piątek, 20 września 2024

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora ,Janka Polloka

 

Osądzony i Ukrzyżowany

Felieton do Szkoły Sobotniej na 21 września 2024

Czy krzyż lub krucyfiks jest odpowiednim symbolem chrześcijaństwa? Zróbmy na chwilę burzę mózgów. Jakie byłyby lepsze symbole? Mały, okrągły kamień zawieszony na szyi, symbolizujący kamień przy grobie? A może symbol ryby?

W tym tygodniu zajmowaliśmy się analizą ewangelii Marka 15. Autor naszego podręcznika zwrócił uwagę na funkcję jaką w tym fragmencie odgrywa ironia. Możemy ją prześledzić w trzech różnych częściach tekstu.

Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na charakter Piłata jako przywódcy. Ewangelia Marka pokazuje Piłata jako człowieka słabego, który nie czuł się pewnie w żydowskim środowisku. Piłat zapytał Jezusa: „Czy Ty jesteś królem Żydów?” Ten moralnie zbankrutowany człowiek stał się sojusznikiem żydowskich przywódców, którzy postanowili się z nim sprzymierzyć, aby osiągnąć swój cel. Właśnie tutaj można dostrzec pierwszy przykład ironii. Chociaż żydowski proces Jezusa zakończył się wyrokiem śmierci za bluźnierstwo, to jednak prawo rzymskie zabraniało Żydom wykonywania egzekucji. Dlatego przywódcy zwrócili się do Piłata.

Jezus został oskarżony, ponieważ sprzeciwił się ustalonemu przez tradycję sposobowi życia. Zmiany, które zaproponował były sprzeczne z tradycją akceptowaną przez przywódców żydowskich. Chociaż charakter Jezusa był zgodny z zasadami biblijnymi, celowo walczył On o prawa ludzi zmarginalizowanych, uzdrawiał chorych, karmił głodnych i okazywał bezgraniczną miłość. Reformy, które proponował Jezus były tak niepokojąca, że religijni przywódcy woleli widzieć Go martwego niż zaakceptować nowy sposób życia. Woleli sprzymierzyć się z Piłatem, który w żaden sposób nie reprezentował idei Boga i byli gotowi pójść na kompromis, aby zachować swoją tradycję. To jest kolejny przykład ironii.

Postawa Jezusa miała rewolucyjny charakter i była nie do przyjęcia przez strażników tradycji. Jezus dotykał trędowatych, utrzymywał kontakty z celnikami, wyzwalał kobiety i przyjmował dzieci. Jego stanowisko w sprawie małżeństwa, finansów, dawania i wiary podważało stabilność, na której zbudowana była ideologia Faryzeuszy. W istocie Faryzeusze chcieli „ponownie uczynić Izrael wielkim”. W takim kontekście ciekawe jest porównanie powiązań Żydów z Piłatem z powiązaniami wielu chrześcijańskich nacjonalistów z takimi postaciami jak na przykład Donald Trump.

Dean M. Kelley w książce Why Conservative Churches Are Growing? (Dlaczego kościoły konserwatywne wzrastają?) zwraca uwagę, że w czasach niepewności ludzie lgną do tego, co wydaje się stabilne. Widać to po wzroście popularności konserwatywnych kościołów, w których tradycje i zachowywanie standardów dają poczucie bezpieczeństwa. Jezus jednak nie był tradycjonalistą. Jego wizja zawsze była skierowana do przodu, a ówczesny establishment religijny nie był na to gotowy.

Wydaje się, że etos ludzi, którzy popierają politycznego lidera, który twierdzi, że reprezentuje Chrystusa (chociaż jego życie wyraźnie odbiega od chrześcijańskiej nauki), jest zakorzeniony w pragnieniu stabilności. Strach przed światem, w którym zmieniają się zasady uznawane za niezmienne, jest głęboko niepokojący. To właśnie strach wśród żydowskich przywódców zaprowadził Jezusa na krzyż.

Tak zwana „literatura pasyjna” opisuje cierpienia, ale niekoniecznie śmierć. W tekście wszystkich ewangelii, w tym ewangelii Marka Jezus cierpi, a następnie umiera. Bardzo trudno czyta się opisy scen śmierci. Być może dla niektórych osób mogą one być na tyle bolesne, że w ogóle nie lubią się nad nimi pochylać. Faktycznie jednak, powinniśmy to robić, ponieważ analiza tych scen przyciąga nas do cierpiącej osoby.

Marek 15,1-15

Imię Poncjusz Piłat jest znane z rzymskiej inskrypcji oraz innych tekstów antycznych. Wspomina o nim rzymski historyk Tacyt w swoich Rocznikach (15.44) a także Józef Falwiusz w Antiquitatis (18.3.2). Źródła historyczne nie wystawiają mu dobrego świadectwa jako rzymskiemu administratorowi, chociaż ewangelie pokazują go jako urzędnika, który był pozytywnie nastawiony do Jezusa. Jednak gdy stanął przed dylematem wyboru: żydowskie zamieszki w Jerozolimie albo ukrzyżowanie niewinnego człowieka, niestety nie zdał największego testu w swoim życiu. Piłat nie był ignorantem i był świadomy planów arcykapłana (w. 10). Podobnie jak żydowscy przywódcy, którzy bali się zamieszek, tak samo Piłat pragnął zadowolić innych. Uwolnił Barabasza, następnie kazał ubiczować Jezusa, a następnie skazał go do ukrzyżowanie.

Wymiana Jezusa za Barabasza stawia pytanie, na ile sprawiedliwy był proces Jezusa? W jaki sposób reagujesz na proces Jezusa przed Piłatem w kontekście naszej zachodniej kultury, która domaga się sprawiedliwego osądzania? Czy rozumiemy polityczny wymiar tego procesu? Gdybyś był/a na miejscu Piłata, jak byś zareagował/a?

Marek 15,16-20

Jezus był prawdziwym królem Żydów, ale teraz był wyśmiewany z tego powodu. Na jego postrzępione, krwawiące plecy nałożono purpurową szatę a na głowę koronę z cierni i parodiowano oddawanie Mu hołdu i czci. Żołnierze sarkastycznie witali go jako „Króla Żydów”. Był bity dla zabawy; Rzymianie nie mieli powodu, aby go krzywdzić. Czynią to z nudów. Ta okropna scena zawiera kolejny przykład ironii. Pomimo szyderstw rzymskich żołnierzy Jezus naprawdę był Królem. Jednak Jezus przez cały czas milczał. Rzymskie egzekucje miały na celu publiczne upokorzenie, jednak niechęć Żydów do nagości sprawiła, że żołnierze pozwolili Jezusowi być ubranym w czasie ukrzyżowania.

Marek 15,21-26

Marek niewiele mówi na temat samego ukrzyżowania. Jego relacja jest niezwykle krótka: „przywiedli go na miejsce Golgota, co znaczy Miejsce Trupiej Czaszki.… potem go ukrzyżowali”. Czy jest jakaś wartość w tym, że Marek mówi o scenie ukrzyżowania tak krótko? Wiemy z historycznych opisów, że ofiary były nabijane na drewniany pal lub przybijane lub przywiązywane do pala z poprzeczną belką i pozostawiane w takiej pozycji. Klatka piersiowa zaczynała się zaciskać i wydech był możliwy tylko wtedy, gdy został zluzowany nacisk na klatkę piersiową. To wymagało uniesienia ciężaru ciała przez oparcie stóp na podpórce co powodowało jeszcze większy ból stóp i rąk. Ofiara ukrzyżowania umierała wskutek uduszenia. Każdy oddech powodował potworny ból. Jezus odmówił przyjęcia uśmierzającej ból mikstury składającej się z alkoholu i mirry. Doświadczył w pełni bólu ukrzyżowania.

Chrześcijanie często mówią: „Jezus poniósł na krzyżu moją karę.” Czy zasługujemy na taką śmierć, jaką poniósł Jezus? Czy ktokolwiek zasługuje na taką śmierć? W jaki sposób Jezus umiera za mnie?

Marek 15,27-41

Chociaż ewangelia Marka została prawdopodobnie napisana dla odbiorców, którzy nie znali judaizmu, to jednak Marek nie unikał powoływania się na Stary Testament, w którym cierpienie Mesjasza zostało zapowiedziane. Słowa Jezusa wypowiedziane na krzyżu, które Marek tłumaczy dla swoich czytelników nieznających języka hebrajskiego, pochodziły z Psalmu 22. Ten sam Psalm okazał się być źródłem słów wypowiadanych przez oprawców, którzy wołali: „Ratuj siebie!” lub „Innych ratował, a siebie nie może uratować!” Tożsamość Jezusa została ostatecznie ogłoszona przez setnika, który powiedział „Ten człowiek naprawdę był Synem Bożym!” (w.39) i potwierdzona przez rozdarcie zasłony w świątyni. Czytelnicy ewangelii, którzy nie pochodzili ze środowiska żydowskiego, usłyszeli z ust rzymskiego żołnierza, który był świadkiem tego co stało się na krzyżu, kim był Jezus. Setnik, nigdy w swojej wojskowej karierze nie widział osoby, która nie walczyłaby z całych sił przeciwko śmierci i kogoś kto faktycznie zgadzał się na śmierć.

W scenie ukrzyżowania Jezus przestał być osobą, która kontroluje wydarzenia i stał się milczącą, bierną ofiarą. Jezus był osłabiony z powodu pobicia, braku snu i braku jedzenia. Nieznajomy człowiek został zmuszony do niesienia Jego krzyża. Na miejscu ukrzyżowania, zabrano mu szaty, spełniając w ten sposób kolejną zapowiedź z Psalmu 22:19 „Między siebie dzielą szaty moje i o suknię moją los rzucają.”. Pomimo tego, że Marek często zwracał uwagę na tajemnicę tożsamości Jezusa, przywódcy religijni w scenie ukrzyżowania szyderczo nazywają Go „Zbawicielem” i „Synem Bożym”. Znowu jak na ironię, mieli rację.

W ewangelicznej narracji Jezus został przedstawiany jako postać, która bez oporu znosiła przemoc, upokorzenie i śmierć. Jezus zawsze okazywał pokorę, miłość i poświęcenie, co stoi w sprzeczności z modelem wojowniczego, asertywnego lidera, który jest dzisiaj preferowany przez chrześcijańskich nacjonalistów. Taki model jest daleki od tego który zaprezentował Jezus. Chrześcijańscy nacjonaliści często łączą tożsamość religijną z tożsamością narodową, uznając, że naród który jest obdarzony łaską Boga, wymaga silnego, stanowczego przywództwa, aby chronić narodowo-religijne wartości.

Jezus w scenie ukrzyżowania pokazał siłę i moc wykraczające poza nasze ludzkie pojmowanie. Ofiara Jezusa ostatecznie prowadziła do zwycięstwa nad grzechem i śmiercią. Jakiego Jezusa jesteśmy gotowi naśladować? Czy będzie to Jezus z Biblii, czy Jezus, którego sami stworzyliśmy, aby pokonać nasze własne lęki? Jeden jest prawdziwy, a drugi to antychryst.

Narracja o krzyżu Jezusa głęboko porusza moje serce i budzi falę wdzięczności i miłości za Jego delikatną, zwycięską ofiarę. Zwycięstwo Jezusa nie polegało tylko na zmartwychwstaniu, ale również na Jego gotowości do poddania się i przyjęcia cierpienia. Jego zwycięstwo wciąż oferuje nadzieję i odkupienie wszystkim, którzy szukają Jezusa.

Jak daleko mogą pójść ludzie w swoim buncie przeciwko Bogu (Jezus jest Bogiem!)? W jaki sposób krzyż świadczy o charakterze Boga?

Co Marek chce, abyśmy poczuli i doświadczyli, czytając opisy scen z ostatnich chwil życia Jezusa? Czy twoje życie powinno być inne z powodu tego, co Jezus zrobił na krzyżu?

Ostatnie godziny życia Jezusa są trudne do kontemplowania. Przerażające jest to, co wycierpiał Jezus, aby ustanowić nowe przymierze w swojej krwi i złamanym ciele. Krzyż nie jest symbolem życia, lecz jest symbolem rzymskich tortur. Dlatego mimo pięknej melodii bardzo trudno mi śpiewać: „Lecz ja kocham ten krzyż, gdzie mój Zbawca i Mistrz Swym oprawcom się oddał do rąk.”



DO PRZEMYŚLENIA

Marek 15,1-15 Ironią jest to, że Jezus był zarówno Mesjaszem, jak i Królem Żydów. Czego możemy się nauczyć z faktu, że pogański namiestnik chciał uwolnić Mesjasza, podczas gdy przywódcy religijni chcieli ukrzyżować Jezusa?

Marek 15,15-20 Rzymscy żołnierze zrobili Jezusowi to, co zawsze chcieli zrobić Królowi Żydów i teraz mieli okazję to zrobić. Rezultatem ich działania było upokorzenie i poniżenie Jezusa. W jaki sposób Marek wykorzystuje ironię w tej scenie?

Marek 15,21-32 Marek buduje historię ukrzyżowania Jezusa dodając jeden szczegół po drugim, przechodząc od sceny do sceny, co tworzy razem całą historię. Dlaczego wspomniany jest Szymon z Cyreny w Afryce Północnej (i jego dwaj synowie)? (Rz 16,13) W jaki sposób szydercze stwierdzenie tłumu: „Innych ratował, siebie nie może uratować” pokazuje ironię całej sytuacji?

Marek 15,33-41 Jakie są jedyne słowa, które Jezus wypowiedział na krzyżu według ewangelii Marka? Dlaczego Marek wspomina o ciemnościach, wezwaniu Eliasza, rozerwaniu zasłony w świątyni i niezwykłej wypowiedzi setnika? W jakim sensie te elementy budują ironię?

Marek 15,42-47 Jakie znaczenie miała interwencja Józefa z Arymatei? Dlaczego uczniowie nie pochowali Jezusa? Józef traktował Jezusa tak, jakby był bliskim członkiem jego rodziny. Pojawia się tutaj po raz pierwszy w Ewangelii Marka i nigdy nie jest wymieniony jako uczeń. Ponieważ Józef mógł zostać oskarżony o związek z Jezusem, dlatego jego czyn był niezwykły? Dlaczego w tradycji ewangelicznej wspomniane są kobiety jako świadkowie zmartwychwstania? Wydaje się, że Paweł zna inną tradycję i nie wspomina o kobietach przy grobie (1Kor 15,5-8). Ostatnia narracja warstwowa w ewangelii Marka: A1: Kobiety 15,40-41; B: Pogrzeb Jezusa 15,42-46; A2: Kobiety 15,47-16:1

Osoby, które były najbliżej Jezusa, które słyszały, jak nauczał z autorytetem i służył z mocą, zdradziły Go. Ci, którzy mieli udział w Jego autorytecie i mocy, okazali się niezdolni do udziału w Jego cierpieniach, oraz do picia z Jego kielicha. Ci, którym służył najwięcej, odmówili stania się sługami innych ludzi. Jakich lekcji możemy nauczyć się z tej obserwacji?

W jaki sposób możemy nauczyć się czytać historię Jezusa i widzieć w niej historię Bożej miłości, która czyni dla nas to, czego nie bylibyśmy w stanie uczynić sami?











Przygotował Jan Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz