Felieton do Szkoły Sobotniej na 15 lutego 2025
Czy istnieje jakieś optymalne rozwiązanie problemu zła?
Jak w większości przypadków, chcielibyśmy, aby natychmiast znaleźć rozwiązanie problemów, które powstawały przez długi czas. W przypadku zła, możemy śmiało powiedzieć, że jest to problem, który powstawał przez bardzo długi czas. Dlatego jego rozwiązanie nie może być natychmiastowe i bezbolesne. Przeżyliśmy już półtora miesiąca w 2025 roku. Zarówno w skali lokalnej jak i międzynarodowej zostały podjęte decyzję z których wiele wniosło cierpienie do życia wielu ludzi.
Nasza lekcja w tym tygodniu dotyczyła problemu zła na świecie. W jaki sposób pogodzić istnienie zła na świecie z wiarą w istnienie kochającego Boga? Wielu ludzi zmaga się z pytaniem: jeśli Bóg jest dobry i potężny, dlaczego istnieje zło i jest tak powszechne? To pytanie prowadziło i wciąż prowadzi ludzi w stronę ateizmu. Na kartach Biblii, zarówno w ST jak i NT możemy obserwować dyskusję na temat istnienia zła. Dlaczego ludzie niegodziwi prosperują, a sprawiedliwi cierpią. Jezus zwracał uwagę na problem zła. Znał ból porzucenia przez Boga, ale także pokazał, że śmierć i zło zostaną ostatecznie pokonane i sprawiedliwość zostanie przywrócona.
Wielu ludzi podobnie jak autor Psalmu 73 zmaga się z problemem: „Co do mnie - omal nie potknęły się nogi moje, Omal nie pośliznęły się kroki moje, 3 Bo zazdrościłem zuchwałym, widząc pomyślność bezbożnych. 4 Albowiem nie mają żadnych utrapień, zdrowe i krzepkie jest ich ciało. 5 Znoju śmiertelników nie doznają i nie spadają na nich ciosy, jak na innych ludzi.” „Dlaczego niegodziwym się powodzi? Dlaczego sprawiedliwi cierpią? Gdzie jest Bóg, gdy dzieje się zło?”
Jednym z najniebezpieczniejszych aspektów zła jest to, gdy ludzie wyrządzają krzywdę, wierząc, że czynią dobro. W historii ludzkości ucisk, przemoc i niesprawiedliwość były usprawiedliwiane w imię moralności, patriotyzmu i Boga. Jezus ostrzegał przed takim rozumowaniem, które było widoczne w życiu Faryzeuszy, którzy potępiali innych, wierząc, że bronią prawa Bożego. Paweł z Tarsu prześladował chrześcijan i był przekonany, że to, co robił, było sprawiedliwe.
Człowiek jest podatny na uprzedzenia, strach i zabezpieczanie własnych interesów, co prowadzi ludzi do subiektywnej interpretacji czym jest prawość i sprawiedliwość. Autor księgi Przysłów ostrzega przed zaufaniem własnemu zrozumieniu (Prz 3:5-6) i wzywa do pokory i poznawania. Owoce są dowodem tego, czy coś pochodzi od Boga, czy jest raczej rezultatem ludzkiej spekulacji. Czy moje działania prowadzą do miłości, miłosierdzia i sprawiedliwości, czy też powodują krzywdę i wykluczanie? Kiedy usprawiedliwiamy ucisk w imię Boga, musimy zadać pytanie: Czy naprawdę podążamy za Bogiem, czy też stworzyliśmy sobie obraz Boga, który służy naszym własnym pragnieniom?
Oszukiwanie samego siebie jest jednym z największych zagrożeń zła. Pismo Święte ostrzega, że bez pokory i rozeznania ryzykujemy tworzenie obrazu Boga, który pasuje do naszych własnych planów, zamiast eksponować obraz, który jest wyrażeniem Jego miłości i sprawiedliwości. Wartość naszego życia nie jest uzależniona od deklaracji wiary, ale od owoców jakie przynosi nasze działanie. Czy moje działanie przynosi uzdrowienie, miłosierdzie i sprawiedliwość, czy też utrwala krzywdę? Podążanie za Jezusem oznacza sprzeciw wobec używania imienia Boga jako usprawiedliwienia ucisku, a zamiast tego demonstrowanie radykalnej miłości, którą okazywał Jezus. W tym kontekście słowa zapisane w Iz 5:20 są otrzeźwiające: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz.”.
Kiedy na świecie pojawił się grzech, Bóg nie usunął go natychmiast, jednak umożliwił schronienie przed jego pełnym wpływem. Stworzył przestrzeń, w której nie zawsze odczuwamy ciężar konsekwencji grzechu. W tym tygodniu temperatura w Adelaide sięgała 44 stopni czyniąc z tego miasta najgorętsze miasto na świecie. Podobnie jak w klimatyzowanym pomieszczeniu nie jesteśmy ochronieni przed wszystkimi aspektami upału, obecność Boga nie eliminuje całego cierpienia spowodowanego przez grzeszny świat. Gdy prowadziłem samochód cieszyłem się z chłodnego powietrza, które wychodziło z wentylatorów, ale gdy dotykałem ręką szyby odczuwałem gorąc. Gdy w takiej temperaturze wychodzimy na zewnątrz ryzykujemy oparzenie słoneczne i odwodnienie. Podobnie, chociaż obecność Boga zapewnia pocieszenie, nadal doświadczamy bólu złamanego świata.
Zamiast stawiać pytanie, „Jeśli Bóg jest dobry, dlaczego dzieje się zło?”, może warto je odwrócić i zapytać „Skoro istnieje zło, dlaczego wciąż istnieje dobro?” Jeżeli świat odczuwa skutki grzechu, jak to możliwe, że wszystko nie jest złe? Dlaczego są chwile piękna, dobroci i radości? Sama obecność dobra w świecie naznaczonym grzechem jest dowodem na to, że coś przeciwdziała jego sile — tak jak chłodne powietrze w kabinie samochodu, kiedy jest na tyle gorąco, że można usmażyć jajko na asfalcie, jest dowodem na to, że coś działa przeciwko upałowi.
Aby zrozumieć i zaakceptować rzeczywistość, w której pojawia się cierpienie muszę uznać, że moja wiedza i zrozumienie otaczającej mnie rzeczywistości jest ograniczone. Dla niektórych osób poddanie się temu co jest nieznane wydaje się być utratą autonomii. Niektórzy ludzie domagają się pełnego zrozumienia, zanim w coś uwierzą. Jest wiele rzeczy w świecie przyrody, których wciąż nie rozumiem, a mimo to doceniam ich piękno. Niektórzy ludzie odrzucają wiarę po prostu dlatego, że nie mogą w pełni pojąć kim jest Bóg i zrozumieć zasady Jego działania.
Wydaje mi się, że domaganie się absolutnego zrozumienia zanim można uwierzyć, jest wynikiem pragnienia kontroli. Jest to zrozumiałe, zwłaszcza gdy to pragnienie kształtuje się pod wpływem wychowania i doświadczeń życiowych. Nie potrzebuję znajomości wszystkich praw fizyki, aby rozkoszować się ciepłem promieni słonecznych (oczywiście nie takich jakich doświadczyliśmy w ubiegłą środę!) Chociaż fascynujące jest to, że potrafimy przewidzieć z dokładnością do kilku stopni nadchodzącą temperaturę. Nawet gdy posiadamy dogłębne zrozumienie promieniowania słonecznego to nie zmienia to jego skutków. Podobnie, chociaż mamy dostęp do poznania Boga poprzez Pismo Święte i osobistą relację, zawsze będą elementy Jego charakteru, które będą pozostawać poza zasięgiem naszego rozumowania. W takich momentach mamy okazję, aby zaufać — po prostu odpocząć w cieple Jego obecności, nawet gdy nie do końca rozumiemy, jak ono działa.
Autor lekcji w części na wtorek przedstawił koncepcję sceptycyzmu teistycznego. Sceptyczny teizm kwestionuje ideę, że musimy znać wszystkie odpowiedzi, zanim będziemy mogli zaufać dobroci Boga. Autor odróżnia sceptycyzm teistyczny od wątpliwości co do charakteru Boga. Taka perspektywa uznaje ograniczenia ludzkiego rozumowania i pozwala zaakceptować fakt, że człowiek nie posiada wszystkich odpowiedzi, zwłaszcza w kontekście bólu i cierpienia na świecie. Grzech jest nierozerwalnie wpleciony w strukturę tego świata i dopóki będziemy istnieć w tej rzeczywistości, cierpienie będzie siłą zarządzającą.
Kiedy przytłacza nas ciężar cierpienia, a nasza wizja jest zamazana z powodu ciężaru bólu, być może praktycznym krokiem w kierunku zachowania równowagi jest poszukiwanie piękna i uznanie, że dopóki piękno będzie istnieć, istnieje siła, która odpycha ciemność.
Kiedy jesteśmy zmuszeni, by czasami zapytać „Dlaczego dzieją się złe rzeczy?”, powinniśmy przypomnieć sobie, że bez cierpienia nie byłoby krzyża. To właśnie zło, nad którym ubolewamy, doprowadziło Jezusa do ukrzyżowania — aby odkupienie stało się możliwe. Jezus nie cierpiał tak jak my; cierpiał w sposób, w jaki my nigdy nie będziemy cierpieć, po to abyśmy pewnego dnia nie musieli już znosić ciężaru grzechu. Złe rzeczy nie przytrafiają się tylko nam — przytrafiały się również Jezusowi i z tego powodu mamy nadzieję. Jezus nie tylko dopuścił cierpienie, ale wytrzymał cały jego ciężar na krzyżu, aby odkupienie było możliwe. Ta prawda daje nadzieję: cierpienie nie jest bezsensowne, a ciemność nie ma i nie będzie mieć ostatniego słowa.
Wolna wola jest niezbędna do istnienia miłości. Miłość, w przeciwieństwie do praw natury, nie jest przewidywalna ani mechaniczna. Gdyby miłość była tak sztywna jak fizyka, nie byłaby miłością. Istotą miłości jest wybór. Chociaż Adam i Ewa zostali stworzeni z miłości i żyli w doskonałej bliskości z Bogiem, to jednak mieli zdolność, by Go nie kochać, co pokazał ich wybór, by zaufać wężowi zamiast Bogu.
Być stworzonym na obraz Boga, który jest miłością, oznacza, że zostaliśmy stworzeni w miłości, dla miłości i z wolną wolą. Są to nierozłączne aspekty boskości. To trudna rzeczywistość, z którą trzeba się zmierzyć — ponieważ wolna wola jest zarówno powodem ogromnego cierpienia, jak i źródłem każdej pięknej, dobrej rzeczy na świecie.
Dlaczego dobroć jest dowodem na to, że Bóg nadal istnieje w świecie pełnym zła? Miłość jest największym świadectwem Jego istnienia. Bez Boga miłość nie mogłaby istnieć. W świecie, w którym Bóg miłości oferuje wolną wolę, zarówno dobro, jak i zło mogą współistnieć jako rozszerzenie wolnego wyboru. Innymi słowy, miłość i zło nie mogą pochodzić z tego samego źródła. Zło nie może stworzyć miłości, ale brak miłości spowoduje zło. W naszym świecie grzechu przeciwstawne siły istnieją obok siebie, ale nie wypływają z tego samego źródła.
W ten sposób każde doświadczenie oraz wyrażenie miłości — czy to do przyjaciela, partnera, zwierzaka, posiłku czy piękna świata — jest cichym świadectwem, że Bóg jest. Każdy błysk miłości jest dowodem, że On nie jest nieobecny, nawet gdy świat wydaje się przytłaczająco ciemny. Warto mocno trzymać się tej idei!
DO PRZEMYŚLENIA
W Biblii problem istnienia zła jest bardzo wyraźny: Hi 30:26, Ps 10:1, Iz 12:1, Jr 13:22 i Ma 2:17. Dlaczego niegodziwym dobrze się powodzi? Dlaczego sprawiedliwi tak bardzo cierpią? Gdzie jest Bóg, gdy dzieje się zło? Dlaczego Bóg wydaje się być odległy, gdy nadchodzą kłopoty?
Mt 27:46. W jaki sposób można zinterpretować słowa wypowiedziane przez Jezusa na krzyżu? W jaki sposób inkarnacja/wcielenie dotknęło Boga? W jaki sposób Jezus poradził sobie z duchowym kryzysem (Łk 23:46)?
Hi 38:1-12? W jaki sposób Bóg odpowiedział na pytania Hioba? Jaki jest sens stawiania pytań przez Boga jako odpowiedzi na pytania Hioba? Dlaczego Bóg nie powiedział Hiobowi o swoim spotkaniu z Szatanem w radzie niebieskiej? Jakie wnioski możemy z tego wyciągnąć dla nas? Hi 42:3. Czy odpowiedź Hioba reprezentuje Twój sposób rozumienia Bożego działania? Dlaczego tak wielu ludziom trudno jest żyć z pytaniami bez odpowiedzi?
Iz 55:8-9. Nie potrafimy wyobrazić sobie złożoności Bożego planu w historii człowieka. Dlaczego mielibyśmy oczekiwać, że będziemy w stanie zrozumieć logikę Bożego działania we wszystkich konkretnych okolicznościach? Autor lekcji opowiada się za czymś, co nazywa „sceptycznym teizmem” (wtorek). Na czym polega ta koncepcja?
W Psalmie 73 można znaleźć wiele podobieństw do problemów którymi zajmuje się autor księgi Hioba. W jaki sposób autor Psalmu 73 komentuje zło i niesprawiedliwość, która go otacza? Co pomogło psalmiście zrozumieć sens Bożego działania? (w.17 BG, BE)
Jednym ze sposobów wyjaśnienia problemu zła jest koncepcja „wolnej woli”. Bóg nie może być obwiniany z powodu zła, ponieważ zło jest wynikiem wolności człowieka.
Wolna wola jest niezbędnym elementem do pojawienia się miłości, ale jej niewłaściwe wykorzystanie jest przyczyną zła. Chociaż Bóg tymczasowo dopuszcza zło, to jednak nim gardzi i nie używa siły, aby je wyeliminować, ponieważ miłości nie można wymusić.
Jeżeli wolna wola jest przyczyną zła na świecie, dlaczego Bóg dał człowiekowi wolną wolę? Rdz 2:16-17. Na czym polegała wolność, którą Bóg dał Adamowi i Ewie? Dlaczego tak wiele osób uważa, że człowiek nie posiada prawdziwej wolności i że wszystkie nasze działania są uwarunkowane przez genetykę i środowisko?
Pwt 7:12-13; Joz 24:14-15; Ps 81:11-14. Co te wersety mówią nam o wolnej woli człowieka? Dlaczego Bóg dał człowiekowi wolną wolę, skoro wiązało się to z tak dużym ryzykiem? Jeśli miłości nie można nakazać, dlaczego w Biblii jest tak wiele przykazań? Rz 8:18 i Ap 21:3-4. W jaki sposób te wersety pomagają zrozumieć problem zła? Te wersety dają nadzieję, że cierpienie jest tymczasowe w porównaniu do przyszłej chwały, którą obiecał Bóg. Jezus świadomie pozostawił ludzkości wolną wolę, nawet jeśli miało to doprowadzić do Jego cierpienia na krzyżu. Nadzieja daje nam siłę, by wytrwać nawet gdy zmiany wydają się powolne. Gotowość Jezusa do cierpienia w imię zachowania ludzkiej wolności powinna nas inspirować do zaufania dobroci Boga, nawet gdy okoliczności są ponure. Zamiast ulegać rozpaczy, jesteśmy powołani, by być agentami światła, walczyć z uciskiem, tworzyć przestrzenie schronienia i ucieleśniać sprawiedliwość w świecie rozpaczliwie potrzebującym nadziei. Lekcja wskazuje, że ta prawda powinna przypominać wierzącym, aby ufali w dobroć Boga pomimo zła i odrzucili myśl, że wszystko, co dzieje się na świecie, jest wolą Boga.
Cierpienie spowodowane przemocą, systemową nierównością i korupcją polityczną jest wynikiem nadużywania przez ludzkość wolnej woli, a nie zamysłem Boga. Zostaliśmy wezwani do odrzucenia bierności i aktywnego sprzeciwiania się niesprawiedliwości, czy to przez działanie na rzecz zmarginalizowanych grup społecznych, działanie przeciwko dysproporcjom rasowym i ekonomicznym, a także oferowanie konkretnego wsparcia tym, którzy znajdują się w kryzysie. Tak jak Bóg nie wymusza miłości, my również musimy wybrać kultywowanie miłości, równości i współczucia w naszych działaniach, odzwierciedlając Jego charakter w kontraście do otaczającego nas zła.
Dlaczego bunt Szatana nie został stłumiony w momencie jego powstania? Czyż nie oszczędziłoby to wielu cierpień w historii naszej ziemi?
Przygotował Jan Pollok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz