niedziela, 11 września 2022

Komentarz do lekcji Szkoły Sobotniej z 10/09/2022

 Komentarz do lekcji Biblijnych pastora Janka Polloka Czekając w trudnych doświadczeniach

Felieton do Szkoły Sobotniej na 10 września 2022
W jednej ze swoich piosenek Michael Card śpiewa, że czekanie jest najbardziej gorzką lekcją, jakiej musi się nauczyć wierząca osoba. Piosenka nosi tytuł „Maranatha”. Jest to aramejskie wyrażenie, które wykorzystał Paweł w 1Kor 16,22 i które oznacza „Nasz Pan przyjdzie!” Apostoł wyraził w ten sposób pragnienie oczekiwania na powrót Jezusa. Czy można powiedzieć, że czekanie jest gorzką lekcją? Czy zgadzasz się z tą tezą?
Bardzo trudno jest zachować spokój i wiedzieć, że Bóg jest Bogiem, gdy przeżywamy trudne doświadczenia. Na pewno jest to lekcja, której każdy musi się nauczyć, Nie jestem jednak pewien, czy jest to najbardziej gorzka lekcja. Osobiście muszę przyznać, że nie lubię czekać. Czekanie jest trudną sztuką. Ciekawy jest fakt, że w niektórych krajach, które nie znajdują się w kręgu kultury zachodniej niektórzy ludzie potrafią czekać godzinami bez irytacji. To mnie naprawdę zdumiewa.
Opóźniona nagroda. Cierpliwość. Czekanie. Nadzieja. Moje pragnienia realizowane dopiero po zaspokojeniu pragnień innych ludzi. Spoglądanie na końcowy cel, a nie na mozół teraźniejszości. Oto doświadczenia ludzi, którzy zmagają się, aby coś zdobyć i przechodzą przez trudy życia. W tym tygodniu przyglądaliśmy się Bożej cierpliwości, ufając, że Bóg jest naszym wzorem i przykładem.
„Długi nos”
W Starym Testamencie (Wj 34,6-7 oraz Lb 14,18) Bóg zstał przedstawiony jako współczujący, łaskawy, nieskory do gniewu i bogaty w miłosierdzie i prawdę. Wyrażenie „nieskory do gniewu” posiada ciekawą etymologię w języku hebrajskim. Hebrajskie wyrażenie „erek’appaim”, oznacza dosłownie „długi nos”. W języku polskim posiadanie długiego nosa oznacza, że ktoś ma zwyczaj kłamać. Jednak w języku hebrajskim oznacza to, że ktoś ma zwyczaj być cierpliwym.
Zwolennicy dosłownych przekładów tekstu biblijnego mają problem ze zrozumieniem tego idiomatycznego zwrotu. Kiedy zrozumiemy kontekst tego wyrażenia to nabiera ono sensu. Nos był uważany jako miejsce gniewu, ponieważ z fizycznego punktu widzenia nos staje się gorący i czerwony, kiedy jesteśmy rozgniewani. Im „dłuższy nos”, tym dłużej trwa gniew. Warto zwrócić uwagę na Psalm 18,9 który opisuje Boży gniew w następujący sposób: “Buchnął gniew z nozdrzy jego,” Autor psalmu przywołuje obraz rozszerzonych nozdrzy lub czerwonego nosa z powodu gniewu. Ponieważ Bóg jest nieskory do gniewu, zaczerwienienie nosa zajmuje mu dużo czasu. Jest to obrazowy sposób powiedzenia, że Bóg jest cierpliwy. Bóg nie jest taki jak człowiek. Bóg potrafi cierpliwie cierpieć w obliczu niesprawiedliwości. Potrafi kontrolować swój gniew znacznie dłużej niż my. Gniew Boży nadchodzi powoli; Bóg potrafi czekać!
W jaki sposób taki obraz Boga pomaga nam zrozumieć Jego reakcję na grzech i niesprawiedliwość na świecie, oraz cierpliwość w stosunku do tych, którzy z Niego szydzą? Niektórzy mówią: „Boże, dlaczego nie działasz i nie oczyszczasz tego świata z grzechu?” Dlaczego musimy tak długo czekać?
Wydaje mi się, że mamy szczęście, że Bóg nie jest taki jak my, ponieważ gdyby działał w taki sposób, jak my byśmy chcieli, to nasz świat zostałby już dawno temu zniszczony. Rzeczywistość jest jednak taka, że Bóg ma wielką cierpliwość. W 2Pi 3,9 czytamy: „Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż niektórzy uważają, że zwleka, lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania.”
Owoc Ducha
W Ga 5,22-23 apostoł Paweł wymienia cechy owocu Ducha. Jedną z tych cech jest cierpliwość. W języku grecki użyte jest słowo makrothymia którego pole semantyczne jest ściśle związane z hebrajską ideą „wielkoduszności” lub wielkiej cierpliwości. W polskiej etymologii znaczenie tego słowa można wyprowadzić od „cierpienia”. Warto zwrócić uwagę na to, w jaki sposób dział owoc Ducha. Jego poszczególne cechy nie rozwijają się w próżni. Aby owoc Ducha mógł się rozwijać potrzebna jest wspólnota. Nie można rozwinąć miłości, jeśli nie ma nikogo, kto jest przedmiotem tej miłości. Podobnie nie można rozwinąć cierpliwości, jeżeli nie ma ludzi, którzy mogą nas denerwować i rozgniewać. Owoc Ducha jest rezultatem bycia we wspólnocie z ludźmi, którzy nie kochają I nie są dobrymi ludźmi.
Jak oceniasz swój poziom cierpliwości? Jaki typ ludzi wystawia na próbę twoją cierpliwość? W jaki sposób możemy reagować na ludzi, którzy wymagają cierpliwości i wielkoduszności?
Czekanie
Cierpliwość jest niezbędna, gdy musimy czekać na kogoś lub coś, na zakończenie jakiegoś trudnego doświadczenia lub na jakąś radosną okazję. Autorzy biblijni często mówili o czekaniu, zwłaszcza wtedy, gdy pojawiało się opóźnienie. Autor księgi Królewskiej pokazuje, jak Dawid musiał czekać latami, aby zostać królem, mimo że został wcześniej namaszczony przez Samuela na króla. Eliasz uciekał przed Jezebel w obawie o swoje życie po zwycięstwie nad prorokami Baala na Górze Karmel. Dawid nie mógł zbudować świątyni, Abraham nigdy nie zbudował miasta na ziemi, które mu obiecano. Habakuk przypomina, „widzenie dotyczy oznaczonego czasu i wypełni się niezawodnie. Jeżeli się odwleka, wyczekuj go, gdyż na pewno się spełni, nie opóźni się.” (Ha 2,3). W Nowym Testamencie uczniowie często pragnęli, aby Królestwo Niebiańskie nadeszło jak najszybciej. Problem opóźnienia został wyraźnie pokazany i zinterpretowany w przypowieści o Dziesięciu Pannach w Mt 25 oraz przypowieści o niewiernych sługach w Mt 24. Pionierzy ruchu adwentowego nie doczekali się na powrót Jezusa chociaż tak bardzo za tym tęsknili.
Autor lekcji zwraca uwagę na szereg korzyści płynących z czekania i uczenia się cierpliwości. W jaki sposób takie możliwości uczenia się pomagają pielęgnować dar cierpliwości?
Najtrudniejsze w czekaniu jest to, gdy nie możemy się doczekać czegoś, czego bardzo pragniemy. Nie mogę powiedzieć, że trudno jest mi czekać na coś, czego nie chcę, aby się stało. Jeżeli czegoś bardzo pragniemy to chcielibyśmy, aby czas szybciej mijał. Jako adwentyści jesteśmy ludźmi, którzy czekają. Właśnie czekanie jest czymś co nas charakteryzuje i pobudza jako denominację. Czekanie jest czymś co na pobudza, aż do czasu przyjścia Jezusa. W tym czasie, jesteśmy ludźmi, którzy zajmują się do czasu przyjścia Jezusa. W tym procesie czekania jest praca, którą musimy wykonać. Chciałbym zauważyć, że słowo „adwentysta” jest o wiele szersze niż jedynie określenie ludzi w mojej denominacji religijnej, ponieważ liczba ludzi, którzy oczekują na przyjście Jezusa jest ogromna. Wielbię Boga za tych, którzy czekają i którzy nie mogą po prostu się doczekać, kiedy Jezus przyjdzie.
Trudne i bolesne doświadczenia najczęściej nie kończą się wystarczająco szybko. Możemy jednak uczyć się cierpliwości, w czasach, kiedy sprawy układają się pomyślnie i przygotować się na trudne chwile. Ci, którzy są wierni w małych rzeczach, będą również wierni w wielkich!
DO PRZEMYŚLENIA
W Starym Testamencie wiele razy pojawia się określenie: „Oczekujcie Pana” (np. Ps 37,7 „zdaj się na Pana”). Dlaczego ważne jest, aby zwrócić naszą uwagę na Boga a nie na rzeczy?
To, co Bóg robi w nas, gdy czekamy, jest tak samo ważne, jak to, na co czekamy. Paweł mówi, że gdy czekamy na odnowienie tej Ziemi przez Boga to cierpimy. Jednak cierpienie rodzi wytrwałość, a wytrwałość rozwija charakter, charakter z kolei wywołuje nadzieję (Rz 5,3-5). Bóg może wytworzyć w nas te cechy, kiedy czekamy. Czekanie według Biblii to nie tylko coś, w czym musimy trwać, aż otrzymamy to, czego chcemy. Czekanie jest częścią procesu stawania się tym, kim Bóg chce, abyśmy byli. Często pragniemy, aby Bóg dał nam swoje zasoby, ale nie chcemy Jego harmonogramu. Chcemy jego prezentów, ale nie chcemy jego kalendarza. Zapominamy, że jego praca w nas, gdy czekamy, jest równie ważna, jak to, na co czekamy. Czekanie oznacza, że musimy ufać, że Bóg wie, co robi.
Historia Dawida jest lekcją poglądową na temat czekania. Minęło około 15 lat od momentu, gdy został namaszczony na króla, do czasu, gdy faktycznie nim został. Kiedy plemię Judy poprosiło Dawida, aby panował na nimi miał on około trzydziestu lat. Musiał jednak czekać jeszcze siedem i pół roku, zanim pozostałe plemiona Izraela uznały go za swojego króla. Jaką lekcję możemy wyciągnąć z tej historii oraz z wydarzeń opisanych w 1 Sm 16 i 26?
Biblijna koncepcja czekania nie polega na biernym oczekiwaniu na przybycie kogoś lub czegoś, co pozwoli nam uciec od naszych kłopotów. Ludzie czasami mówią „Muszę po prostu czekać na Pana!” i traktują to jako wymówkę, aby nie stawiać czoła rzeczywistości; nie podejmować odpowiednich działań lub brać na siebie odpowiedzialność. Taka postawa na pewno nie oznacza czekania na Pana!
Czego możemy się nauczyć na temat czekania z Psalmu 37,1-11? Jak należy rozumieć obietnicę: „Rozkoszuj się Panem, A da ci, czego życzy sobie serce twoje!” (Ps 37:4)? Co to znaczy „rozkoszować się Panem” i jak możemy się tego nauczyć?
Czekanie według Biblii nie jest bierną próbą uniknięcia nieprzyjemnej rzeczywistości. Czekanie to najtrudniejsza praca nadziei. Czekanie oznacza, że jesteśmy gotowi zaufać, że Bóg wie, co robi, ponieważ patrzy na naszą rzeczywistość z perspektywy wieczności.
Czekanie na Pana wymaga pokory. Izajasz napisał: „pokój stanie się dziełem sprawiedliwości”. (32,17) Rezultatem sprawiedliwości mogą być dwie cechy charakteru: pewność – przekonanie, że Bóg jest w stanie skierować nas ku przyszłości – oraz spokój. Taka postawa jest przeciwieństwem arogancji i przechwałek. Jest to pokorne uznanie naszych ograniczeń. Czekać na coś oznacza rozpoznać, że nie mamy kontroli ani władzy. Czekanie nie jest bierną postawą; czekamy na Boga oraz na to, co Bóg w nas czyni.
Bardzo nas boli, kiedy nie dzieje się to, czego oczekiwaliśmy. Mamy pokusę, aby próbować na siłę spowodować, żeby coś się wydarzyło, manipulować lub wykorzystywać ludzi. Możemy ulec pokusie, aby zrezygnować z prób zrealizowania tego, co polecił nam Bóg i po prostu dryfować. W jakiś sposób możemy rozwinąć taki rodzaj cierpliwości, który ani nie wymusza wykonania zadań, ani nie prowadzi do rezygnacji, ale po prostu zachęca, aby z ufnością czekać na Boga?
W jaki sposób możemy uczyć się i poznawać nasze uzdolnienia a także pokornie przyjmować opinie i rady od innych ludzi? Jeśli nauczymy się rozpoznawać, że Bóg działa nawet w trudnych doświadczeniach, to będziemy stopniowo wzrastać i ufać Bożemu prowadzeniu oraz rozpoznawać Jego głos i obecność w naszym życiu.
Przygotował Janek Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz