poniedziałek, 14 czerwca 2021

Prawda o planie zbawienia

 Jana 8:32 „I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi


   Dlaczego w Biblii, szczególnie w Starym Testamencie, znajduje się tak dużo informacji związanych z przelewaniem krwi? Chyba większość z nas zadawała sobie kiedyś to pytanie. 

1 Jana 4:8 „Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością

   Jak to jest, że Bóg, który jest miłością, nie tylko dopuszcza do przelewania krwi, ale też nakazał Mojżeszowi wprowadzenie ceremonii składania krwawych ofiar? 

   Ofiara za grzech – czy Biblia mówi nam o tym, że skutkiem złożenia ofiary jest odpuszczenie grzechów? 

   Tak. Opis składania ofiary przebłagalnej za grzech zawiera takie zdanie:

Kapłańska 4:20 „Tak dokona kapłan przebłagania i będą mieli grzech odpuszczony

   Jednak ta sama Biblia mówi nam, że niektóre ofiary bywają daremne:

Izajasza 1:11-13 „Co mi po mnóstwie waszych krwawych ofiar - mówi Pan. Jestem syty całopaleń baranów i tłuszczu karmnych cieląt, a krwi byków i jagniąt, i kozłów nie pragnę. Gdy przychodzicie, aby zjawić się przed moim obliczem, któż tego żądał od was, abyście wydeptywali moje dziedzińce? Nie składajcie już ofiary daremnej

   Co jest powodem nieskuteczności składanych ofiar?

Psalm 51:18-19 „Albowiem ofiar nie żądasz, A całopalenia, choćbym ci je dał, nie zechcesz przyjąć. Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże

  Składane ofiary są nieskuteczne, jeżeli przelanie krwi nie spowodowało skruszenia serca i odwrócenia się grzesznika od grzechu.

Ezechiela 18:21-22 „Gdy bezbożny odwróci się od wszystkich swoich grzechów, które popełnił, i będzie przestrzegał wszystkich moich przykazań, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość, na pewno będzie żył, nie umrze. Nie będzie mu się przypominać żadnych jego przestępstw, które popełnił, będzie żył przez sprawiedliwość, którą się kierował

  Oznacza to, że nie wystarczy złożyć ofiarę aby zostać uwolnionym od konsekwencji grzechu. Ofiara musi być połączona z żalem za grzechy i skruchą. Dlatego Jan Chrzciciel, a potem Jezus, nawoływali ludzi do upamiętania.

Psalm 51:16 „Wybaw mnie od winy za krwi przelanie, Boże, Boże zbawienia mego

   Kiedy grzesznik zaczyna sobie uświadamiać, że skutkiem jego grzechu jest przelanie krwi, ten sam czyn, który wcześniej wydawał mu się przyjemny i nieszkodliwy, staje się teraz dla niego czymś obrzydliwym. Dlaczego? 

   Może dlatego, że nikt nie lubi nosić na sobie śladów krwi. Pierwszym odruchem człowieka, który ma zakrwawione ręce jest chęć umycia rąk. Ale aby ten odruch pojawił się, najpierw człowiek musi zauważyć, że ma zakrwawione ręce. 

Izajasza 1:15-16 „A gdy wyciągacie swoje ręce, zakrywam moje oczy przed wami, choćbyście pomnożyli wasze modlitwy, nie wysłucham was, bo na waszych rękach pełno krwi. Obmyjcie się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu, przestańcie źle czynić!

  Ci, którzy składali Bogu ofiary daremne, nie mieli świadomości tego, że na ich rękach jest krew. Ich serca nie odwróciły się od popełnianych przez nich grzechów, a składanie ofiar było według nich skutecznym sposobem na uzyskanie dostępu do obiecanych przez Boga błogosławieństw. Ulegli zwiedzeniu, że Bóg żąda od nich składania ofiar, gdy tymczasem Bóg chciał poprzez krew składanych ofiar poruszyć ich serca. Bóg chciał, aby ta krew wywołała w ludziach pragnienie oczyszczenia się, połączonego z usunięciem z ich życia złych uczynków.

   Jest jeszcze jeden powód dla którego człowiek odwraca się od swoich grzechów i porzuca je. Robi to wtedy, gdy uświadamia sobie, że jego grzechy ranią kogoś, kogo ten człowiek kocha. Tym bardziej robi to, gdy wie, że jego grzechy prowadzą do rozlania krwi, a nawet śmierci kogoś, kogo ten człowiek kocha.

   Bóg nie pragnie krwawych ofiar, ale skruszonych serc, które są przygnębione świadomością własnych grzechów. Stan przygnębienia naszych serc nie jest celem, jaki chce osiągnąć Bóg, ale środkiem prowadzącym do odrzucenia grzechu. Bóg każdemu skruszonemu grzesznikowi daje nadzieję uwolnienia nie tylko od grzechu, ale także od odpowiedzialności za grzech, o ile grzesznik rzeczywiście przestanie kochać grzech i zacznie go nienawidzić. „Nie będzie mu się przypominać żadnych jego przestępstw, które popełnił, będzie żył przez sprawiedliwość, którą się kierował”.

Kapłańska 17:11 “Życie ciała jest we krwi, a Ja dałem wam ją do użytku na ołtarzu, abyście dokonywali nią przebłagania za dusze wasze, gdyż to krew dokonuje przebłagania za życie

   Kogo miała przebłagać krew składana na ołtarzu? 

   Chyba oczywiste jest, że nie Boga.

Wyjścia 34:6-7 „Panie, Panie, Boże miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący łaskę dla tysięcy, odpuszczający winę, występek i grzech

   Nie ma potrzeby błagania Boga o litość i odpuszczenie grzechów, ponieważ Bóg chce nam wybaczać nasze grzechy. Jednak chęć Boga do wybaczania nam naszych grzechów nie ma żadnego znaczenia, gdy my nie chcemy odwrócić się od tych grzechów.

Ezechiela 18:23 „Czy rzeczywiście mam upodobanie w śmierci bezbożnego - mówi Wszechmocny Pan - a nie raczej w tym, by się odwrócił od swoich dróg i żył?”

   Bóg robi wszystko co możliwe, aby każdy grzesznik odwrócił się od wszystkich swoich grzechów. Bóg robi to objawiając nam dwie fundamentalne prawdy, których poznanie daje nam możliwość wyboru między dobrem a złem.

   Pierwsza z nich to prawda o Bogu, prawda o tym, że Bóg jest miłością. 

   Druga to prawda o grzechu, prawda mówiąca nam czym jest grzech i do czego prowadzi.

  Prawda o Bogu to coś dużo więcej niż wiedza o Bogu. To taka wiedza, która pozwala nam dostrzec Bożą miłość we wszystkim, co robi Bóg. To wiedza, dzięki której zaczynamy ufać Bogu i przede wszystkim kochać Go za to, jakim jest wspaniałym Bogiem. Prawda o Bogu pozwala widzieć Bożą miłość nie tylko wtedy, gdy Bóg uzdrawia chorych i uwalnia dręczonych przez demony. Uzdrowienie mężczyzny, który był sparaliżowany przez trzydzieści osiem lat, uzdrowienie kobiety cierpiącej dwanaście lat na hemofilię, wskrzeszenie córki Jaira czy uzdrowienie trędowatego to dla większości z nas oczywiste dowody działania Bożej miłości. Jednak czy dostrzegamy Bożą miłość w tym, co stało się podczas potopu? Albo w zniszczeniu Sodomy i Gomory? Czy widzimy Bożą miłość w tym, jak Izrael podbijał Kanaan? A co z plagami, którymi Bóg dotknął Egipt? 

   Prawda o Bogu, prawdziwa Prawda znajdująca się w Biblii, a nie ludzkie wymysły na temat Boga, pozwala na odnalezienie Bożej miłości także w tych sytuacjach, gdy widzimy raczej Boży gniew, a nie Bożą miłość. Jednak Bóg jest miłością cały czas. 

   Prawda o Bogu jest jak obraz, który gdy zaczynamy się w niego wpatrywać, może zacząć się nam podobać. Jest jak obraz, którym można się zachwycić. Jest jak obraz, który tym bardziej się podoba i zachwyca, im lepiej się go poznaje. Każdy kolejny szczegół, odkryty w tym obrazie, tylko powiększa nasz zachwyt. Im lepiej poznajemy prawdę o Bogu, tym mocniej kochamy Boga.

  Prawda o grzechu to prawda o wszystkich jego skutkach, to ta prawda, której bardzo często nie tylko nie chcemy zaakceptować, ale nawet nie chcemy o niej myśleć. Dlaczego?

  Ponieważ pewne aspekty grzechu sprawiają nam przyjemność i nie chcemy zepsuć sobie tej przyjemności. Zachowujemy się w ten sposób jak palacz, który nie chce słuchać o negatywnych skutkach palenia, a kiedy już docierają do niego takie informacje, to oszukuje sam siebie myśląc, że te skutki nie pojawią się w jego życiu.

   Jednak nie można uciec w ten sposób od konsekwencji grzechu. Zarówno od tych, które dotyczą samego grzesznika, jak i tych, które wpływają na ludzi związanych z grzesznikiem. Palacz swoim nałogiem niszczy nie tylko swoje zdrowie, ale też zdrowie tych, którzy żyją obok niego. Swoim nałogiem sprawia też ból tym, którzy go kochają, ponieważ mają oni świadomość tego, co nałóg palenia z nim robi. 

   Skupianie się na przyjemnej stronie grzechu i jednoczesne ignorowanie negatywnych jego skutków prowadzi do coraz większego konfliktu między rozumem, który akceptuje prawdę o grzechu, a emocjami, które nie chcą tej prawdy zaakceptować. Człowiek w takim stanie coraz bardziej traci zdolność racjonalnego myślenia i kierując się emocjami, coraz silniej trzyma się swojego przywiązania do grzechu, rozwijając i umacniając swój egoizm, ponieważ coraz mniej interesuje się innymi ludźmi, a coraz bardziej zaspokajaniem własnych pożądliwości. W ten sposób coraz bardziej upodabnia się do szatana, u którego egoizm jest najważniejszą cechą charakteru.

   Prawda o grzechu jest jak obraz, który może się spodobać, ale tylko wtedy, gdy widzi się tylko niewielką jego część. Jednak prawda o grzechu to cały obraz, a nie tylko jego część. Ten świat na różne sposoby objawia nam tylko tę część prawdy o grzechu, która nic nie mówi o jego prawdziwych skutkach, ale skutecznie odwołuje się do naszej grzesznej natury, wzbudzając w nas różne pożądliwości. Ten świat na różne sposoby ukrywa przed nami tę część prawdy o grzechu, która ujawnia prawdziwe skutki jego działania.

1 Jana 2:16 „Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata

   To chęć zaspokajania naszych pożądliwości czyni nas niewolnikami grzechu. 

   Prawda o grzechu mówi nam, że grzech zawsze powoduje śmierć, zniszczenie i degradację, przede wszystkim moralną. Jednak o wiele gorsze od samego grzechu jest przywiązanie do grzechu, czyli chęć i gotowość do robienia czegoś, co jest grzechem. 

Mateusza 5:27:28 „Słyszeliście, iż powiedziano: Nie będziesz cudzołożył. A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim


   Poznanie tych dwóch prawd, prawdy o Bogu i prawdy o grzechu, daje nam możliwość wyboru, możliwość podjęcia decyzji o tym, jak chcemy żyć. Niestety wielu ludzi nie chce w pełni skorzystać z możliwości poznania prawdy o Bogu, możliwości którą dał im Bóg. W ten sposób sami zamykają sobie drogę do zbawienia. Wielu z nich wierzy w Boga, ale na skutek odrzucenia pewnych prawd o Bogu, nie znają Go wystarczająco dobrze, aby pokochać Go z całego serca. Tacy ludzie mogą dużo mówić o Bogu, mogą też robić dużo rzeczy, które są uważane za dobre, jednak w pewnych sytuacjach, gdy naprawdę muszą wybrać między posłuszeństwem Bogu i przywiązaniem do grzechu, wybierają to drugie. Jezus powiedział o takich ludziach:

Mateusza 7:21-23 „Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie

   Prostym dowodem tego, że wielu chrześcijan nie akceptuje całej prawdy o Bogu jest ich reakcja na biblijne stwierdzenie, że człowiek, który narodził się na nowo przestał grzeszyć. Takim dowodem jest też reakcja na stwierdzenie, że ten kto nadal grzeszy  nie narodził się na nowo i nadal jest pod wpływem szatana, a nie Boga.

1 Jana 3:6-10 „Każdy, kto w nim mieszka, nie grzeszy; każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał. Dzieci, niech was nikt nie zwodzi; kto postępuje sprawiedliwie, sprawiedliwy jest, jak On jest sprawiedliwy. Kto popełnia grzech, z diabła jest, gdyż diabeł od początku grzeszy. A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie. Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził. Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabelskie. Kto nie postępuje sprawiedliwie, nie jest z Boga, jak też ten, kto nie miłuje brata swego

   Jak wielu chrześcijan gorliwie broni czegoś, co można nazwać „prawem do grzeszenia”, nie zdając sobie sprawy z tego, że w ten sposób popierają twierdzenia szatana o niemożliwości zachowywania Bożego prawa. Czy wierzymy w Boga, który dał nam prawo, którego nie jesteśmy w stanie przestrzegać? Obraz jakiego Boga nosimy w naszych sercach? Czy naprawdę przestrzeganie Bożego prawa jest takie trudne? Nie, życie bez grzechu nie jest trudne, o ile człowiek żyje z Bogiem. Zostaliśmy stworzeni do życia w związku z Bogiem i bez Boga nie jesteśmy w stanie żyć w harmonii z Jego prawem.

Jana 15:5 „Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie


   Bóg każdemu człowiekowi daje możliwość wyboru między miłością do Niego i miłością do grzechu. Bóg daje nam wszystko, co jest niezbędne do podjęcia właściwej decyzji. I każdy z nas musi podjąć decyzję, ponieważ brak decyzji oznacza podjęcie złej decyzji. Jezus powiedział:

Mateusza 12:30 „Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto ze mną nie zbiera, rozprasza

   Tak naprawdę takie decyzje podejmujemy każdego dnia. Ten świat chce nas nakłonić do nieposłuszeństwa Bogu używając niewielkich, pozornie mało znaczących spraw. Jednak Jezus powiedział:

Łukasza 16:10 „Kto jest wierny w najmniejszej sprawie i w wielkiej jest wierny, a kto w najmniejszej jest niesprawiedliwy i w wielkiej jest niesprawiedliwy

   Nie ma częściowego posłuszeństwa, co najwyżej możemy mówić o drodze dochodzenia do prawdziwego, pełnego posłuszeństwa. Nikt nie staje się całkowicie posłuszny Bogu w jednej chwili. To proces, który zajmuje pewien czas. Ale to nie oznacza, że człowiek w trakcie tego procesu może nadal grzeszyć tak, jak robił to zanim zaczął poznawać prawdę o Bogu. W trakcie tego procesu następuje stopniowe, coraz większe odwracanie się od grzechu. Jeżeli ten proces będzie konsekwentnie kontynuowany, to w pewnym momencie człowiek staje się całkowicie posłuszny Bogu.

   Cały ten proces odbywa się w naszych sercach, ponieważ to stan naszych serc decyduje o naszym losie. To zawartość naszych serc wpływa na podejmowane przez nas decyzje.

Mateusza 12:34 „Z obfitości serca mówią usta

Mateusza 15:19 „Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, rozpusta, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa

Mateusza 22:37 „Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego

Łukasza 6:45 „Człowiek dobry z dobrego skarbca serca wydobywa dobro, a zły ze złego wydobywa zło

   To dlatego każde działanie podejmowane przez Boga w ramach planu zbawienia ludzkości skoncentrowane jest na naszych sercach. Każde takie działanie stara się wywrzeć wpływ na nasze serca. Bóg nie narzuca nam siłą swojej woli, ale daje nam możliwość wyboru.

Apokalipsa 3:20 „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną

   Jezus pokornie stoi przed drzwiami do naszych serc i delikatnie puka. Decyzja o otwarciu tych drzwi należy do nas. Mamy prawo je otworzyć lub trzymać zamknięte. A gdy je otworzymy, nadal zachowujemy prawo do wyproszenia Jezusa i ponownego zamknięcia drzwi.

   Chyba nikt nie wątpi w to, że Jezus pragnie, aby te drzwi otworzyły się przed nim. I robi wszystko, aby tak się stało. To dlatego gdy tylko Adam i Ewa zgrzeszyli, Bóg ustanowił zwyczaj składania krwawych ofiar, a później przekazał Mojżeszowi cały system ofiarniczy. To krew zwierząt składanych w ofierze miała poruszyć serca ludzi. A kiedy ten środek przestał skutecznie działać, kiedy serca ludzi były coraz twardsze i coraz bardziej nieczułe, Bóg zastąpił krew zwierząt krwią własnego Syna. Bóg pozwolił swojemu Synowi aby przybył na ziemię i głosił ludziom dwie fundamentalne prawdy, prawdę o Bogu i prawdę o grzechu. I zrobił to pomimo tego, że wiedział co zrobimy z Jego wspaniałym darem.

Jana 3:16-17 „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony

   Krew ofiarnych zwierząt miała przebłagać kamienne serca ludzi, aby porzuciły grzech. Krew Chrystusa robi to samo, ale z większą mocą, ponieważ jest krwią przelaną przez naszego Boga. Krew przelana przez Chrystusa błaga nasze serca, aby zmiękły, otworzyły się i zostały napełnione Bożą miłością.

Kapłańska 17:11 “Życie ciała jest we krwi, a Ja dałem wam ją do użytku na ołtarzu, abyście dokonywali nią przebłagania za dusze wasze, gdyż to krew dokonuje przebłagania za życie

   Zmiana krwi zwierząt na krew Chrystusa to jedyna różnica między starym i nowym przymierzem. 

   Chrystus po przelaniu krwi i swoim powrocie do Nieba został naszym Pośrednikiem przed Ojcem. Jednak jego pośrednictwo nie polega na tym, że prosi i błaga Ojca o litość i miłosierdzie nad nami. Nie musi tego robić. Jezus powiedział:

Jana 10:30 „Ja i Ojciec jedno jesteśmy

   Nie ma różnicy między Ojcem i Synem jeżeli chodzi o ich pragnienia, cele, uczucia i sposób myślenia. Są w doskonałej jedności co oznacza, że zawsze chcą tego samego i zawsze chcą osiągać swoje cele w taki sam sposób. Jezus jako nasz Pośrednik zwraca się do nas, aby doprowadzić nas do Boga, który jest miłością, do Boga który jest wieczny, stały i niezmienny, do Boga, który jest doskonały.

   Jezus robi wszystko, abyśmy mogli poznać tę prawdę, która jako jedyna może nas oswobodzić. Jezus powiedział to Żydom, i co istotne, powiedział to tym Żydom, którzy uwierzyli w Niego.

Jana 8:31-32 „Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi

   Chyba łatwo jest zauważyć, że nie wystarczy wierzyć w Jezusa, aby zostać uwolnionym z niewoli grzechu. Trzeba trwać w poznanym Słowie, ponieważ tylko to prowadzi do poznania prawdy, która uwalnia z niewoli grzechu. Wiara w Jezusa, wytrwanie w Jego Słowie aż do poznania Prawdy. To poznanie Prawdy to nic innego jak miłość do Boga, która sprawia, że człowiek przestaje odczuwać życie zgodne z Bożym prawem, życie wolne od grzechu, jako „niemiłe jarzmo i ciężkie brzemię”. Jezus powiedział:

Mateusza 11:30 „Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie

   Jezus mówi każdemu z nas, że Jego jarzmo jest miłe dla każdego, kto kocha Go z całego serca. Jezus mówi każdemu z nas, że Jego brzemię jest lekkie dla każdego, kto kocha Go z całego serca. Jezus mówi każdemu z nas, że przestrzeganie Bożych przykazań jest naturalnym pragnieniem każdego, kto kocha Go z całego serca. Miłość do Chrystusa uwalnia nas z niewoli grzechu.

1 Jana 5:3 „Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe

   Czy można odrzucić taką miłość? Czy można odrzucić miłość, która jest gotowa poświęcić samą siebie i przelać własną krew po to, aby uratować choćby jednego grzesznika?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz