środa, 26 marca 2025

Być jak Jezus

 Jana 14:30 BT

Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie.

 

Jak często podczas studiowania Biblii zadajesz sobie pytania? Jak często zadajesz sobie pytania związane z Bogiem podczas patrzenia na to, co dzieje się na świecie, kiedy widzisz jakie decyzje podejmują ludzie.

Czym jest grzech?

Dlaczego grzeszymy?

Co musi się stać abyśmy przestali grzeszyć?

Co Bóg robi abyśmy przestali grzeszyć?

To tylko kilka przykładów pytań, które wciąż zadaję samemu sobie i wciąż szukam na nie odpowiedzi.

Myślę, że moja i twoja wiara jest żywa tylko wtedy, gdy zadajemy sobie pytania i szukamy odpowiedzi.

 

Jednym z ważnych pytań jest: czym jest grzech?

Prawdopodobnie po usłyszeniu tego pytania myślisz o tym wersie:

1 Jana 3:4 BT

Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem

To chyba najbardziej znana definicja grzechu, przynajmniej wśród adwentystów. Ale nie jest to jedyna definicja, Biblia daje nam ich więcej.

Następne pytanie: dlaczego grzeszymy?

I w odpowiedzi kolejny wers:

Jana 8:34

Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu

Myślę że każdy rozumie, że niewolnik to ktoś, kto musi wykonywać polecenia swojego właściciela. Jezus powiedział to aby pokazać, że nasze grzechy są skutkiem tego, że jesteśmy niewolnikami grzechu.

Zazwyczaj jest tak, że ten prosty wniosek, wynikający ze słów Jezusa, budzi w nas wewnętrzny opór. Wiemy o tym, że nie jesteśmy doskonali i że popełniamy błędy. Jednak nie uważamy się za niewolników grzechu.

Jednak Jezus powiedział, że „każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu”. Jakie jest znaczenie słowa “każdy”?

Czy Jezus powiedział, że tylko niektórzy z tych, którzy grzeszą, są niewolnikami grzechu? Nie, powiedział to o każdym grzeszniku, a więc o każdym człowieku, ponieważ zgodnie ze słowami apostoła Pawła wszyscy jesteśmy grzesznikami.

Rzymian 3:9-10

(9) Cóż więc? Przewyższamy ich? Wcale nie! Albowiem już przedtem obwiniliśmy Żydów i Greków o to, że wszyscy są pod wpływem grzechu, (10) jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego

 

Apostoł Jan będąc pod wpływem Ducha Świętego napisał na ten temat coś, co jeszcze dobitniej wskazuje na to kim jesteśmy, kiedy grzeszymy. Co ciekawe, użył kilka razy tego samego słowa „każdy”:

1 Jana 3:4-10

(4) Każdy kto popełnia grzech, i zakon przestępuje, a grzech jest przestępstwem zakonu. (5) A wiecie, że On się objawił, aby zgładzić grzechy, a grzechu w nim nie ma. (6) Każdy, kto w nim mieszka, nie grzeszy; każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał.

(7) Dzieci, niech was nikt nie zwodzi; kto postępuje sprawiedliwie, sprawiedliwy jest, jak On jest sprawiedliwy. (8) Kto popełnia grzech, z diabła jest, gdyż diabeł od początku grzeszy. A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie.

(9) Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził. (10) Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabelskie. Kto nie postępuje sprawiedliwie, nie jest z Boga, jak też ten, kto nie miłuje brata swego

Dla wielu chrześcijan wnioski z tych słów apostoła Jana są bardzo trudne do zaakceptowania.

Spróbuję to wyjaśnić.

Jak zazwyczaj odpowiadasz na pytanie: czy grzeszysz?

Albo na pytanie: czy już więcej nie grzeszysz?

Myślę, że większość mówi wtedy, że niestety zdarza się im popełnić grzech. Nie zdarza się to często, raczej rzadko, ale niestety zdarza się.

A jak odpowiadasz na pytanie: kto kieruje twoim życiem?

Nigdy nie słyszałem, aby jakiś chrześcijanin odpowiedział, że to szatan kieruje jego życiem.

A jednak apostoł Jan napisał: „Kto popełnia grzech, z diabła jest”. Napisał też: “Każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał”. To ostatnie dla wielu jest zbyt grubiańskie, nieprawdziwe i pozbawione miłości.

Wielu chrześcijan mówi w takich sytuacjach: Jak to, ja nie znam Boga, nie znam Chrystusa i nigdy Go nie widziałem?

 

Właściwie to wielu chrześcijan, zastanawiając się nad tymi słowami Jana, nie uważa aby Jan mówił to o nich. Myślą i mówią coś takiego:

Przecież już dawno temu oddałem moje życie Jezusowi. Przecież kocham Go z całego serca. Co z tego, że czasem popełniam jakiś grzech? Przecież narodziłem się na nowo, jak wobec tego apostoł Jan może do mnie mówić, że nie znam Boga i nigdy Go nie widziałem?

 

Zdziwienie to bardzo delikatna reakcja osoby uważającej się za chrześcijanina na sugestię, że jego grzechy świadczą o tym, że jest pod wpływem szatana. Zazwyczaj reakcja jest bardziej gwałtowna, szczególnie gdy zwróci się im uwagę na te słowa Jana:

Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia

Jan nie sugeruje tu, że można „narodzić się z Boga” i czasem zgrzeszyć. Jego wypowiedź jest prosta i jasna, kto narodził się z Boga ten nie grzeszy.

Kiedy studiowałem z różnymi osobami Biblię i zajmowaliśmy się właśnie tym wersem, często słyszałem z ust osób głęboko wierzących i zaangażowanych w życie duchowe:

Jak to, to ja nie jestem narodzony na nowo?

Drodzy siostry i bracia, powiedzcie mi, jak można inaczej interpretować tę wypowiedź? Powtórzę ją:

Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia

Jan będąc inspirowany przez Boga, chyba nikt w to nie wątpi, napisał te słowa i stwierdził, że jeżeli ktoś narodził się na nowo, to po prostu nie grzeszy. Dlaczego? Jak to możliwe? Przecież to jest niemożliwe!!!

A jednak.

Jan wyjaśnia to w dalszej części tego wersu.

Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził

Być może trudność bierze się z błędnego przekonania o tym czym jest narodzenie na nowo.

Narodzenie na nowo to coś bardzo specjalnego, to wydarzenie, które nie jest skutkiem decyzji człowieka, jak chrzest przez zanurzenie w wodzie, ale jest skutkiem decyzji podjętej przez Boga. To zwieńczenie procesu przygotowania człowieka do połączenia się z Bogiem na stałe. A kiedy człowiek jest na to gotowy, to Bóg przychodzi do niego i zostaje z nim na zawsze.

Nie tak jak to było wcześniej, kiedy człowiek spotykał się z Bogiem, ale od czasu do czasu zostawiał Boga aby zrobić coś bez Boga. Po narodzeniu na nowo człowiek znajduje się w nowym stanie, a jego relacja z Bogiem osiąga nowy poziom, wyższy od dotychczasowego, porównywalny do tego, na jakim znajduje się relacja Syna z Ojcem:

Jana 14:9-11

(9) Odpowiedział mu Jezus: Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca? (10) Czy nie wierzysz, że jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie? Słowa, które do was mówię, nie od siebie mówię, ale Ojciec, który jest we mnie, wykonuje dzieła swoje. (11) Wierzcie mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie; a jeśliby tak nie było, to dla samych uczynków wierzcie

Tak jak Syn, czyli Jezus, jest na stałe połączony z Ojcem, tak samo każdy, kto narodził się na nowo jest połączony z Bogiem. Na stałe.

O to właśnie modlił się Jezus ostatniej nocy przed ukrzyżowaniem:

Jana 17:11

I już nie jestem na świecie, lecz oni są na świecie, a Ja do ciebie idę. Ojcze święty, zachowaj w imieniu twoim tych, których mi dałeś, aby byli jedno, jak my

I dopiero tego dnia, gdy to się stanie, dopiero wtedy taki człowiek zrozumie w pełni na czym polega takie połączenie i pozna, że właśnie w ten sposób jest połączony z Bogiem. Jezus wyjaśnił to, mówiąc:

Jana 14:20-21

(20) Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was. (21) Kto ma przykazania moje i przestrzega ich, ten mnie miłuje; a kto mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec i Ja miłować go będę, i objawię mu samego siebie.

Stan narodzenia na nowo to specjalny stan po osiągnięciu którego człowiek jest całkowicie zabezpieczony przed wpływem szatana.

Czy zwróciłeś uwagę na to, co Jezus powiedział w wersie 21?

Powtórzę to:

a kto mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec

Będzie miłował – czy to znaczy, że Bóg kocha tylko tych, którzy narodzili się na nowo?

Oczywiście, że nie. Bóg kocha wszystkich ludzi, i chce zbawić każdego.

W takim razie jak powinniśmy rozumieć te słowa?

Myślę, że Jezus wskazał w ten sposób na to, że narodzenie na nowo związane jest ze zmianą relacji człowieka z Bogiem na taką, której nie jest w stanie „zepsuć” żadna moc na świecie, szczególnie moc którą dysponuje szatan. Inaczej mówiąc ta relacja jest wtedy zabezpieczona największą mocą, która istnieje w całym wszechświecie, mocą bezwarunkowej miłości człowieka do Boga, miłości która jest skutkiem miłości Boga do człowieka.

Z serca i umysłu takiego człowieka zostało usunięte wszystko, co szatan mógłby wykorzystać do wywierania na niego wpływu. Jezus tak o tym powiedział:

Jana 14:30 BT

Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie

A kiedy szatan nie może znaleźć w człowieku choćby jednego słabego punktu, jest po prostu bezradny, a człowiek jest bezpieczny. Szatan może doprowadzić do fizycznego zniszczenia człowieka, tak jak uczynił to z Hiobem, ale nie jest w stanie choćby w niewielkim stopniu zniszczyć go duchowo.

 

Ellen White napisała, że na tym świecie każda istota stworzona przez Boga znajduje się pod albo pod wpływem Boga albo szatana.

Gdy dusza oddaje się Chrystusowi, nowa moc obejmuje władzę nad nowym sercem. Następuje zmiana, której człowiek nie byłby nigdy w stanie osiągnąć własnymi siłami. Jest to nadnaturalne dzieło, zaszczepiające naturze ludzkiej nadnaturalny pierwiastek. Dusza poddana Chrystusowi staje się Jego twierdzą, którą utrzymuje w zbuntowanym świecie, nie dopuszczając do władzy nad nią nikogo poza samym sobą. Dusza pozostająca w mocy czynników nieba jest zabezpieczona przed atakami szatana. Jeżeli jednak nie oddamy się pod opiekę Chrystusa, zostaniemy opanowani przez siły odstępcy. W nieunikniony sposób musimy znaleźć się pod kontrolą jednej z dwóch wielkich sił, walczących o pierwszeństwo na świecie. Aby dostać się pod panowanie królestwa ciemności, nie jest konieczne świadome oddanie się pod jego władzę. Wystarczy tylko zaniedbać przymierze z królestwem światła. Jeżeli poniechamy naszego współdziałania z niebem, szatan opanuje nasze serce i przekształci je w swój przybytek. Jedynym środkiem obrony jest obecność Chrystusa w naszych sercach przez wiarę w Jego sprawiedliwość. Dopóki nie zostaniemy w żywotny sposób związani z Bogiem, nie zdołamy oprzeć się rujnującemu egoizmowi, pobłażaniu samemu sobie i skłonności do grzechu. Przez wyzbycie  się złych nawyków możemy czasowo odgrodzić się od szatana, ale przy braku trwałego podporządkowania się Bogu będziemy zawsze pokonani. Bez osobistego obcowania z Chrystusem i bez stałej łączności z Nim będziemy zdani na łaskę wroga i staniemy się w końcu jego ofiarami. ZJ 229.3

Ten trochę długi tekst zaczyna się od słów:

Gdy dusza oddaje się Chrystusowi, nowa moc obejmuje władzę nad nowym sercem.

Co to znaczy oddać się Chrystusowi?

Ellen White nie napisała tu o jakiś oddaniu się, ale o całkowitym podporządkowaniu we wszystkim, takim samym jakim było podporządkowanie Jezusa w stosunku do  Ojca. A to nie wszystko, ponieważ musi to być podporządkowanie całkowicie dobrowolne, musi ono wynikać z bardzo silnego pragnienia bycia podporządkowanym Bogu.

To podporządkowanie można porównać do zależności między niewolnikiem a jego właścicielem. Kiedy ktoś jest niewolnikiem, to nie ma własnej woli i robi tylko to, co każe mu jego właściciel, chociaż nie czuje się dobrze jako niewolnik i chciałby żyć inaczej. Jednak podporządkowanie Bogu jest inne. Ten kto narodził się na nowo wygląda jak niewolnik i zachowuje się jak niewolnik, ponieważ robi tylko to, czego chce Bóg, ale nie czuje się zmuszany do tego, tylko sam chce i pragnie właśnie tak żyć. W Starym Testamencie znajduje się opis takiego rodzaju niewolnictwa:

Wyjścia 21:1-6

(1) A te są prawa, które im przedłożysz: (2) Jeżeli kupisz niewolnika hebrajskiego, sześć lat służyć ci będzie, a siódmego wyjdzie na wolność bez okupu. (3) Jeżeli sam przyszedł, odejdzie sam; a jeżeli był żonaty, i żona z nim odejdzie. (4) Jeżeli jego pan dał mu żonę, a ona urodziła mu synów lub córki, żona i jej dzieci należeć będą do pana, a on odejdzie sam. (5) Jeżeli niewolnik oświadczy wyraźnie: Miłuję mojego pana, moją żonę i moje dzieci i nie chcę wyjść na wolność, (6) wtedy jego pan zaprowadzi go przed Boga, potem postawi go u drzwi albo u odrzwi i przekłuje mu pan jego ucho szydłem, i będzie niewolnikiem jego na zawsze.

Ciekawe jest to, że jest to pierwsze prawo które Bóg przekazał Mojżeszowi, zaraz po przekazaniu na górze Synaj kamiennych tablic z Dekalogiem.

Czy w ten sposób Bóg chciał nam coś pokazać?

 

Czy zwróciłeś uwagę na te słowa, ‘Miłuję mojego pana’, ‘nie chcę wyjść na wolność’ oraz ‘będzie niewolnikiem jego na zawsze’?

Podstawą życia takiego człowieka jest miłość i pragnienie życia w doskonałym posłuszeństwie, i to na zawsze.

Każdy prawdziwy chrześcijanin, czyli naśladowca Jezusa, pragnie być takim doskonałym niewolnikiem Boga, ponieważ kocha Go z całego serca i chce być Jego niewolnikiem na zawsze.

Ellen White, Pragnienie wieków, rozdział 73, Niech się nie trwoży serce wasze

Wszelkie prawdziwe posłuszeństwo pochodzi z serca. Tak było w przypadku Chrystusa. Jeśli na to przyzwolimy, On tak utożsami się z naszymi myślami i dążeniami, tak zharmonizuje nasze serca i umysły w poddaniu Jego woli, że spełniając nasze własne pragnienia, będziemy Mu posłuszni. Wola, oczyszczona i uświęcona, odnajdzie swą największą przyjemność w pełnieniu Jego służby. Kiedy poznamy Boga tak, jak to jest naszym przywilejem Go poznać, nasze życie będzie niekończącym się posłuszeństwem. W efekcie właściwej oceny charakteru Chrystusa i poprzez społeczność z Bogiem, grzech stanie się dla nas czymś wstrętnym.

Chrystus przyszedł w ludzkim ciele na nasz świat aby pomóc nam stać się takimi, jakim On jest. Daje nam wszystko, co jest potrzebne aby upodobnić się do Niego. Jednak pomagając nam nie robi nic wbrew naszej woli. Dlatego chociaż każdy może stać się taki jak On, to podobieństwo do Chrystusa jest przywilejem tylko tych, którzy z całego serca tego pragną.

Czy chcesz być taki jak On i stać się takim człowiekiem, w którym szatan, podający się za władcę tego świata nie będzie mógł znaleźć niczego, co pochodzi od niego?

Jezus powiedział:

Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie.

Czy chcesz aby te słowa dotyczyły także ciebie? Czy chcesz być taki jak Jezus?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz