piątek, 28 października 2022

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Zmartwychwstania przed Ukrzyżowaniem

Felieton do Szkoły Sobotniej na 29 października 2022

Co twoim zdaniem skłoniło redaktorów podręcznika do Szkoły Sobotniej do włączenia lekcji na temat „Zmartwychwstań przed ukrzyżowaniem Jezusa” do zestawu tematów w tym kwartale?

W Starym Testamencie możemy wskazać co najmniej dwa przykłady zmartwychwstania oraz trzy przykłady w Nowym Testamencie. W tym tygodniu szczegółowo przyglądaliśmy się zmartwychwstaniom, które miały miejsce przed zmartwychwstaniem Chrystusa. Autor lekcji zwrócił uwagę, że żadna z tych osób nie przekazuje nam żadnych informacji na temat swoich pośmiertnych doświadczeń. Wydaje mi się, że redaktorzy po prostu próbują powiedzieć, że Bóg ma moc wzbudzenia ludzi z martwych. Jezus nie był pierwszą osobą, która zmartwychwstała, przynajmniej z tzw. „pierwszej śmierci”. Przykłady biblijne nie potwierdzają koncepcji według które człowiek bezpośrednio po śmierci przeżywa jakąkolwiek formę bezcielesnego życia.

Materiał, którym zajmowaliśmy się w tym tygodniu stanowię bardzo ciekawy zestaw historii biblijnych. Wydaje mi się, że w czasie naszych studiów najlepiej po prostu przeczytać te historie i je skomentować stosując kilka prostych pytań: co nowego znalazłeś/aś w tej historii? Co zaskoczyło cię w tej historii? Czego nie rozumiesz w tej historii? Czym chciałbyś się podzielić w tym tygodniu? Powyższą metodę stosuję w studiach biblijnych które prowadzę w moich kościołach. Ta metoda pomaga nawet najbardziej nieśmiałym osobom wziąć udział w ciekawej dyskusji na temat Biblii.

Mojżesz: Pwt 34,5-7, Jud 9; Łk 9,28-36

Powtórzonego Prawa 34,5-7

5 I umarł tam Mojżesz, sługa Pana, w ziemi moabskiej, zgodnie ze słowem Pana. 6 I pogrzebał go w dolinie, w ziemi moabskiej naprzeciw Bet-Peor; a nikt nie zna po dziś dzień jego grobu. 7 A Mojżesz miał sto dwadzieścia lat w chwili swojej śmierci, ale wzrok jego nie był przyćmiony i nie ustała jego świeżość.

Co ten fragment mówi nam o śmierci Mojżesza i jej następstwach? Chociaż wielu chrześcijan przypuszcza, że Mojżesz został wskrzeszony z martwych, jednak nie jest to wyraźnie powiedziane w tekście. Jaki element tego tekstu sugeruje, że śmierć Mojżesza była niezwykła?

Judy 9

9 Tymczasem archanioł Michał, gdy z diabłem wiódł spór i układał się o ciało Mojżesza, nie ośmielił się wypowiedzieć bluźnierczego sądu, lecz rzekł: Niech cię Pan potępi.

Łukasz 9,28-36

28 A mniej więcej w osiem dni po tych mowach zabrał z sobą Piotra i Jana, i Jakuba i wszedł na górę, aby się modlić. 29 A gdy się modlił, wygląd oblicza jego odmienił się, a szata jego stała się biała i lśniąca. 30 I oto dwaj mężowie rozmawiali z nim, a byli to Mojżesz i Eliasz, 31 którzy ukazali się w chwale i mówili o jego zgonie, który miał nastąpić w Jerozolimie. 32 A Piotra i jego towarzyszy zmógł sen. A gdy się obudzili, ujrzeli chwałę jego i tych dwóch mężów, którzy przy nim stali. 33 A gdy oni rozstawali się z nim, Piotr, nie wiedząc, co mówi, rzekł do Jezusa: Mistrzu, dobrze nam tu być, uczyńmy więc trzy namioty, jeden tobie, jeden Mojżeszowi, jeden Eliaszowi. 34 A gdy on to mówił, powstał obłok i zacienił ich. I zlękli się, gdy wchodzili w obłok. 35 A z obłoku odezwał się głos: Ten jest Syn mój wybrany, tego słuchajcie. 36 A gdy ten głos się odezwał, okazało się, że Jezus był sam. A oni przemilczeli to i w tych dniach nikomu nie mówili nic o tym, co widzieli.

W jaki sposób wersety z Jud 9 i Łk 9,28-36 potwierdzają zmartwychwstanie Mojżesza? Bóg nie pozwolił Mojżeszowi wprowadzić Izraelitów do ziemi obiecanej, ale zamiast tego wprowadził go do wiecznej cielesnej egzystencji. Co ta historia mówi nam temat Boga?

Wdowa z Sarepty

1Królewska 17,8-24

8 I wtedy doszło go takie słowo Pana: 9 Wstań i idź do Sarepty, która należy do Sydonu, i zamieszkaj tam. Oto nakazałem pewnej tamtejszej wdowie, aby cię żywiła. 10 Wstał więc i poszedł do Sarepty, a gdy wchodził do bramy miasta, oto pewna wdowa zbierała tam drwa. Odezwał się więc do niej tymi słowy: Przynieś mi nieco wody w naczyniu, abym się napił. 11 A gdy ona szła, aby nabrać, zawołał jeszcze na nią: Przynieś mi też, proszę, kawałek chleba. 12 Lecz ona odpowiedziała: Jako żyje Pan, Bóg twój, że nie mam nic upieczonego, a tylko garść mąki w dzbanie i odrobinę oliwy w bańce. Oto właśnie zbieram trochę drwa, potem pójdę i przyrządzę to dla siebie i dla mojego syna, a gdy to zjemy, to chyba umrzemy. 13 Lecz Eliasz rzekł do niej: Nie bój się! Idź i zrób, jak powiadasz, lecz najpierw przyrządź mi z tego mały placek i przynieś mi go, dla siebie zaś i syna swojego przyrządzisz później. 14 Gdyż tak mówi Pan, Bóg Izraela: Mąka w garncu nie wyczerpie się, Oliwy w bańce nie zabraknie, aż do dnia, kiedy Pan spuści deszcz na ziemię. 15 Poszła więc i postąpiła według słowa Eliasza, i mieli co jeść, ona i on, i jej rodzina, dzień w dzień. 16 Mąka w garnku nie wyczerpała się, oliwy w bańce nie zabrakło według słowa Pana, które wypowiedział przez Eliasza. 17 Po tych wydarzeniach zachorował syn tej niewiasty, właścicielki domu, a tak się wzmogła jego choroba, że przestał oddychać. 18 Wtedy ona rzekła do Eliasza: Cóż ja mam z tobą, mężu Boży! Przyszedłeś do mnie po to, aby przywieść na pamięć mój grzech i przyprawić o życie mojego syna. 19 Lecz Eliasz rzekł: Daj mi twego syna. Potem wziął go z jej łona i wyniósł do izdebki na poddaszu, gdzie mieszkał, i położył go na swoim łożu. 20 Następnie zawołał do Pana tak: Panie, Boże mój! Czy także na tę wdowę, u której jestem gościem, chcesz sprowadzić nieszczęście, pozbawiając życia jej syna? 21 Potem wyciągnął się trzy razy nad dzieckiem i zawołał do Pana tak: Panie, Boże mój, przywróć, proszę, życie temu dziecku. 22 I wysłuchał Pan prośby Eliasza, i wróciła dusza tego dziecka do niego, i ożyło. 23 Eliasz wziął dziecię, zniósł je z poddasza na dół i oddaj je jego matce, mówiąc: Patrz, syn twój żyje, 24 Wtedy rzekła kobieta do Eliasza: Teraz poznałam, że jesteś mężem Bożym i słowo Pana naprawdę jest w ustach twoich.



Kobieta Szunamitka

2Królewska 4,18-37

18 A gdy dziecko podrosło, wyszło pewnego razu do ojca do żniwiarzy. 19 Wtem rzekło do swojego ojca: Moja głowa, moja głowa! Tedy ojciec rzekł do sługi: Zanieś je do jego matki! 20 A gdy je wziął i zaniósł do jego matki, siedziało na jej kolanach aż do południa, po czym zmarło. 21 Wtedy ona wyszła na górę i położyła je na łożu męża Bożego, a zamknąwszy za nim drzwi, wyszła. 22 Następnie przywołała swego męża i rzekła: Przyślij mi, proszę, jednego ze sług i jedną oślicę, pośpieszę do męża Bożego i wrócę. 23 A on rzekł: Po co chcesz dzisiaj iść do niego, przecież ani to nów, ani sabat. Lecz ona na to: Daj spokój!

24 Osiodławszy więc oślicę, rzekła do swojego sługi: Prowadź i ruszaj, nie zatrzymuj się, dopóki ci nie rozkażę. 25 Ruszywszy, przybyła do męża Bożego na górę Karmel; gdy zaś mąż Boży z dala ją zobaczył, rzekł do Gehaziego, swojego sługi: Otóż owa Szunamitka. 26 Wybiegnij, proszę, naprzeciw niej i zapytaj jej: Czy jesteś zdrowa? Czy zdrów twój mąż? Czy zdrowe twoje dziecię? A ona odpowiedziała: Zdrowi jesteśmy. 27 A gdy przyszła do męża Bożego na górę i objęła go za nogi, Gehazi przystąpił, chcąc ją odsunąć. Lecz mąż Boży rzekł: Zostaw ją, gdyż gorzko jej na duszy, Pan zaś zataił to przede mną i nie objawił mi. 28 Wtedy ona rzekła: Czy ja prosiłam mojego pana o syna? Czy nie powiedziałam raczej: Nie łudź mnie? 29 Wtedy on rzekł do Gehaziego: Przepasz swoje biodra i weź moją laskę w swoją rękę i idź! Gdy kogo spotkasz, nie pozdrawiaj go, a gdy ciebie kto pozdrowi, nie odpowiadaj mu i połóż moją laskę na twarzy chłopca. 30 Lecz matka chłopca rzekła: Jako żyje Pan i jako żyjesz ty, że nie odstąpię od ciebie. Wstał więc i poszedł za nią. 31 Gehazi zaś wyprzedził ich i położył laskę na twarzy chłopca, lecz ten nie odezwał się ani nie dał znaku życia. Zawrócił więc naprzeciw niego i oznajmił mu: Chłopiec się nie obudził. 32 A gdy Elizeusz wszedł do domu, oto chłopiec leżał martwy na jego łożu. 33 Wszedł więc tam, zamknął drzwi przed nimi obojgiem i zaczął się modlić do Pana. 34 Potem wszedł na łóżko i położył się na dziecku, przykładając swoje usta do jego ust, swoje oczy do jego oczu i swoje dłonie do jego dłoni, i przytulał się do niego tak, iż rozgrzało się ciało dziecka. 35 Potem cofnął się i chodził po domu tam i z powrotem, następnie wszedł znów na łóżko i przytulał się do niego; wtem chłopiec kichnął siedem razy i otworzył oczy. 36 Wtedy on przywołał Gehaziego i rzekł do niego: Zawołaj tę Szunamitkę. A gdy ją przywołał i ona przyszła do niego, rzekł: Zabierz swego syna. 37 Gdy weszła, padła do jego nóg i pokłoniła mu się aż do ziemi, potem zabrała swego syna i wyszła.

Ciekawym zabiegiem egzegetycznym jest spojrzenie na dwa powyższe fragmenty – 1Krl 17,1-24 oraz 2 Krl 4,8-37 z perspektywy autora listu do Hebrajczyków 11,32-35. Co spowodowało zmartwychwstania w Starym Testamencie? Jakie są podobieństwa i różnice między tymi dwoma historiami? Pomyśl, jaki obraz Boga wyłoniłby się z tych historii, gdyby żadne z tych dzieci nie powstało z martwych?

Syn wdowy z Nain

Łukasz 7:11-17

11 A zaraz potem udał się do miasta, zwanego Nain, i szli z nim uczniowie jego i mnóstwo ludu. 12 A gdy się przybliżał do bramy miasta, oto wynoszono zmarłego, jedynego syna matki, która była wdową, a wiele ludzi z tego miasta było z nią. 13 A gdy ją Pan zobaczył, użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz. 14 I podszedłszy, dotknął się noszy, a ci, którzy je nieśli, stanęli. I rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię: Wstań. 15 I podniósł się zmarły, i zaczął mówić. I oddał go jego matce. 16 Wtedy lęk ogarnął wszystkich, i wielbili Boga, mówiąc: Prorok wielki powstał wśród nas i Bóg nawiedził lud swój. 17 I rozeszła się o nim ta wieść po całej Judei i po całej okolicznej krainie.

Istnieje wiele podobieństw między tą historią a dwiema historiami opisanymi w księgach Królewskich. Jaka jest najważniejsza różnica między wzbudzeniem z martwych syna wdowy z Nain, a dwoma poprzednimi historiami z ksiąg Królewskich?



Córka Jaira

Marek 5,35 - 43

35 A gdy jeszcze mówił, nadeszli domownicy przełożonego synagogi i donieśli: Córka twoja umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela? 36 Ale Jezus, usłyszawszy, co mówili, rzekł do przełożonego synagogi: Nie bój się, tylko wierz! 37 I nie pozwolił nikomu iść z sobą, z wyjątkiem Piotra i Jakuba, i Jana, brata Jakuba. 38 I przyszli do domu przełożonego synagogi, gdzie ujrzał zamieszanie i płaczących, i wielce zawodzących. 39 A wszedłszy, rzekł im: Czemu czynicie zgiełk i płaczecie? Dziecię nie umarło, ale śpi. 40 I wyśmiali go. Ale On, usunąwszy wszystkich, wziął z sobą ojca i matkę dziecięcia i tych, którzy z nim byli, i wszedł tam, gdzie leżało dziecię. 41 I ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł jej: Talita kumi! Co znaczy: Dziewczynko, mówię ci, wstań. 42 I zaraz dziewczynka wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I wpadli w wielkie osłupienie i zachwyt. 43 I przykazał im usilnie, aby się o tym nikt nie dowiedział. I powiedział, aby jej dano jeść.

Co twoim zdaniem Jezus miał na myśli, kiedy powiedział ojcu: „Nie bój się, tylko wierz”? Dlaczego Jezus nie pozwolił, by tłum i wszyscy Jego uczniowie weszli z Nim do domu przełożonego synagogi? Czego dowiadujemy się na temat śmierci z użytego przez Jezusa terminu „spać”?

Wzbudzenie Łazarza

Jan 11:1-44

1 A zachorował niejaki Łazarz z Betanii, miasteczka Marii i Marty, jej siostry. 2 A była to ta Maria, która namaściła Pana maścią i otarła nogi włosami swymi, i jej to brat chorował. 3 Posłały więc siostry do niego, mówiąc: Panie, oto choruje ten, którego miłujesz. 4 A usłyszawszy to Jezus, rzekł: Ta choroba nie jest na śmierć, lecz na chwałę Bożą, aby Syn Boży był przez nią uwielbiony. 5 A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza. 6 A gdy usłyszał, że choruje, został jeszcze dwa dni na miejscu, gdzie przebywał; 7 potem rzekł do uczniów swoich: Pójdźmy znowu do ziemi judzkiej. 8 Rzekli do niego uczniowie: Mistrzu! Dopiero co chcieli cię Żydzi ukamienować i znowu chcesz tam iść? 9 Odpowiedział Jezus: Czy dzień nie ma dwunastu godzin? Jeśli kto chodzi we dnie, nie potknie się, bo widzi światło tego świata. 10 Jeśli zaś kto chodzi w nocy, potknie się, bo nie ma w sobie światła. 11 To powiedział, a potem rzekł do nich: Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął; ale idę zbudzić go ze snu. 12 Tedy rzekli uczniowie do niego: Panie! Jeśli zasnął, zdrów będzie. 13 Ale Jezus mówił o jego śmierci; oni zaś myśleli, że mówił o zwykłym śnie. 14 Wtedy to rzekł im Jezus wyraźnie: Łazarz umarł, 15 i raduję się, że tam nie byłem, ze względu na was, bo uwierzycie; lecz pójdźmy do niego. 16 Tedy rzekł Tomasz, zwany Bliźniakiem, do współuczniów: Pójdźmy i my, abyśmy razem z nim pomarli. 17 Przyszedł tedy Jezus i znalazł go już od czterech dni w grobie. 18 A Betania była blisko Jerozolimy, około piętnastu stadiów. 19 I przyszło wielu Żydów do Marty i Marii, aby je pocieszyć po stracie brata. 20 Gdy więc Marta usłyszała, że Jezus idzie, wybiegła na jego spotkanie; ale Maria siedziała w domu. 21 Rzekła więc Marta do Jezusa: Panie! Gdybyś tu był, nie byłby umarł brat mój. 22 Ale i teraz wiem, że o cokolwiek byś prosił Boga, da ci to Bóg. 23 Rzekł jej Jezus: Zmartwychwstanie brat twój. 24 Odpowiedziała mu Marta: Wiem, że zmartwychwstanie przy zmartwychwstaniu w dniu ostatecznym. 25 Rzekł jej Jezus: Jam jest zmarwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. 26 A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to? 27 Rzecze mu: Tak, Panie! Ja uwierzyłam, że Ty jesteś Chrystus, Syn Boży, który miał przyjść na świat. 28 A gdy to powiedziała, odeszła i zawołała Marię, siostrę swoją, i rzekła jej w tajemnicy: Nauczyciel tu jest i woła cię. 29 A ta, skoro to usłyszała, wstała śpiesznie i poszła do niego. 30 A Jezus jeszcze nie przyszedł do miasteczka, ale był na tym miejscu, gdzie go spotkała Marta. 31 Żydzi więc, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, ujrzawszy, że Maria szybko wstała i wyszła, poszli za nią w mniemaniu, że idzie do grobu, aby tam płakać. 32 Lecz gdy Maria przyszła tam, gdzie był Jezus i ujrzała go, padła mu do nóg, mówiąc do niego: Panie, gdybyś tu był, nie byłby umarł mój brat. 33 Jezus tedy, widząc ją płaczącą i płaczących Żydów, którzy z nią przyszli, rozrzewnił się w duchu i wzruszył się, 34 i rzekł: Gdzie go położyliście? Rzekli do niego: Panie, pójdź i zobacz. 35 I zapłakał Jezus. 36 Rzekli więc Żydzi: Patrz, jak go miłował. 37 A niektórzy z nich mówili: Nie mógł ten, który ślepemu otworzył oczy, uczynić, aby i ten nie umarł? 38 Jezus znowu rozrzewniwszy się w sobie, poszedł do grobu; była tam pieczara, u której wejścia leżał kamień. 39 Rzekł Jezus: Usuńcie ten kamień. Rzekła mu Marta, siostra umarłego: Panie! Już cuchnie, bo już jest czwarty dzień w grobie. 40 Rzekł jej Jezus: Czyż ci nie powiedziałem, że, jeśli uwierzysz, oglądać będziesz chwałę Bożą? 41 Usunęli więc kamień, gdzie leżał umarły. A Jezus, wzniósłszy oczy w górę, rzekł: Ojcze, dziękuję ci, żeś mnie wysłuchał. 42 A Ja wiedziałem, że mnie zawsze wysłuchujesz, ale powiedziałem to ze względu na lud stojący wkoło, aby uwierzyli, żeś Ty mnie posłał. 43 A gdy to rzekł, zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź! 44 I wyszedł umarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była owinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu odejść.

Co twoim zdaniem miał na myśli Jezus mówiąc, że choroba nie prowadzi na śmierć, ale na „chwałę Bożą”? W jaki sposób zwłoka Jezusa pokazała Jego miłość do dwóch sióstr? Jak można wytłumaczyć niezrozumienie przez uczniów wypowiedzi Jezusa z Jana 11:11-14? Dlaczego Maria została w domu, podczas gdy Marta wyszła na spotkanie z Jezusem? W wersecie 25 Jezus mówi o umieraniu wierzących, a w wersecie 26 mówi o tym, że wierzący nigdy nie umierają. Jak można zrozumieć te dwa stwierdzenia? Czym różni się wskrzeszenie Łazarza od wszystkich innych, które miały miejsce przed zmartwychwstaniem Jezusa?

Dlaczego fakt, że powyższe historie wydarzyły się przed krzyżem jest tak ważny?

Anglikański biskup i teolog N.T.Wright zwrócił uwagę, że nadzieja wieczności w Biblii nie jest zbudowana na koncepcji pozornie nieśmiertelnej duszy, ale na obietnicy zmartwychwstania. Jeśli twoja dusza doszła już do swojego Przeznaczenia, po co nam zmartwychwstanie?

Pomyśl, co by się stało z ludźmi opisanymi w powyższych historiach, gdyby nie doszło do ukrzyżowania Jezusa? Recz jasna, że wszyscy oni, z wyjątkiem Łazarza w chwili śmierci Jezusa byli martwi. Jezus chciał przekazać poselstwo, że śmierć nie jest ostatnim epizodem w życiu tych, którzy w Niego wierzą.

Zastanawiam się, czy nie jest to właśnie poselstwo, które Bóg chciał przekazać ludziom w tamtych czasach, że posiada On władzę nad śmiercią i nie jest bezpośrednio uzależniony od krzyża. Zmartwychwstania przed Chrystusem nie ograniczały się do żadnej konkretnej grupy etnicznej czy klasy społecznej. Mojżesz był przywódcą Izraela, fenicka wdowa była bardzo biedna i nie była nawet Izraelitką. Z kolei Szunamitka była bogata i miała mocną pozycję w swojej społeczności. Wdowa z Nain miała tylko jednego syna, od którego prawdopodobnie była zależna. Natomiast Jair był przełożonym synagogi. Chociaż Jezus jeszcze nie umarł i nie zmartwychwstał, kiedy miały miejsce te historie, to były to pełne nadziei znaki nadchodzącego wielkiego zmartwychwstania.



DO PRZEMYŚLENIA

Dzieje 10,38 „… o Jezusie z Nazaretu, jak Bóg namaścił go Duchem Świętym i mocą, jak chodził, czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z nim.” Jak ten fragment podsumowuje ziemską służbę Jezusa? Co mówią nam czyny Jezusa na temat charakteru Boga? Jak odróżnić objawy opętania przez demony od objawów ciężkiej choroby psychicznej? Czym różni się śmierć ludzi od zwierząt?





















































Przygotował Jan Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz