piątek, 28 czerwca 2024

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Zwycięstwo Bożej miłości

Felieton do Szkoły Sobotniej na 29 czerwca 2024

Jakie obrazy pojawiają się w twojej wyobraźni, gdy myślisz o dniu, w którym zło i wszystko co się z nim łączy zostanie zniszczone i nigdy więcej się już nie pojawi?

Ciekawy jest fakt, że w Biblii mamy więcej opisów rzeczy, których nie będzie w wieczności niż tych które tam będą. To co jest dla mnie najważniejsze to radość ponownego zjednoczenia, radość ze stania się tymi, którymi zostaliśmy stworzeni na początku. Świadomość, że będziemy mogli żyć w społeczności z tymi, których kochamy jest podstawą wielkiej radości.

W Ap 21:22 jest napisane, że na nowej ziemi nie będzie już świątyni, ponieważ „Bóg, Wszechmogący jest jego świątynią, oraz Baranek.” Nie będziemy już rozdzielani przez świątynię i system ofiarny. To, co przyjmowaliśmy przez wiarę, zostanie zamienione na rzeczywistość.

Kończymy dzisiaj serię lekcji w tym kwartale, które dotyczyły ostatnich epizodów konfliktu pomiędzy dobrem a złem. Warto pamiętać, że pod wieloma względami przyszłość jest dla nas najważniejszym wymiarem. Dzieje się tak ponieważ przyszłość reprezentuje idealny stan, do którego dążymy. Przeszłości nie można zmienić, a teraźniejszość jest istotna, ponieważ zawiera w sobie drogę, do przyszłości która jest uwarunkowana tym, w jaki sposób dzisiaj przeżywamy nasze życie. Człowiek jest w stanie znieść wszelkiego rodzaju niedostatki, jeśli posiada prawdziwą nadzieję na lepszą przyszłość. W Apokalipsie została nakreślona nadchodząca doskonała przyszłość dla wierzących. Ogólny obraz przedstawiony w tej księdze jest bardzo wyraźny, choć jego szczegóły mogą nie być tak jasne. Ostatecznie dobro zatriumfuje nad złem. Sprawcy zła i oraz jego skutki zostaną zniszczone w ostatecznej pożodze i wyłoni się nowy świat, w którym separacja pomiędzy Bogiem a ludźmi zostanie usunięta, a wszechświat ponownie odzyska harmonijny puls.

Należy zwrócić uwagę na kilka wydarzeń, które będą miały miejsce w tym finalnym okresie. Według proroka Daniela, najpierw nadejdzie czas wielkiego ucisku, jakiego jeszcze nigdy nie było. Piotr, w liście do pierwszych chrześcijan, napisał o kataklizmie, który nadejdzie u kresu historii. Obaj autorzy zwracają uwagę na bardzo ważny element - sprawiedliwi zostaną ocaleni. Podobnie jak plagi w starożytnym Egipcie nie dotyczyły Izraelitów, tak samo ostateczna zagłada nie zniszczy sprawiedliwych.

Czas wielkiego ucisku zostanie przerwany i zakończy się wraz z powtórnym przyjściem Jezusa, o który jest wielokrotnie napisane zwłaszcza w Nowym Testamencie. Ta interwencja będzie miała kosmiczny charakter. Chrystus zstąpi z nieba z zastępami aniołów, aby odkupić tych, którzy byli wierni.

Fascynującym wydarzeniem, które będzie towarzyszyć powtórnemu przyjściu Chrystusa będzie zmartwychwstanie sprawiedliwych. Jest to bardzo ważny element w historii Ziemi, ponieważ gromadzi on wszystkich wierzących, aby razem spotkali się ze swoim Panem. W tym momencie wszystkie zerwane przez śmierć relacje zostaną naprawione. Aż trudno sobie wyobrazić, jak radość zapanuje w tym momencie. Wszystkie deformacje i dolegliwości zostaną usunięte. Jak zauważył Paweł, wszyscy zostaniemy w jednym momencie przemienieni. Jedną z najwspanialszych rzeczy związanych z tym wydarzeniem będzie porzucenie naszej wrodzonej skłonności do grzechu!

Po powrocie Jezusa, Ziemia będzie w stanie chaosu i pozostanie spustoszona. Szatan zostanie zamknięty na jej terytorium. Okres ten jest określony jako 1000 lat, nazywany inaczej Milenium. Język wykorzystany do opisania tego stanu przypomina język, który został użyty w księdze Rodzaju do opisu ziemi, zanim Bóg stworzył na niej życie. Przedstawiony tutaj obraz Ziemi jest całkowitym przeciwieństwem nowej Ziemi, która zostanie ponownie stworzona.

Jeden z najbardziej interesujących elementów ostatecznego triumfu ma związek z tym, co zbawieni będą robić w czasie tysiąca lat. Z biblijnej narracji wynika, że będą oni przebywać w niebie, ponieważ w czasie powtórnego Przyjścia Chrystusa zostaną porwani, aby na zawsze być z Panem. Co będą tam robić? Według Ap 20 będą zaangażowani w ocenę odkupieńczego dzieła Boga. Paweł również wspomina o tym w liście do Koryntian. Ta idea bardzo dobrze pasuje do tekstów, w których Bóg jest opisany jako Bóg miłości i dlatego nie stosuje przymusu. Co więcej, jeśli grzech ma już nigdy więcej się nie pojawić, to ci, którzy zostaną zbawieni, muszą być całkowicie przekonani, że sposób postępowania Boga z człowiekiem był całkowicie uczciwy. Jeden z wątków który może się pojawić dotyczy pytań, dlaczego niektórzy ludzie nie zostali zbawieni. Inny tok rozumowania może dotyczyć z kolei ludzi, którzy zostali zbawieni chociaż ich życie na ziemi nie wskazywało na to, że byli oni dobrymi kandydatami do zbawienia. Okres Millenium będzie czasem, aby otrzymać odpowiedzi na tego rodzaju pytania, tak aby w wieczności nigdy nie pojawiły się wątpliwości odnośnie do Bożego charakteru.

Ostatnie wydarzenia dotyczące wielkiego boju będą miały miejsce po okresie Tysiąca lat. Po tym okresie nastąpi trzecie przyjście Jezusa. Razem z nim powrócą nie tylko istoty niebiańskie które są wspomniane w Biblii, ale także ludzie wybawieni wcześniej, którzy tworzyć będą Nowe Jeruzalem. Miasto osiądzie na ziemi i następnie tak jak zostało to opisane w Ap 20,7-9 będzie miało miejsce wielkie wydarzenie. Szatan zgromadzi swoje siły, składające się ze wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek żyli na ziemi i którzy nie skorzystali ze zbawienia. Będą oni próbowali zdobyć Boże miasto. W tym momencie Bóg odsłoni swoją chwałę, która jest „ogniem trawiącym”. Szatan wraz ze swoimi zwolennikami a także wszystko co nosi ślady grzechu i zła zostanie pochłonięte w jeziorze ognia. W ten sposób wszechświat ponownie zostanie przywrócony do stanu nieskazitelności. Należy podkreślić, że we wspomnianej powyżej narracji nie pojawia się jakakolwiek wzmianka o niekończącym się ogniu, w którym spalane jest zło. Tekst wspomina, że wszystko zostanie, „pochłonięte”, co oznacza, że będzie płonęło, dopóki nie zostanie strawione.

Powyższy scenariusz jest zarówno intrygujący jak i otrzeźwiający, gdy zastanawiamy się nad wielkim bojem pomiędzy dobrem i złem, jego rozwojem od samego początku, rolą Szatana, jego wpływem na historię ludzkości oraz historię wszechświata, nad różnymi postaciami zła, które sprzeciwiało się dziełom Boga. Wszystko to pokazuje jak kochający Bóg potrafił tak kierować sprawami, aby nie zniekształcić swojego charakteru a także nie ingerować w dokonywanie przez człowieka wyborów które są niezbędne aby miłość mogła istnieć. Kiedy myślimy o tym, że przed nami wciąż jest wielki finał, musimy pamiętać o powadze dokonania wyboru po której stronie chcemy stać. Teraz musimy zdecydować, czy chcemy żyć życiem skupionym na Bogu i Jego sprawiedliwości, czy chcemy opowiedzieć się po stornie zła i po stronie tego, który ukrywa się za kulisami – po stornie Szatana. Jesteśmy zafascynowani nadzieją, że pewnego dnia będziemy żyć w świecie, w którym zło i zepsucie zniknęły! Oby ten dzień nadszedł jak najszybciej! Dla nas, którzy doświadczyliśmy życia w rzeczywistości, gdzie istnieje dobro i zło, myśl o życiu w rzeczywistości, gdzie zło jest całkowicie nieobecne, jest naprawdę cudowna!

Być może najpiękniejsza refleksja dotyczącą zakończenia historii zła znajduje się w ostatnim fragmencie książki Wielki Bój: „Wielki bój skończył się. Nie ma już grzechu ani grzeszników. Wszechświat jest nieskalany, panują w nim pokój i radość. Od Tego, który wszystko stworzył, wypływa życie, światło i szczęcie na całą nieograniczoną przestrzeń. Od najmniejszego atomu do największego ciała we wszechświecie, wszystkie żywe istoty i martwe rzeczy głoszą w swej niezmąconej piękności i pełnej radości: Bóg jest miłością.” (s.412)

Możemy przekonać się o niezwykłej mocy, która jest dostępna, gdy pracujemy wśród ludzi którzy dobrowolnie podejmują decyzję aby dokonać w życiu najlepszych wyborów. Bóg wie o tym, dlatego wielki bój został rozegrany w taki sposób, aby umożliwić dobrowolne podporządkowanie się. Przymus nie daje gwarancji zmiany pierwotnych przekonań. Dlatego w ostatecznym podsumowaniu warto pamiętać, że nie ma lepszego sposobu na rozstrzygnięcie kontrowersji niż doprowadzenie do zgody lub podziału, dzięki podjęciu dobrowolnej decyzji.



DO PRZEMYŚLENIA



Ap 21,3-4 „I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi. I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły.” Co sprawia, że tekst pamięciowy zawiera tak wielki ładunek nadziei? Dlaczego zjednoczenie niebiańskiej i ziemskiej rodziny jest tak ważnym punktem kulminacyjnym całej historii odkupienia?

Tt 2,13 „Oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa,” Na czym polega „błogosławiona nadzieja”, która inspiruje wierny lud Boży w każdym pokoleniu? Czym różni się takie podejście od klasycznej tezy chrześcijaństwa, że „ten świat nie jest naszym domem”? Jn 14,1-3. Dlaczego „nasze serca nie powinny się trwożyć”?

Ap 20,1-3. „Otchłań” nie jest jakąś podziemną jaskinią czy odizolowanym miejscem gdzieś we wszechświecie. Destrukcyjne dzieło Szatana, wraz z ogromnym chaosem, który będzie poprzedzał powtórne przyjście Chrystusa, zredukowało ziemię z powrotem do ciemnej, zdezorganizowanej masy, jaka była na początku”. W jakim celu Szatan i jego aniołowie zmuszeni są rozważać rezultaty swojej działalności?

Co dzieje się w niebie podczas milenium? Dlaczego ta refleksja jest ważna? W jaki sposób przyczynia się to do rozwiązania problemu grzechu i zapewnienia bezpieczeństwa wszechświata w wieczności? Na czym polega ten sąd? Jeżeli emocjonalnych reakcji nie da się przyspieszyć, jakie znaczenie ma fakt, że łzy zostaną otarte pod koniec tysiąca lat?

Ap 20,12-13 opisuje sąd oraz wydarzenia po milenium. Dlaczego obie grupy ludzi muszą być obecne na tym sądzie? Dlaczego to jest ważne?

Historia naszego świata zaczęła się w ogrodzie, ale kończy się w mieście. Co nam to mówi o fakcie, że nawet Bóg nie może cofnąć się i napisać historii na nowo? Dlaczego powrót często wydaje nam się atrakcyjną opcją? W jaki sposób historia Dnia Pańskiego i „nowe stworzenie” pomaga wzbudzić nadzieję w ludziach?

W jaki sposób można przerwać wąskie spory w sprawach, których nie można ani udowodnić, ani rozwiązać? Zamiast sporów możemy wznieść nasze oczy i serca w stronę czasu, gdy niebiańska i ziemska rodzina ponownie się zjednoczy i wszyscy będziemy cieszyć się wieczną wspólnotą z Bogiem, aniołami i tymi, którzy zostali odkupieni!























































Przygotował Jan Pollok

piątek, 21 czerwca 2024

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Ostatnie wydarzenia na ziemi

Felieton do Szkoły Sobotniej na 22 czerwca 2024

Co to jest czas? Czy powinniśmy myśleć o nim jako o zjawisku kołowym czy liniowym? Czy historia zatacza kręgi, czy też przemieszczamy się od początku do punktu przeznaczenia?

Fascynujące jest to, jak w różnych kulturach na przestrzeni dziejów pojmowano czas. Są takie kultury, w których czas jest postrzegany jako koło, na wzór pór roku. Rozpoczyna się cykl, który w pewnym momencie się kończy i rozpoczyna się nowy cykl podobny do poprzedniego. Taka koncepcja jest przeniesiona na bardziej ogólny wymiar czasu. Jeszcze w innych kulturach czas jest postrzegany jako wahadło, które porusza się bardzo szybko, następnie zwalnia, zatrzymuje się, aby znowu przyspieszyć i znowu się zatrzymać. W innych kulturach istnieje pojęcie czasu wspólnego i czasu świętego. Jeszcze w innych kulturach pojawia się pojęcie czasu jako snu. W kulturze semickiej i chrześcijańskiej istnieje liniowa koncepcja czasu.

Możemy zauważyć, że w historii powtarzają się niektóre elementy. Rozpoznajemy niektóre wzorce działania Boga w naszym świecie a także wzorce ludzkich reakcji na Boże działanie.

Niektóre religie są jedynie formą filozofii lub idei, która pochodzi od jakiejś oświeconej osoby. Chrześcijaństwo jest zakotwiczone w historycznych wydarzeniach, których Bóg dokonał w historii. W tych wydarzeniach uczestniczyli ludzie, którzy interpretowali je jako Boży akt. Czasami możemy zobaczyć „Bożą rękę” w wydarzeniach historycznych. Mamy wielkie wydarzenia takie jak na przykład, Sodoma, Potop, Zmartwychwstanie. Innym razem „Boża ręka” jest ukryta, a Bóg działa jak gdyby „za kulisami” i wszystko układa się w taki sposób, który pozwala na rozwój ostatecznego scenariusza.

Lekcja w tym tygodniu dotyczyła fragmentów Biblii, które skupiają się na tym, co w języku teologicznym nazywamy eschaton’em czyli scenami końcowymi historii ziemi. W biblijnym poglądzie na rzeczywistość czas ma charakter liniowy, a nie kołowy. Innymi słowy, historia zmierza od punktu początkowego do celu, do końca, do momentu, w którym czas, jakiego doświadczamy, zostanie przerwany przez działania Boga, który ostatecznie ustanowi Swoje królestwo, które zastąpi ludzkie królestwa czy państwa. Oznacza to, że nadejdzie czas, kiedy na ziemi rzeczywiście będą miały miejsce końcowe wydarzenia.

Warto zwrócić uwagę, że według autorów biblijnych wydarzenia końcowe będą burzliwe i będą miały charakter kataklizmu. Wyraźnie wynika to z tekstu drugiego listu Piotra 3. Wydarzenia końcowe nie tylko dotyczyć będą działalności człowieka, ale także będą miały wpływ na świat przyrody i jego naturalne cykle.

Z lektury księgi Daniela oraz z Apokalipsy wynika, że nadejdzie czas „wielkiego ucisku” który będzie między innymi dotyczył oddawania czci oraz okazywania lojalności. W czasie końca pojawią się dwie grupy ludzi: ci, którzy oddają cześć Bogu bez względu na cenę, oraz ci, którzy z różnych powodów padają ofiarą podstępów Szatana. Dla wielu ludzi taki scenariusz wydaje się zbyt uproszczony, a nawet niemożliwy do zrealizowania. Jednak dla ludzi, którzy starannie studiują Biblię i obserwują zachowanie ludzi taka koncepcja jest logiczna i wiarogodna.

Szczególnie interesującym fragmentem jest Ap 14. Trzej aniołowie lecą przez środek nieba i przekazują ostatnie poselstwo, które zawiera wezwanie do oddawania czci Bogu oraz apel o niepodporządkowywanie się złej mocy przedstawianej jako Bestia. Warto podkreślić, że kluczowym problemem w czasach końca jest oddawanie czci, podporządkowanie się oraz okazywanie lojalności. Trzeba pamiętać, że ten konflikt rozgrywa się w kontekście bardzo długiej walki między dobrem a złem, w której Szatan jest kłamcą i zwodzicielem, a Chrystus jest prawdziwym i niezawodnym przywódcą dobra. Konflikt rozpoczął się dawno temu i dotyczy nie tylko człowieka, ale także całego wszechświata i ma wymiar kosmiczny, jak opisał to apostoł Paweł w liście do Efezjan. Człowiek popełnia błąd, gdy wydaje mu się, że sam może poradzić sobie w tej walce. Szatan jest przebiegłym wrogiem, mądrzejszym niż nam się wydaje. Jest istotą, która czasami działa w bardzo okrutny sposób, ale czasami w sposób bardzo delikatny i subtelny. Zależy mu na tym, aby podważyć lojalność człowieka wobec Boga.

W kontekście powyższych uwag warto zauważyć, że istnieją dwa wielkie błędy teologiczne, które są bardzo widoczne w świecie chrześcijańskim. Pierwszy dotyczy pytania co dzieje się z człowiekiem w chwili śmierci? Drugi dotyczy znaczenia dnia odpoczynku. Obydwa te elementy mogą odegrać znaczącą rolę w końcowych scenach historii ziemi. Pierwszy z nich, ponieważ dotyczy idei istnienia świadomości po śmierci, powoduje, że człowiek jest narażony na różnego rodzaju manipulacje, które wydają się pochodzić z innego wymiaru rzeczywistości. Drugi element, ponieważ dotyczy pierwotnego dnia odpoczynku sprawia, ludzie czczą dzień ustanowiony i zatwierdzony przez człowieka, a nie przez Boga. Powoduje to, że są oni raczej lojalni wobec systemów ustanowionych przez człowieka a nie przez Boga. Idea pomnika ustanowionego w czasie, który miał na celu upamiętnić i stale przypominać ludzkości, że to Bóg jest Stwórcą, została utracona, potencjalnie pozostawiając ludzi poza zasięgiem Bożego Słowa i Jego planów. W jaki sposób te elementy zostaną zrealizowane w ostatecznym scenariuszu, okaże się w przyszłości. Jednak już dzisiaj możemy z dużą dokładnością wyznaczyć trajektorię tych wydarzeń.

W Biblii został przedstawiony jeszcze inny szczegół dotyczący końcowych scen w historii ziemi, który jest niezwykle ekscytujący, ponieważ zawiera przepowiednię dotyczącą działalności Ducha Świętego, który był aktywny na przestrzeni dziejów, czasami w bardzo dramatyczny sposób, jak na przykład w dniu Pięćdziesiątnicy. Duch Święty zostanie ponownie objawiony z niezwykłą mocą. Prorok Joel przepowiedział, że Duch zstąpi z mocą na wszystkich ludzi, począwszy od młodych aż do starszych i w ten sposób zostanie objawione Boże świadectwo powodując, że sprawa oddawania czci i lojalności będzie zupełnie jasna. Można się spodziewać, że w czasie tuż przed powtórnym pojawieniem się Chrystusa, dzięki działalności Ducha Świętego wielu ludzi zrozumie problem lojalności, który obecnie nie jest dla nich jasny i być może wielu ludzi uwierzy Bogu całkowicie.

Zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie dobrze znana jest metafora wczesnego i późnego deszczu która dotyczy działalności Ducha Świętego. W chrześcijańskiej teologii metafora wczesnego i późnego deszczu, doczekała się wielu komentarzy.

Należy zawsze pamiętać o tym, że prawdziwej, głębokiej lojalności nigdy nie można wymusić. Jeśli dana osoba ma być głęboko zaangażowana, to gdzieś w jej sercu musi pojawić się decyzja dotycząca dobrowolnego podporządkowania. Równocześnie trzeba pamiętać, że osoby, które mają autorytarne czy totalitarne skłonności nie chcą przyznać prawa do wolności wyboru i decydowania dla każdego człowieka. Historia dostarcza wielu przykładów ludzi, którzy chętnie stosowali tortury lub prześladowania, aby uzależnić i podporządkować sobie innych ludzi. Posiadamy wiele historycznych poświadczeń, że upadek totalitarnych systemów jest prawie zawsze tylko kwestią czasu. Ludzka wola nie może być krępowana w nieskończoność.

Każda wierząca osoba musi postawić sobie pytanie, Komu chcę okazać lojalność w czasie gdy oczekuję na wydarzenia czasów końca? Pytanie, które skierował Piotr do świętych w tamtych czasach pozostaje wciąż aktualne: „Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności?(2 Pi 3,11)



DO PRZEMYŚLENIA



Zdobywaj prawdę i nie sprzedawaj jej, mądrość i karność, i rozum.” (Prz 23,23) Dlaczego prawda, mądrość, pouczenia i zrozumienie są tak ważne w naszym życiu?



2 Piotra 1,16-21. O jakim osobistym doświadczeniu mówi Piotr? Jaka jest rola osobistego doświadczenia i jaka jest rola proroctwa?

Osobiste doświadczenia nie są pozbawione błędu. Piotr wyparł się Jezusa pomimo posiadania wspaniałych osobistych doświadczeń i pomimo posiadania „proroczego słowa” Jezusa, który powiedział mu, że się go wyprze! Posiadanie ustalonego zrozumienia, kim był Jezus, przyczyniło się do tego, że uczniowie porzucili Jezusa w jego trudnej sytuacji życiowej. Czego możemy się z tego nauczyć?



1 Piotra 1:10-12. Piotr mówił, swoim czytelnikom, że wiedzą oni więcej niż starożytni prorocy. Dlaczego prorocy ST mieli sami badać i dociekać rzeczy, które Duch im objawiał? Czy nie byli oni autorytatywnymi interpretatorami tych proroctw? Dlaczego musieli studiować swoje własne poselstwa – czy prorocy nie są źródłem wszystkich odpowiedzi? Jakie znaczenie ma dla nas rozwijanie i pogłębianie prawdy?



Nasza lekcja w tym tygodniu przedstawiała tradycyjną adwentystyczną interpretację takich tematów jak: pieczętowanie, pieczęć Boga, wczesny i późny deszcz oraz głośne wołanie. Ellen White napisała: „Mamy wiele lekcji do nauczenia się̨ oraz wiele, wiele do oduczenia się̨. Jedynie Bóg i niebiosa są̨ nieomylne. Ci, którzy myślą̨, że nigdy nie będą̨ musieli porzucić umiłowanych poglądów, nigdy nie będą̨ mieli okazji do tego, by zmienić poglądy, zawiodą̨ się̨. Tak długo jak obstajemy przy naszych własnych poglądach i opiniach ze zdecydowanym uporem, nie możemy posiadać tej jedności, o jaką Chrystus się̨ modlił. – (The Review and Herald, 26 lipca 1892 r. Wybrane poselstwa, I, 37, Wwa 2009)

W jaki sposób możemy zachować otwarty umysł, abyśmy mogli dzisiaj poznać to, czego Bóg chce, abyśmy się nauczyli, a czego abyśmy się oduczyli? W jaki sposób można mówić o czymś, co wydarzy się w przyszłości, jeśli posiadamy tylko podstawowy zarys? Przyszłość nie jest dokładnie zdefiniowana; to jak będzie ona wyglądać, zależy od wielu okoliczności. Lubimy opisywać szczegóły, posługiwać się wykresami i przedstawiać precyzyjny scenariusz ostatnich wydarzeń. Jaki jest cel proroctwa: Już teraz powiadam wam, zanim się to stanie, abyście, gdy się to stanie, uwierzyli, że Ja jestem. (Jn 13,19); Teraz powiedziałem wam, zanim się to stanie, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. (Jn 14,29)? Faryzeusze posiadali szczegółowy scenariusz misji Mesjasza, a mimo to odrzucili Jezusa właśnie dlatego, że nie pasował do ich scenariusza. Jakie niebezpieczeństwo istnieje, gdy zbyt precyzyjnie zdefiniujemy wydarzenia dotyczące przyszłości?



Joel 2,28-29. Jakie jest znaczenie proroctwa Joela? W jaki sposób spełniło się to proroctwo w wydarzeniach Pięćdziesiątnicy? W jaki sposób Duch Święty stworzył nową wspólnotę jedności? W jaki sposób rolnicza metafora z Bliskiego Wschodu dotycząca wczesnego i późnego deszczu pomaga nam zrozumieć rolę społeczności w dniach ostatnich?



Jezus urodził się, aby zbawić swój lud od grzechów. Betlejem się nie powtórzy! Jezus umarł, aby odkupić wszystkich wierzących. Golgota się nie powtórzy! W ten sam sposób Jezus raz na zawsze wylał Ducha, aby dać chrzest w Duchu wszystkim wierzącym. Pięćdziesiątnica się nie powtórzy!



W jaki sposób w dniach ostatnich można głosić prawdy Boże w nowy, przekonywujący sposób? W jaki sposób ostatnie ostrzegawcze poselstwo Boga może stać się „głośnym wołaniem”? Zawsze istnieje napięcie pomiędzy ustaloną tradycją i aktualną, współczesną prawdą. Słowo Boże jest skuteczne dlatego, że pochodzi od Boga, a nie dlatego, że pochodzi od mądrych ludzi. Wspólnota Jezusa najlepiej rozwija się poprzez wspólne wychowanie się i słuchanie siebie nawzajem z pokorą! Potrzebujemy siebie nawzajem. Każdy ma jakieś wartości.



W dniu Pięćdziesiątnicy Duch Święty stworzył nową wspólnotę – wspólnotę, w której różnice rasowe stały się nieistotne, ponieważ Duch Święty został wylany na wszystkich ludzi; wspólnotę, w której różnice płci stały się nieistotne, ponieważ zarówno mężczyźni, jak i kobiety mieli teraz pełny dostęp do służby (nawet do proroctwa!). W tej nowej wspólnocie różnice społeczne stały się nieistotne, ponieważ objawienie Boże otrzymali zarówno młodzi mężczyźni, jak i starsi. W tej wspólnocie różnice klasowe stały się nieistotne, ponieważ nawet słudzy płci męskiej i żeńskiej otrzymali Ducha Świętego.



W jaki sposób możemy być częścią tego, czego Duch Święty pragnie dokonać na szeroką skalę w dniach ostatecznych? Jaką wspólnotę będziemy tworzyć?









Przygotował Jan Pollok

piątek, 14 czerwca 2024

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Zbliżający się konflikt

Felieton do Szkoły Sobotniej na 15 czerwca 2024

Co można powiedzieć na temat ostatecznego konfliktu pomiędzy siłami dobra i zła?

Tytuł lekcji w tym tygodniu wskazuje wyraźnie, jaki będzie jej temat – omówienie wielkiego, ostatecznego konfliktu, który został szczególnie wyeksponowany w Księdze Objawienia.

Na podstawie nawet pobieżnej lektury Apokalipsy może łatwo stwierdzić, że ta księga, z wszystkimi jej symbolami, zwierzętami i apokaliptycznym językiem, wskazuje na dzień, w którym nastąpi wielki ostateczny konflikt pomiędzy siłami dobra i zła, a następnie zostanie w pełni ustanowione Królestwo Boże. Chociaż było i nadal toczy się wiele dyskusji na temat tożsamości różnych uczestników tej apokaliptycznej narracji, to jednak można wyraźnie zobaczyć punkt kulminacyjny, którym jest powstanie nowego nieba i ziemi.

Trzeba również podkreślić fakt, że w centrum konfliktu znajduje się problem oddawania czci. Komu należy oddawać cześć i w jaki sposób? W konflikcie biorą udział tylko dwie strony: ci, którzy oddają cześć Bestii, która stoi po stronie zła oraz ci, którzy wiernie oddają cześć Bogu. Tym wydarzeniom będzie towarzyszył czas ogromnego ucisku, jakiego nie było jeszcze poprzednio. Dzięki Bożej Opatrzności wierne osoby, które oddają cześć Bogu zostaną zachowane.

W Ap 14, a także w innych miejscach księgi, święci są wezwani do oddawania czci Bogu, który jest Stwórcą nieba i ziemi. To On umieścił życie na planecie Ziemia, to On stworzył ludzi i przekazał im doskonałe miejsce do życia oraz dzień Szabatu, który jest pamiątką na zawsze przypominającą fakt, że to właśnie Bóg jest ich Stwórcą. Można powiedzieć, że gdyby Szabat był zawsze zachowywany to wiara w Boga, który jest Stworzycielem, nigdy nie zostałaby zapomniana.

W Ap 13 znajdują się kluczowe teksty, które rzucają światło na ostateczny kosmiczny konflikt. Jan, autor Apokalipsy posłużył się, jak gdyby formą apokaliptycznego komiksu, aby przedstawić głównych graczy tego konfliktu. Są nimi Szatan i Bestia, której ten pierwszy przekazał moc oraz Bestia podobna do baranka. Bestia w szczególności okazuje się siłą, która stosuje przymus i narzuca wszystkim swoje zasady. Ci którzy nie zgadzają się z narzuconym systemem są najpierw karani sankcjami gospodarczymi – nikt nie może kupować ani sprzedawać – a następnie zostaje ogłoszony nad nimi wyrok śmierci z powodu nieprzestrzeganie narzuconych zasad.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na kluczowy element konfliktu. Ponieważ Bóg jest Bogiem miłości, nie stosuje On przymusu w swoim działaniu. Może on jedynie zaprosić, ale nigdy nie zmusza. W takim kontekście każdy system, który stosuje przymus i kary, na przykład za pośrednictwem prawodawstwa lub państwa jest podejrzany. W sprawach wiary, religii, duchowości, miłości, przymus i kary nie działają. W takich dziedzinach nie można niczego narzucać. Są one manifestowane przez ludzi, którzy dobrowolnie okazują swoim przywódcom uległość. Dlatego opis Bestii, która próbuje narzucić formę oddawania czci, przedstawia władzę/system, który jest przeciwieństwem Bożego charakteru. Dlatego jeżeli kiedykolwiek w przeszłości lub kiedykolwiek w przyszłości jakikolwiek system próbował lub będzie próbować wykorzystać siłę i przymus, aby wymusić lojalność i podporządkowanie się ludzi może i musi być zakwalifikowany jako „system bestii”.

Jeśli przyjmiemy to jako punkt odniesienia do oceny różnych sił, które sprawowały władzę w przeszłości, możemy wskazać wiele systemów, które zachowały się w bestialski sposób. Z pewnością pogański Rzym miałby wysoką pozycję na tej liście. Ale prawdą jest również to, że Kościół chrześcijański w pewnych okresach historycznych stosował ten sam, oparty na przymusie sposób działania. Powszechnie wiadomo, że kiedy upadł pogański Rzym, to właśnie Kościół chrześcijański stał się następną panującą władzą. Zupełnie nieumyślnie, Kościół przyjął wiele rzymskich idei i systemów. Na przykład Kościół, zamiast być wspólnotą wierzących, rozwinął wysoko zorganizowaną hierarchię, która była podobna do tej jak istniała w cesarstwie rzymskim. Zrodziło się w nim wiele idei, które pochodziły z pozabiblijnych źródeł. Co więcej, Kościół przyjął rzymskie metody egzekwowania posłuszeństwa i w ten sposób stał się instytucją prześladowczą. Taki system panował przez cały okres Średniowiecza aż do czasów nowożytnych.

W pismach wielu protestanckich pisarzy z XVI wieku można odnaleźć wiele miejsc, gdzie Bestia z Ap 13, jest utożsamiana z Rzymem papieskim. Idea ta przez wiele lat była bardzo popularna w kręgach protestanckich, choć obecnie w dużym stopniu została porzucona. Wielu protestanckich teologów identyfikowało Rzym papieski z bestialską działalnością Małego Rogu z księgi Daniela. Następnie tożsamość Małego Rogu została przeniesiona do Apokalipsy i w ten sposób Kościół rzymski został przedstawiony jako kluczowy gracz w ostatecznym scenariuszu historii ziemi. Taka interpretacja księgi Daniela oraz Apokalipsy stymulowała wiele antykatolickich dialogów aż do połowy XX wieku. Według tej interpretacji Ap 13 opisuje również Stany Zjednoczone. Ta interpretacja dominowała zwłaszcza w teologii adwentystycznej i nadal panuje w kręgach konserwatywnych. Jednak uważna egzegeza tekstu biblijnego zarówno w księdze Daniela jak i w Apokalipsie wykazuje, że ta interpretacja może być zbyt wąska. Na przykład papiestwo straciło wiele ze swojej władzy, choć być może w pewnym momencie w przyszłości odrodzić się. Istnieje wiele regionów świata, w których papiestwo ma dzisiaj niewielką władzę lub nie ma jej wcale. Przykładem mogą być kraje komunistyczne, świat islamski czy świat hinduski, nie mówiąc już o procesie zeświecczenia który gwałtownie rozprzestrzenia się w świecie zachodnim.

W świetle tych faktów wydaje się, że należy nieco szerzej spojrzeć na tekst biblijny. Moc, która w księdze Daniela prześladowała lud Boży i była przedstawiona przy pomocy dzikich bestii w księdze Apokalipsy przybiera znamiona Antychrysta, który nie tylko sprzeciwia się Chrystusowi, ale również prześladuje Jego lud. Właśnie to prześladowanie jest charakterystycznym motywem Antychrysta, którego działalność możemy śledzić w całym tekście Biblii oraz w historii Kościoła chrześcijańskiego. Moim zdaniem znacznie większym zagrożeniem dzisiaj dla naszego kościoła zwłaszcza naszej młodzieży jest materializm, konsumpcjonizm, agnostycyzm czy w końcu ateizm a nie polityka Watykanu.

Warto zwrócić jeszcze uwagę na jeszcze jeden element związany z bardzo ważną zasadą dotyczącą interpretacji pism apokaliptycznych zwłaszcza długich okresów proroczych. Wszystkie linie proroctw zaczynają się od konkretnych organizacji politycznych zlokalizowanych we wschodnich obszarach świata śródziemnomorskiego, które można bardzo łatwo zidentyfikować. Zostały one wykorzystane, aby zilustrować niektórych elementy konfliktów politycznych i religijnych pomiędzy starożytnym Izraelem i światem pogańskim, którzy reprezentował stronę zła. W przekazie biblijnym jest to punkt wyjścia, z którego obrazy rozszerzają się nie tylko na poziom ogólnoświatowy, ale także na poziom kosmiczny.

Może więc być tak, że działalność Bestii, o której mowa w Apokalipsie, która pierwotnie mogła być powiązana z bestialskim zachowaniem papiestwa w czasach średniowiecza, może zostać rozszerzona na poziom ogólnoświatowy i ostatecznie na poziom kosmiczny. Innymi słowy, w czasach ostatecznych mogą istnieć inni gracze, którzy będą zachowywać się tak, jak postępował Kościół w średniowieczu.

To stwierdzenie nie powinno nikogo dziwić, ponieważ adwentyści od dawna przypuszczali, że odstępczy protestantyzm, komunizm, a ostatnio radykalny islam i sekularyzm mogą w ostatecznym rozrachunku odegrać rolę graczy, współpracujących w celu zdławienia wolności sumienia. Biorąc pod uwagę obecny poziom zaawansowanej technologii wykorzystywanej w celach inwigilacji i zakładając, że proces ten może jeszcze bardziej się rozwinąć, nietrudno wyobrazić sobie scenariusz, który został przestawiony w Apokalipsie 13.



DO PRZEMYŚLENIA

Jakie znaczenie ma tekst pamięciowy (Jn 17,17) w kontekście tej lekcji? W jaki sposób prośba Jezusa, aby uczniowie zostali „poświęceni w prawdzie twojej” będzie miała znaczenie w zbliżającym się konflikcie?

Jaki, według Jezusa, jest główny cel proroctwa (Jn 13,19; 14,29)? Jakie znaczenie miała księga Apokalipsy dla pierwszych odbiorców w ich politycznym i religijnym kontekście?

Apokalipsa 13-14 przedstawia konflikt, w którym jest zaangażowany lud Boży oraz ludzie tego świata. Czasownik „oddawać cześć” (proskyneo) został użyty 24 razy w Apokalipsie. Przedmiotem ostatecznego konfliktu w historii ziemi jest kwestia oddawania czci (Ap 13,4.8.12.15; 14,9.11). W Ap 13-14 siedem razy pojawia się wezwanie do oddania czci bestii i/lub jej obrazowi. Tylko jeden raz w tych rozdziałach pojawia się wezwanie do oddawania czci Bogu (14,7). Jakie wnioski można wyciągnąć z tego faktu?

W ostatecznym rozrachunku każdy będzie czcił kogoś lub coś. Czy twoje oddawanie czci unosi ciebie w górę czy ściąga ciebie w dół? Jeśli prześladujemy lub marginalizujemy ludzi, którzy mają odmienne zdanie od naszego, lub używamy mocy, aby podtrzymać nasze zrozumienie prawdy, manifestujemy w ten sposób cechy Smoka i stajemy się Bestią opisaną w Ap 13.

Autor naszej lekcji w tym tygodniu skupiał naszą uwagę na nadchodzącym kryzysie. Szatan manifestuje swoją działalność przez Bestię. Posługuje się podstępem, a gdy to zawodzi, wykorzystuje siłę i przymus. Dlaczego wykorzystywanie mocy jest charakterystyczną oznaką działania demonicznego? Dlaczego mamy skłonności do wykorzystywania władzy, aby osiągnąć swoje cele?

Autor lekcji identyfikuje dwie bestie z 13. rozdziału Apokalipsy, zgodnie z tradycyjną interpretacją adwentystów. Dlaczego połączenie władzy politycznej, gospodarczej i religijnej jest tak zabójczą kompozycją? W każdym wieku lud Boży musiał walczyć z różnymi „bestiami”. Jakie bestie spotykasz w swoim osobistym życiu, w życiu swojej rodziny i w lokalnym kościele? W jaki sposób można to powiązać ze zwiedzeniem czasów końca?

W których fragmentach Biblii dowiadujemy się, że ludzkość zostanie podzielona na dwie grupy i ten podział zadecyduje o jej wiecznym przeznaczeniu? W jaki sposób lepsze zrozumienie teologii biblijnej pomaga w utrzymaniu proporcji między teologią Jana w Apokalipsie a teologią Mateusza w jego Ewangelii?

Kościół nie istnieje dla samego siebie ani po to, by narzucać coś innym, ale po to, aby stworzyć wspólnotę wierzących ludzi którzy oddają cześć Bogu. Oddawanie chwały polega na świadomym zwróceniu się do Boga i dostrzeżeniu Jego całej wielkości, dobroci i chwały, które do Niego należą. Oddawanie czci to przyznanie Bogu miejsca, które słusznie do Niego należy. Oddawanie czci Bogu wprowadza nas w Jego obecność i przemienia nas na Jego obraz. „Oddawanie czci to odpowiedź na wszystko czym Bóg jest, wszystkim, czym my jesteśmy”.

Oddawanie czci Bogu przygotowuje nas do usłyszenia głosu Bożego – w naszych sercach, w rodzinie, w kościele i w świecie, w którym żyjemy. Na ile jesteśmy gotowi rozpoznać głos Boga i zobaczyć Jego dzieło wokół nas? Rezultatem każdego prawdziwego oddawania Bogu czci jest nasz radosny udział w tym, czego On dzisiaj dokonuje. W jaki sposób poselstwo dotyczące przyszłości może wzmocnić ludzi i przynieść im nadzieję?









Przygotował Jan Pollok

sobota, 8 czerwca 2024

Nowy człowiek stworzony przez Boga

 

Efezjan 4:20-24

Ale wy nie tak nauczyliście się Chrystusa, jeśliście tylko słyszeli o nim i w nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie. Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.

 

Gdy myślisz o przeszłości, czy przypominasz sobie sytuację, kiedy z jakiegoś powodu zmienił się twój sposób myślenia o Bogu? Co dokładnie pamiętasz?

Możesz pamiętać kiedy to się stało, możesz pamiętać co robiłeś i jak to się stało, że nagle Bóg stał się dla ciebie nie tylko Bogiem, który jest Stwórcą i Władcą całego świata, ale kimś, kto jest blisko ciebie i chce, abyś ty był blisko niego. Ale myślę, że najlepiej pamiętasz to, co wtedy czułeś.

Co to było? Jakie uczucia nagle pojawiły się w Twojej głowie, a przede wszystkim w sercu?

Czy była to radość, fascynacja i podziw? Czy byłeś zdumiony tym, co wtedy zobaczyłeś?

Kim Bóg był dla ciebie wcześniej i co się zmieniło?


Mogłeś na przykład wierzyć w istnienie Boga i że On stworzył wszystko, ale jednocześnie nie wierzyć, że Bóg jest Tobą zainteresowany. Mogłeś też, tak jak ja kiedyś, nie wierzyć w jego istnienie. Mogłeś też myśleć o Bogu tak, jak myślał Marcin Luter zanim odkrył prawdę o zbawieniu z łaski, kiedy myślał o Bogu jako o surowym Władcy, który karze ludzi za ich grzechy, aby poprzez strach przed karą zmusić ich do posłuszeństwa.

Każdy wierzący miał jakieś pojęcie o Bogu, także poganie i ateiści. Tak naprawdę to także ateiści są ludźmi wierzącymi, wierzą w to, że Boga nie ma.

Nikt nie rodzi się z właściwym obrazem Boga. Taki obraz może pojawić się jedynie w umyśle człowieka. Aby tak się stało, człowiek musi zdobyć pewną wiedzę o Bogu.

Z czym kojarzy Ci się zdobywanie wiedzy? Myślę, że ze szkołą.

Poznanie Boga jest jak chodzenie do szkoły, ale jest to szkoła inna niż wszystkie szkoły ludzkie. Każdy z nas jest uczniem Bożej szkoły, czy nam się to podoba, czy nie. Każdy z nas, jako uczeń Bożej szkoły, ma możliwość poznania Boga.

W tej szkole najważniejsze nie jest zdobywanie wiedzy, chociaż jest ona ważna. W szkole Bożej najważniejsze jest to, aby zdobyta wiedza zmieniała uczniów. Nie chodzi tu o zmianę ilości posiadanych informacji, ale zmianę sposobu myślenia, zmianę serca i charakteru.

W Liście do Efezjan apostoł Paweł napisał:

Efezjan 1:3

Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios

Pisząc „nas”, Paweł nie miał na myśli Efezjan, ale tych, którzy przybyli do Efezu, aby głosić Efezjanom  Ewangelię; tych, którzy „jako pierwsi mieli nadzieję w Chrystusie" (Efezjan 1:12).

O Efezjanach Paweł napisał tak:

Efezjan 1:13

W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym

Po usłyszeniu Słowa Prawdy Efezjanie uwierzyli i zaufali Chrystusowi. Usłyszeli ewangelię zbawienia, uwierzyli i zostali zapieczętowani Duchem Świętym.

Czy to, co stało się z Efezjanami, przypomina ci to, co kiedyś stało się z tobą? Czy było tak, że pewnego dnia po usłyszeniu ewangelii zbawienia uwierzyłeś i zaufałeś Chrystusowi?

Zaufanie wynika z wiedzy. Nie można ufać osobie, której się nie zna. Zaufałeś Bogu, ponieważ Go poznałeś. To właśnie przydarzyło się wielu mieszkańcom Efezu.

Usłyszeliście, uwierzyliście i zostaliście opieczętowani – Paweł mówi o tym wszystkim w czasie przeszłym. Wszystko to wydarzyło się zanim Paweł napisał ten list.

Co jeszcze napisał Paweł?

Efezjan 1:15-17

Przeto i ja, odkąd usłyszałem o wierze waszej w Pana Jezusa i o miłości do wszystkich świętych, nie przestaję dziękować za was i wspominać was w modlitwach moich, aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego

Chociaż Efezjanie już „usłyszeli, uwierzyli i zostali zapieczętowani Duchem Świętym”, to Paweł modli się, aby Bóg dał im Ducha mądrości i objawienia do poznania Boga.

Paweł modli się o coś, co chciałby, aby wydarzyło się w przyszłości.

Modli się, aby Bóg dał coś Efezjanom. Skoro modli sie o to, to chyba dlatego, że im tego brakuje. Czy to możliwe, że nadal brakowało im tego Ducha?

Paweł modli się, aby Efezjanie lepiej poznali Boga. Co jeszcze powinni wiedzieć Efezjanie i jaka zmiana, wynikająca z tej wiedzy, musiała jeszcze nastąpić w ich życiu?

Efezjan 4:17-19

To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej nie postępowali, jak poganie postępują w próżności umysłu swego, mający przyćmiony umysł i dalecy od życia Bożego przez nieświadomość, która jest w nich, przez zatwardziałość serca ich, mając umysł przytępiony, oddali się rozpuście dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością.

Okazuje się, że pomimo wszystkich cudownych rzeczy, które wydarzyły się w Efezie w wyniku głoszenia ewangelii, ci, którzy „usłyszeli, uwierzyli i zostali opieczętowani”, z jakiegoś powodu nie stali się ludźmi wolnymi od słabości, wynikających z przywiązania do rzeczy doczesnych, rzeczy, które nie tylko nie przybliżają nas do Boga, ale oddalają nas od Niego.

Chociaż ich wiedza o Bogu "powiększyła" się, to Efezjanie nie stali się przez to mądrzejsi. Wprawdzie tak myśleli, ale Paweł sugeruje im to samo, co powiedział w Liście do Rzymian:

Rzymian 1:22

Mienili się mądrymi, a stali się głupi

Uważali się za chrześcijan, ale ich życie było podobne raczej do życia pogan. Zamiast pokory kierowała nimi duma i pycha. Mając przyćmione umysły zatwardzili swoje serca.

 

Był taki moment w życiu Efezjan, który miał miejsce także w twoim życiu. To chwila, kiedy poznali to specjalne uczucie, które pojawia się, gdy człowiek po raz pierwszy widzi coś wspaniałego, coś, co go zachwyca. Znasz także to uczucie poznania Prawdy o Bogu, prawdy o tym, że Bóg Cię kocha i chce, abyś został zbawiony. Efezjanie byli zachwyceni i szczęśliwi, gdy poznali tę prawdę. Ale wtedy coś się wydarzyło. Ich nowa wiara została poddana próbie. Kiedy przypominali sobie jak wyglądało ich życie wcześniej, zdali sobie sprawę, że były w ich życiu rzeczy, które nadal lubili. Rzeczy, z których nie chcieli zrezygnować.

W wyniku tej próby chrześcijanie w Efezie nie odrzucili ewangelii, nie odrzucili wiary w Boga. Nadal uważali się za chrześcijan i robili wiele rzeczy, które chrześcijanie powinni robić, ale ich życie nie było całkowicie pozbawione tego, co było złe. Przede wszystkim były w nich jeszcze pewne cielesne pożądliwości.

Chociaż uważali się za naśladowców Jezusa, były chwile w ich życiu, kiedy nie zachowywali się ani nie myśleli jak Jezus.

Dlatego apostoł Paweł przypomniał im:

Efezjan 4:20

Ale wy nie tak nauczyliście się Chrystusa

Umysł przyćmiony przywiązaniem do grzechu nie funkcjonuje prawidłowo. Od samego początku grzech wpływał na umysły ludzkie w taki sposób, że człowiekowi coraz trudniej było odróżnić dobro od zła. Przez sześć tysięcy lat istnienia grzechu ten problem stawał się coraz większy. Dzisiaj jest on o wiele większy niż na początku.

 

Kiedy pod wpływem grzechu nie chcemy zrezygnować z pewnych rzeczy, o których Bóg mówi, że ich nie potrzebujemy, zaczynamy szukać wymówek, aby jednak z nich nie rezygnować. W ten sposób oszukujemy samych siebie, bo wprawdzie chcemy naśladować Chrystusa, ale nie we wszystkim.

 

Co Jezus powiedział o zborze w Efezie?

Apokalipsa 2:1-3

Do anioła zboru w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma siedem gwiazd w prawicy swojej, który się przechadza pośród siedmiu złotych świeczników: Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami. Masz też wytrwałość i cierpiałeś dla imienia mego, a nie ustałeś

Te piękne słowa skierowane były do ​​całego Kościoła apostolskiego. Jednak pomimo tej dobrej oceny, Jezus miał do nich jedną poważną uwagę:

Apokalipsa 2:4

Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość

To samo napisał apostoł Paweł do Efezjan. Jednak te słowa są też skierowane do nas. Nie tylko Efezjanie porzucili swoją pierwszą miłość. I dlatego Paweł przypomniał im:

Ale wy nie tak nauczyliście się Chrystusa

A potem wyjaśnił, a raczej przypomniał Efezjanom, jak powinno wyglądać ich życie.

Efezjan 4:25-32;5:1

Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich. Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym, nie dawajcie diabłu przystępu. Kto kradnie, niech kraść przestanie, a niech raczej żmudną pracą własnych rąk zdobywa dobra, aby miał z czego udzielać potrzebującemu. Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia. Wszelka gorycz i zapalczywość, i gniew, i krzyk, i złorzeczenie niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złością. Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie.

Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane

Napisał też jeszcze to:

Efezjan 5:2-5

chodźcie w miłości, jak i Chrystus umiłował was i siebie samego wydał za nas jako dar i ofiarę Bogu ku miłej wonności. A rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wymieniane wśród was, jak przystoi świętym, także bezwstyd i błazeńska mowa lub nieprzyzwoite żarty, które nie przystoją, lecz raczej dziękczynienie. Gdyż to wiedzcie na pewno, iż żaden rozpustnik albo nieczysty, lub chciwiec, to znaczy bałwochwalca, nie ma udziału w Królestwie Chrystusowym i Bożym

 

Czy ta dość długa lista coś Ci przypomina?

Nie wiem jak wy, ale kiedy ja zostałem adwentystą, często słuchałem jak inni adwentyści z zapałem opowiadali o wszystkich rzeczach, których adwentyści nie powinni robić. I muszę przyznać, że choć zgadzałem się z tymi stwierdzeniami, to nie pomogły mi one w ich przestrzeganiu.

To tak samo, jak z moim byłym uzależnieniem od palenia papierosów. Wiedza o szkodliwości palenia nie pomogła mi rzucić nałogu. Miałem tę wiedzę, ale nadal paliłem. To nie wiedza o szkodliwości palenia pomogła mi pozbyć się tego nałogu. Stało się to, gdy z jednej strony przestałem lubić palenie, a z drugiej coraz bardziej zacząłem lubić życie bez palenia. Dzięki temu, przynajmniej w tym aspekcie, stałem się nowym człowiekiem. Stary ja lubił palić, nowy ja nie lubi palić.

 

Dlatego Paweł, zanim umieścił w swoim liście tę listę różnych zakazów, najpierw przekazał Efezjanom ważniejsze informacje. Napisał im co musi się wydarzyć, aby pokochali nowy styl życia i w ten sposób porzucili stary.

Efezjan 4:22-24

Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy

Czy te słowa Pawła coś ci przypominają? Może przypominają ci to, co Jezus powiedział kiedyś Nikodemowi. Nikodem również usłyszał coś o nowym człowieku.

Jezus mu odpowiedział: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego”. A potem dodał: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego” (Jana 3,3.5).

Podczas dalszej rozmowy Jezus wyjaśnił Nikodemowi co to znaczy narodzić sie na nowo.

Paweł to samo wyjaśnił Efezjanom, tylko że w trochę inny sposób.

Zewleczcie z siebie starego człowieka, odnówcie się w duchu umysłu waszego i obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy

Paweł nie mówi o zmianie pewnych cech człowieka. Nie mówi o poprawianiu lub naprawie tego, co jest złe.

Wyobraź sobie, że masz samochód, który nie działa dobrze. Aby naprawić taki samochód, należy wymienić uszkodzone części na dobre.

Jednak Paul twierdzi, że to nie zadziała w przypadku człowieka. Jedyną skuteczną metodą jest wymiana całego samochodu na nowy. Ten nowy "samochód" to nowy charakter, stworzony na podobieństwo charakteru Chrystusa.

Czy da się naprawić samochód, który spadł w przepaść i uległ całkowitemu rozbiciu?

Narodzić się na nowo to jak wymienić zepsuty samochód na nowy.

Czy pamiętasz co na ten temat powiedział kiedyś Jezus?

Mateusza 21:44

I kto by upadł na ten kamień, roztrzaska się, a na kogo by on upadł, zmiażdży go

W tym wersecie Jezus także mówi o narodzeniu na nowo.

Czym jest ten upadek na skałę?

Jest to odrzucenie pychy i egoizmu. Jest to zmiana widoczna na przykład u Mojżesza, o którym Bóg powiedział: „Mojżesz był człowiekiem bardzo skromnym, najskromniejszym ze wszystkich ludzi, którzy są na ziemi” (Liczb 12:3).

Bóg przemienił serce Mojżesza na nowe. I chce to samo zrobić z każdym z nas. Jednak aby to się stało, musi został złamana moc naszego przywiązania do grzechu, moc przywiązania do wszystkiego, co nie pochodzi od Boga; do wszystkiego, co oddziela nas od Niego.

 

Tylko jedna moc jest w stanie to zrobić. To moc miłości do naszego Zbawiciela.

Głoszenie ewangelii tak naprawdę ma jeden cel, pokazanie miłości Boga do ludzi, aby pobudzić nasze serca do pokochania Boga. Dlatego Paweł głosił Efezjanom ewangelię miłości Boga do ludzi. O tej ewangelii napisał tak:

Rzymian 1:16

Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka

Jaką dokładnie ewangelię głosił Paweł? Jaką ewangelię Paweł głosił w Efezie? Jakiej ewangelii powinniśmy słuchać dzisiaj?

Paweł pisał o niej w kilku swoich listach.

W Liście do Koryntian napisał:

1 Koryntian 1:23-24;2:2

my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, natomiast dla powołanych - i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą (…)

Albowiem uznałem za właściwe nic innego nie umieć między wami, jak tylko Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego.

W Liście do Galacjan:

Galacjan 3:1

O nierozumni Galacjanie! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego?

Kto właściwie zrozumiał ofiarę Jezusa na krzyżu, ten upadł na skałę i stał się nowym człowiekiem. Zwlekł z siebie starego człowieka, odnowił się w duchu i oblekł się w nowego człowieka, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i świętości prawdy.

Jezus powiedział:

Jana 12:32

A gdy Ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do siebie pociągnę

I tak naprawdę to jest to dokładnie to, co każdy z nas powinien zrobić, zwlec z siebie starego człowieka i oblec się w nowego. Przyjdź do Jezusa, podejdź do stóp krzyża i patrząc na Niego, upadnij na skałę i stań się nowym człowiekiem stworzonym przez Boga na Jego podobieństwo.

piątek, 7 czerwca 2024

Komentarz do lekcji szkoły sobotnie pastora Janka Polloka

 

Zdemaskowany spirytyzm

Felieton do Szkoły Sobotniej na 8 czerwca 2024

Co dzieje się z człowiekiem po śmierci i dlaczego to pytanie jest tak ważne?

W minionym tygodniu zajmowaliśmy się bardzo ciekawym obszarem teologicznym, który wywołał wiele podziałów w myśleniu ludzi i który moim zdaniem odgrywa bardzo ważną rolę w wielkim sporze między dobrem a złem. Dotyczy on tzw. duchowego świata podziemnego oraz wyobrażeń ludzi na temat śmierci. Zaczniemy najpierw od części dotyczącej śmierci.

Co się dzieje, gdy człowiek umiera? Jest to pytanie, na które wszystkie systemy filozoficzne muszą udzielić odpowiedzi. Przeważają dwie opinie. Większość uważa, że świadomość nie kończy się wraz ze śmiercią. Przeciwnie, esencja osoby, powszechnie nazywana duszą, po śmierci danego człowieka trwa dalej w innej formie. Podstawą takiej koncepcji jest przekonanie, że w każdej istocie ludzkiej istnieje nieśmiertelna część, która jest nieśmiertelna z natury, więc nie może umrzeć.

Jedna z najpopularniejszych koncepcji głosi, że dusza wchodzi w życie człowieka w momencie poczęcia i pozostaje częścią człowieka aż do śmierci, kiedy to migruje w inne miejsce. Najczęściej spotykaną koncepcją jest ta, że jeśli dana osoba prowadziła dobre życie, jej dusza migruje do dobrego miejsca, na przykład do nieba. Natomiast jeżeli dana osoba była zła, jej dusza trafia do złego miejsca, które nazywa się piekło, gdzie jest torturowana w nieskończoność. Jeśli dana osoba nie była bardzo zła, jej dusza przemieszcza się do jakiegoś pośredniego miejsca, gdzie następuje odnowienie duszy, po czym dusza przemieszcza się do dobrego miejsca.

W niektórych systemach filozoficznych podróż duszy jest dość krótka, równa długości ludzkiego życia, podczas gdy w innych systemach podróż jest bardzo długa i obejmuje dowolną liczbę reinkarnacji, aż w końcu dusza dotrze na swoje dobre miejsce. Tak czy inaczej, w każdym z tych systemów trzeba koniecznie założyć, że śmierć nie kończy ludzkiej świadomości. Po śmierci dusza nadal może widzieć i rozumieć, a w niektórych przypadkach komunikować się z tymi, którzy wciąż żyją. Obecnie często cytuje się historie o tzw. doświadczeniach bliskich śmierci, aby poprzeć pogląd, że świadomość nie kończy się wraz ze śmiercią. Ludzie, którzy przeżyli takie doświadczenia, odzyskują siły i opowiadają o cudownych rzeczach, które widzieli, gdy byli prawie martwi.

Konsekwencją idei według której śmierć nie kończy świadomego życia, jest możliwość istnienia podziemnego świata, który powszechnie nazywany jest światem spirytualizmu. Nie zamierzam robić głębokiej analizy tej koncepcji, ponieważ jest ona mroczna. Według tej koncepcji istnieją takie istoty jak: duchy, demony, diabły, duchy przodków oraz inne istoty, które potrafią komunikować się, a nawet być przewodnikami dla osób żyjących. Możliwość kontaktowania się z tymi istotami jest atrakcyjna dla wielu ludzi, ponieważ ich zdaniem mogą one sięgać poza grób i dlatego posiadają zdolność rozumienia i przewidywania przyszłości, których to zdolności nie posiadają normalni, żywi ludzie. Zdaniem zwolenników tej idei, osoba, która obecnie żyje może odnieść korzyść, dzięki przewodnictwu tych duchów.

Według drugiej opinii wraz ze śmiercią kończy się ludzka świadomość. Śmierć jest jak głęboki sen, podczas którego nie ma żadnych procesów myślowych. Z osobą zmarłą nie można się komunikować i nie może ona udzielać żadnych wskazówek. Ta druga opinia zdecydowanie zaprzecza temu, za czym opowiadają się zwolennicy pierwszej opinii, że zmarli są karani po śmierci, że komunikują się z bliskimi oraz że udzielają wskazówek tym, których żyją. Jeżeli umarli nie posiadają świadomości i nic nie wiedzą, kim są istoty, które komunikują się z osobami, które żyją? Jest to bardzo ważny temat zwłaszcza w kontekście wielkiego boju między dobrem a złem.



Dla tych, którzy wierzą, że Biblia jest słowem Bożym, ważne jest pytanie, czy pogląd, że istnieje świadomość po śmierci, posiada biblijne podstawy. Oczywiście osoby, które są zwolennikami idei, że istnieje świadomość po śmierci, mają swoje ulubione teksty biblijne, które interpretują w sposób sprzyjający ich koncepcji, jednak staranne i całościowe spojrzenie na Biblię wspiera poglądy mniejszości, że kiedy człowiek umiera, kończy się jego świadomość.

Jednym z najlepszych miejsc, które można wykorzystać do ustalenia podstawy tej drugiej opinii jest historia stworzenia człowieka z Księgi Rodzaju, z której dowiadujemy się, że istoty ludzkie, kiedy zostały stworzone nie otrzymały duszy. Autor księgi Rodzaju wyraźnie stwierdza, że ludzie STALI SIĘ duszami żyjącymi. Bóg tchnął tchnienie życia i człowiek stał się duszą żyjącą. Oznacza to, że kiedy Bóg tchnął tchnienie życia, człowiek stał się żywą, czującą istotą. W przeciwieństwie do tego aktu, gdy odchodzi oddech życia, kończy się życie. Faktycznie słowo dusza jest w Biblii używane na określenie żywych, oddychających istot. Odnosi się to również do świata zwierząt.

Bóg powiedział Adamowi i Ewie po tym, jak zgrzeszyli: „Jesteście prochem i do prochu powrócicie.” Taka jest tożsamość człowieka. Bóg nie powiedział „Jesteście żywą, świadomą istotą posiadającą ciało.” Nie powiedział również, „Wzniesiesz się do nieba w ciele duchowym, a następnie otrzymasz nowe ciało podczas zmartwychwstania.” Jesteś prochem i do prochu powrócisz. Jednak wąż próbował przekonać Ewę i mówił, „Nie, na pewno nie umrzecie!”

Starotestamentowy pogląd na śmierć można podsumować słowami Koheleta: „Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą.” (Koh 9,5).

Warto również zwrócić uwagę na metaforyczne wyrażenia, które pojawiają się w Biblii na określenie śmierci jako snu. W 53 przypadkach, śmierć jest określana mianem snu. Między innymi Jezus często odwoływał się do snu mówiąc o śmierci.

Trzeci, bardzo ważny sposób myślenia, obecny w tekście Biblii, zwłaszcza w Nowym Testamencie – jest taki, że nadzieja życia wiecznego nie jest związana z obecnością nieśmiertelnej duszy, ale z obietnicą zmartwychwstania. Apostoł Paweł wypowiada się na ten temat bardzo jasno w swoich listach. W 1Tes 4 wyraźnie napisał, że gdy przyjdzie Jezus, umarli powstaną pierwsi. Apostoł bardzo wyraźnie podkreślił ideę zmartwychwstania w 1 Kor 15: „Jeśli bowiem umarli nie bywają wzbudzeni, to i Chrystus nie został wzbudzony; a jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza; jesteście jeszcze w swoich grzechach. Zatem i ci, którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli.” (1 Kor 15,16–18). Rzeczywiście, jeśli dusze zmarłych odbierają swoją nagrodę po śmierci, to o co chodzi w narracji o zmartwychwstaniu? Idee nieśmiertelnej duszy i zmartwychwstania po prostu do siebie nie pasują.

Jaką rolę odgrywają te idee w kontekście wielkiego boju pomiędzy dobrem a złem. Apostoł Jan w Apokalipsie opisuje wielką ostateczną walkę, w której różne podmioty będą zaangażowane w próbę oszukania mieszkańców świata. Szczególnie rozdział 13 i 16 zawiera wersety które opisują istoty, które wykonują znaki i cuda, aby odprowadzić ludzi od Boga. Perspektywa posiadania nadprzyrodzonej mocy, która wykracza poza śmierć jest bardzo niepokojąca, ponieważ taka moc staje się potężnym narzędziem oszustwa. Ludzie, którzy są przekonani, że po śmierci istnieje jakaś forma świadomości, bardzo łatwo zaakceptują pojawienie się na przykład ukochanego krewnego, który uczyni dla nich znaki i cuda. Siła emocjonalnego oddziaływania takiego wydarzenia jest ogromna.

W ubiegły czwartek prowadziłem pogrzeb osoby spoza naszej wspólnoty wiary. Po przedstawieniu życiorysu zmarłej umożliwiłem zebranym osobom powiedzenie kilku słów na temat tej osoby. W pewnym momencie do mikrofonu podeszła bardzo elokwentna pani, którą jak się później okazało była lekarką pierwszego kontaktu, która opiekowała się zmarłą osobą. Pani zaczęła opowiadać na temat prawdziwości doświadczeń ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną i powrócili do życia, reklamowała filmy na Youtube oraz literaturę na ten temat. Miałem okazję rozmawiać z nią po ceremonii pogrzebowej. Pani okazała się jedną z tych osób, które zdecydowanie są przekonane o istnieniu świadomości po śmierci.

W wielkiej, ostatecznej walce, która ogarnie świat tuż przed powrotem Jezusa, najlepszą ochroną przed zwiedzeniem będzie gruntowna znajomość prawdy biblijnej na temat stanu człowieka po śmierci.



DO PRZEMYŚLENIA



Jakie mogą być konsekwencje spirytyzmu – wiary w to, że duchy zmarłych mogą komunikować się z żywymi ludźmi, aby przekazać niedostępną wiedzę, często dotyczącą przyszłych wydarzeń. Co powoduje, że te praktyki są niebezpieczne? Dlaczego wydaje się, że ludzie mają nienasyconą chęć posiadania „wiedzy tajemnej”? W jaki sposób możemy przetestować wiedzę, którą zdobywamy z różnych źródeł? W jaki sposób można zdecydować którym źródłom i interpretacjom można ufać?



Jak autorzy Starego Testamentu rozumieli śmierć? Co to znaczy, że Biblia porównuje śmierć do snu? W którym miejscu załamuje się analogia?



Jak autorzy Nowego Testamentu rozumieli śmierć? Jakie nowe elementy pojawiają się w NT w narracji dotyczącej śmierci? Dlaczego zmartwychwstanie jest tak ważną częścią naszej wiary? Podoba mi się nacisk, jaki niektórzy uczeni kładą na fakt, że w Nowym Testamencie nadzieja na wieczność, nie jest powiązany z koncepcją nieśmiertelnej duszy, ale z obietnicą zmartwychwstania.



Autor naszego podręcznika zwrócił uwagę na rolę spirytyzmu w dniach ostatecznych (które według NT rozpoczęły się wraz w dniu Pięćdziesiątnicy!!!). Z jakimi oszustwami spotkają się ludzie w dniach ostatnich (Mt 24,5.11.24; 2Tes 2,7–9; Ap 13,13-14; 16,13-14)? W jakim sensie „znaki i cuda” odwołują się do emocjonalnej strony człowieka, a nie do jego wolitywnych i racjonalnych zdolności? Dlaczego jest to niebezpieczne (2Tes 2,9-12)?



W jaki sposób można podzielić się swoją wiarą z człowiekiem, który właśnie stracił ukochaną osobę i wierzy, że ta osoba jest w niebie? Co można, a czego nie można powiedzieć? Jak okazać emaptię takiej osobie?



Jak w pozytywny sposób wyrazić biblijny pogląd na temat natury ludzkiej? W jaki sposób można poradzić sobie z eskapizmem, który często obserwujemy w chrześcijaństwie? W jaki sposób biblijny światopogląd chroni ludzi przed hedonizmem i kultem ciała?



Elementy wierzeń spirytystycznych zostały wchłonięte przez kulturę New Age i współczesne praktyki spirytualistyczne. Wiele osób, które nie identyfikują się jako spirytyści lub spirytualiści (ci pierwsi wierzą w reinkarnację, podczas gdy nie wszyscy spirytualiści wierzą w reinkarnację. Terminy są często stosowane zamiennie.), nadal wierzy lub jest zainteresowanych mediami, regresjami z poprzednich wcieleń i komunikację ze sferą duchową. Co jest najbardziej pomocne w dzieleniu się biblijnym obrazem całościowego rozumienia natury ludzkiej?



Jakie inne zagrożenia można zaobserwować w naszym społeczeństwie, które mają wpływ na przetrwanie ludzkości lub stanowią zagrożenie dla zrównoważonej duchowości? Które z nich zyskały na popularności w ciągu ostatnich 30-50 lat?



Wiele badań, szczególnie na Zachodzie, pokazuje wzrost liczby osób, które identyfikują się jako „osoby duchowe, ale nie religijne” (SBNR). Osoby te nie identyfikują się z tradycyjnymi wierzeniami lub praktykami religijnymi, ale wciąż mają poczucie istnienia wyższej mocy, istnienia celu w życiu lub wzajemnych powiązań. W jaki sposób można dotrzeć do tej grupy ludzi z atrakcyjnym obrazem charakteru Boga?

























Przygotował Jan Pollok