niedziela, 10 stycznia 2021

Sabat - początek

 I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił. I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu

(Rodzaju 2:2-3)

I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz

(Rodzaju 2:16-17)

***

Jeżeli Bóg ukończył swoje dzieło siódmego dnia, a jednocześnie odpoczął w tym dniu od wszelkiego dzieła, to co Bóg robił tego dnia?

Może ten odpoczynek był dokończeniem dzieła stworzenia, czymś, co musiało zostać zrobione, aby to, co zostało stworzone, było bardzo dobre. Na każdym etapie stwarzania Bóg mówił o tym, co stworzył, że było to dobre. Dnia szóstego, kiedy został stworzony człowiek, dzieło stworzenia było bardzo dobre. To jednak nie znaczy, że Bóg nic więcej nie zrobił z tym, co stworzył, a wręcz przeciwnie, ponieważ Bóg nie zakończył swojej pracy szóstego dnia, co bardzo wyraźnie mówi Biblia, ale zakończył ją dnia siódmego, więc myślę, że powinniśmy zastanowić się nad tym, w jaki sposób Bóg zakończył swoją pracę siódmego dnia tygodnia?

Dzieło stworzenia mogło zostać uznane za zakończone dopiero wtedy, gdy Adam i Ewa poznali osobiście Boga, poznali jakim jest wspaniałym Bogiem, ponieważ dopiero wtedy mieli szansę na nawiązanie bliskiej relacji ze swoim Stwórcą, na zbudowanie swojego zaufania do Boga, a to jest warunkiem życia wiecznego. Aby żyć wiecznie w obecności Boga, Adam i Ewa musieli poznać Go tak, jak poznaje się kogoś, kto staje się kimś bardzo bliskim. Adam i Ewa musieli nawiązać bardzo bliskie relacje z Bogiem, takie jest znaczenie greckiego słowa „ginosko”, którego Jezus użył, gdy powiedział:

A to jest żywot wieczny, aby poznali (gr. ginosko) ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś (Jana 17:3)

Adam i Ewa musieli poznać Boga, i dopiero kiedy Go poznali, czyli zdobyli pewną specjalną wiedzę o Bogu, dzieło stworzenia zostało zakończone. Ta specjalna wiedza umożliwiła Adamowi i Ewie podejmowanie decyzji nie w oparciu o racjonalne argumenty, ale w oparciu o zaufanie do Boga. Podczas pierwszej próby lojalności Ewa znalazła się w sytuacji, w której otrzymała dwa sprzeczne ze sobą poglądy. Jeden pochodził od Boga a drugi od szatana. I musiała podjąć decyzję, komu zaufać. Mogła zaufać Bogu, którego znała, albo szatanowi, którego spotkała go pierwszy raz. Bóg nigdy nie dał jej powodu do tego, aby straciła do Niego zaufanie, a wręcz przeciwnie, cała jej wiedza o Bogu wskazywała na to, że można Mu ufać. Jednak Ewa zaufała szatanowi.

Myślę, że Bóg spędził pierwszy sabat z Adamem i Ewą, pokazując im świat i objawiając im prawdę o sobie. W ten sposób Adam i Ewa mogli poznać Boga nie tylko jako Władcę i Króla, Wszechmocnego i Wszechwiedzącego Boga, ale jako kochającego Niebieskiego Ojca. Zdobyli w ten sposób wiedzę potrzebną do zbudowania zaufania do Boga.

I kiedy ten dzień się zakończył, Bóg uświęcił ten dzień, wskazując tym samym na specjalny sposób spędzania tego dnia. Bóg wyróżnił ten dzień i uczynił z niego specjalne święto, przeznaczone do spędzenia z Nim czasu. Kiedy Bóg poświęcił ten dzień, dał nam tym samym wzór postępowania w czasie sabatu.

Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy, wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię, że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi, i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły (Izajasza 58:13-14)

 

Warto też zauważyć, że Biblia wskazuje nam na dwa Boże polecenia dla Adama i Ewy, które mogą być uważane za przykazania. Pierwszym było polecenie zachowywania posłuszeństwa, a drugim polecenie przestrzegania sabatu.

Pierwsze polecenie brzmiało:

I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz (Rodzaju 2:16-17)

Najważniejszą informacją dla ludzi była ta, która mówi o konsekwencjach nieprzestrzegania Bożych przykazań. A tą konsekwencją jest śmierć.

Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć (Rzymian 6:23)

Ten wers daje nam także kolejną definicje grzechu, która mówi, że grzechem jest każde nieposłuszeństwo, sprzeciwianie się wyraźnym poleceniom Boga, ponieważ nieposłuszeństwo kończy się śmiercią – „na pewno umrzesz”.

A teraz drugie polecenie, związane z sabatem. Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież Biblia nie mówi nic o tym, aby Bóg nakazał Adamowi i Ewie przestrzeganie sabatu. I jest to prawda, jednak dlaczego w takim razie Biblia mówi nam o tym, że Bóg uświęcił siódmy dzień tygodnia? Czy Bóg uświęcił siódmy dzień, ale nie powiedział o tym ludziom?

Sposób w jaki Bóg sformułował czwarte przykazanie wskazuje na to, że jednak Bóg wyjaśnił Adamowi i Ewie wszystkie istotne aspekty sabatu. I wiedza o tym była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Najprawdopodobniej tylko niektórzy zachowali tę wiedzę, większość zapomniała o sabacie, jednak Bóg w czwartym przykazaniu, i tylko w nim, użył słowa „pamiętaj”, tak jakby chciał powiedzieć, „przypomnij sobie i więcej nie zapominaj”. Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że o zakazie zabijania, cudzołóstwa czy kradzieży ludzie wiedzieli zanim Bóg dał Mojżeszowi Dekalog. Dziesięć przykazań nie zostało „wymyślone” przez Boga po wyprowadzeniu Izraela z Egiptu. Prawo opisane w Dekalogu istnieje od początku.

Co Bóg powiedział do Kaina, gdy Kain zabił swojego brata Abla?

Cóżeś to uczynił? Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi. Bądź więc teraz przeklęty na ziemi, która rozwarła paszczę swoją, aby przyjąć z ręki twojej krew brata twego. Gdy będziesz uprawiał rolę, nie da ci już plonu swego. Będziesz tułaczem i wędrowcem na ziemi” (Rdz 4:10-12)

Sam Kain przyznał, że zgrzeszył i jest winny śmierci Abla:

Zbyt wielka jest wina moja, by można mi ją odpuścić” (Rdz 4:13)

A w którym miejscu Biblia mówi nam, że zabijanie jest grzechem? Przed zabiciem Abla czy po? Okazuje się , że po.

Pobłogosławił Bóg Noego i synów jego, i powiedział do nich: Rozradzajcie się i rozmnażajcie, i napełniajcie ziemię. A bojaźń i lęk przed wami niech padnie na wszystkie zwierzęta ziemi i na wszelkie ptactwo niebios, na wszystko, co się rusza na ziemi i na wszystkie ryby morskie; wszystko to oddane jest w ręce wasze. Wszystko, co się rusza i żyje, niech wam służy za pokarm; tak jak zielone jarzyny, daję wam wszystko. Lecz nie będziecie jedli mięsa z duszą jego, to jest z krwią jego. Będę też żądał krwi waszej, to jest dusz waszych. Będę jej żądał od każdego zwierzęcia. A od człowieka będę żądał duszy człowieka, za życie brata jego. Kto przelewa krew człowieka, tego krew przez człowieka będzie przelana, bo na obraz Boży uczynił człowieka” (Rdz 9:1-6)

 

Ten przykład pokazuje, że nie możemy twierdzić, że jakiekolwiek Boże Prawo działa dopiero wtedy, gdy pojawia się ono w Biblii. Tym samym nie można używać argumentu, że Bóg ustanowił obchodzenie sabatu dopiero pod górą Horeb, tym bardziej, że pierwsza informacja o sabacie pojawia się w opisie stworzenia.

W Księdze Rodzaju mamy opisy składania ofiar. System ofiarniczy został przekazany Mojżeszowi i pierwsze polecenia Boga związane ze składaniem ofiar pojawiają się w Biblii dopiero w następnych Księgach Mojżeszowych. A mimo to w Księdze Rodzaju czytamy, że Abel złożył Bogu ofiarę, która została przyjęta. Biblia nie mówi nam o tym, aby Bóg nakazał Adamowi i jego synom składanie ofiar, jednak na co wskazuje fakt, że taka ofiara została nie tylko złożona, ale i przyjęta przez Boga? Myślę, że wskazuje na to, że jej złożenie było zgodne z wolą Boga i odbyło się, ponieważ Bóg dał Adamowi takie polecenie.

Po zakończeniu potopu „zbudował Noe ołtarz Panu i wziął z każdego bydła czystego i z każdego ptactwa czystego, i złożył je na ofiarę całopalną na ołtarzu” (Rodzaju 8:20).

I ta ofiara została przyjęta, a więc chociaż Biblia nic nie mówi o tym, że to Bóg nakazał Noemu złożenie tej ofiary, to logicznym wnioskiem jest to, że jednak Bóg takie polecenie przekazał tym, którzy ocaleli po potopie. Biblia po prostu nie mówi nam o tym, ale to nie oznacza, że Bóg tego nie zrobił. Bóg przekazał nam w Biblii takie informacje, które pozwalają nam poznać rzeczy, o których Biblia nie mówi wprost. Mówi o nich w sposób pośredni.

I dokładnie tak samo powinniśmy patrzeć na sabat. Bóg po tym, jak odpoczął siódmego dnia, pobłogosławił ten dzień i poświęcił go, ustanowił ten dzień dniem świętym.

Pobłogosławił też Bóg dzień siódmy i ustanowił go świętym” (Rdz 2:3 BWP)

 

Jest jeszcze jeden aspekt tych dwóch pierwszych przykazań Bożych.

Było tylko jedno zakazane drzewo. Czy różniło się od pozostałych drzew? Czy miał wyjątkowe owoce, których nie było na innych drzewach? Być może tak, ale to nie z powodu owoców to drzewo było wyjątkowe. Drzewo poznania dobra i zła było jednym z wielu drzew owocowych, być może w ogrodzie Eden było więcej drzew mających takie same owoce. Różnica polegała na tym, że to Bóg nakazał Adamowi i Ewie, aby nie jedli owocu z tego jednego drzewa. Nie było żadnego racjonalnego powodu do przestrzegania tego zakazu, poza jednym – tak powiedział Bóg. Drzewa w Ogrodzie Eden różniły się między sobą tak samo, jak różnią się między sobą dni tygodnia. Wszystkie dni tygodnia wyglądają tak samo, a siódmego dnia nie dzieje nic, czego nie można zobaczyć w pozostałe sześć dni. Wyjątkowość soboty polega na tym, że to Bóg wskazał ten dzień jako dzień święty.

Być może Ewa, kiedy była kuszona przez szatana, wytłumaczyła sobie, że przecież owoce z zakazanego drzewa są tak samo dobre do jedzenia, jak owoce z innych drzew i tak naprawdę nie umrze po zjedzeniu tego jednego owocu. Byż może wielu chrześcijan tłumaczy sobie dzisiaj, że przecież nie ma różnicy między sobotą i niedzielą i tak naprawdę nie jest ważne, który dzień uważamy za święty.

Jednak Ewa przekonała się, że chociaż owoce z zakazanego drzewa były smaczne, to ostrzeżenie Boga, który powiedział o konsekwencjach złamania zakazu, było zgodne z prawdą. Przekonała się, że nawet wtedy, gdy jedynym uzasadnieniem przestrzegania Bożego przykazania jest to, że "tak powiedział Bóg", a ludzki rozum nie potrafi znaleźć racjonalnego powodu do przestrzegania takiego przykazania, to lepiej jest zaufać Bogu.

Jak wielu chrześcijan przekona sie o tym, że w przypadku czwartego przykazania jest dokładnie tak samo? Że każdy, kto świadomie nie chce przestrzegać czwartego przykazania, ryzykuje swoim zbawieniem? Czy wszyscy chrześcijanie ufają Bogu tak, że są Mu posłuszni nawet wtedy, gdy jedynym powodem posłuszeństwa jest to, że "tak powiedział Bóg"?

Kto przekonał Ewę do tego, że nie musi być posłuszna Bogu? A kto robi dzisiaj to samo z nami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz