piątek, 7 marca 2025

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Reguły walki

Felieton do Szkoły Sobotniej na 8 marca 2025

Czy możemy znaleźć w Biblii przykłady mówiące o tym, że w kosmicznym konflikcie Bóg nakłada ograniczenia zarówno na siebie jak i na ludzi?

Autor naszego podręcznika badając naturę kosmicznego konfliktu zwrócił uwagę na historię opisaną w 1Krl 18:19-40 w której Eliasz stawia wyzwanie prorokom Baala na górze Karmel.

Kilka elementów w tej historii jest trudno zaakceptować w naszej współczesnej chrześcijańskiej kulturze w tym brutalną rzeź 450 proroków Baala dokonana przez Eliasza. Autor naszego podręcznika zwrócił uwagę, że „bałwochwalstwo” ludu nie polegało na oddawaniu czci bożkom z drewna lub kamienia, ale na oddawaniu czci prawdziwym demonom i cytuje fragment z Pwt 32:17 Składali ofiary demonom, które nie są bogami, Bogom, których ojcowie wasi nie znali, nowym, które nie dawno się pojawiły.

Autor następnie dodaje fragment z 1Kor 10:20 … chcę powiedzieć, że to, co składają w ofierze, ofiarują demonom, a nie Bogu; ja zaś nie chcę, abyście mieli społeczność z demonami.

Na podstawie tych dwóch fragmentów stawia ciekawą tezę, że „za fałszywymi bogami narodów ukrywały się zamaskowane demony. To znaczy, że wszystkie fragmenty Pisma Świętego dotyczące bałwochwalstwa i obcych bogów są tekstami, które dotyczą „kosmicznego konfliktu”.

W związku z tą tezą, czy jest możliwe, że szyderstwa z bożków z drewna i kamienia, które zostały opisane np. w Iz 44:9-20, mogą powodować, że przeoczymy prawdziwy demoniczny element w kulcie bożków?

Standardowy program ewangelizacyjny w naszej konserwatywnej społeczności obejmuje przede wszystkim seminaria z Daniela i Objawienia oraz wykłady różnych proroctw biblijnych w czasie których obszernie omawiana jest strategia działalności Szatana, rola okultyzmu, spirytyzmu jako podstawowych metod działania Szatana, które mają na celu zwiedzenie. Wszystko to po to, aby przygotować się na stawianie oporu w wielkim konflikcie. Bardzo często taka metodologia jest przerażająca i przytłaczająca, a wydarzenia czasów końca wydają się być nie do pokonania. Niestety proroctwa bardzo rzadko są przedstawiane jako objawienie miłości Boga. Najczęściej są przedstawiane jako „ostrzeżenia” i dowody, że adwentyzm jest jedyną „prawdziwą” koncepcją teologiczną, a adwentyści jedynym prawdziwym kościołem. Proroctwa są wykorzystywane jako przesłanie do świata: jeżeli nie będziesz taki jak my to zginiesz. Taka interpretacja nie pokazuje żadnych niuansów, tylko pewność, że interpretacja proroctw przez kościół adwentystów dnia siódmego jest jedyną poprawną. Proroctwa najczęściej są przedstawiane jako dowód zbliżającej się zagłady świata, a nie jako dowód niekończącej się miłości Boga. Przedstawianie proroctw i teologicznej koncepcji wielkiego boju nie zawsze prowadziło do wzmocnienia relacji miłości z Bogiem, a bardzo często wzbudzało poczucie strachu.

Wierzę, że Jezu powróci, ponieważ On sam osobiście nas o tym zapewnił. Oczekiwanie na Jego powrót stymuluje w moim sercu poczucie radosnej antycypacji a nie strachu. Niewątpliwie Szatan posługuje się demonicznymi silami, które są realne. Biblia jednak wielokrotnie nas uspokaja: Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam? (Rz 8:31). Życie w strachu przed tym, co może zrobić wróg nie powinno przysłonić pewności tego co może zrobić Bóg.

Koncepcja, że światowi przywódcy mogą być kontrolowani przez demony, wydaje się sianiem strachu. Nie wątpię, że wielu przywódców — i wiele osób — sprzymierzyło się z ciemnością, ale nie sądzę, aby to była najważniejsza rzecz, na której należy się skupić. Ważniejsze jest to, że pomimo ciemności na świecie, zostaliśmy powołani, aby być nosicielami światła. A światło zawsze zwycięży ciemność. Jezus powiedział „Wy jesteście światłością świata!”

Nauczanie zbudowane na przekazywaniu informacji, które wzbudzają strach jest zasadniczo sprzeczne z nauką Pisma Świętego, która mówi nam, że „doskonała miłość usuwa lęk” (1Jn 4:18). Jezus zachęca nas abyśmy po prostu czuwali i byli gotowi. Ci, którzy stają po stronie zła, robią to z wyboru. Każdy człowiek może dokonać wyboru, aby podążać za dobrem.

W naszej metodologii ewangelizacyjnej często bardziej skupiamy się na lęku przed wrogiem oraz udowodnieniu, że moja interpretacja proroctw jest prawdziwa niż na kochaniu Boga, który już pokonał wroga i obiecał że powróci.

Autor lekcji zdaje się sugerować, że zarówno dobro, jak i zło działają w ramach z góry określonych parametrów. Warto pomyśleć, czy w czasie naszego studium podkreślamy rolę Boga czy raczej podążamy za znanym schematem wzmacniania strachu — skupiając się bardziej na ruchach wroga niż na mocy i miłości Boga.

Księgę Daniela 10:1-14 jest fascynującym tekstem. W czasie naszych studiów powiedzieliśmy wcześniej, że „kosmiczny konflikt” miał swój początek w niebie. Daniel przypomina nam, że bitwa wciąż odbywa się w kręgach niebiańskich i dotyczy konfliktu między Michałem a „księciem” Persji. Innymi słowy, w czasach Daniela „kosmiczny konflikt” wciąż trwał w sferach niebiańskich. Dlatego warto zastanowić się nad „regułami zaangażowania w kosmiczną walkę” w której Bóg nakłada ograniczenia zarówno na siebie jak i na siły zła, aż do „wypełnienia się czasu”.

W Ap 13:1-8 Szatan został przedstawiony jako smok, który udziela władzy i autorytetu bytowi religijno-politycznemu, symbolizowanemu przez bestię, która wychodzi z morza. Ta bestia posiada ogólnoświatowy wpływ, bluźni Bogu i prześladuje Jego lud przez ograniczony czas (42 miesiące). Zasięg działalności Szatana rozciąga się na wszystkie narody, jednak jego władza nie jest absolutna; działa on w granicach wyznaczonych przez Boga i wie, że ma krótki czas. Jego działalność została wyraźnie ograniczona przez ramy, które zdefiniował Bóg. Najwyraźniej zostało to wyrażone w Ap 12:12: „Dlatego weselcie się, niebiosa i wy, którzy w nich mieszkacie. Lecz biada ziemi i morzu, gdyż zstąpił do was diabeł pałający wielkim gniewem, bo wie, iż czasu ma niewiele.” Pomimo prób uzurpacji czci i sprzeciwiania się Bogu, Apokalipsa pokazuje, że panowanie Szatana dobiegnie końca, a Bóg ostatecznie zatriumfuje, przynosząc odrodzenie i wieczny pokój (Ap 21:4).

Jako adwentyści interpretujemy proroctwa przez pryzmat papiestwa i amerykańskiej historii oraz z punktu widzenia białego człowieka. Taka perspektywa ma tendencję, aby spoglądać na historię przez doświadczenia amerykańskie, podobnie jak czynią to również inne narody które często postrzegają globalne wydarzenia przez pryzmat własnego światopoglądu. Poglądy mesjanistyczne, które były bardzo popularne wśród polskich myślicieli w XIX wieku są tego bardzo dobrym przykładem.

Czy można szerzej zinterpretować biblijne proroctwa — nie jako polityczną mapę drogową powiązaną z konkretnymi narodami, ale jako uniwersalne przesłanie dotyczące nadziei i odkupienia? Zamiast skupiać się na identyfikowaniu współczesnych „bestii” lub nadchodzących prześladowań, warto spojrzeć na proroctwo w taki sposób, który pokazuje Bożą działalność na rzecz uzdrowienia i przywrócenia świata do pierwotnego stanu. Proroctwo przemawia do wszystkich, którzy doświadczają ucisku, przypominając im, że Bóg stoi po stronie cierpienia i rzuca wyzwanie skorumpowanej władzy. Taka perspektywa przesuwa proroctwo z napędzanej strachem listy kontrolnej wydarzeń czasu końca do wezwania do zaufania sprawiedliwości Boga i uczestniczenia w Jego odkupieńczym dziele. Ostatecznie proroctwo nie polega na przewidywaniu zniszczenia, ale na potwierdzaniu niezachwianej miłości Boga.

Historia Hioba w której Szatan pojawia się tylko w pierwszych dwóch rozdziałach i co więcej, Hiob nie jest świadomy jego istnienia, zawiera wyraźnie zdefiniowane „reguły walki” których Szatan nie może złamać. Hi 1:12 Na to rzekł Pan do szatana: Oto wszystko, co ma, jest w twojej mocy, tylko jego nie dotykaj! I odszedł szatan sprzed oblicza Pana. oraz 2:6: Rzekł Pan do szatana: Czy zwróciłeś uwagę na mojego sługę Joba? Bo nie ma mu równego na ziemi. Mąż to nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od złego, trwa jeszcze w swej pobożności, chociaż ty mnie podburzyłeś, abym go bez przyczyny zgubił. 4 Na to szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Skóra za skórę! Wszystko, co posiada człowiek, odda za swoje życie. 5 Lecz wyciągnij tylko rękę i dotknij jego kości i jego ciała, a na pewno będzie ci złorzeczył w oczy. 6 Na to rzekł Pan do szatana: Oto jest w twojej mocy, tylko jego życie zachowaj.

W jaki sposób te informacje na temat ograniczeń, jakie Bóg nakłada na siebie oraz drugą stronę konfliktu, ułatwiają zrozumieć konsekwencje „kosmicznego konfliktu”?

Bóg pozwolił Szatanowi testować Hioba, jednocześnie wyznaczając granice. Pomimo tych trudnych prób Hiob pozostał wierny, pokazując bezzasadność twierdzeń Szatana. Historia Hioba pokazuje, że wielki konflikt rozgrywa się w obrębie granic, w których Boża sprawiedliwość i miłość pozostają centralnym punktem sposobu, w jaki Bóg zarządza wszechświatem.

Powierzchowna lektura księgi Hioba może spowodować, że Bóg będzie wydawał się sadystyczny, pozwalając Szatanowi torturować swój lud. Wielu biblistów uważa, że koncepcja „zasad walki” zbyt upraszcza głębsze tematy księgi. Historia Hioba sprzeciwia się założeniu, że sprawiedliwość gwarantuje błogosławieństwo, podczas gdy cierpienie musi wskazywać na boską karę. Zamiast tego doświadczenie Hioba ujawnia coś więcej: Boża sprawiedliwość nie może zostać sprowadzona do prostego rozumowania przyczynowo skutkowego, a Boża miłość nie jest mierzona brakiem cierpienia.

Cierpienie Hioba nie jest tylko testem przeprowadzonym za boskim przyzwoleniem, ale badaniem zaufania do Boga pośród niepewności. Księga Hioba przesuwa punkt ciężkości z kosmicznej bitwy w sali sądowej na głębsze pytanie, czy ludzie mogą zachować wiarę, nawet gdy sprawiedliwość Boga wydaje się niejasna. Niektórzy bibliści twierdzą, że doświadczenia Hioba pokazują świat, który nie jest ściśle rządzony przez z góry ustalone kosmiczne zasady, ale działa w ramach szerszej, czasami nieprzewidywalnej rzeczywistości. Z takiego punktu widzenia historia Hioba nie tyle dotyczy boskiego przyzwolenia na działania Szatana, ale raczej ograniczeń ludzkiego zrozumienia w sprawie cierpienia. Taka perspektywa definiuje sprawiedliwość Boga jako coś zakorzenionego w miłości, a nie w legalistycznej uczciwości — sprawiedliwości, która ostatecznie dotyczy przywrócenia do pierwotnego stanu, budowania relacji i zaufania, a nie odwetu. Hiob zaprasza czytelników do zmagania się z tajemnicą cierpienia i uznania, że sprawiedliwość Boga jest nierozłącznie związana z Jego miłością, nawet jeśli nie jest ona od razu rozumiana.

Zamiast postrzegać proroctwo jako mapę lub plan wydarzeń politycznych a doświadczenia Hioba jako surowy test wiary, oba elementy zapraszają nas do głębszego zaufania Bożej miłości i sprawiedliwości. Proroctwo wzywa nas, aby pielęgnować nadzieję na ostateczne przywrócenie przez Boga pierwotnej sprawiedliwości, a historia Hioba przypomina nam, że wiara nie polega na posiadaniu wszystkich odpowiedzi, ale na zaufaniu dobroci Boga nawet w niepewności. W jaki sposób przyjęcie takiej interpretacji proroctw oraz cierpienia, zmienia sposób, w jaki żyjemy naszą wiarą na co dzień? Nasza interpretacja Pisma Świętego często wzbogaca naszą wiedzę na temat koncepcji teologicznych, lecz niekoniecznie kształtuje nas jako ludzi odzwierciedlających charakter Boga.



DO PRZEMYŚLENIA

Do tej pory w naszym studium zwracaliśmy uwagę, że kosmiczny konflikt jest przede wszystkim sporem dotyczącym charakteru Boga, wywołanym przez oskarżenia Szatana o niesprawiedliwe rządy Boga. Ponieważ Bóg podtrzymuje swoją decyzję dotyczącą wolności wyboru (człowiek może Go kochać, ale może Go również odrzucić), użycie siły nie może powstrzymać takich oskarżeń. Dlatego potrzebna jest inna strategia, a to wymaga ustalenia „reguł zaangażowania” tak aby owe oskarżenia mogły zostać oddalone i pokonane raz na zawsze. Nasza współczesna sytuacja polityczna w Europie jest znakomitym przykładem takiego procesu.

W jaki sposób można pogodzić stwierdzenia z 1Kor 8:4 – „wiemy, że nie ma bożka na świecie” ze stwierdzeniem z 1Kor 10:20 - chcę powiedzieć, że to, co składają w ofierze, ofiarują demonom, a nie Bóg,? Na czym polega zachowanie koncepcyjnej równowagi? W jaki sposób apostoł Paweł argumentuje w 1Kor 10? Dlaczego ważne jest, aby o tym pamiętać w naszym współczesnym świecie, który jest równocześnie materialistyczny i duchowy?

Ponieważ charakter Boga i Jego rządy zostały zakwestionowane, oczywiste jest, że pragnie On udowodnić wszystkim, w tym istotom niebiańskim, że Jego działalność jest przejrzysta i że jest On całkowicie uczciwy, sprawiedliwy i kochający. Jakie wnioski można wyciągnąć z historii Daniela opisanej w Dn 10:12-13 na temat „sprzeciwiania się” przez trzy tygodnie księcia anielskiego królestwa perskiego?

W jaki sposób księga Objawienia 13:1-8 pokazuje, że Szatan posiada jurysdykcję nad ziemskimi królestwami? Oznacza to, że jurysdykcja Boga jest odpowiednio ograniczona. Istnieją jednak również ograniczenia dotyczące Szatana i jego sług, w tym ograniczenie czasowe (12:12). W jaki sposób koncepcja, że „świat jest teraz pod panowaniem mocy ciemności i dlatego może się sprzeciwiać i odrzucać panowanie Boga” pomaga nam lepiej zrozumieć, co się dzieje w około nas?

W jaki sposób historia Hioba pokazuje, że Bóg pozwala, aby niektóre oskarżenia zostały przedstawione przed niebiańską radą i upublicznione po to, aby ludzie mogli podejmować własne decyzje (Hi 1:1-12; 2:1-7)? Jeśli takie kosmiczne oskarżenia mają zostać odparte, Bóg musi zezwolić Szatanowi na określoną działalność, aby ten mógł pokazać swoje argumenty i przedstawić swoją sprawę. W takiej sytuacji człowiek oraz siły zła muszą otrzymać ograniczoną władzę, która równocześnie ogranicza Wszechmoc Boga. Pomaga nam to zrozumieć, że takie reguły walki powodują, że działanie Boga jest moralnie ograniczone.

W jaki sposób fakt, że Jezus nazywa Szatana „władcą” tego świata, pomaga nam zrozumieć zło, które istnieje obecnie na świecie (Jn 12:31; 14:30; 16:11; Łk 4:6)? W jaki sposób wskazuje to, że Szatan ma pewne prawa, na mocy których działa, gdy mówi do Jezusa: „Tobie dam całą tę władzę i ich chwałę, bo została mi przekazana i mogę ją przekazać, komu chcę”?

W historii o uzdrowieniu chłopca opętanego przez demona, Jezus powiedział, że „Ten rodzaj w żaden inny sposób wyjść nie może, jak tylko przez modlitwę” (Mk 9:29). Przy innej okazji Jezus powiedział: „Dlatego powiadam wam: Wszystko, o cokolwiek byście się modlili i prosili, tylko wierzcie, że otrzymacie, a spełni się wam.” (Mk 11:24) Co te fragmenty mówią nam na temat działania Boga, które może być integralnie powiązane z wiarą i modlitwą?

Chociaż te wersety nie wyjaśniają dokładnie, jak wiara i modlitwa odnoszą się do cudów, to jednak wyraźnie wskazują na korelację jaka istnieje między nimi. Świadczy to o tym, że istnieją przeszkody w tym, co Bóg może dla nas uczynić. Modlitwa może jednak przyznać Bogu jurysdykcję do działania w sposób, który w przeciwnym razie nie byłby dla Niego dostępny w ramach reguł walki. Ponieważ w grę wchodzą także inne czynniki, może tak być, że w niektórych sytuacjach będą one takie, że bez względu na to, jak bardzo ludzie modlą się w dobrej wierze, wynik dotyczący konkretnego zdarzenia nie ulegnie zmianie (np. Modlitwa w Getsemane Mt 26:39).

Ponieważ kosmiczny konflikt nie jest wojną militarną, ale wojną charakteru — a zatem walką o serca i umysły — muszą istnieć granice lub zasady, w obrębie których strony konfliktu mogą działać. Dlatego układ przymierza jest moralnie uzasadniony jako najlepsza i jedyna dostępna droga do rozwiązania kosmicznego konfliktu. Przymierze jest moralnie wystarczającym powodem, dla którego Bóg pozwala na istnienie zła, nie potwierdzając, że jakiekolwiek zło samo w sobie jest uzasadnione lub konieczne, aby człowiek mógł się rozwijać.

Chociaż nie potrafimy wydawać pewnych i ostatecznych osądów decyzji Boga, możemy jednak powołać się na ważną zasadę biblijną: Bóg zawsze robi to, co najlepsze, biorąc pod uwagę dostępne mu środki. To przekonanie tworzy zaufanie do Boga nawet w najtrudniejszych sytuacjach życiowych!











Przygotował Jan Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz