Czy Wolfganga Amadeusza
Mozarta zabiła włośnica, choroba z rodzaju robaczyc, którą można zarazić
się, spożywając niedogotowane mięso wieprzowe?
Tak sugeruje artykuł opublikowany w 2001 roku w „Jurnal of the American Medical Association”. To może wyjaśniać wszystkie objawy choroby Mozarta: gorączkę, obfite poty, wymioty, biegunkę, wysypkę, bóle kończyn i obrzęki. Co jeszcze czai się w mięsie wieprzowym?
Tak sugeruje artykuł opublikowany w 2001 roku w „Jurnal of the American Medical Association”. To może wyjaśniać wszystkie objawy choroby Mozarta: gorączkę, obfite poty, wymioty, biegunkę, wysypkę, bóle kończyn i obrzęki. Co jeszcze czai się w mięsie wieprzowym?
Mozart umarł
w wieku 35 lat. Wiele lat później, w roku 1846, dr
Joseph Leidy z Filadelfii,
spożywając kanapkę z szynką, zauważył w niej dziwne plamki. Pomyślał
wtedy: Te plamki coś mi przypominają. Coś takiego widziałem już
w tkance mięśniowej człowieka, którego sekcję zwłok kiedyś
wykonywałem! Wziął więc szynkę pod mikroskop. To, co odkrył, było
straszne! Mięso pełne było małych robaczków, które obecnie nazywamy włośniami
krętymi. Włośnie przedostają się do mięśni i tam się zagnieżdżają.
Mogą nawet zabić swego gospodarza. Ludzie zarażają się nimi praktycznie
wyłącznie przez zjedzenie skażonej wieprzowiny. Obecnie na całym świecie
rocznie zapada na włośnicę ponad 11 milionów osób.
Kulinarna miłość Mozarta
Mozart pozostawił po sobie nie tylko pokaźny zbiór utworów
muzycznych, ale i sporo listów, które dają wgląd w jego życie.
Na 44 dni przed ujawnieniem tajemniczej choroby napisał do swojej
ukochanej żony Konstancji list, w którym podzielił się swoimi kulinarnymi
upodobaniami: „Co tak pachnie? (...) Wieprzowe kotlety! Che gusto [co
za wspaniały smak]; jem za twoje zdrowie!”. Zmarł po 15 dniach
od pierwszych objawów choroby. Okazuje się, że czas inkubacji włośnicy to
właśnie około 50 dni. Objawy, jakich doświadczył Mozart, były zaskakująco
podobne do tych, które wykazują osoby zarażone włośnicą po spożyciu skażonego
mięsa wieprzowego. Więc wszystkiemu winne być mogły wieprzowe kotlety...
Doktor Don Colbert (znany z wydanej w Polsce książki
pt. Usuń toksyny) w What Would Jesus Eat? (Co
jadłby Jezus?) stwierdza: „Wielu osobom wydaje się, że w obecnych czasach
mięso wieprzowe można bezpiecznie jeść. Nie zgadzam się z tym. Świnie
przyjmują olbrzymie ilości pokarmu, co rozcieńcza kwas solny w ich
żołądkach i umożliwia toksynom, wirusom, pasożytom oraz bakteriom
przenikanie do ciał tych zwierząt. Poza tym są one żarłoczne. Świnie są
niezwykle brutalnymi zwierzętami. Zjedzą śmieci, odchody, a nawet
rozkładające się mięso. Świnie są nosicielami pasożytów, takich jak włosień
kręty, tasiemiec i toksoplazmoza”. Gotowanie mięsa w temperaturze 71
stopni Celsjusza lub wyższej wprawdzie zabija pasożyty, ale co dzieje się
ze środkiem żeberek lub steków, które często pozostawiane są w stanie
surowym? Poza tym według badań prof. Shepa, świnia jest także nosicielem wirusa
grypy, który usadawia się w jej płucach, a te dodawane są np.
do wędlin.
Biblia o wieprzowinie
Bóg interesuje się dietą człowieka. Swoje stanowisko
w sprawie spożywania wieprzowiny wyraził jasno w wielu miejscach
Pisma Świętego. Jego intencją było zdrowie człowieka. „Nie będziecie jedli
(...) wieprza, (...) ten jest dla was nieczysty; mięsa ich jeść nie
będziecie ani nie będziecie się dotykać ich padliny, są one dla was
nieczyste”1. W Księdze Izajasza świnia jako pokarm jest potraktowana
na równi z płazami i myszami: „Ci, którzy się uświęcają
i oczyszczają, aby wejść do pogańskich gajów za jednym, który
kroczy w pośrodku, ci, którzy jedzą mięso wieprzowe i płazy,
i myszy, wszyscy razem zginą — mówi Pan”2. Czy Biblia się
myli? Czy jej zalecenia stoją w sprzeczności z najnowszymi badaniami
naukowymi? Bynajmniej! Wiadomo, że wieprzowina jest niezdrowa, bo tłusta,
ciężkostrawna, obciążająca nerki, wątrobę, działa alergizująco (wieprzowina ma
wysokie stężenie histaminy), zakwaszająco, miażdżycogennie (w wieprzowinie
znajduje się duży procent tłuszczu o wysokiej zawartości cholesterolu)
i jest pełna świńskich toksyn, tzw. sutoksyn. Poza tym może wywoływać
liczne stany zapalne w organizmie, chorobę zwyrodnieniową stawów,
artretyzm czy uszkodzenie krążków międzykręgowych. Badania wykazały, że
konsumenci mięsa wieprzowego znacznie częściej zapadają na raka niż ci,
którzy mięsa wieprzowego nie spożywają. Ten, kto stworzył człowieka, dał
ludzkości najlepszą dietę — wegetariańską, która miała chronić jego zdrowie
i życie, która dziś uchodzi za najlepsze zalecenie
w profilaktyce chorób przewlekłych i nie tylko. Bóg w swojej
mądrości i miłości do człowieka wychodzi jednak naprzeciw tym, którzy
chcą spożywać mięso, ale i tu zabiera głos. A to wszystko ma jeden
cel — ochronić człowieka.
Świńska drobiowa
Dziś wieprzowina jest wszędobylska... Jeśli wybierzesz się
z lupą do marketu celem poczytania etykiet, będziesz zdumiony!
Mięso wieprzowe (bądź inne elementy ciała świni, bo z uboju świni nic się
nie marnuje — pozyskuje się także podroby: płuca, język, nerki, móżdżek,
pęcherz, serce, uszy, wątrobę, żołądek, jelito cienkie, które dodawane są
do przetworów mięsnych) można znaleźć w produktach opatrzonych nazwą:
pasztet drobiowy, polędwica drobiowa, szynka drobiowa, polędwica z indyka,
szynka z indyka, salceson królewski z indyka, parówki cielęce,
mortadela drobiowa, pasztetowa i inne, nie mówiąc już o tłuszczu
wieprzowym (bardzo toksyczny), skórkach wieprzowych, emulsji wieprzowej
(wytwarzanej ze zmiksowanych skór wieprzowych), które dodaje się tu
i tam, tu i tam... Oraz o równie wszechobecnej żelatynie
wieprzowej (nagminnie występującej choćby w produktach mlecznych), smalcu
w pączkach, i tu i tam, i tu i tam...
Wniosek z tego następujący: jeśli chcesz zachować zdrowie
i wykluczyć ze swojego menu mięso wieprzowe, masz niełatwe
zadanie, bo wieprzowina i produkty pochodzenia wieprzowego znajdują się
tam, gdzie ich — jak się wydaje, patrząc na nazwę produktu — być
absolutnie nie powinno. A jeśli chcesz spożywać, twój wybór. Według mnie
najbezpieczniej jest jednak zostać weganinem.
Że tego nie wiedział Mozart...
Agata Radosh
www.siegnijpozdrowie.org
1 Kpł 11,4-8. 2 Iz 66,17.
[W artykule wykorzystano informacje z książki Skarby
Biblii, Warszawa 2012].
analnie prosta, wyjątkowo kolorowa,
bogata w witaminy, minerały, a przede wszystkim smaczna. Prawdziwa
bomba witaminowa.
To zielone warzywo bogate jest w chlorofil, beta-karoten, witaminę C, potas, żelazo, kwas foliowy. Aż szkoda utracić te cenne składniki, dusząc szpinak na maśle. Połączony z makaronem dodaje sytości, pomidory kwaśności, a orzechy słodkości. Wszystkie składniki doskonale się ze sobą kompo
To zielone warzywo bogate jest w chlorofil, beta-karoten, witaminę C, potas, żelazo, kwas foliowy. Aż szkoda utracić te cenne składniki, dusząc szpinak na maśle. Połączony z makaronem dodaje sytości, pomidory kwaśności, a orzechy słodkości. Wszystkie składniki doskonale się ze sobą kompo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz