Przemek Marczak
Wolność
w wyborach
Zbliża
się czas wyborów władz świeckich. Wśród Adwentystów Dnia
Siódmego pojawić się może następujące pytanie: głosować na
kandydata do którego programowo mi najbliżej, czy nie ? Głosować,
aby wybrać mniejsze zło, czy nie ? W Chrystusie jesteśmy ludźmi
wolnymi: ,, Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia … (
Glc. 5 (13 n…)) ,,. Każdy z nas w sumieniu przed Bogiem podejmie
ową decyzję – czy brać udział w wyborach, czy nie. A więc
pochylmy się przez chwilę nad obiema możliwościami. Ci z nas,
którzy nie będą głosować, jak uzasadniają swą decyzję ?
Wierzą że jako chrześcijanie, są na tej ziemi pielgrzymami i
gośćmi oraz że podążają do swej prawdziwej niebiańskiej
ojczyzny, niebiańskiego Jeruzalem ( 1 Krn. 29 (15), Ps. 39 (13) 119
(19), 1 Ptr. 1 (1)(17) 2 (11), a także: Hbr. 11 (8)(10)(13-16) 13
(14), Ef. 2 (19) ). Czy to automatycznie oznacza, że nie są
patriotami w stosunku do Polski ? Oto jakie znaczenie co do terminu
>> Patriota << podaje jeden ze słowników:
Patriota
< gr. Patriotes = ziomek, rodak > Człowiek kochający swoją
ojczyznę i naród, gotów do poświęceń dla ich dobra.
Czy
nauczanie Jezusa Chrystusa nie było przepojone miłością, nawet
wobec nieprzyjaciół ( Mt. 5 (43-48) ) ? Czy przez Swoją ofiarę
nie umożliwił wszystkim zbawienia ( Rz. 5 (8) 8 (32), Jn. 3 (16) )
? Widzimy więc, że Chrystus był patriotą, chociaż powiedział:
,, … Królestwo moje nie jest z tego świata … ( Jn. 18 (36
…n…n)) ,,. Tak więc nie jest prawdą, że aby być prawdziwym
patriotą – trzeba mieć na sztandarze swego życia wypisane
hasło: >> Bóg, honor i ojczyzna << . Poświęcenie dla
dobra Polski i miłość do tego kraju, nie przymusza nas do
stosowania rozwiązań siłowych, które będą próbowały wtargnąć
w naszą wiarę ! Przecież przesłanie ewangelii nie tylko mówi o
miłowaniu naszych nieprzyjaciół, ale także stosuje zasadę
drugiego policzka ( Mt. 5 (38-42)), w
trudnych
sytuacjach, w modlitwie, zwracanie się z prośbami do Boga ( Flp. 4
(6)) oraz ukazuje naszego Mistrza jako Księcia Pokoju ( Jn. 14
(27), Ef. 2 (14), Kls. 3 (15), Iz. 9 (5) 32 (18)), także mówi, że
kto chwyta za miecz od niego ginie ( Mt. 26 (52)). Dlaczego więc na
kartach Biblii nie ma ani jednego przykładu, gdzie jakiś zelota (
członek ówczesnego ugrupowania polityczno-religijnego ) zarzuca
Jezusowi, że nie jest patriotą, bo nie chce wraz z nimi walczyć
przeciwko okupacji rzymskiej ? Widocznie już wtedy wiedziano, że
patriotyzm można odbierać radykalnie, fanatycznie, siłowo lecz
można także go odbierać na sposób stonowany, pokojowo, z
modlitwą na sercu, bo królestwa przemijają. Tak więc ta grupa
nie bierze udziału w wyborach.
Natomiast
druga grupa chce mieć bardziej bezpośredni wpływ na Polskę, w
której żyje. Zapewne bardzo ważne są dla nich sprawy socjalne w
Polsce i chcą mieć na to ze swej strony istotny wpływ. Z tego
tytułu nawet, są gotowi na pewne nieduże kompromisy czy wybory
mniejszego zła w stosunku do programów partii politycznych.
Jednak
tutaj pojawia się pewna trudność. Dochodzi jeszcze jedna ważna
sprawa, a mianowicie – rozdział kościoła od państwa i skutki
łączenia tych dwóch odrębnych tworów w postaci wywierania
wpływu na wiarę, jak poniżej będzie ukazane. Osoby z tej drugiej
grupy musza uważać, aby sprawy socjalne nie stały się haczykiem
na który będą złapani – gdzie ową wędką będzie zwycięstwo
partii, która będzie dążyć do łączenia się kościoła i
państwa, a oni przyłożą do tego swą rękę.
Dlaczego
Adwentyści Dnia Siódmego akurat tą sprawę powinni uznać za
priorytetową ? Biblia ostrzega nas przed łączeniem się kościoła
i państwa ( Łk. 20 (25)). Jednak rodzi się pytanie: czy na ten
temat – jakże istotny w czasach końca – możemy gdzieś więcej
i szczegółowiej przeczytać ? Tak. Małe Światło czyli Duch
Proroctwa podaje nam cenne informacje. Jednak tym razem nie od
E.G.White, tylko A.T.Jones’a , jednego z dwóch braci, którzy
przekazali jakże cenne poselstwo w Minneapolis w 1888 roku,
poselstwo sprawiedliwości przez wiarę, poselstwo 4 anioła. W
książce: ,, Miejsce Biblii w procesie kształcenia ,, tak napisał:
>>
Grecka teoria kształcenia przejęta przez odstępczy kościół
doprowadziła do połączenia się kościoła z państwem i totalnej
ruiny państwa. Zasadą chrześcijaństwa jest całkowite
oddzielenie religii od państwa. Chrześcijaństwo uznaje prawo
państwa do istnienia oddzielnie od kościoła i domaga się, by
kościół mógł istnieć niezależnie od państwa. Kościół i
państwo zajmują dwa zdecydowanie różne obszary. Domeną kościoła
jest – moralność swoich wyznawców, a domeną państwa – prawa
i obowiązki swoich obywateli. Domeną kościoła jest –
wewnętrzne życie człowieka i przyszły świat, a domeną państwa
– zewnętrzne życie człowieka i świat doczesny. Państwo,
właściwie ukonstytuowane i nie wykraczające poza swój obszar,
nie może się wtrącać w sprawy kościoła, i faktycznie żadne
państwo nie wtrąciło się nigdy w sprawy kościoła inaczej, jak
wykraczając poza swój obszar i zakładając szaty religii.
Kościół, pozostający na swoim obszarze, nigdy, w żaden sposób
nie może się wtrącać w sprawy państwa i faktycznie kościół
nigdy nie czynił tego inaczej, jak wykraczając poza swój obszar,
zasiadając na tronie cywilnej władzy i ośmielając się
posługiwać ,, mieczem ,, państwa. Państwo na swoim obszarze
działalności i dla siebie samego ma prawo ustanowić system
kształcenia, który z natury rzeczy musi być świecki. Kościół
na swoim obszarze musi zapewnić chrześcijańskie kształcenie.
Państwo, ustanawiając i prowadząc taki system kształcenia, jaki
wydaje się mu najlepszy, nie może domagać się, by kościół
wyrzekł się chrześcijaństwa. Kościół, na swoim obszarze,
zapewniając chrześcijańskie kształcenie, nie może się domagać,
by państwo zrezygnowało z takiego systemu kształcenia, jaki
przyjęło. Kościół nie może też sprzeciwiać się państwu w
kwestii jego wybranego systemu kształcenia, ani w żadnej innej
sprawie czy praktyce pozostającej w sferze działalności państwa.
Rząd
Stanów Zjednoczonych jest jedynym na świecie rządem opartym na
ogłoszonej przez Jezusa Chrystusa zasadzie odnośnie władzy
cywilnej – zasadzie zupełnego rozdziału religii od państwa:
,,
Nikt nie myślał o tym, by bronić religii ze względu na sumienie
jednostki, póki głos w Judei nie rozpoczął najważniejszej epoki
w dziejach ludzkości, ustanawiając czystą, duchową i powszechną
religię dla całej ludzkości, nakazującą oddawać cesarzowi
tylko to, co cesarskie. Zasada ta była przestrzegana wobec
wszystkich ludzi we wczesnym okresie głoszenia ewangelii. Religia
chrześcijańska została przyjęta przez możnych Imperium
Rzymskiego dopiero wtedy, gdy odarto ją z jej uniwersalności i
zniewolono
nieświętym
związkiem z nieświętym państwem. Taki stan trwał do czasu, gdy
nowy naród, najmniej skalany jałowymi drwinami 18 wieku,
najbardziej wierzący w chrześcijaństwo ze wszystkich ówczesnych
narodów, główny spadkobierca Reformacji w jej najczystszej
formie, ustanowił rząd Stanów Zjednoczonych, odrzucając
traktowanie wiary jako sprawy regulowanej przez ciało kolegialne
oraz zwierzchnictwo monarchy czy państwa ,, ( George Bancroft ) .
Ludzie,
którzy założyli Stany Zjednoczone, wyraźnie oświadczyli, że w
kwestii tej fundamentalnej zasady rozdziału religii od państwa,
działali ,, zgodnie z zasadami ewangelii oraz Reformacji, która
była ich kontynuatorem ,,. Oświadczyli:
,,
Uznajemy jako fundamentalną i niezaprzeczalną prawdę, --- że
religia czy nasz obowiązek wobec naszego Stwórcy oraz sposób jego
wykonywania mogą być dyktowane wyłącznie przez rozum i
przekonanie, nigdy zaś przez siłę czy przemoc --- . Tak więc
religia każdego człowieka musi być pozostawiona jego przekonaniu
i sumieniu i każdy człowiek ma prawo praktykować ją tak, jak
dyktują mu to przekonanie i sumienie. To prawo jest z natury swojej
niezbywalne. Jest niezbywalne, gdyż poglądy ludzi oparte wyłącznie
na dowodach rozważonych w ich własnych umysłach, nie mogą
podlegać dyktatowi innych ludzi. Prawo to jest niezbywalne także
dlatego, że to, co tutaj jest prawem wobec ludzi, jest obowiązkiem
wobec Stwórcy. Obowiązkiem każdego człowieka jest oddawać
Stwórcy taki hołd, i tylko taki, jaki w jego przekonaniu jest
przez Niego mile widziany. Obowiązek ten stoi ponad obowiązkami
wobec państwa, tak w kwestii kolejności jak i ważności
zobowiązania. Zanim ktokolwiek z ludzi zostanie uznany za członka
społeczeństwa danego państwa, musi najpierw zostać uznany za
poddanego Władcy wszechświata, a skoro obywatel danego państwa,
który wstępuje do jakiegokolwiek niższego rangą stowarzyszenia,
musi zawsze mieć na uwadze swój obowiązek wobec władz
państwowych, tym bardziej każdy człowiek, który staje się
obywatelem danego państwa, musi to czynić z zachowaniem swojej
lojalności wobec Władcy wszechświata. Dlatego twierdzimy, że w
sprawach religii, prawa żadnego człowieka nie mogą być naruszane
przez instytucje państwowe, zaś religia w żadnym stopniu nie
podlega ich kompetencji ,,.
…….
W dorocznym sprawozdaniu Ministra Edukacji za rok szkolny 1896-1897
Rząd Stanów Zjednoczonych w sposób niezwykle klarowny wyjaśnił
różnicę między świecką metodą kształcenia a religijną
metodą kształcenia – różnicę wskazaną w zasadach
chrześcijaństwa i fundamentalnych zasadach, na których
ustanowiony został Rząd Stanów Zjednoczonych.
Najpierw
w odniesieniu do szkoły świeckiej:
,,
Szkoła świecka naucza konkretnej wiedzy. Uczy matematyki,
przedmiotów ścisłych, historii i języka. Znajomość faktów
może być precyzyjna i dokładna i prowadzić do poznawania zasad,
praw i reguł. Nauczyciel w szkole świeckiej wymaga od ucznia
przede wszystkim osobistego zaangażowania. Uczeń nie powinien
przyjmować wiedzy w oparciu o autorytet, ale aktywnie badać i
weryfikować to, czego się dowiaduje. Musi śledzić matematyczne
działania i rozumieć ich reguły. Musi się nauczyć metody
badania faktów w naukach ścisłych i historii. Tak więc duch
szkoły świeckiej jest duchem oświecenia, choć nie najwyższego
rzędu. Jednak oświecenie to sprawia, że młodemu umysłowi coraz
trudniej jest ufać autorytetom ,,.
Następnie
w odniesieniu do kształcenia religijnego:
,,
Nauczanie religii, by mogło przynieść najlepsze rezultaty w
myśleniu i sposobie życia młodych ludzi, musi się trzymać
autorytetu i nie może zapożyczać metod z matematyki, przedmiotów
ścisłych i historii nauczanych w świeckiej szkole. Takie
zapożyczenie świeckich metod doprowadzi jedynie do tego, że
młodzi ludzie nabędą zbytniej pewności siebie i przekonania o
nieodwołalności własnego niedojrzałego sądu. Staną się
zarozumiali i powierzchowni. Dobrze jest, gdy dziecko ufa swemu
intelektowi w kwestii tabliczki mnożenia czy reguły trzech. Dobrze
jest, jeśli nauczy się zasad oraz wyjątków łacińskiej składni
i będzie potrafiło posługiwać się nimi studiując klasycznych
autorów. Jednak nie wolno mu pozwolić na osądzanie religijnych
dogmatów i formułowanie zuchwałych wniosków co do ich
racjonalności ,,.
Wszystko
to stanowi doskonałe uzasadnienie, dlaczego religia nie może być
nauczana w szkołach publicznych – dlaczego państwo nie może się
zajmować nauczaniem religii. Jest to także doskonały argument na
to, dlaczego kościół w swoim nauczaniu --- nauczania religii ---
nie może nawet zapożyczać, a tym bardziej przejmować metod
stosowanych w świeckiej szkole. …….
Skoro
zdeklarowany kościół protestancki tak dalece porzucił swoje
prawdziwe chrześcijańskie stanowisko w kwestii kształcenia i do
takiego stopnia przejął tematy i metody świeckiego nauczania, to
czy nie zmierza on przypadkiem w tym samym kierunku, które obrało
pierwotne odstępstwo, gdy przejęło tematy i metody świeckiego
kształcenia w tamtych czasach ? Czy wstępując w jego ślady
współczesny protestantyzm nie dąży konsekwentnie do połączenia
kościoła z państwem, które w starożytności było efektem
podobnego postępowania ? Wobec tego, jak państwo może się
ustrzec przed upadkiem, który będzie nieuniknionym skutkiem tego
odstępstwa i tej unii, jak to miało miejsce przed wiekami ? <<
( rdz. 6 ; str. 44-52 )
I
na koniec podsumowujący cytat z innej książki A.T.Jones’a ,
p.t.: ,, Wolność w religii ,, :
>>
……. Żadna bowiem ustawa i żadna władza za pomocą ustawy, nie
ma prawa wtrącać się do religii swego ludu. ……. Każda
ustawa, która narusza religię, jest bez znaczenia dla wierzącego,
a każdy, kto taką ustawę odrzuca i nie respektuje, jest niewinny
w oczach Bożych. ……. Religia z jej ceremoniami, zarządzeniami
i wymogami musi być w pełni odłączona od kompetencji ziemskiej
władzy. ....... Religia razem z tym wszystkim, co do niej należy,
dotyczy pojedynczego człowieka i jego osobistego związku z Bogiem
. ……. << . ( rdz. 3 ; str. 17)
Tak
więc podejmijmy jako osoby wierzące mądrą decyzję. Apostoł
Paweł napisał: ,, Wszystko wolno, ale nie wszystko jest
pożyteczne; wszystko wolno,
2ale nie wszystko buduje ,, ( 1 Kor. 10 (23)) . Po pierwsze – czy będziemy w ogóle głosować. Po drugie – jeśli tak, to głosujmy na osobę, która jest za rozdziałem kościoła od państwa. Niech Chrystus będzie z nami wszystkim