Wolna wola, miłość i Boża opatrzność
Felieton do Szkoły Sobotniej na 22 lutego 2025
W jaki sposób można poznać czy dane wydarzenie jest „opatrznościowe”, „naturalne” czy „demoniczne”?
Biblijna historia, w której wyraźnie widać działanie Opatrzności to historia Józefa. Na samym końcu sagi o Józefie już po śmierci Jakuba, bracia Józefa obawiali się, że Józef będzie chciał się na nich zemścić. Słowa Józefa wypowiedziane do braci są wyjątkowe:
Rdz 50:15-21
Bracia Józefa, widząc, że umarł ojciec ich, mówili: Może Józef będzie teraz wrogo do nas usposobiony i odpłaci nam sowicie za wszystko zło, które mu wyrządziliśmy? 16 Kazali więc Józefowi powiedzieć: Ojciec twój dał takie polecenie przed śmiercią: 17 Tak powiedzcie Józefowi: Ach, przebacz braciom swoim ich występek i ich grzech oraz zło, które ci wyrządzili. Odpuść przeto teraz występek sług Boga ojca twego. I zapłakał Józef, gdy to mówiono do niego. 18 Potem przyszli bracia jego, upadli przed nim i rzekli: Sługami twoimi jesteśmy. 19 A Józef rzekł do nich: Nie bójcie się! Czyż ja jestem na miejscu Boga? 20 Wy wprawdzie knuliście zło przeciwko mnie, ale Bóg obrócił to w dobro, chcąc uczynić to, co się dziś dzieje: zachować przy życiu liczny lud. 21 Nie bójcie się więc. Ja będę utrzymywał was i dzieci wasze. Tak pocieszał ich i przyjaźnie z nimi rozmawiał.
Wielu ludzi jest sceptycznie nastawionych na działanie Opatrzności we współczesnym świecie. Bardzo ciekawa jest perspektywa opatrzności przedstawiona przez C. S. Lewis’a. Jego komentarz jest częściowo prawdziwy, przynajmniej w niektórych przypadkach:
„Nie mam zamiaru wierzyć w Boga Zarządcę i jego ogólne prawa. Jeśli opatrzność w ogóle istnieje, wszystko jest opatrznościowe i każde zrządzenie opatrzności pozostaje wyjątkowe. Istnieje bardzo stare i bardzo pobożne powiedzenie, że Chrystus umarł nie tylko za człowieka jako takiego, ale za każdego człowieka z osobna, tak jakby był on jedynym człowiekiem na świecie. Czy nie wolno mi wierzyć w to samo w odniesieniu do tego aktu stwórczego, który jako rozciągnięty w czasie, nazywamy przeznaczeniem albo historią? Istnieje on dla dobra każdej ludzkiej duszy. Każda dusza jest jego celem. Być może także każde zwierzę. Być może nawet każda drobina materii – nocne niebo sugeruje, że materia nieożywiona ma dla Boga wartość, której my nie potrafimy sobie nawet wyobrazić. Jego drogi nie są (w każdym razie nie tu) naszymi drogami.” O modlitwie. Listy do Malkolma, Kraków 2011, 85).
Apostoł Paweł napisał do Tesaloniczan „Bez przystanku się módlcie.” W jaki sposób należy rozumieć ten fragment w kontekście refleksji na temat opatrzności?
Nasz problem z modlitwą „bez przystanku” polega na tym, że wydaje nam się, iż ciągle musimy pamiętać, aby się modlić. Jeśli jednak postrzegam, że wszystko co się dzieje w moim życiu jest opatrznościowe, to modlitwa jest cudownym narzędziem do odkrywania nowych prawd. Cokolwiek się dzieje w moim życiu, jestem zmuszony, aby zastanowić się jaki związek z Opatrznością ma dane wydarzenie. Jeśli na przykład coś stracę, jestem zmuszony, aby zapytać siebie czy jest w tej stracie coś opatrznościowego. Być może ta strata dała mi okazję do znalezienia czegoś, o czym nawet nie wiedziałem, że zostało utracone. Dlatego w takim kontekście nie muszę się zastanawiać dane wydarzenie jest opatrznościowe, naturalne czy demoniczne.
Czy znasz jakąkolwiek biblijną narrację, która podważałaby lub wzmacniała tezę Lewisa? Z pewnością Józef był zmuszony oceniać każde wydarzenie w swoim życiu z tej perspektywy.
Ewangelia Jana 16:33 jasno pokazuje, że tak jak Bóg nigdy nie odnosi powszechnego sukcesu w spełnianiu swojej woli na ziemi, tak samo Jego lud również będzie mieć trudności, ale Bóg będzie z nim:
Jana 16:33 To powiedziałem wam, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat.
Słowa te dają nadzieję pośród cierpienia, przypominając wierzącym, że próby i doświadczenia są nieuniknione, ale Jezus zwyciężył. Cierpienie nie jest częścią idealnej woli Boga, ale w czasie wielkiego boju, Bóg może wydobyć dobro nawet w najgorszych okolicznościach. Zaufanie Bogu w trudnościach może nas do Niego zbliżyć, pogłębić nasze współczucie i zainspirować troskę o innych, zapewniając, że zło nie będzie miało ostatniego słowa.
Nasza rola jako naśladowców Jezusa nie polega na biernym akceptowaniu cierpienia jako nieuniknionego, ale polega na aktywnym partnerstwie z Bogiem w realizowaniu Jego królestwa na ziemi. Jezus przypomina nam, że chociaż próby nadejdą, nie zostaniemy zostawieni sami. Zostaliśmy powołani, aby być rzecznikami miłości, uzdrowienia i sprawiedliwości, ucieleśniając naprawczą wolę Boga, orędując za uciśnionymi, troszcząc się o cierpiących i pracując nad przywróceniem tego, co zostało złamane. Nawet w najciemniejszych chwilach trzymamy się nadziei, wiedząc, że Bóg może wyprowadzić dobro ze zła, a ostatecznie Jego wola miłości i harmonii zwycięży.
Bóg nie jest przyczyną grzechu, ale jako Stwórca wziął odpowiedzialność za to, co się stało. Jezus skonfrontował się z grzechem, wziął go na siebie i złamał jego moc, dając nam prawdziwą wolność. Ta zmiana spowodowała, że wolna wola stała się rzeczywistością - pozwoliła przeciwstawiać się złu i wybrać miłość. W świecie oszpeconym przez zło każdy akt miłości, bez względu na to, jak mały, świadczy o obecności Boga.
Opatrzność odnosi się do działania Boga w świecie, kształtując sposób, w jaki ludzie postrzegają Boga siebie oraz problem zła. Niektórzy chrześcijanie wierzą, że Bóg decyduje o wszystkich wydarzeniach, oraz o tym, kto zostanie zbawiony lub stracony, nie pozostawiając miejsca na wolną wolę człowieka. Taki pogląd teologiczny rodzi istotne problemy. Inni z kolei wierzą, że Bóg daje wolną wolę, pozwalając ludziom oraz aniołom działać wbrew Jego woli. Wyjaśniają w ten sposób istnienie zła, które wynika z niewłaściwego wykorzystania tej wolności. Boży plan zbawienia ma na celu rozwiązanie tej tragedii.
Boża wola bardzo często nie jest spełniana, ponieważ ludzie dokonują wyborów wbrew Jego woli. Psalm 81:11-14 i Łukasz 13:34 pokazują, że Bóg lamentuje, gdy ludzie odrzucają Jego przewodnictwo. Zamiast kontrolować każde wydarzenie, Bóg pozwala na ludzkie wybory, nawet gdy prowadzą one do cierpienia.
W Modlitwie Pańskiej wypowiadamy słowa: „Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. W ten sposób Jezus zasugerował, że wola Boża nie zawsze jest spełniana na ziemi. Gdyby wszystko, co się dzieje, było zgodne z wolą Boga, nie byłoby potrzeby, aby modlić się o jej spełnienie. Ten werset podważa ideę, że Bóg decyduje o każdym wydarzeniu i że wszelkie cierpienie lub zło są skutkiem Jego woli. Słowa Jezusa w Modlitwie Pańskiej sugerują, że wola Boża jest czymś, czego musimy szukać i w czym musimy uczestniczyć. Ludzkie wybory, grzech i cierpienie zakłócają Boży plan. Modlitwa Pańska jest zaproszeniem, aby królestwo Boże wkroczyło na świat, aby Jego sprawiedliwość, miłość i dobroć zostały zrealizowane w pełni tutaj na ziemi, tak jak są realizowane w niebie. Podobnie jak czynił to Jezus, również my powinniśmy aktywnie poszukiwać i ucieleśniać Bożą wolę przez pracę na rzecz sprawiedliwości, miłości i odnowy w złamanym świecie. Zamiast biernie akceptować cierpienie jako nieuniknione, jesteśmy wezwani do modlitwy, służby i działania w sposób, który sprowadza królestwo Boże na ziemię — odzwierciedlając Jego dobroć, miłosierdzie i prawdę w naszym codziennym życiu.
Pomyśl o momentach w Biblii, w których Bóg wyraża żal. Na przykład w Rdz 6:6 znajduje się informacja, że Bóg żałował, że stworzył ludzkość. Później dowiadujemy się, że Bóg żałował, że uczynił Saula królem. Te przypadki rodzą ważne pytanie: Dlaczego? Bóg żałował, że stworzył ludzkość, ponieważ grzech wkroczył na świat, prowadząc do wielkiego zepsucia i cierpienia. Bóg żałował, że uczynił Saula królem, ponieważ poprzez własne wybory odwrócił się on od Boga, uruchamiając niszczycielską reakcję łańcuchową strat i cierpienia.
Fakt, że Bóg wyraża żal, świadczy o tym, że niektóre nasze wybory dokonują się poza Jego bezpośrednią aranżacją. Jak na ironię, przypadki, w których Bóg wyraża swój żal, mówią nam coś na temat Jego suwerenności. Podczas gdy Bóg stwarza, mianuje i podtrzymuje, jego stworzone istoty wciąż posiadają swoją indywidualną sprawczość.
Żal Boga opisany w Biblii nie jest oznaką Jego słabości, ale raczej dowodem Jego głębokiego zaangażowania w stworzenie i gotowości do pozwolenia na ludzką sprawczość, nawet gdy prowadzi ona do cierpienia. Paradoks nieograniczonego Boga, który decyduje się ograniczyć siebie dla dobra miłości, jest głęboki. Ofiara Jezusa na krzyżu jest demonstracją suwerenności Boga, który zaakceptował ból i nie zlekceważył wolnej woli – co jest demonstracją największej miłości.
Autor naszej lekcji zwracał uwagę na napięcie jakie istnieje pomiędzy Bożą suwerennością i wolną wolą człowieka. Ponieważ Bóg stworzył ludzi na swoje podobieństwo, posiadają oni niektóre z Jego cech — mianowicie wolną wolę i zdolność do kochania. Gdyby człowiek zawsze używał swojej wolnej woli do dokonywania wyborów, które honorowałyby miłość do Boga, grzech nigdy nie pojawiłby się na świecie. Ponieważ istnieje wolna wola, grzech zawsze był możliwy.
Grzech jest antytezą - przeciwieństwem miłości, wszedł na świat, ponieważ człowiek go wybrał. W momencie pojawienia się grzechu Bóg mógł wykorzenić ludzkość z powodu dokonania destrukcyjnego wyboru. Jednak zniszczenie człowieka tylko dlatego, że nie posłuchał Boga, byłoby aktem kontroli, a nie miłości. Taka postawa potwierdziłaby roszczenia Szatana w niebie.
Ponieważ ludzie zostali stworzeni na obraz Boga — posiadali zarówno zdolność do kochania, jak i wolną wolę — musieli doświadczyć konsekwencji swojej decyzji. W takiej sytuacji Bóg dokonał wyboru: stał się grzechem, aby pokonać grzech. Nie powstrzymał ludzi przed grzeszeniem; zamiast tego użył wolnej woli, aby pokonać grzech.
Kiedy Bóg pokonał grzech, zachował moc, aby dokonać odkupienia. Nawet w swojej suwerenności nie przekroczył granic wolnej woli. Suwerenność nie wymazuje wolnej woli; zamiast tego zapewnia rozwiązanie i wskazuje ścieżkę powrotu do pierwotnej doskonałości. Zło może się rozwijać w ramach wolnej woli, ale suwerenność zapewnia, że nadejdzie końcowa walka, w której Jezus już odniósł zwycięstwo.
Mimo, że Bóg jest wszechmogący to jednak są rzeczy, których nie może On zrobić. Na przykład Bóg nie może działać wbrew swojej naturze. Nie może kłamać, ponieważ gdyby to zrobił, zaprzeczyłby wszystkiemu, co objawił o sobie — w tym najbardziej fundamentalnej prawdzie: Bóg jest miłością. Działanie w sposób pozbawiony miłości byłoby działaniem przeciwko samemu sobie.
Bóg nigdy nie może być mną. Gdyby stał się mną, przestałby być Bogiem. Ta świadomość napełnia mnie zdumieniem, ponieważ podkreśla moją wyjątkowość. Bóg przypomina mi, że jestem wyjątkowym stworzeniem i nikt inny nie może być mną. Nawet gdy Bóg przyjął człowieczeństwo, pozostał sobą w wyjątkowy sposób. Ten fakt komunikuje ważną ideę, mianowicie Bóg pragnie, abyśmy byli sobą. Bóg ceni mnie tak bardzo, że umarł nie tylko za ludzkość w ogólnym sensie, ale za każdego człowieka — za mnie — ponieważ nie ma drugiej takiej istoty.
W tym sensie suwerenność Boga jest formą cierpienia. Bóg jest świadomy całego bólu, cierpienia i najgorszych momentów w historii ludzkości — ponieważ pozwala na to. Nie dlatego, że jest obojętny, ale dlatego, że nie może pomniejszyć wolnej woli bez zredukowania samej miłości. W tej prawdzie znajduje się element nadziei. Oprócz klęsk żywiołowych, większość najgorszych wydarzeń w historii była dziełem człowieka. Jeśli możemy użyć naszą wolną wolę, aby powodować zniszczenie, możemy również użyć jej, aby czynić dobro.
Wiele nieporozumień dotyczących charakteru Boga zostało spowodowanych słowem „przeznaczył”, które po grecku oznacza po prostu „podjąć wcześniej decyzję”. Paweł naucza, że Bóg „może zdecydować o czymś z wyprzedzeniem w taki sposób, który uwzględnia dobrowolne decyzje innych” (Ef 1:9-11). Autor naszego podręcznika zwraca uwagę na rozróżnienia „między tym co możemy nazwać idealną wolą Boga, a naprawczą wolą Boga. Idealna wola Boga jest tym, czego Bóg pragnie, by się wydarzyło i co wydarzyłoby się, gdyby każdy czynił zawsze tylko to, czego Bóg pragnie. Z drugiej strony naprawcza wola Boga to wola Boga uwzględniająca wszystkie czynniki, w tym dobrowolne decyzje stworzonych istot – decyzje, które czasami mogą się różnić od tego, co woli Bóg.”(część na środę) W jaki sposób takie wyjaśnienie pomaga nam radzić sobie z trudnymi sytuacjami w naszym życiu?
Idealna wola Boga dotyczy świata, który jest wolny od zła, w którym istnieje tylko miłość i harmonia. Taki stan zostanie ostatecznie przywrócony w przyszłości, na razie Bóg działa w ramach wolnej woli człowieka, pozwalając mu na dokonywanie wyborów, których On nie pragnie. Bóg uznaje ludzką wolność, co oznacza, że wiele elementów historii jest kształtowanych przez ludzkie wybory, a nie boski zamiar. Ten dwuwymiarowy pogląd na opatrzność pozwala zauważyć, że niektóre wydarzenia są spowodowane przez Boga, inne — zwłaszcza zło — wynikają z ludzkich decyzji.
Autor listu do Efezjan 1:11 podkreśla, że Bóg „wszystko czyni według zamysłu swojej woli”, co oznacza, że nawet pośród ludzkiego buntu i grzechu Bóg nadal kontroluje historię aby doprowadzić ją do ostatecznego celu. Jest to również wyrażone w Rz 8:28, gdzie Paweł zapewnia, że Bóg może wydobyć dobro nawet z ludzkich błędów. Zamiast decydować kto z ludzi będzie zbawiony, a kto potępiony, suwerenność Boga działa paralelnie do ludzkiej wolności, powodując, że Jego odkupieńczy plan jest realizowany w taki sposób, że nie narusza miłości.
Gdybyśmy przenieśli koncepcję predestynacji do Ogrodu Eden, to uczyniłaby ona z Boga najokrutniejszą istotą, jaką można sobie wyobrazić. Jeśli koncepcja predestynacji dotyczy współczesnego człowieka, to musi dotyczyć również Adama i Ewy, co oznacza, że Bóg już wcześniej postanowił, aby zgrzeszyli. Według tej teorii upadek Pierwszych Rodziców nie byłby tragedią wolnej woli, ale przewidzianą nieuchronnością. W takim przypadku stworzenie nie byłoby aktem miłości, ale raczej aktem okrucieństwa.
Autorzy biblijni pokazują, że Bóg, który stworzył z miłości, odpowiedział na grzech miłością i ostatecznie przywróci wszystko w miłości.
DO PRZEMYŚLENIA
Czy w słynnym rozdziale o miłości, 1 Koryntian 13, jest jakiś element, który wzmacnia związek między miłością a wolną wolą?
Jak skuteczny był Bóg w zdobywaniu serc swojego ludu?
Słowo „opatrzność” pochodzi od łacińskiego słowa providentia oznaczającego przewidywanie lub roztropność. Etymologicznie składa się z dwóch słów pro- „do przodu” lub „naprzód” i videre „widzieć”. Polska etymologia słowa opatrzność pochodzi od słowa „opatrzyć” czyli troszczyć się, opiekować. Jakie są skutki koncepcji, według której „nic nie dzieje się przypadkiem; wszystko, co się dzieje, jest wynikiem Bożego rozkazu lub Bożej woli”?
Wielu chrześcijan zakłada, że wszystko, co się dzieje, dzieje się dokładnie tak, jak chce tego Bóg. Cokolwiek dzieje się na świecie, dzieje się dokładnie tak, jak Bóg chciał, aby się wydarzyło. Bóg jest wszechmogący. Czy może się coś wydarzyć, czego Bóg nie chce? Jakie problemy, zwłaszcza w kontekście wyjaśnienia problemu zła, stwarza taka teologia?
Jaka lekcja wynika z tego, że Bóg jest istotą szczęśliwą, mimo że nie wszystkie Jego pragnienia są spełnione? Jak wygląda szczęśliwe i spełnione życie?
Co mamy na myśli, gdy mówimy, że Bóg jest „wszechmogący”? Czy to oznacza, że Bóg może zrobić wszystko? Jak rozumiesz słowa Jezusa: „U Boga wszystko jest możliwe” (Mt 19:26)? Czy było możliwe, aby Jezus zszedł z krzyża (tzn. zbawił siebie) i zbawił innych?
Mamy kochać Boga, jednak Bóg nie może nikogo zmusić do kochania Go, ponieważ jeśli miłość jest wymuszona, nie jest już miłością (Mt 22:37; Pwt 6:4, 5) Dlatego nie można zmusić kogoś, aby uczynił coś dobrowolnie. Dlaczego to jest ważne?
Jakie praktyczne sposoby można zastosować, aby pomóc przetrwać trudne czasy w świecie, który rzadko podąża za wolą Boga?
W jaki sposób możemy stać się rzecznikami współczucia i empatii w naszym lokalnym kręgu wpływu?
Przygotował Jan Pollok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz