piątek, 17 maja 2024

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Motywowani nadzieją

Felieton do Szkoły Sobotniej na 18 maja 2024

Jaką rolę odgrywa nadzieja w życiu człowieka?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo oczywista. Nadzieja jest najważniejsza. Jeżeli nie mamy nadziei, to życie w teraźniejszości jest niezwykle trudne. Nadzieja rzeczywiście odgrywa ogromnie ważną rolę. Nadzieja daje nam szansę na kroczenie do przodu.

W biblijnej narracji nadzieja zaczyna się w księdze Rodzaju 3. Wskutek upadku Adama i Ewy całe stworzenie zostało uszkodzone lub zniszczone przez grzech. Pierwsi rodzice otrzymali jedną małą obietnicę, która dotarła do nich opakowana w tajemniczy, metaforyczny język. Nie wiemy wszystkiego co Bóg im powiedział. Przekaz biblijny jest niezwykle krótki i skondensowany: pojawi się potomstwo, będzie konflikt pomiędzy potomstwem węża i potomstwem kobiety oraz lakonicznie zostały opisane skutki tego konfliktu. Gdy wszystko wyglądało beznadziejnie pojawił się promyk nadziei. Wyobrażam sobie, że desperacko uchwycili się tej nadziei.

Stwierdziliśmy, że nadzieja jest bardzo ważna. Trzeba jednak zwrócić uwagę na bardzo istotny szczegół. To nie istnienie jakiejś teoretycznej idei, którą nazywamy nadzieją jest ważne, ale to, że wierzę w istnienie szansy na pozytywny wynik i że ta szansa jest prawdziwa w moim przypadku. Dopiero wtedy ta wiara/nadzieja ma pozytywny wpływ na moje życie.

Nadzieja jest ważną częścią kultury w naszym kościele od ponad 160 lat. Jako adwentyści wierzymy, że owa „błogosławiona nadzieja”, jak Paweł nazywa ją w Liście do Tytusa, polega na tym, że ujrzymy chwalebne ponowne pojawienie się Chrystusa. Bardzo chciałbym osobiście spotkać się z Jezusem. Chciałbym zobaczyć Jego parzyście, być świadkiem cudu zmartwychwstania. Czy taka nadzieja jest dziwna? Dożyć chwili, gdy wydarzenia na tej ziemi dobiegną końca – być może dla niektórych taka nadzieja wydaje się dziwaczna. W moim zrozumieniu jest raczej przeciwnie. Taka nadzieja jest niezwykle motywująca.

Lekcja w tym tygodniu została zbudowana na znanym tekście z księgi Izajasza 25,9, „I będą mówić w owym dniu: Oto nasz Bóg, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; to Pan, któremu zaufaliśmy. Weselmy i radujmy się z jego zbawienia!

Jest to jedno z wielu miejsc w Biblii, w którym autor wyczekuje dnia, w którym Bóg w dramatyczny sposób przerwie bieg historii, aby ocalić tych, którzy wierzą, oraz ustanowić królestwo sprawiedliwości, które nigdy się nie skończy.

Chociaż temat przychodzącego Wybawiciela pojawia się prawie we wszystkich księgach Biblii, począwszy od Rdz 3, to jednak zdarzały się takie momenty w historii kościoła, kiedy prawie całkowicie zapomniano o tym temacie. W czasach nowożytnych zainteresowanie tym tematem odrodziło się na nowo, gdy William Miller, baptystyczny farmer, który żył w północnej części stanu Nowy Jork, po wielu latach studiów zaczął opowiadać, jak doszedł do wniosku, że Biblia przepowiada powrót Jezusa. Twierdził nawet, że zna przybliżony czas tego przyjścia. Oczywiście jego wnioski były błędne, pod względem wyznaczenia dokładnej daty przyjścia Chrystusa. Kiedy Jezus nie przyszedł w wyznaczonym dniu, ruch Millera załamał się co spowodowało tzw. Wielkie Rozczarowanie. Jednak nauka Millera wywołała fascynację doktryną tzw. Drugiego Adwentu. Pierwszy Adwent miał miejsce w Betlejem, kiedy narodził się Jezus. Ta nadzieja podtrzymywała wierzących przez wiele stuleci. Dzięki niej chrześcijanie przetrwali najtrudniejsze okoliczności.

Trzy główne fragmenty Nowego Testamentu, które wyraźnie mówią o powrocie Jezusa, to: Jn 14,1–3; 1 Tes 4,13–18 oraz Tt 2,11–14. Nie potrafimy zrozumieć Drugiego Adwentu bez głębokiej analizy Pierwszego Adwentu. Dlaczego obietnica powrotu Jezusa jest tak ważna dla wierzących? Można wskazać wiele powodów, dlaczego ta obietnica jest tak istotna.

William Miller a także inni, w tym pierwsi adwentyści, podjęli wysiłki mające na celu rozszyfrowanie różnych proroctw znajdujących się zwłaszcza w Księdze Daniela. Miller był szczególnie zainteresowany proroczymi liczbami, które znajdują się w księdze Daniela i w Apokalipsie. Wykorzystując historycystyczną metodę kalkulacji liczb wymienionych w księdze Daniela, Miller i jego współpracownicy wyznaczyli dokładną datę – rok 1844 w którym spodziewali się przyjścia Jezusa. Ten proces kalkulacji poosiada wartość historyczną, ponieważ pozwala nam zrozumieć zapał wczesnych adwentystów, którzy wyłonili się z ruchu Williama Millera.

Dziś nie jest jasne, co zrobić z tymi obliczeniami, biorąc pod uwagę, że jesteśmy obecnie o 180 lat starsi od tego, co wówczas przewidywano. Musimy jednak pamiętać, że te obliczenia spowodowały, że idea drugiego Adwentu stała się powszechnie znana. Do początków XIX wieku kościół chrześcijański nie zajmował się wydarzeniami eschatologicznymi, czyli wydarzeniami czasów końca. Historia teologii pokazuje, że kościół zajmował się problematyką trynitaną, naturą Chrystusa, nauką o kościele, nauką o człowieku. Reformacja przyniosła ożywioną dyskusję na temat usprawiedliwenia, zbawienia, znaczenia sakramentów. Teologowie nie zajmowali się jednak analizą materiału biblijnego który dotyczył wydarzeń końca. Dopiero wiek XIX zwrócił uwagę ludzi na wydarzenia końca. Do czasów Williama Millera we wszystkich seminariach teologicznych bez wyjątków nauczano, że powrót Chrystusa nastąpi po okresie 1000 lat, w którym zło będzie stopniowo eliminowane a zwieńczeniem tego procesu będzie przyjście Chrystusa. W języku teologicznym mówimy, że do XIX wieku dominowała tzw. post-milenialna koncepcja przyjścia Chrystusa. Właśnie Miller jako pierwszy zwrócił uwagę, że według Biblii przyjście Chrystusa będzie miało miejsce przed okresem tysiąca lat. To jest największa zasługa Millera, ponieważ nikt wcześniej tego nie głosił.

Ponadto przed Millerem nie zajmowano się refleksją nad biblijną nauką, według której powtórne przyjście Chrystusa poprzedzi czas wielkiego ucisku. Na czym będzie polegał ów ucisk? Wydaje się, że będzie miało to związek z bardzo starannym monitorowaniem wolności człowieka, w szczególności wolności religii i sumienia. Można wiarygodnie argumentować, że kiedy wolność sumienia zostanie ostatecznie zakazana, doprowadzi to do wielkiej nietolerancji wobec wierzących osób. Zgodnie z tym co napisał Daniel, gdy taka sytuacja zaistnieje na poziomie globalnym wtedy przyjdzie Jezus.

W kontekście debaty na temat znaczenia liczb w księdze Daniela i księdze Apokalipsy ważne jest, aby spory dotyczące obliczeń nie przysłoniły faktu, że Biblia bardzo wyraźnie mówi, że Jezus przyjdzie ponownie w przyszłości. Z tego powodu wierzące osoby powinny żyć oczekując na to niezwykle ważne wydarzenia. Zgodnie z nauką Jezusa człowiek nie może znać daty przyjścia Chrystusa. Co więcej Jezus wyraźnie powiedział swoim naśladowcom „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił.” (Dz 1,7) To stwierdzenie zamyka dyskusję i spekulacje na temat historycznej interpretacji liczb w teologii.

Spekulacje na temat liczb w księdze Daniela które tak bardzo interesowały wczesnych adwentystów miały wpływ na rozwój zainteresowań związanych z funkcjonowaniem świątyni w Starym Testamencie. W szczególności ludzie zaczęli wyznaczać paralele pomiędzy tym co działo się w starotestamentowej świątyni z tym co dzieje się obecnie. Zajmiemy się tym tematem w przyszłym tygodniu.

Warto mocno podkreślić, że nadzieja na powtórne przyjście Jezusa jest tym, co wiele lat i w różnych okresach historii podtrzymywało i nadal podtrzymuje i dodaje energii wierzącej wspólnocie. Ta nadzieja nie może zostać przyćmiona ani przez troski doczesne, ani przez spekulacje na temat proroctw. Jakkolwiek rozumiemy proroctwa opisane w księdze Daniela i Apokalipsie, czy gdziekolwiek indziej, nie wolno przeoczyć faktu, że wielkim zakończeniem historii biblijnej jest nadejście królestwa Bożego, które zastąpi królestwo człowieka.



DO PRZEMYŚLENIA



Tt 2,11-14, 1Tes 4,13-18, Ap 1,7 Jn 14,1-3 w takiej kolejności. Co każdy z tych fragmentów wnosi do naszego zrozumienia powtórnego przyjścia Jezusa? Jakie znaczenie ma powtórne przyjęcie Jezusa w naszym osobistym życiu? Co podtrzymuje nadzieję?



Aby pogłębić zrozumienie Biblii William Miller oraz ludzie należący do jego ruchu stosowali tzw. metodę „tekstów-dowodowych”. Ta metoda interpretacji polega na zebraniu wszystkich kluczowych tekstów biblijnych na dany temat w celu ustalenia jego właściwego sensu. Jakie są mocne i słabe strony tej metody? W jaki sposób można wykorzystać tę metodę przy jednoczesnym uniknięciu jej słabych stron? Dlaczego prawidłowe zrozumienie symboliki proroczej jest tak ważne dla naszej wiary?



William Miller zauważył, że biblijne przepowiednie zwykle wypełniały się dość dokładnie. Na przykład 400 lat pobytu Izraela w Egipcie (Rdz 15,13), 40 lat tułaczki po pustyni (Lb 14,34); 70 lat niewoli Izraela w Babilonie (Jer 25,11 i Dn 9,24). Jakie poparcie dla tej idei znalazł w Nowym Testamencie (Mk 1,15; Ga 4,4; Rz 5,6)? Nie zwrócił jednak uwagi na symbolikę tych liczb oraz ich teologiczny kontekst, a także bardzo wyraźną wskazówkę Jezusa zapisaną w Dz 1,7.



Dn 8:14. Jakie wydarzenie miało nastąpić po upływie 2300 wieczorów i poranków? Co może oznaczać w kategoriach nowotestamentowych „powrót świątyni do swojego prawa”?



Dn 9:24-27. Kiedy zaczyna się proroctwo dotyczące 2300 wieczorów i poranków i jakie najważniejsze wydarzenie zostało tutaj przepowiedziane? Jakie zasady interpretacji proroctw biblijnych należy wziąć pod uwagę?



William Miller oraz pierwsi adwentyści ustalili, że proroctwo o 2300 wieczorach i porankach zakończyło się w roku 1844. Jakie znaczenie ma ta data dzisiaj? Dlaczego Bóg pozwolił, aby adwentystyczni pionierzy błędnie interpretowali tę datę?



Jaką rolę odgrywa proroctwo w szerszym obrazie planu zbawienia? Jezus osobiście wyjaśnił znaczenie i funkcję proroctw biblijnych: „Teraz powiedziałem wam, zanim się to stanie, abyście uwierzyli, gdy się to stanie.” (Jn 13,19;14,29)



Jezus zwrócił uwagę na „troski tego życia” (Łk 21:34). Jak można opisać „troski tego życia?”



Jak oceniasz dzisiaj wolność sumienia i religii w swoim kraju? Czy ten element wolności człowieka może stać się przyczyną wielkiego ucisku?



Przygotował Jan Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz