środa, 6 kwietnia 2011

GRANICE ODPOWIEDZIALNOŚCI

Nadzieja na zmartwychwstanie przy powtórnym przyjściu Chrystusa jest ostateczną a wszystko inne co jest mniejsze od tej obietnicy pozostawia nas bez żadnej nadziei,  gdyż daje jedynie perspektywę doczesnego życia z jego bólami i cierpieniem i rozczarowaniem.  Nigdy nie obiecano nam, że w tym życiu  będziemy wolni od bólu, cierpienia i niesprawiedliwości. Obiecano nam MOC ŁASKĘ  I OBECNOŚĆ CHRYSTUSA ,abyśmy mogli wytrwać w cierpieniu.

Drogi  przyjacielu. Każdy człowiek, czy jest tego świadom, czy też nie - posiada system wartości, który zdecydowanie wpływa na wybory jakie podejmuje w swoim życiu .Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że ten hierarchiczny system podlega zmianom rozwojowym : niektóre osoby mogą w młodości preferować inne wartości, aniżeli w wieku średnim, czy też w tzw. „złotym wieku „  Efektem takich zmian będzie życiorys  z wyraźnymi  wirażami. O ile efektywniejsze  może być życie, w którym naczelne wartości są stałe, Powstaje więc pytanie jakie wartości mogą pretendować do tych naczelnych, stałych i istotnych w każdym wieku życia? W mojej ocenie taką wartością może być tylko Bóg. Jeżeli człowiek od najmłodszych lat uzna Boga  jako swą najwyższą wartość i taka postawa umysłowa będzie go cechowała przez całe życie, to może on osiągnąć najwyższe prospołeczne cele, cele związane z dobrem człowieka i społeczeństwa. Bowiem uczczenie Boga dokonuje  się poprzez troskę o potrzebującego człowieka. Nie dla własnej chwały,  ale  w imię Boże.  Wysoce złożona rzeczywistość powinna nas kierować w stronę Boga, Ale jest to tylko pobożne życzenie. Psychologia udowodniła,  że postrzeganie  i rozumowanie człowieka, może  zostać tak zmanipulowane, że przysłowiowo „czarne „ będzie „białe”,  a „białe” będzie „czarne”. Nie mamy żadnych podstaw, aby sądzić,  że tok rozumowania człowieka w zakresie rozpoznawania istnienia Boga podlega innym prawom. Powinnością człowieka jest dokładne sprawdzenie,  w imię obiektywizmu, argumentów za i przeciw istnieniu Boga. Jeżeli dojdzie do wniosku, że Bóg istnieje,  to doskonałą księgą, która dalej objawia i pogłębia zrozumienie Boga, jest Pismo Święte. W Piśmie Świętym czytamy w Liście do Rzymian, że wiara rodzi się ze słuchania, czytania oraz wnikliwego rozmyślania o otaczającej rzeczywistości.
W  1 Liście do Tymoteusza czytamy, że osoby, które się zetkną z Bogiem i Jego radami odnośnie życia, powinny postępować dalej w tym poznaniu wprowadzać  je   w Życie. Wtedy taka wiara staje się wiarą żywą. W Liście do Galacjan  ap. Paweł napisał, że wiara może wzrastać i rozbudowywać się . Ale jeżeli temu poznaniu nie towarzyszą czyny, które są potwierdzeniem wiary, wówczas wiara zanika, Jeżeli uwierzysz w istnienie Boga, podejmujesz działania na rzecz innych, działania miłości. życzliwości, dobroci, i wprowadzasz w swoje życie zasadę : Wszystko więc, obyście chcieli, aby wam ludzie czynili,  to i wy im czyńcie,  twoja wiara w Boga będzie mocno ugruntowana. Jeżeli zaś przylgniesz do grzechów, które ukochasz, to po pewnym czasie zaczną narastać twoje problemy z wiarą w Boga.
Jestem pewien, że Bóg jest wielce miłosierny i możemy w każdej chwili zwrócić się do Niego z naszymi problemami, Nie sugerujmy Mu naszych rozwiązań . Najodpowiedniejszą modlitwą jest ta :  „Bądź wola Twoja „  Wierzę, że On opiekuje się naszym życiem, jeżeli jesteśmy spolegliwi i trwamy przy Nim. W Piśmie Świętym jest zapis, w którym Jezus Chrystus  mówi o tym, że przebaczy nawet bluźniercy. Bóg jest tak kochany, tak dobry, że wyciąga rękę do każdego człowieka, każdej potrzebie. Nieraz nam się wydaje, że nasz głos jest daremny, że wypowiadamy słowa w pustkę. Ale tak nie jest, On słyszy nasze słowa. Wierzę, że przy naszym aktywnym zaangażowaniu to, o co prosimy, Bóg wyznacza czas i miejsce spełnienia modlitwy. Ale osoba, która składa swój los w ręce Boga, musi liczyć się z tym, że w jej  życiu  mogą mieć miejsce naprawdę  dziwne i zaskakujące  zdarzenia. Nieraz wyleje morze łez, nie pojmując zamierzeń  Bożych, nie pojmując końca dzieła Bożego, Dlatego osoby przychodzące do Boga , powinny złożyć swój los  w Jego Wszechmocne ręce, z całkowitym zaufaniem. Nawet nasze ewidentne  błędne działania, Bóg potrafi , przekształcić, dając im pozytywny finał. Chrześcijanin w pełni świadomy swego posłannictwa jest żołnierzem Jezusa Chrystusa. Nie musimy wszystkiego dokładnie rozumieć. Ale powinniśmy znać generalne cele, rozumieć o co jest toczona walka i robić wszystko, aby te cele realizować w naszym  „maleńkim „ życiu.  Paweł przyrównał wiarę do jednej z części zbroi używanej w jego czasach. W liście do Efezjan pisze, że wiara jest tarczą będącą w stanie powstrzymać wszelkie pociski. Paweł porównuje ataki szatana do rozżarzonych strzał, wnikających w subtelną umysłowość człowieka. W innym Liście do Tesaloniczan   podaje, że wiara jest ochraniającym pancerzem. Jeżeli nasza identyfikacja z zamierzeniami Bożymi jest znacząca, to liczmy na to, że szatan zostawi nas o tak z boku. On zrobi  wszystko, żeby w naszych umysłach zasiać niewiarę. Chrześcijanin musi sobie zdawać sprawę, że jeżeli przegra walkę na poziomie własnego umysłu, to straci życie - wieczne życie.  

„Nie jesteśmy tu po to by dryfować lub marzyć.
Mamy wykonać pracę, ciężary trzeba dźwigać.
Nie uciekaj od zmagań, Bóg cie mocą obdarzy.
Bądź mocny, nie  mów, że dni  są złe - kogo chcesz tym winić?
Trzymasz w ręce zło? - Niedobrze, wstydź się tego.
Powstań przemawiaj śmiało, Bóg ceni twe czyny.
To nieważne że zło jest dziś wszędzie.
Jest to czas bitwy póki dzień trwa jeszcze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz