piątek, 7 czerwca 2024

Komentarz do lekcji szkoły sobotnie pastora Janka Polloka

 

Zdemaskowany spirytyzm

Felieton do Szkoły Sobotniej na 8 czerwca 2024

Co dzieje się z człowiekiem po śmierci i dlaczego to pytanie jest tak ważne?

W minionym tygodniu zajmowaliśmy się bardzo ciekawym obszarem teologicznym, który wywołał wiele podziałów w myśleniu ludzi i który moim zdaniem odgrywa bardzo ważną rolę w wielkim sporze między dobrem a złem. Dotyczy on tzw. duchowego świata podziemnego oraz wyobrażeń ludzi na temat śmierci. Zaczniemy najpierw od części dotyczącej śmierci.

Co się dzieje, gdy człowiek umiera? Jest to pytanie, na które wszystkie systemy filozoficzne muszą udzielić odpowiedzi. Przeważają dwie opinie. Większość uważa, że świadomość nie kończy się wraz ze śmiercią. Przeciwnie, esencja osoby, powszechnie nazywana duszą, po śmierci danego człowieka trwa dalej w innej formie. Podstawą takiej koncepcji jest przekonanie, że w każdej istocie ludzkiej istnieje nieśmiertelna część, która jest nieśmiertelna z natury, więc nie może umrzeć.

Jedna z najpopularniejszych koncepcji głosi, że dusza wchodzi w życie człowieka w momencie poczęcia i pozostaje częścią człowieka aż do śmierci, kiedy to migruje w inne miejsce. Najczęściej spotykaną koncepcją jest ta, że jeśli dana osoba prowadziła dobre życie, jej dusza migruje do dobrego miejsca, na przykład do nieba. Natomiast jeżeli dana osoba była zła, jej dusza trafia do złego miejsca, które nazywa się piekło, gdzie jest torturowana w nieskończoność. Jeśli dana osoba nie była bardzo zła, jej dusza przemieszcza się do jakiegoś pośredniego miejsca, gdzie następuje odnowienie duszy, po czym dusza przemieszcza się do dobrego miejsca.

W niektórych systemach filozoficznych podróż duszy jest dość krótka, równa długości ludzkiego życia, podczas gdy w innych systemach podróż jest bardzo długa i obejmuje dowolną liczbę reinkarnacji, aż w końcu dusza dotrze na swoje dobre miejsce. Tak czy inaczej, w każdym z tych systemów trzeba koniecznie założyć, że śmierć nie kończy ludzkiej świadomości. Po śmierci dusza nadal może widzieć i rozumieć, a w niektórych przypadkach komunikować się z tymi, którzy wciąż żyją. Obecnie często cytuje się historie o tzw. doświadczeniach bliskich śmierci, aby poprzeć pogląd, że świadomość nie kończy się wraz ze śmiercią. Ludzie, którzy przeżyli takie doświadczenia, odzyskują siły i opowiadają o cudownych rzeczach, które widzieli, gdy byli prawie martwi.

Konsekwencją idei według której śmierć nie kończy świadomego życia, jest możliwość istnienia podziemnego świata, który powszechnie nazywany jest światem spirytualizmu. Nie zamierzam robić głębokiej analizy tej koncepcji, ponieważ jest ona mroczna. Według tej koncepcji istnieją takie istoty jak: duchy, demony, diabły, duchy przodków oraz inne istoty, które potrafią komunikować się, a nawet być przewodnikami dla osób żyjących. Możliwość kontaktowania się z tymi istotami jest atrakcyjna dla wielu ludzi, ponieważ ich zdaniem mogą one sięgać poza grób i dlatego posiadają zdolność rozumienia i przewidywania przyszłości, których to zdolności nie posiadają normalni, żywi ludzie. Zdaniem zwolenników tej idei, osoba, która obecnie żyje może odnieść korzyść, dzięki przewodnictwu tych duchów.

Według drugiej opinii wraz ze śmiercią kończy się ludzka świadomość. Śmierć jest jak głęboki sen, podczas którego nie ma żadnych procesów myślowych. Z osobą zmarłą nie można się komunikować i nie może ona udzielać żadnych wskazówek. Ta druga opinia zdecydowanie zaprzecza temu, za czym opowiadają się zwolennicy pierwszej opinii, że zmarli są karani po śmierci, że komunikują się z bliskimi oraz że udzielają wskazówek tym, których żyją. Jeżeli umarli nie posiadają świadomości i nic nie wiedzą, kim są istoty, które komunikują się z osobami, które żyją? Jest to bardzo ważny temat zwłaszcza w kontekście wielkiego boju między dobrem a złem.



Dla tych, którzy wierzą, że Biblia jest słowem Bożym, ważne jest pytanie, czy pogląd, że istnieje świadomość po śmierci, posiada biblijne podstawy. Oczywiście osoby, które są zwolennikami idei, że istnieje świadomość po śmierci, mają swoje ulubione teksty biblijne, które interpretują w sposób sprzyjający ich koncepcji, jednak staranne i całościowe spojrzenie na Biblię wspiera poglądy mniejszości, że kiedy człowiek umiera, kończy się jego świadomość.

Jednym z najlepszych miejsc, które można wykorzystać do ustalenia podstawy tej drugiej opinii jest historia stworzenia człowieka z Księgi Rodzaju, z której dowiadujemy się, że istoty ludzkie, kiedy zostały stworzone nie otrzymały duszy. Autor księgi Rodzaju wyraźnie stwierdza, że ludzie STALI SIĘ duszami żyjącymi. Bóg tchnął tchnienie życia i człowiek stał się duszą żyjącą. Oznacza to, że kiedy Bóg tchnął tchnienie życia, człowiek stał się żywą, czującą istotą. W przeciwieństwie do tego aktu, gdy odchodzi oddech życia, kończy się życie. Faktycznie słowo dusza jest w Biblii używane na określenie żywych, oddychających istot. Odnosi się to również do świata zwierząt.

Bóg powiedział Adamowi i Ewie po tym, jak zgrzeszyli: „Jesteście prochem i do prochu powrócicie.” Taka jest tożsamość człowieka. Bóg nie powiedział „Jesteście żywą, świadomą istotą posiadającą ciało.” Nie powiedział również, „Wzniesiesz się do nieba w ciele duchowym, a następnie otrzymasz nowe ciało podczas zmartwychwstania.” Jesteś prochem i do prochu powrócisz. Jednak wąż próbował przekonać Ewę i mówił, „Nie, na pewno nie umrzecie!”

Starotestamentowy pogląd na śmierć można podsumować słowami Koheleta: „Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą.” (Koh 9,5).

Warto również zwrócić uwagę na metaforyczne wyrażenia, które pojawiają się w Biblii na określenie śmierci jako snu. W 53 przypadkach, śmierć jest określana mianem snu. Między innymi Jezus często odwoływał się do snu mówiąc o śmierci.

Trzeci, bardzo ważny sposób myślenia, obecny w tekście Biblii, zwłaszcza w Nowym Testamencie – jest taki, że nadzieja życia wiecznego nie jest związana z obecnością nieśmiertelnej duszy, ale z obietnicą zmartwychwstania. Apostoł Paweł wypowiada się na ten temat bardzo jasno w swoich listach. W 1Tes 4 wyraźnie napisał, że gdy przyjdzie Jezus, umarli powstaną pierwsi. Apostoł bardzo wyraźnie podkreślił ideę zmartwychwstania w 1 Kor 15: „Jeśli bowiem umarli nie bywają wzbudzeni, to i Chrystus nie został wzbudzony; a jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza; jesteście jeszcze w swoich grzechach. Zatem i ci, którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli.” (1 Kor 15,16–18). Rzeczywiście, jeśli dusze zmarłych odbierają swoją nagrodę po śmierci, to o co chodzi w narracji o zmartwychwstaniu? Idee nieśmiertelnej duszy i zmartwychwstania po prostu do siebie nie pasują.

Jaką rolę odgrywają te idee w kontekście wielkiego boju pomiędzy dobrem a złem. Apostoł Jan w Apokalipsie opisuje wielką ostateczną walkę, w której różne podmioty będą zaangażowane w próbę oszukania mieszkańców świata. Szczególnie rozdział 13 i 16 zawiera wersety które opisują istoty, które wykonują znaki i cuda, aby odprowadzić ludzi od Boga. Perspektywa posiadania nadprzyrodzonej mocy, która wykracza poza śmierć jest bardzo niepokojąca, ponieważ taka moc staje się potężnym narzędziem oszustwa. Ludzie, którzy są przekonani, że po śmierci istnieje jakaś forma świadomości, bardzo łatwo zaakceptują pojawienie się na przykład ukochanego krewnego, który uczyni dla nich znaki i cuda. Siła emocjonalnego oddziaływania takiego wydarzenia jest ogromna.

W ubiegły czwartek prowadziłem pogrzeb osoby spoza naszej wspólnoty wiary. Po przedstawieniu życiorysu zmarłej umożliwiłem zebranym osobom powiedzenie kilku słów na temat tej osoby. W pewnym momencie do mikrofonu podeszła bardzo elokwentna pani, którą jak się później okazało była lekarką pierwszego kontaktu, która opiekowała się zmarłą osobą. Pani zaczęła opowiadać na temat prawdziwości doświadczeń ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną i powrócili do życia, reklamowała filmy na Youtube oraz literaturę na ten temat. Miałem okazję rozmawiać z nią po ceremonii pogrzebowej. Pani okazała się jedną z tych osób, które zdecydowanie są przekonane o istnieniu świadomości po śmierci.

W wielkiej, ostatecznej walce, która ogarnie świat tuż przed powrotem Jezusa, najlepszą ochroną przed zwiedzeniem będzie gruntowna znajomość prawdy biblijnej na temat stanu człowieka po śmierci.



DO PRZEMYŚLENIA



Jakie mogą być konsekwencje spirytyzmu – wiary w to, że duchy zmarłych mogą komunikować się z żywymi ludźmi, aby przekazać niedostępną wiedzę, często dotyczącą przyszłych wydarzeń. Co powoduje, że te praktyki są niebezpieczne? Dlaczego wydaje się, że ludzie mają nienasyconą chęć posiadania „wiedzy tajemnej”? W jaki sposób możemy przetestować wiedzę, którą zdobywamy z różnych źródeł? W jaki sposób można zdecydować którym źródłom i interpretacjom można ufać?



Jak autorzy Starego Testamentu rozumieli śmierć? Co to znaczy, że Biblia porównuje śmierć do snu? W którym miejscu załamuje się analogia?



Jak autorzy Nowego Testamentu rozumieli śmierć? Jakie nowe elementy pojawiają się w NT w narracji dotyczącej śmierci? Dlaczego zmartwychwstanie jest tak ważną częścią naszej wiary? Podoba mi się nacisk, jaki niektórzy uczeni kładą na fakt, że w Nowym Testamencie nadzieja na wieczność, nie jest powiązany z koncepcją nieśmiertelnej duszy, ale z obietnicą zmartwychwstania.



Autor naszego podręcznika zwrócił uwagę na rolę spirytyzmu w dniach ostatecznych (które według NT rozpoczęły się wraz w dniu Pięćdziesiątnicy!!!). Z jakimi oszustwami spotkają się ludzie w dniach ostatnich (Mt 24,5.11.24; 2Tes 2,7–9; Ap 13,13-14; 16,13-14)? W jakim sensie „znaki i cuda” odwołują się do emocjonalnej strony człowieka, a nie do jego wolitywnych i racjonalnych zdolności? Dlaczego jest to niebezpieczne (2Tes 2,9-12)?



W jaki sposób można podzielić się swoją wiarą z człowiekiem, który właśnie stracił ukochaną osobę i wierzy, że ta osoba jest w niebie? Co można, a czego nie można powiedzieć? Jak okazać emaptię takiej osobie?



Jak w pozytywny sposób wyrazić biblijny pogląd na temat natury ludzkiej? W jaki sposób można poradzić sobie z eskapizmem, który często obserwujemy w chrześcijaństwie? W jaki sposób biblijny światopogląd chroni ludzi przed hedonizmem i kultem ciała?



Elementy wierzeń spirytystycznych zostały wchłonięte przez kulturę New Age i współczesne praktyki spirytualistyczne. Wiele osób, które nie identyfikują się jako spirytyści lub spirytualiści (ci pierwsi wierzą w reinkarnację, podczas gdy nie wszyscy spirytualiści wierzą w reinkarnację. Terminy są często stosowane zamiennie.), nadal wierzy lub jest zainteresowanych mediami, regresjami z poprzednich wcieleń i komunikację ze sferą duchową. Co jest najbardziej pomocne w dzieleniu się biblijnym obrazem całościowego rozumienia natury ludzkiej?



Jakie inne zagrożenia można zaobserwować w naszym społeczeństwie, które mają wpływ na przetrwanie ludzkości lub stanowią zagrożenie dla zrównoważonej duchowości? Które z nich zyskały na popularności w ciągu ostatnich 30-50 lat?



Wiele badań, szczególnie na Zachodzie, pokazuje wzrost liczby osób, które identyfikują się jako „osoby duchowe, ale nie religijne” (SBNR). Osoby te nie identyfikują się z tradycyjnymi wierzeniami lub praktykami religijnymi, ale wciąż mają poczucie istnienia wyższej mocy, istnienia celu w życiu lub wzajemnych powiązań. W jaki sposób można dotrzeć do tej grupy ludzi z atrakcyjnym obrazem charakteru Boga?

























Przygotował Jan Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz