poniedziałek, 31 stycznia 2022

Kim jest chrześcijanin?

 Wikipedia podaje prostą definicję: Chrześcijanin to wyznawca chrześcijaństwa. 

Czym jest chrześcijaństwo? Ponownie Wikipedia: Chrześcijaństwo to monoteistyczna religia objawiona, oparta na nauczaniu Jezusa Chrystusa przekazanym w ewangeliach kanonicznych oraz treści pism religijnych składających się na Biblię.

A jaką definicję podaje Biblia?

Nazwa "chrześcijanie" pojawiła się po raz pierwszy w Antiochii, w czasie gdy apostołowie Paweł i Barnaba nauczali w tym mieście. Tam po raz pierwszy nazwano chrześcijanami tych uczniów, których uczyli apostołowie, między innymi Paweł i Barnaba. 

Chrześcijanie, według Biblii, nie tylko opierają swoją religię na naukach Jezusa Chrystusa, ale też są Jego naśladowcami. Jezus zazwyczaj przyjmował ludzi do grupy swoich uczniów, mówiąc im: "Pójdź za mną" (J 1:43). Tak więc uczniowie Jezusa byli Jego naśladowcami. I jest to jedna z definicji chrześcijanina - naśladowca Jezusa.

Okazuje się, że bycie uczniem, albo inaczej mówiąc naśladowcą Jezusa, polega na czynieniu uczniami innych ludzi. "Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody" (Mt 28:19). Bóg pragnie więc, aby każdy człowiek stał się uczniem Jezusa, inaczej mówiąc naśladowcą Jezusa.

Kim jest naśladowca?

To ktoś, kto upodabnia sie do tego, kogo naśładuje. Naśladowcą Jezusa jest więc ten, kto zachowuje się jak Jezus, kto mówi o tym, o czym mówi Jezus. Naśladowca także myśli i czuje jak Jezus, ma takie same życiowe cele i priorytety. To ktoś, kto upodabnia się do Jezusa w każdym możliwym aspekcie życia, stając się żywym obrazem Jezusa. 

Nikt z nas nie jest podobny do Jezusa od swoich narodzin. To podobieństwo można uzyskać tylko na drodze poznawania Boga oraz przyjmowania do serca wszystkich Bożych nauk. Naśladowca to ktoś, kto żyje każdym Bożym Słowem. Taka przemiana odbywa się tylko wtedy, gdy człowiek poznaje coraz lepiej Boga i coraz bardziej zachwyca się pięknem charakteru Boga. "My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem" (2 Kor 3:18). Ta przemiana w naśladowcę Jezusa jest możliwa tylko wtedy, gdy między człowiekiem a Bogiem powstała i jest rozwijana bardzo głęboka relacja, mająca charakter podobny do relacji między małżonkami. Takie jest właśnie znaczenie greckiego słowa 'ginosko', którego Jezus użył w zdaniu: "A to jest żywot wieczny, aby poznali (ginosko) ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś" (J 17:3). Tak więc do bycia naśladowcą Jezusa nie wystarczy wiedza o Jezusie. Musi to być wiedza połączona z miłością do Jezusa. To miłość jest najsilniejszą relacją, która może połączyć człowieka z Bogiem. Biblia mówi też, że jest ona konieczna.

"Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie" (Mt 22:37-38). "Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie miał, byłbym miedzią dźwięczącą lub cymbałem brzmiącym. I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I choćbym rozdał całe mienie swoje, i choćbym ciało swoje wydał na spalenie, a miłości bym nie miał, nic mi to nie pomoże" (1 Kor 13:1-3).

A teraz zastanówmy się, czym powinien interesować się chrześcijanin, uważający sie za ucznia i naśladowcę Jezusa. Myslę, że Biblia podaje nam gotową odpowiedź: "Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych" (Mt 4:4). W tym miejscu być może niektórzy zaczynają się zastanawiać, czy naśladowca Jezusa to ktoś, kto nie ma innych zainteresowań? Czy jako naśladowca Jezusa muszę zrezygnować prawie z wszystkich przyjemności? Czy mam zostać ascetą albo pustelnikiem?

Odpowiedź na takie pytania jest prosta: nie. W chrześcijaństwie nie chodzi o to, aby rezygnować z tego, co sprawia nam przyjemność, ale o to, aby przekształcić własny charakter tak, aby przyjemne było tylko to, co pochodzi od Boga, a to, co nie pochodzi od Boga było jak coś bezwartościowego, jak śmieci. "Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa" (Flp 3:8).

Efekt końcowy jest podobny, ale nie taki sam. Słyszałem kiedyś opowieść o człowieku, który był nałogowym palaczem, ale rzucił palenie i przez dwadzieścia lat nie palił papierosów. Otóż człowiek ten po tych dwudziestu latach powiedział: "Nie palę już dwadzieścia lat, ale w tym czasie nie było ani jednego dnia, w którym nie myślałem o paleniu". Ten człowiek jest jak ci, którzy próbują naśladować Jezusa usuwając ze swojego życia rzeczy, które lubią robić. To bardzo nieskuteczna metoda. Jeżeli chcesz przestać robic coś, do czego jesteś przyzwyczajony i co lubisz robić, to musisz znaleźć coś, co polubisz bardziej. W dodatku musi to być coś, co jest w sprzeczności z tym, co chcesz usunąć ze swojego życia. Takim czymś dla chrześcijanina jest poznanie Jezusa. 

Każdy, kto naprawdę poznał Jezusa, odkrył jak wspaniałym i kochającym jest Bogiem. Poznał to, ponieważ zaczął sobie zdawać sprawę z tego, jakim sam jest grzesznikiem i porównując swój stan do obrazu Chrystusa, zaczął widzieć różnice. Świadomość tych różnic zaowocowała podziwem i miłością dla Boga, a jednocześnie pragnieniem zmiany własnego stanu na taki, który jest jak najbardziej zbliżony do stanu Jezusa. Ten podziw i miłość są jeszcze większe, gdy człowiek zaczyna sobie uświadamiać co Bóg zrobił, aby dać szansę na uratowanie wiecznego życia każdemu. Bóg nie tylko nie odrzucił grzesznych ludzi, ale cierpliwie i z ojcowską miłością pomagał i nadal pomaga im poznać Prawdę. Bóg jest gotów zapłacić każdą cenę, aby tylko nas ocalić. Bóg jest gotów zapłacić każdą cenę, aby ocalić ciebie, nawet gdybyś był jedynym człowiekem, który zostanie ocalony. Ten, który jest Stwórcą całego świata kocha cię tak bardzo, że gotów jest oddać za ciebie swoje życie. I Bóg dał nam dowód swojej miłości do nas. Jezus powiedział: "Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich" (J 15:13). Syn Boży dobrowolnie przyszedł na Ziemię w ciele człowieka, aby objawić Prawdę i nie tylko był gotów do tego, aby "położyć swoje życie", ale to zrobił. Jezus przyszedł na Ziemię pomimo tego, że wiedział co my, ludzie z Nim zrobimy. To nie powstrzymało go od przyjścia i objawienia w najlepszy możliwy sposób Prawdy o Bożej miłości. 

Każdy z nas ma szansę na to, aby poznać Boga tak, aby pokochać Go z całego serca za to, jakim jest wspaniałym Bogiem. To miłość czyni z nas prawdziwych naśladowców Jezusa. To dzięki miłości do Boga chrześcijanin nie ma problemu z odrzuceniem tego wszystkiego, co nie pochodzi od Boga, a co ten świat wykorzystuje do ukrycia przed nami Prawdy o Bogu. To miłość sprawia, że nie odczuwamy odrzucenia tego, co nie pochodzi od Boga jako jakiegoś poświęcenia. Nikt nie żałuje śmieci, które wynosi z domu i wyrzuca do śmietnika. 

Ważnym pytaniem jest w tym momencie: a co mam zrobić, jeżeli tak nie jest? Co mam zrobić, jeżeli wierzę w Jezusa i w Jego miłość, a mimo to nadal pociągają mnie rzeczy z tego świata, pomimo tego iż wiem, że: "Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca" (1 J2:15). Odpowiedź znajduje się oczywiście w Biblii: "A z tego wiemy, że go znamy, jeśli przykazania jego zachowujemy. Kto mówi: Znam go, a przykazań jego nie zachowuje, kłamcą jest i prawdy w nim nie ma" (1 J 2:3-4). Bóg nie chce, aby ci, którzy zadają sobie takie pytania wpadali w depresję, ale chce im pomóc. Mówi do nich: "Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie" (Mt 11:28). Wystarczy poznać Boga lepiej, skupić sie nie na własnych problemach, ale na poszukiwaniu Prawdy. Każda prawda pozwalająca lepiej poznać Boga, pomaga kochać Go jeszcze bardziej, a tym samym pomaga nam zrozumieć jak wielka jest różnica między tym, co oferuje nam Bóg, a tym, co oferuje nam ten świat. To pomaga podjąć właściwą decyzję, którą jest naśladowanie Jezusa i odrzucenie śmieci.

Jest coś, o czym musimy pamiętać. Niektórzy uważają, że jako naśladowcy Jezusa powinni poznać lepiej to, czego jako chrześcijanie powinniśmy unikać. Myslą tak, ponieważ są przekonani, że z taką wiedzą będą w stanie unikać zła. I dlatego często zajmują się na przykład ujawnianiem grzechów popełnianych przez ludzi. Udowadniają innym, że pewne kościoły nie trzymają się Pisma Świętego i nauczają rzeczy, które są sprzeczne z Biblią. Jest dużo form takiej działalności, jednak tacy ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że w ten sposób nie poznają Boga. Poznają lepiej szatana i jego sposoby działania, jednak ta wiedza nikogo nie doprowadzi do Boga. Jedyną właściwą wiedzą, godną pożądania jest wiedza o Bogu. 

Pewnego dnia Jezus opowiedział taka przypowieść:

"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto nie wchodzi przez drzwi do owczarni, lecz w inny sposób się tam dostaje, ten jest złodziejem i zbójcą. Kto zaś wchodzi przez drzwi, jest pasterzem owiec. Temu odźwierny otwiera i owce słuchają jego głosu, i po imieniu woła owce swoje, i wyprowadza je. Gdy wszystkie swoje wypuści, idzie przed nimi, owce zaś idą za nim, gdyż znają jego głos. Za obcym natomiast nie pójdą, lecz uciekną od niego, ponieważ nie znają głosu obcych" (J 10:1-5).

Naśladowcy Jezusa, czyli Jego owce, znają tylko Jego głos, natomiast głosu obcych nie znają. Jezus nie uczył ich rozpoznawania głosów fałszywych pasterzy. Nie uczył ich rozpoznawania fałszywych doktryn. Jezus uczył swoje owce Prawdy i tylko Prawdy. Dzięki temu Jego owce znają Jego głos i nic nie jest w stanie ich oszukać, udając głos Jezusa. 

"Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi" (J 8:31-32).

Czy jesteś naśladowcą Jezusa? Czy twoje życie świadczy o tym, że nim jesteś? Od właściwej odpowiedzi zależy twoje życie. Nie ma nic złego w przyznaniu się do swoich słabości, wad i upadków. Ale bardzo złą decyzją jest ignorowanie tego stanu w nadziei, że Bóg "kiedyś to załatwi". Zmienić to trzeba tu i teraz, i nie jest to wcale takie trudne. Wystarczy z pokorą zacząć szukać prawdy o Bogu, prawdy o Jego miłości, a następnie pod wpływem tej prawdy pokochać Go.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz