piątek, 19 maja 2023

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Szabat i czas końca

Felieton do Szkoły Sobotniej na 13 maja 2023

Dlaczego tak trudno jest znaleźć dzisiaj czas na prawdziwy odpoczynek?

Żyjemy w czasach, w których liczy się szybkość. Chcemy mieć więcej i szybciej. Slogany typu „Nigdy nie jesteśmy zamknięci!” lub „Pracujemy 24/7!” wydają się być nie tylko domeną instytucji tzw. wyższej użyteczności publicznej. Wydaje mi się, że ludzki umysł jest tak zaprogramowany, że zawsze myślimy o tym, jakie jest kolejne zadanie? co musimy zrobić następnie? Trudno jest odłączyć się i po prostu odpuścić sobie. Otaczający nas świat naciska na nas tak wieloma zadaniami, które wydają się być ważne. A jednak ostatecznie Bóg – nasz Stwórca przypomina nam, że odpoczynek jest absolutnie niezbędny.

Gdzie po raz pierwszy w Biblii spotykamy się z odpoczynkiem? W Rdz 2, zaraz na samym początku, w historii o stworzeniu. Jest to nieco zabawne, ponieważ akt stwarzania jest aktem pracy, a nie odpoczynku.

Niestety, wiele z tego, co robimy w szabat, łączy się pracą, która być może nie zawsze jest tym co Bóg chce abyśmy robili w Szabat. Myślę o niektórych nabożeństwach, w których brałem udział, które bardziej przypominały występy czy koncerty, a nie Bożą rodzinę, która gromadzi się razem, aby studiować, modlić się, mieć społeczność i wspólnie przeżywać czas. Często odpoczynek sobotni bardziej kojarzy się nam z programem niż organicznym kościołem, który obserwujemy w 1Kor 12-14.

Autor rozpoczyna lekcję w tym tygodniu od połączenia sądu z ludzką odpowiedzialnością za wykonywanie właściwych czynów, a następnie łączy to z zachowywaniem przykazań a w szczególności z przykazaniem o Szabacie. Takie ujęcie tematu łączy posłuszeństwo z wykonywaniem czynów przy bardzo małym zwróceniu uwagi na źródło mocy, która umożliwia życie zgodne z prawem. Takie zwroty jak „podejmowanie decyzji w świetle wieczności”, „przestrzeganie Szabatu siódmego dnia”, „wierność” i „posłuszne życie” sugerują, że jesteśmy osądzani na podstawie wiedzy o tym co jest właściwe a następnie wykonywaniu tego co jest właściwe. Ponieważ autor lekcji zwraca uwagę na to, co jest właściwe (Bóg jako Stwórca, oraz wieczność Jego prawa), naszym zadaniem jest teraz przygotować się na sąd, przez właściwie zachowanie. Według ewangelii poznanie prawdy o Nim jako Stwórcy sprawia, że chcemy właściwie postępować. Nie możemy jednak zapomnieć, o biblijnym nauczaniu na temat grzesznego stanu człowieka. Należałoby więcej powiedzieć o pokucie, poddaniu się oraz mocy Ducha Bożego w dokonywaniu przemiany w naszym życiu. W jaki sposób Szabat oraz Stworzenie pasują do dramatu Apokalipsy? Wydaje się, że jest to lepszy temat i na szczęście autor lekcji stawia nam wyzwanie i zmusza do przemyślenia tego tematu.



Apokalipsa 14,6-7

Anioł, który przekazuje pierwsze poselstwo w Ap 14,6-7 przypomina, aby oddawać cześć Temu, który stworzył niebo, ziemię, morze i źródła wód. Kontekstem dla tego poselstwa jest działalność bestii, która wychodzi z ziemi w Ap 13. Fałszywa trójca – smok, bestia wychodząca z morza i bestia wychodząca z ziemi – zmusza tych którzy mieszkają na ziemi do oddawania czci. Tworzą oni obraz ludzkiej instytucji - bestii wychodzącej z morza, a następnie domagają się aby wszyscy mieszkańcy ziemi kłaniali się temu obrazowi. Jednak obraz nie jest godny czci! Bestia nie uczyniła nic czym zasłużyłaby na adorację czy oddawanie czci.

W Ap 4 została przedstawiona scena, w której cztery żywe istoty oddają cześć postaci siedzącej na tronie. Z kontekstu wynika, że postacią, która siedzi na tronie jest Bóg. Cztery żywe istoty oddają mu cześć, ponieważ jest on święty. Postacie nigdy nie przestają oddawać mu czci i powtarzają dzień i noc: Święty, święty, święty! Jan opisuje jak do orszaku, który wielbi Boga dołącza dwudziestu czterech starców i swoimi pieśniami wielbią Go, ponieważ jest on Stworzycielem. To On stworzył świat i utrzymuje go przy istnieniu. Z tego powodu jest On godny wszelkiej czci i chwały. Z kolei w rozdziale 5 cześć jest oddawana Barankowi, ponieważ to On odkupił ziemię i swoją drogocenną krwią – swoim życiem „wykupił ludzi dla Boga”!

To nie jest przypadek, że czwarte przykazanie w Wj 20 jest sformułowane inaczej niż w Pwt 5. W obu miejscach Izraelitom przypominano, aby „pamiętali o Szabacie” z dwóch różnych powodów, które mają swoje paralele w Apokalipsie 4-5. Przykazanie o Szabacie w Wj 20 przypomina, że głównym motywem zachowywania Szabatu jest przykład Boga, który stworzył świat i odpoczął; Z kolei w Pwt 5 przypomina Izraelitom, że byli niewolnikami w Egipcie, dlatego mają zachowywać Szabat jako pamiątkę odkupienia z niewoli. Izraelici mieli dobrze traktować swoich niewolników w dniu Szabatu, ponieważ sami byli kiedyś niewolnikami.

Jan ani razu w Apokalipsie bezpośrednio nie wspomina o Szabacie, jednak w całej księdze można znaleźć echa i aluzje do czwartego przykazania oraz Stworzenia. Dlaczego nigdy bezpośrednio nie wspomniał on o Szabacie, chociaż „siedem” i Stworzenie można wszędzie zauważyć?

Dlaczego ważne jest, aby osobiście doświadczyć szabatowego odpoczynku? W jaki sposób Szabat może być dniem odpoczynku i ożywienia a nie dniem religijnych czynów dla ciebie dniem odpoczynku i odmłodzenia, a nie prac religijnych? Dniem radości i wolności, a nie legalistycznego rytuału?

Apokalipsa 13,11-18

11 I widziałem inne zwierzę, wychodzące z ziemi, które miało dwa rogi podobne do baranich, i mówiło jak smok. 12 A wykonuje ono wszelką władzę pierwszego zwierzęcia na jego oczach. Ono to sprawia, że ziemia i jej mieszkańcy oddają pokłon pierwszemu zwierzęciu, którego śmiertelna rana była wygojona. 13 I czyni wielkie cuda, tak że i ogień z nieba spuszcza na ziemię na oczach ludzi. 14 I zwodzi mieszkańców ziemi przez cuda, jakie dano mu czynić na oczach zwierzęcia, namawiając mieszkańców ziemi, by postawili posąg zwierzęciu, które ma ranę od miecza, a jednak zostało przy życiu. 15 I dano mu tchnąć ducha w posąg zwierzęcia, aby posąg zwierzęcia przemówił i sprawił, że wszyscy, którzy nie oddali pokłonu posągowi zwierzęcia, zostaną zabici. 16 On też sprawia, że wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole, 17 i że nikt nie może kupować ani sprzedawać, jeżeli nie ma znamienia, to jest imienia zwierzęcia lub liczby jego imienia. 18 Tu potrzebna jest mądrość. Kto ma rozum, niech obliczy liczbę zwierzęcia; jest to bowiem liczba człowieka. A liczba jego jest sześćset sześćdziesiąt sześć.”

W powyższym fragmencie został opisany czas, kiedy mieszkańcy ziemi uczynią „obraz bestii (która wychodzi z morza)”.

W teologii adwentystycznej bestia wychodząca z morza jest utożsamiana z mocą małego rogu z Dn 7 i Dn 8 i historycznie jest utożsamiana z władzą Rzymu w jego państwowej i religijnej odsłonie. Daniel 7 zwraca uwagę, że moc nazwana „małym rogiem” będzie próbowała zmienić czasy i prawa Boże, prześladować lud Boży i będzie próbować zająć miejsce samego Boga. Moc ta jest modelem antychrysta. Bestia, która wychodzi z ziemi tworzy obraz pierwszej bestii, która wyszła z morza.

Trzy elementy w opisie bestii, która wychodzi z ziemi budzą niepokój. Przede wszystkim bestia „wychodzi z ziemi!” Jest to niepokojące, ponieważ „ziemia” była wcześniej sprzymierzeńcem zagrożonej społeczności: „ziemia przyszła na ratunek kobiecie” (12,16). Tym razem ziemia nie pojawia się w kontekście ratunku!

Po drugie, bestia wygląda jak „baranek”. Wcześniej w Apokalipsie słowo to zostało użyte do opisania Jezusa (5:6).

Po trzecie, mowa bestii zdradza jej intencje. Bestia wygląda jak baranek, ale „mówi jak wąż” (13:11). Jan pokazuje tutaj rozbieżność między wyglądem a rzeczywistością — między wyglądem stworzenia a jego zachowaniem. Zarówno wygląd, jak i mowa są zwodnicze. Mówienie „jak wąż” jest umiejętnością wyjątkowej wagi, a aluzja do księgi Rodzaju służy jako przypomnienie tego, czego może dokonać mowa węża (Rdz 3,1).

Druga bestia zmusza mieszkańców ziemi do oddawania czci pierwszej bestii i w ten sposób powoduje, że identyfikują się oni z bestią: otrzymują „znak” swojej lojalności.

Lud Boży również otrzymuje znak - pieczęć (Ap 7). Ludzie, którzy zostali zapieczętowani są ponownie wspomniani na początku rozdz. 14. Pieczęć Boża i znak bestii określają ludzi na ziemi w czasie końca.

Konkurencyjne „znaki” posiadają funkcję reprezentacyjną. Oba symbole, czy to „pieczęć”, czy „znak”, reprezentują imię rzeczywistości, na którą wskazują. Zapieczętowany lud Boży posiada wypisane na czołach imię Baranka i imię Ojca. Z kolei ludzi zmuszeni do utożsamienia się z bestią przyjmują na swoje czoło lub na rękę „imię zwierzęcia”. Imię w kulturze semickiej reprezentuje charakter osoby, która je nosi. Pieczętowanie (czy „znakowanie”) symbolizuje zatem centralny dylemat Apokalipsy i jest związane z kształtowaniem charakteru. Człowiek upodabnia się do istoty, którą wielbi!

Jako adwentyści mamy przeczucie, że historia świata potoczy się w taki sposób, że szabat wraz z koncepcja odpoczynku oraz pytanie kto jest Bogiem i kto jest Stwórcą będzie bardzo ważny. Szabat, podobnie jak inne przykazania w Biblii, jest w rzeczywistości Bożą obietnicą. Kiedy prosimy Chrystusa, aby wszedł do naszego życia i przemienił nas swoją łaską i swoją mocą, wtedy Szabat staje się odpoczynkiem, dniem społeczności z Bogiem oraz czasem w którym Jego charakter staje się moim charakterem. Mój odpoczynek od codziennej pracy staje się aktem hołdu i czci dla mojego Stwórcy i jest całkowitym przeciwieństwem legalizmu. Jest to dowód wiary i całkowitego zaufania Bogu w sprawach życia, zbawienia i przywrócenia do pierwotnego stanu.



DO PRZEMYŚLENIA

Kościół nie istnieje sam dla siebie ani po to, by narzucać coś innym. Kościół istnieje po to, by tworzyć wspólnotę połączonych ze sobą ludzi. Uwielbianie – oddawanie chwały jest świadomym zwróceniem się do Boga i zobaczeniem całej Jego wielkości, dobra i chwały, która do Niego należy. Oddawanie Bogu chwały to przyznanie Mu miejsca, które słusznie się Mu należy. Czczenie Boga wprowadza nas w Jego obecność i przemienia nas na Jego obraz. „Oddawanie chwały Bogu to nasza reakcja na wszystko, czym Bóg jest, przy pomocy wszystkiego, czym my jesteśmy”.



Oddawanie Bogu chwały przygotowuje nas do słuchania Bożego głosu – w naszych sercach, w rodzinie, w Kościele oraz w świecie. Na ile jesteśmy gotowi, aby rozpoznać Boży głos i zobaczyć Boże dzieło w nas i wokół nas? Prawdziwe nabożeństwo skłania nas do radosnego uczestniczenia w tym, co Bóg dzisiaj robi.



Autor naszej lekcji zwraca uwagę na znaczenie szabatu w czasie końca oraz łączy szabat z wiecznym odpoczynkiem w niebie. Susannah Heschel we wstępie do książki Abrahama Joshua Heschel, The Szabat, napisała: „Szabat przychodzi ze swoją własną świętością; wchodzimy nie tylko w dzień, ale w atmosferę. To my jesteśmy w szabacie, a nie szabat jest w nas. Dla mojego ojca pytanie brzmi, jak tę świętość postrzegać: nie tyle ile go zachowywać, ale raczej jak go zachowywać. Ścisłe przestrzeganie praw regulujących przestrzeganie szabatu nie wystarcza; celem jest stworzenie szabatu jako przedsmaku raju. Szabat jest metaforą raju i świadectwem obecności Boga; w naszych modlitwach antycypujemy erę mesjańską, którą będzie Szabat, a każdy Szabat przygotowuje nas do tego doświadczenia: „Dopóki ktoś nie nauczy się smakować Szabatu… nie będzie w stanie cieszyć się smakiem wieczności w świecie, który ma nadejść”. (New York, 2005, s.XV)





































Przygotował Jan Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz