}.

Ciemność jaka ogarnęła Egipt pokazała ludziom jak wygląda sytuacja człowieka, który całkowicie odrzucił Boga. To zapowiedź tego, co stanie się na ziemi w czasach końca.

Wreszcie ostatnia plaga, śmierć pierworodnych. W odróżnieniu od pozostałych plag, śmierć pierworodnych została zapowiedziana faraonowi już na samym początku. Bóg nakazał Mojżeszowi, kiedy Mojżesz wracał do Egiptu:

Wj 4:22-23 „I powiesz do faraona: Tak mówi Pan: Moim synem pierworodnym jest Izrael. Mówię do ciebie: Wypuść syna mojego, aby mi służył. Jeśli będziesz się wzbraniał od wypuszczenia go, Ja zabiję twego syna pierworodnego

Dlaczego Bóg ostrzegł faraona o ostatniej pladze na samym początku? Może dlatego, że Bóg wiedział o ostatniej rozmowie faraona z Mojżeszem, która odbyła się po zakończeniu plagi ciemności:

Wj 10:28-29 „I rzekł do niego faraon: Idź precz ode mnie! A strzeż się! Nie zjawiaj się już przed moim obliczem, bo jeśli raz jeszcze zjawisz się przed moim obliczem, zginiesz. A Mojżesz odpowiedział: Dobrze powiedziałeś; już nigdy nie zjawię się przed twoim obliczem.”

Zanim doszło do śmierci pierworodnych faraon otrzymał całą niezbędną wiedzę, która była potrzebna do podjęcia właściwej decyzji. Nie chciał jednak uznać tego, że jest Bóg, który przewyższa go pod każdym względem. Jego pycha i duma nie pozwoliły mu poznać Boga i ukorzyć się przed Nim. Z tego samego powodu wielu ludzi robi to samo dzisiaj. Czy Bóg będzie chciał zmusić ich siłą do pokory? Zdecydowanie nie. Prawdziwa pokora jest wynikiem miłości, a do miłości nikogo nie można zmusić. Ostatnie plagi pokażą całemu światu, że ci, którzy za bardzo związali się z grzechem, sami nie chcą porzucić złych przyzwyczajeń, sami nie chcą przyznać się do błędów, sami nie chcą żyć w obecności Boga, bez względu na cenę, jaką będą musieli zapłacić. Jednak na samym końcu:

Rz 14:11 „Jakom żyw, mówi Pan, ugnie się przede mną wszelkie kolano i wszelki język wyznawać będzie Boga”

Wszyscy ludzie, a przede wszystkim ci, którzy nie zostaną zbawieni, przyznają, że Bóg jest sprawiedliwy i dobry, ponieważ zrobił wszystko, aby każdy człowiek został zbawiony.

Czy właśnie to Bóg zrobił w Egipcie, zrobił wszystko aby przekonać faraona i mieszkańców Egiptu, że „Pan jest Bogiem na niebie w górze i na ziemi w dole, nie ma innego!” (Pwt 4:39)? Czy robi to także dzisiaj i będzie robił aż do samego końca?

Czy plagi egipskie oraz siedem ostatnich plag są dowodem na miłość i miłosierdzie Boga?

Bóg jest miłością, zawsze i wszędzie. Czy potrafimy dostrzec tę miłość nawet wtedy, gdy dzieją się rzeczy, które zazwyczaj nie kojarzą się nam z miłością?

Czy potrafimy znaleźć tę miłość w działaniu Boga w Egipcie? Czy widzimy ją w opisie ostatnich siedmiu plag, jakie wkrótce spadną na ziemię? Czy są dla ciebie te plagi?

Apostoł Paweł napisał:

Rz 12:21 „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj

Czy uważasz, że Bóg właśnie tak walczy ze złem, używając dobra? Znajdź to dobro w plagach, jeżeli jeszcze go nie widzisz.

Oby każdy z nas widział dobro i Bożą miłość we wszystkim, co robi Bóg.

piątek, 2 kwietnia 2021

 

JEZUICI / cz. II
„Oczywiście zwykli ludzie nie chcą wojny ani w Rosji, ani w Anglii, ani w Ameryce, ani w Niemczech. To jest oczywiste. W końcu jednak to przywódcy kraju określają politykę i zawsze łatwo jest pociągnąć za sobą ludzi, niezależnie, czy jest to demokracja, faszystowska dyktatura, parlament, czy dyktatura komunistyczna. (…) To łatwe. Jedyne, co trzeba zrobić, to powtarzać ludziom w kółko, że są atakowani, oraz potępić pacyfistów za brak patriotyzmu i narażanie kraju na niebezpieczeństwo. To działa w każdym kraju.” (Hermann Goering, zeznania podczas procesu norymberskiego z dnia 18.04.1946).
Jezuici wkroczyli w XX wiek z nowym planem – rozpętanie kolejnej wojny w Europie.
„Niemcy wypędzili Jezuitów w 1872, Rosja wydaliła ich w 1820 a Francja w 1880 roku. Wielka Brytania, tylko oficjalnie, lecz nie w praktyce, wydaliła ich w 1829 roku. Szwajcaria – 1848. Każdy kraj europejski wydalił Jezuitów. Oprócz Belgii. Dla Jezuitów był to niewybaczalny policzek. Skoro monarchowie nie wyciągnęli nauki z wojen napoleońskich, zakon postanowił ukarać ich znowu, doprowadzając do kolejnej długiej wojny. Postanowili posłużyć się Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi, żeby rozpętać kolejną wojnę trzydziestoletnią. Pierwsza wojna trzydziestoletnia trwała od 1618 do 1648 roku. Kolejna miała trwać od 1914 do 1945. „Zorganizujemy pierwsza wojnę światową, rewolucję bolszewicką, hiszpańską wojnę domową, potem kolejną wojnę światową. Konflikt zbrojny będzie trwał nieprzerwanie, a my będziemy kontrolować zawsze obie strony.”” (Eric Jon Phelps, autor/historyk).
Zabójstwo arcyksięcia Ferdynanda było iskrą, która dała początek I wojnie światowej.
Arcyksiążę był dziedzicem Austro-Węgierskiego tronu. Rzym nie akceptował jego nieradykalnej polityki wobec Słowian i pobłażliwego traktowania prawosławnej Serbii.
Nie mógł zatem zostać przyszłym cesarzem. Zamach zaplanowano na 26 lipca 1914 roku.
Od 1054 roku, kościół katolicki prowadził wojnę z kościołem prawosławnym, który nie uznawał zwierzchnictwa papieża.
Wojna w Europie miała być dla Rzymu wspaniałą okazją pozbycia się setek tysięcy, jeśli nie milionów prawosławnych z Serbii i Rosji.
Dzięki temu, Rzym mógł łatwo przejąć kontrolę nad tymi krajami.
Wyrok w Sarajewie wykonał Gavrilo Princip, członek tajnego stowarzyszenia, założonego przez masonerię – Czarna Ręka.
Podczas procesu Princip zeznał: „Mój kolega Cyganowicz, powiedział mi, że jest masonem i że arcyksiążę został skazany na śmierć przez lożę masońską.”.
Chociaż masoni odpowiadali za zamach, winą obarczono całą Serbię.
Kompletnie pominięto udział masonerii w spisku na życie arcyksięcia. Nikt nie nagłośnił tego, że od ponad stu lat masonerię kontrolowali Jezuici.
Po zakończeniu wojny, uruchomiono plan rządu światowego, który miał pomóc narodom żyć w pokoju.
Oczywiście w pokoju pod kontrolą Jezuitów.
Kiedy projekt rządu światowego czyli Ligi Narodów nie przyniósł oczekiwanych efektów, Jezuici rozpoczęli realizację planu rozpętania kolejnego światowego konfliktu.
Ale jeszcze przed końcem wojny, wprawili w ruch inny plan, który miał dać papieżowi kontrolę nad milionami prawosławnych Rosjan.
Pod rozkazami generała Włodzimierza Ledóchowskiego (właśc. Włodzimierz Dionizy Halka-Ledóchowski – hrabia, polski jezuita, 26. Przełożony Generalny Towarzystwa Jezusowego), Jezuici rozpętali bolszewicką rewolucję w Rosji w 1917 roku.
Dzięki rewolucji wprowadzono komunizm.
Jezuici zostali wyrzuceni z Rosji ponad sto lat wcześniej, ale nowy przywódca – Włodzimierz Lenin – przywrócił Jezuitów w 1922 roku.
Jednak, Lenin okazał się być kapryśny i nielojalny. Dlatego, został otruty. Jego następca – Józef Stalin – był gotowy do kontynuacji misji Watykanu.
Jako młody chłopak dostał stypendium w seminarium duchownym.
Oficjalnie było to seminarium prawosławne, jednak w rzeczywistości, uczelnią kierowali Jezuici.
W 1931 roku Emil Ludwig przeprowadził wywiad ze Stalinem.
Ludwig: „Przyzna pan, że Jezuitów wiele wyróżnia?”.
Stalin: „Tak. Są systematyczni i niezmordowanie dążą do osiągnięcia swych nikczemnych celów. Najchętniej szpiegują, intrygują i dowiercają się do ludzkich dusz, czyniąc w nich ferment.”.
Stalin pozbawił życia miliony Żydów i prawosławnych. Eliminował wszystkich, którzy sprzeciwiali się nowemu państwu, które budował w oparciu o wytyczne Marksa.
Niewielu ma świadomość, że marksizm inspirował się jezuickimi obozami pracy niewolniczej w Południowej Ameryce, zwanych Reducciones, oraz „Utopią” autorstwa Thomasa More`a (forma spolszcz. Tomasz Morus).
„Zaprowadzenie komunizmu nie było trudne. Jezuici od zawsze są ekspertami od komunizmu. Ideę stworzył katolik – Sir Thomas More. Zdradził swojego króla, Henryka VIII. Przysiągł całkowite oddanie papieżowi, za co Henryk posłał go na stos. More jest autorem „Utopii”, książki będącej fundamentem dla komunizmu. Termin „komunizm” wywodzi się z łaciny. Jest dzieckiem Jezuitów, ale miał wyglądać jak idea wymyślona przez Żydów. Dlatego, nową ideę przedstawił w swoim „Manifeście komunistycznym”, Karol Marks, którego działalność finansował inny mason – Engels.” (Eric Jon Phelps, autor/historyk).
Po zakończeniu wojny, poza zainstalowaniem komunizmu w Rosji, Jezuici również pracowali nad przywróceniem papieżowi władzy nad utraconym w 1871 roku terytorium.
7 czerwca 1929 ratyfikowano w Rzymie Traktaty Laterańskie, które przywróciły do życia państwo kościelne – Watykan.
Nowy premier Włoch, Benito Mussolini, odegrał w tym wielką rolę.
Traktaty ratyfikowano kilka miesięcy przed nastaniem wielkiego kryzysu, który po wybuchu w Stanach, rozlał się na cały świat.
„Watykan otrzymał od rządu Mussoliniego złoto o wartości 90 mln dolarów, około miliarda lirów. Kosztami „reperacji” dla Watykanu rząd obciążył niechętnych temu włoskich katolików. Co Watykan robi z tą fortuną? Traktaty weszły w życie w lutym i marcu 1929 roku. W październiku Jezuici doprowadzili do załamania na giełdzie nowojorskiej. Posłużyli się do tego wpływowym amerykańskim katolikiem i specjalistą od zarabiania na spadkach Josephem P. Kennedym. Kryzys wywołano poprzez nagłaśnianie przewidywań o wielkim spadku wartości spółek. Akcjonariusze zaczęli pozbywać się niepewnych papierów wartościowych. Kiedy wartość akcji spadła do minimum, Watykan zainwestował miliony od Mussoliniego w upadłe i upadające firmy, wykupując je za grosze. Zanim przywrócono stabilność na giełdzie, arcybiskup Nowego Jorku kontrolował już wszystkie ważne amerykańskie korporacje.” (Eric Jon Phelps, autor/historyk).
Kiedy banki traciły płynność, Bank Rezerwy Federalnej nie przyszedł z pomocą.
Gdyby chcieli utrzymać płynność banków, powinni byli wpompować w nie duże sumy.
Kryzys przedłużał się. Ludzie tracili prace i popadali w ubóstwo.
Jezuici wykorzystali urząd prezydenta do wprowadzenia dyktatury.
W marcu 1933 roku, nowo wybrany prezydent. F. D. Roosevelt, wprowadził w kraju stan wyjątkowy.
Konstytucja została zawieszona do odwołania przez prezydenta – „wszystko dla dobra obywateli”.
Roosevelt nigdy nie odwołał stanu wyjątkowego.
Zweryfikowała to w 1973 roku specjalna komisja. Opublikowano wnioski w Raporcie Senackim 93-549.
Żaden amerykański prezydent nigdy nie zniósł stanu wyjątkowego, mimo że w 1974 roku senat przegłosował uchwałę znoszącą ten stan.
Był to jednak zabieg formalny. W praktyce nie przywrócono wszystkich praw konstytucyjnych przysługujących obywatelom.
Dlatego, stan wyjątkowy, inaczej dyktatura, trwa do dzisiaj.
Należy zaznaczyć, że Roosevelt był wysoko postawionym masonem 32-ego stopnia.
Był, przede wszystkim, lojalny rozkazom masońskich przełożonych.
Masońska przysięga była ważniejsza od przysięgi na wierność Konstytucji. Jak wiemy, masoneria z kolei podlegała rozkazom generała Jezuitów.
W Niemczech, Watykan również zainstalował posłusznego sobie dyktatora.
Nie wspomina się często, że Hitler był katolikiem. Co więcej, szczerze podziwiał kościół rzymski mówiąc: „W całej historii nie istniała bardziej majestatyczna organizacja niż hierarchiczny kościół katolicki.” (Edmund Paris, „The Secret History of the Jesuits”).
Dowódca SS, Heinrich Himmler, również był katolikiem.
Jak napisał w swojej książce Edmund Paris: „Hitler, Goebbels, Himmler i większość nazistowskiej „starej gwardii”, byli katolikami.”.
Po wojnie, Walter Schellenberg, szef kontrwywiadu, napisał: „Organizacja SS została stworzona przez Himmlera w oparciu o zasady funkcjonowania zakonu jezuickiego.” (Edmund Paris, „The Secret History of the Jesuits”).
Himmler w SS miał być odpowiednikiem generała zakonu.
Trudno uwierzyć, że mimo sprowadzenia śmierci i niedoli na miliony ludzi, Watykan nigdy nie ekskomunikował Hitlera.
Co więcej, nigdy nie ekskomunikował żadnego z katolickich zbrodniarzy w niemieckich mundurach.
Po śmierci Hitlera, faszystowski dyktator Hiszpanii – Franco – również katolik, tak wyraził się o Hitlerze: „Adolf Hitler, syn kościoła katolickiego, zginął broniąc chrześcijaństwa.” (Edmund Paris, „The Secret History of the Jesuits”).
Czy zbrodnie Hitlera mają cokolwiek wspólnego z obroną chrześcijaństwa?
Czy raczej przywodzą one na myśl to, co zapowiedział Jezus Chrystus?
„Zbliża się czas, kiedy was będą usuwać ze społeczności wierzących, a ci, którzy pozbawią was życia, będą przekonani, że służą Bogu. A będą tak postępować, ponieważ nie poznali ani Ojca, ani Mnie.” (Ewangelia Jana 16:2).
Jako lojalny syn kościoła katolickiego, Hitler zabijał heretyków – protestantów, Żydów, prawosławnych i nawet liberalnych katolików.
Cała wywołana przez niego wojna, pozbawiła życia około 70 mln ludzi.
11 mln zginęło w obozach koncentracyjnych, z czego 6 mln stanowili Żydzi.
Ani ówczesny papież Pius XII, ani żaden papież po nim, nigdy publicznie nie potępili Holocaustu. Dlaczego?
Już w 1919 roku, arcybiskup Eugenio Pacelli spotkał się w tajemnicy z młodym Adolfem Hitlerem.
Spotkanie odbyło się w nocy, kiedy wszyscy spali. Wszyscy oprócz zakonnicy Pascalliny, która usługiwała arcybiskupowi.
Według jej relacji, Hitler poinformował przyszłego papieża o swoich planach infiltracji rosnącego ruchu komunistycznego w Monachium i innych miastach.
Znając stosunek Pacelliego do komunizmu, nie była zaskoczona widząc jak przekazał on Hitlerowi dużą ilość gotówki ze skarbca kościelnego.
Pieniądze te miały wspomóc młodego rewolucjonistę i jego niewielką wówczas grupę antykomunistów.
- „Idź, ugaś diabelski pożar. Pomóż ukazać światu miłość Wszechmogącego Boga.” – powiedział Pacelli.
- „Tak zrobię, w imię miłości Wszechmogącego.” – według Pascalliny, odpowiedział Hitler.
Młodego rewolucjonistę finansowali również zachodni przemysłowcy.
„Dojście Hitlera do władzy było finansowane przez Londyn i Nowy Jork. Operacje finansowe miały miejsce w Berlinie. Przekazywaniem środków zajęli się Rycerze Maltańscy, kontrolujący światowe instytucje finansowe.” (Eric Jon Phelps, autor/historyk).
PLANY JEZUITÓW W HISTORII: AMERYKAŃSKIE IMPERIUM
Jedno z wielu niewygodnych pytań brzmi: „kto finansował Hitlera?”. Odpowiedź jest prosta i łatwa do zweryfikowania.
To Watykan i zachodnie elity finansowe dały Hitlerowi środki na zbudowanie Trzeciej Rzeszy.
Niewielu z nas wie, że Prescott Bush, dziadek George`a W. Busha, oraz George Herbert Walker, pradziadek prezydenta ze strony matki, byli nazistowskimi kolaborantami.
Razem z Williamem Averellem Harrimanem założyli Union Banking Corporation, która była częścią potężnej sieci prania brudnych pieniędzy, na potrzeby nazistowskich interesów.
Dokumentacja, zgromadzona w archiwum narodowym i bibliotece Kongresu, bezsprzecznie potwierdza, że Prescott Bush i Herbert Walker „powinni byli być sądzeni za zdradę, ponieważ prowadzili interesy z Nazistami, po przystąpieniu Stanów do wojny” (John Buchanan, „Folding America”).
„Kontynuowali interesy ze swoim nazistowskim patronem, Fritzem Thyssenem, który wsparł Hitlera w 1921 roku. Ten baron węgla i stali był jednocześnie najbogatszym człowiekiem w Niemczech. Współpracując z partnerem w interesach – Friedrichem Flickiem oraz koncernem IG Farben, stworzył niemiecką machinę wojenną. W 1951 roku, kiedy Thyssen zmarł w Argentynie, Union Banking Corporation została zlikwidowana przez rząd amerykański. Prescott Bush otrzymał od rządu półtora miliona dolarów za swoje udział w tej nazistowskiej firmie. To był początek fortuny Bushów. George W. Bush nie bierze, jak twierdzi, swoich moralnych wartości z Biblii. Inspiracją dla niego jest jedynie to, czego nauczył się w tajnym stowarzyszeniu „Czaszka i Kości”, filozofia tajnego stowarzyszenia „Thule”, którego członkami byli czołowi naziści. Bohemian Grove, ta na wskroś zła organizacja, której międzynarodowi członkowie powinni być sądzeni jak zbrodniarze.” (John Buchanan, dziennikarz śledczy).
Jezuici założyli Iluminatów w 1776 roku. Amerykańska odnoga Iluminatów nazywa się Skull and Bones (tł. Czaszka i Kości).
Siedziba organizacji znajduje się na terenie rekrutacyjnym CIA, czyli uniwersytecie Yale`a.
Począwszy od Prescotta, wszyscy kolejni Bushowie należeli do „Skull and Bones”.
Co ciekawe, w wyborach prezydenckich w 2004 starli się dwaj kandydaci i jednocześnie koledzy z „Czaszki i Kości”.
Wywiad dziennikarza „Meet The Press” z George`m Bushem:
- „Obydwaj należeliście do tajnego stowarzyszenia „Skull and Bones””.
- „Jest tak tajne, że nie możemy o tym rozmawiać.” [z powagą].
- „Co to oznacza dla Ameryki? Teoretycy spisku oszaleją.”.
- „Z pewnością. Nie wiem, nie widziałem jeszcze stron internetowych.” [śmiech].
- „Numer 322…?”.
- „Znaczy… wie pan, Kerry jeszcze nieoficjalnie… i ten…” [zakłopotany].
- „Jest pan gotowy na porażkę?”.
- „Nie przegram.”.
Wywiad dziennikarza „Meet The Press” z Johnem Kerrym:
- „Obydwaj byliście członkami „Skull and Bones”, tajnego stowarzyszenia przy Yale. Co nam to mówi?” [w trakcie pytania dziennikarza John Kerry kręci się na fotelu].
- „Niewiele, bo to sekret.” [na końcu odpowiedzi śmiech].
- „Sekretne uściski dłoni, tajne kody…?”.
- „Chciałbym móc podzielić się jakąś tajemnicą.”.
- „Tajemna liczba 322?”.
- „Nie znam tego symbolu. Ale jedna rzecz nie jest tajemnicą – nie zgadzam się z urzędującym prezydentem Bushem.”.
Załączam film dokumentujący powyższe wywiady z Georgem Bushem i Johnem Kerrym – link: https://www.youtube.com/watch?v=67eQeBEUH8M
W filmie przedstawione jest również, jak John Kerry otrzymał od studenta pytanie czy razem z Bushem są w bractwie Skull and Bones.
Oto co stało się ze studentem, który zadał to „nieodpowiednie” pytanie:
Student: „Czy już od college`u jesteś razem z Bushem członkiem „Skull and Bones”? Czy byłeś w tym samym tajnym stowarzyszeniu co Bush, czy byliście w „Skull and Bones”?”. Studentowi wyłączono mikrofon: „Dziękuję za odcięcie mi mikrofonu. Dziękuję.”. Do studenta podchodzi ochrona, na co on: „Aresztujecie mnie? Przepraszam za co mnie aresztujecie? Czy ktoś na to patrzy? Ja nic nie robię! Nic nie robiłem, zostawcie mnie! [niektórzy uczestnicy klaszczą]. Student szarpany i wyprowadzany: „Co robicie? Zostawcie mnie! Co robicie?! Co tu się dzieje?! Co tu się dzieje?! Chcę stać i słuchać jak odpowiadasz na moje pytanie! Aresztujecie mnie za zadane pytania? Pomocy! Pomocy! Pomocy! Czy to żarty?! Czterech ochroniarzy wyprowadza studenta na koniec sali i kładą go na podłogę. Student: „Zostawcie mnie! Nic nie zrobiłem! Pomóżcie mi! Pomocy! Aresztują mnie za nic!”. Jedna z kobiet mówi: „Mają taser na jego klatce piersiowej. To naprawdę niedorzeczne.”. Student: „Nic nie zrobiłem. Nie taseruj mnie brachu! Nie taseruj mnie. Nic nie zrobiłem!…” (taserowany student krzyczy z bólu wielokrotnie „aaauuu!!”; słychać też krzyk kobiety na sali; niektórzy zdezorientowani (!?) uczestnicy uśmiechają się].
W przedstawionym w linku filmie, zamieszczona jest ponadto wypowiedź Johna F. Kennedy`ego o tajnych organizacjach, które rządzą w USA: „Samo słowo „tajemnica” jest odrażające w wolnym i otwartym społeczeństwie i jesteśmy jako ludzie, z natury i historycznie, przeciwni tajnym stowarzyszeniom, tajnym przysięgom i sekretnym procedurom. Dawno temu uznaliśmy, że zagrożenie jakie niesie nadmierne i nieuzasadnione ukrywanie istotnych faktów, zdecydowanie przewyższa zagrożenia, które przytacza się, by je usprawiedliwić.” (John F. Kennedy, Waldorf-Astoria Hotel New York City, 27 Kwietnia 1961).
Kilka lat później publicznie dokonano zamachu na Kennedy`ego. Hm…
Dowody wskazują, że rodzina Bushów i inne rody od dekad pozostają pod kontrolą Jezuitów.
Większość z nas słyszeliśmy o „Mein Kampf”. Niewielu jednak wie, że nie Adolf Hitler był jej autorem.
„Hitler nie był pisarzem. Nie studiował historii, nie zgłębiał kultur. Autor „Mein Kampf” miał ogromną wiedzę o różnych kulturach w różnych okresach historii. Autor analizował polityczne systemy tych kultur. Autor „Mein Kampf” był genialny. Według irlandzkiego księdza i autora książki z 1942 – „Behind the Dictators” – prawdziwym autorem „Mein Kampf” był ojciec Bernhard Stempfle.” (Eric Jon Phelps, autor/historyk).
Od samego początku, Hitler był narzędziem w rękach Jezuitów i tak, jak Napoleon, przysłużył im się dobrze.
Miliony wrogów Watykanu zginęło a Ameryka zapomniała ostrzeżenie George`a Washingtona i zerwała z polityką izolacjonizmu.
W trakcie wojny, Watykan wziął sobie za cel chorwackich prawosławnych.
Celem, tak jak podczas I wojny światowej, była totalna eksterminacja serbskich prawosławnych.
Rozpoczęto przeciw nim długą kampanię terroru. Za wszystkie zadane okrucieństwa odpowiadał reżim Utaszy, kierowanych przez Ante Pavelića – kolejnego katolika.
Utasze dokonali systematycznego mordu 500 tysięcy Serbów. 250 tysięcy ludzi wygnano, a kolejne 200 tysięcy przymusowo nawrócono na katolicyzm.
Tak jak Holocaust, te zbrodnie nigdy nie zostały potępione przez żadnego papieża.
Po zakończeniu wojny. Watykan pomógł uciekającym Nazistom znaleźć bezpieczne schronienie w Ameryce Południowej.
Chorwacki zbrodniarz Pavelić, uciekł do Argentyny.
„Papież Pius XII ocalił setki tysięcy europejskich Nazistów. Przechodząc przez klasztory Jezuitów, Dominikanów i Benedyktynów otrzymywali schronienie i nowe dokumenty, tj. nową tożsamość. Wielu z nich trafiło do Ameryki Południowej, ale nie tylko. Wielu trafiło np. do Stanów Zjednoczonych. W nowych miejscach czekało ich nowe życie, w ramach rządowych programów jak np. Operacja Paperclip. Sam doskonale wiem, że kanadyjski premier przyjął ogromną liczbę Nazistów, którzy uciekli przez watykańskie klasztory. To wszystko nie byłoby możliwe bez akceptacji Piusa XII.” (Barry Chamish – autor, historyk, wykładowca).
MOŻESZ ZAPOZNAĆ SIĘ RÓWNIEŻ Z…

0 komentarz