piątek, 17 lutego 2023

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Jednemu z tych najmniejszych

Felieton do Szkoły Sobotniej na 18 lutego 2023

Co zrobić z biednymi ludźmi, o których Jezus powiedział, że zawsze będą z nami?

W tym tygodniu lekcja zatytułowana „Jednemu z tych najmniejszych…” stawia przed nami wielkie wyzwanie. Autor lekcji zachęca do zastanowienia się, na czym polega chrześcijański obowiązek troszczenia się o tych, których Biblia określa jako „tych najmniejszych”. Najmniejsi z tych, o których często mówią biblijni autorzy, to ci, którzy stracili zarówno swoje miejsce w społeczeństwie jak i społeczne wsparcie. W czasach biblijnych osoby te były powszechnie uważane i identyfikowane jako sieroty, wdowy, ślepi, chorzy a także obcy i imigranci. Z różnych powodów ludzie ci znaleźli się w sytuacji, w której nie mieli środków na swoje utrzymanie, a sytuację pogarszała jeszcze powszechna koncepcja w tamtym czasie, zgodnie z którą nieszczęścia i przeciwności losu były prawdopodobnie wynikiem grzechu lub złego postępowania ich samych albo ich rodziców. Uważano więc, że choroba lub nieszczęście są po prostu karą, która jest wymierzona przez Boga, dlatego inni nie czuli obowiązku, aby interweniować lub udzielać pomocy. Uważano, że ci, którzy cierpieli, ponoszą sprawiedliwą karę, która pochodzi od Boga, dlatego nie ma powodu, aby inni interweniowali.

Kogo dzisiaj można nazwać „najmniejszym”? Jakie obecnie dominują opinie na temat biednych, chorych i ubogich?

Żyjemy w społeczeństwie, w którym jesteśmy uczeni, aby jak najwcześniej zdobyć samodzielność i liczyć na własne siły. Jeśli chcesz odnieść w życiu sukces, musisz mieć dobre stopnie i zarabiać pieniądze. Bardzo często stajemy się samowystarczalni, być może nawet do tego stopnia, że nie odczuwamy potrzeby posiadania relacji z Bogiem. W czasie swojej misji Jezus powiedział: „Błogosławieni ubodzy. Wydaje mi się, że większości z nas przydałoby się trochę więcej empatii niż mamy. Wydaje mi się, że dzisiaj stosunek do ludzi biednych jest bardzo zły. Zauważam, że bardzo często we wspólnotach protestanckich przyjmuje się, że ludzie są biedni, ponieważ są leniwi. Jednak ankiety przeprowadzane wśród ludzi biednych nie potwierdzają takiej tezy. Są ludzie, którzy pracują bardzo ciężko, ale pozostają biedni z powodu innych okoliczności. Na warszawskiej Starówce, koło kościoła św. Anny na budynku starej Dziekanki znajduje się łaciński napis: Res Sacra Miser – co znaczy „Biedny jest rzeczą świętą”. W katolickiej doktrynie udzielanie jałmużny jest postrzegane jako dobry uczynek, dlatego biedak jest rzeczą świętą. Natomiast w kulturze protestanckiej od czasów Reformacji kładziony jest nacisk na etykę pracy. Dzisiaj żebraków możemy często zobaczyć przed kościołami katolickimi, ale nie przed kościołami protestanckimi.

Istnieje wiele powodów, dla których ludzie żyją dzisiaj w ubóstwie. W wielu krajach na świecie żyją ludzie, którzy posiadają znacznie mniej niż ludzie żyjący na Zachodzie, ale jako ludzie są bardziej szczęśliwi. Mają oni zaspokojone jedynie bardzo podstawowe potrzeby i nie można ich nawet porównać z tym co my jako ludzie Zachodu rozumiemy pod pojęciem granica ubóstwa. Możemy powiedzieć, że ludzie ci są biedni, ale pod względem szczęścia są bogaci. Możemy być bogaci w dobra tego świata i równocześnie możemy być bardzo biedni społecznie, emocjonalnie, we wzajemnych stosunkach. W dyskusji, którą prowadzimy przy okazji studiowania tej lekcji koniecznie musimy zdefiniować co znaczy słowo ubóstwo. Jeżeli mówimy o ubóstwie w kontekście zaspokojenia podstawowych potrzeb życia, to możemy wskazać na stosunkowo proste sposoby rozwiązania tego problemu zwłaszcza w przypadku młodych ludzi, żyjących na Zachodzie. Na przykład możemy powiedzieć, że sposobem numer jeden jest ukończenie co najmniej szkoły średniej lub zawodowej. Po drugie, nie miej dzieci, dopóki nie wyjdziesz za mąż lub się nie ożenisz i nie będziesz mieć pracy. Po trzecie, znajdź pracę. Jeżeli zastosujesz te trzy proste metody to prawdopodobieństwo bycia biednym wynosi jak 1:100.

Współpracuję z organizacjami, które zajmują się organizowaniem pomocy dla ludzi bezdomnych. Okazuje się, że ludzie ci stali się bezdomni, nie dlatego że nie są inteligentni. Wielu z nich to nie są ludzie leniwi, jednak większość z nich zmaga się z nałogami. Bardzo często nałogi powodują, że ludzie ci stracili pracę. Spożywają substancje, które mają wielki wpływ na ich psychiczny, fizyczny, emocjonalny i społeczny status. Nie są w stanie utrzymać pracy i byś samowystarczalni. Nie są to ludzie, którzy znaleźli się w takim stanie z powodu lenistwa. Faktycznie zamieszkali na ulicy, ponieważ zostali złapani w uścisk czegoś, co ich zniewoliło.

Zastanówmy się nad koncepcją samowystarczalności. Czy Biblia nie zaleca nam, abyśmy jak to jest tylko możliwe byli samowystarczalni? Na przykład Paweł pisze w pierwszym liście do Tesaloniczan 4,11-12 aby, gorliwie się starali prowadzić żywot cichy, pełnić swe obowiązki i pracować własnymi rękami, jak wam przykazaliśmy, 12 tak abyście wobec tych, którzy są poza zborem, uczciwie postępowali i na niczyją pomoc nie byli zdani.” Jest to ideał, do którego należy podążać: być samowystarczalnym i mieć ponadto dodatkowe środki, aby pomóc innym! Co zrobić z ludźmi, którzy z jakiegoś powodu utracili mechanizm samowystarczalności? W jaki sposób można im najlepiej pomóc? Czy należy dać im pieniądze?

Myślę, że musimy być tutaj bardzo ostrożni. Wielokrotnie zaczepiano mnie na parkingach, a nawet w kościele i opowiedziano różne historie, które jednak okazały się nieprawdziwe. Rozmawiałem z ludźmi, którzy byli głodni i którym chciałem kupić jedzenie, ale osoby te nie były zainteresowane jedzeniem. Chciały natomiast otrzymać pieniądze, które prawdopodobnie wydałyby na coś innego. Takie sytuacje wymagają twardej miłości. Osoby, które specjalizują się w udzielaniu pomocy tej grupie ludzi mówią o konieczności stworzenia życiowego planu działania i podkreślają ważność bycia razem z tymi ludźmi, aby pomóc im zaspokoić ich fizyczne, psychiczne i duchowe potrzeby. Obecnie raz w tygodniu udzielam w taki sposób pomocy dwóm osobom. Zabieram każdą z nich ze sobą do pracy i przeżywamy razem cały dzień. Bycie razem z takimi osobami jest o wiele trudniejsze niż danie im $100. Mógłbym dać komuś $50 dolarów i mieć poczucie, że jestem teraz zwolniony z wszelkiej odpowiedzialności, ale czy naprawdę pomogłem tej osobie? Chodzi o to, aby nauczyć ich łowić ryby, zamiast dawać im rybę. Uzależnienia stanowią dzisiaj ogromny problem. W jaki sposób możemy się od nich uwolnić?

Wróćmy jednak do materiału biblijnego. Warto przypomnieć sobie wersety z księgi Izajasza, które zacytował Jezus, gdy w synagodze w Nazarecie wstał, aby ogłosić początek swojej służby. Słowa Jezusa zostały zapisane w ewangelii Łukasza 4,18-19:

Duch Pański nade mną, przeto namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym uciśnionych wypuścił na wolność, 19 abym zwiastował miłościwy rok Pana.”

Dzieło Mesjasza wyraźnie koncentruje się na uzdrowieniu relacji ludzi, którzy w naszej lekcji zostali określeni jako „najmniejsi”. Z wypowiedzi Jezusa wynika, że w Bożej ekonomii nikt nie powinien być pozostawiony w niesprzyjających okolicznościach, przynajmniej nie w czasie, gdy nadchodzi Boże Królestwo.

Jest to tylko jedno z miejsc, w którym widzimy jak Bóg troszczy się o ludzi, którzy w tamtym społeczeństwie byli traktowani jako „nikt”. Dokładny przegląd praw opisanych w Starym Testamencie pokazuje, że Bóg przewidział systemy które zapobiegały przedłużającej się niewoli oraz pomagały przetrwać ludziom biednym. Na przykład nakaz pozostawienia nieskoszonych fragmentów pola co zostało praktycznie zilustrowane w księdze Ruty; lub nakaz pozostawienia pola odłogiem co siedem lat – tzw. rok sabatowy (Kpł 25); a także ograniczenia dotyczące długości zadłużenia (Pwt 15, 1-6). Ponadto istniały sposoby, aby chorzy ludzie, mogli zostać uzdrowieni i powrócić do zdrowia. Fragment z księgi Izajasza nie zawiera jednak informacji, że choroba całkowicie zniknęła.

Warto przypomnieć fragment z listu Jakuba 1,27 gdzie jest napisane, że „czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat.

W końcu trzeba również zwrócić uwagę na przypowieść o sądzie ostatecznym, która została opowiedziana przez Jezusa w Mt 25,31-46. W tej przypowieści narody przychodzą przed Boże oblicze i są podzielone na owce i kozły. Bardzo ciekawe jest ostateczne kryterium oceny. Werdykt zależał od tego, jak potraktowali „tych najmniejszych”. Najbardziej zdumiewające jest to, że owce, gdy powiedziano im o ich dobrych uczynkach, były zdziwione i pytały: „Kiedy to zrobiliśmy?”

Historia dostarcza nam wielu przykładów jak chrześcijanie od samego początku radzili sobie z opieką nad chorymi, tworząc szpitale, przytułki, sierocińce, szkoły i tym podobne instytucje.

DO PRZEMYŚLENIA

W tym tygodniu zajmowaliśmy się rolą szafarstwa w naszej służbie na rzecz „tych najmniejszych”. W języku biblijnym „ci najmniejsi” są często opisywani jako obcy, imigranci, bezdomni, sieroty i wdowy. W jaki sposób można by zdefiniować każdą z tych grup? Co łączy te trzy grupy?

Porównaj:

Łk 4,16-19 I przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował, i wszedł według zwyczaju swego w dzień sabatu do synagogi, i powstał, aby czytać. 17 I podano mu księgę proroka Izajasza, a otworzywszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: 18 Duch Pański nade mną, przeto namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym uciśnionych wypuścił na wolność, 19 abym zwiastował miłościwy rok Pana.

Iz 61,1-2Duch Wszechmocnego, Pana nade mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę; posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, 2 abym ogłosił rok łaski Pana i dzień pomsty naszego Boga, abym pocieszył wszystkich zasmuconych,

Czy Jezus sam zdecydował, aby przeczytać ten fragment w tym momencie, czy też wybór wynikał z liturgii przeznaczonej na ten dzień? Kto przemawia pierwotnie w tym fragmencie Izajasza i do kogo odnosi Jezus ten fragment? Dlaczego Jezus zakończył czytanie tego fragmentu w tym miejscu? W jakim celu Łukasz umieścił tę historię? Dlaczego ta historia nie jest opisana przez Mateusza i Marka? Dlaczego lekarz (na podstawie słownictwa ewangelii Łukasza zakładamy, że mógł on być lekarzem) skupiał swoją uwagę na służbie na rzecz ubogich i ludzi z marginesu społecznego?

W Starym Testamencie Bóg przygotował specjalny system ochrony dla biednych, sierot i cudzoziemców w ziemi izraelskiej. (Wj 23,10-11, Kpł 23,22, Ps 82,3-4, Pwt 15,11). Jaki ma to wpływ na współczesne poglądy, które są czasami nazywane „społecznym darwinizmem”? Dlaczego tak wielu zwolenników ewolucji zajmuje się dzisiaj problemami sprawiedliwości społecznej? Czy można przemawiać na rzecz sprawiedliwości społecznej z egoistycznych pobudek?

Przeczytaj historię bogatego młodzieńca w ewangeliach synoptycznych (Mt 19,16-22; Mk 10,17-22; Łk 18,18-23). Co łączy te trzy opowiadania. Co dodaje poszczególny ewangelista i co pomija? Jakie znaczenie mają te dodatki i pominięcia dla teologii Mateusza, Marka i Łukasza? W jaki sposób można zastosować słowa Jezusa: „sprzedaj wszystko, co posiadasz i rozdaj ubogim” we współczesnym społeczeństwie? Co to znaczy stracić życie dla ewangelii? Mk 8:35-37 „Bo kto by chciał duszę swoją zachować, utraci ją, a kto by utracił duszę swoją dla mnie i dla ewangelii, zachowa ją. 36 Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł?”

Przeczytaj historię Zacheusza w Łk 19,1-10. Historia Zacheusza pozostaje w bardzo bliskim kontekście opowiadania o bogatym młodzieńcu (18:18-23). Jakie są podobieństwa i różnice między historią Zacheusza a historią bogatego młodzieńca? W jaki sposób należy rozumieć polecenie Jezusa, aby rozdać wszystko co się posiada?

Iz 56,6-8: Cudzoziemców zaś, którzy przystali do Pana, aby mu służyć i aby miłować imię Pana, być jego sługami, wszystkich, którzy przestrzegają sabatu, nie bezczeszcząc go, i trzymają się mojego przymierza, 7 wprowadzę na moją świętą górę i sprawię im radość w moim domu modlitwy. Ich całopalenia i ich rzeźne ofiary będą mi miłe na moim ołtarzu, gdyż mój dom będzie zwany domem modlitwy dla wszystkich ludów. 8 Tak mówi Wszechmocny, Pan, który zgromadza rozproszonych Izraela: Jeszcze zgromadzę do niego innych poza tymi, którzy są już zgromadzeni. W jaki sposób ten fragment z księgi Izajasz rozszerza temat naszej lekcji?

Pwt 15,11: „Gdyż nie braknie ubogich na tej ziemi, i dlatego nakazuję ci: W ziemi swojej otwieraj szczodrze swoją rękę przed swoim bratem, przed nędzarzem i biedakiem.” Autor księgi Powtórzonego Prawa stwierdził, że na tej ziemi nigdy nie braknie ubogich. Dlaczego pomoc biednym miała być tak ważnym elementem wśród naśladowców Boga? Czy taka postawa może przynosić większe poczucie winy niż pożytku?

1Tym 6,17-19: „Bogaczom tego świata nakazuj, ażeby się nie wynosili i nie pokładali nadziei w niepewnym bogactwie, lecz w Bogu, który nam ku używaniu wszystkiego obficie udziela, 18 ażeby dobrze czynili, bogacili się w dobre uczynki, byli hojni i chętnie dzielili się z innymi, 19 gromadząc sobie skarb jako dobry fundament na przyszłość, aby dostąpić żywota prawdziwego.”. Apostoł Paweł sugeruje, że wielkie niebezpieczeństwo czyha na ludzi, którzy zgromadzili znaczne bogactwo. Jak uniknąć tego niebezpieczeństwa?

Jakie są przyczyny współczesnego ubóstwa?

Jaki jest obecnie najlepszy sposób pomocy biednym ludziom?

Jakie są dzisiaj przyczyny chorób?

Jak chrześcijanie mogą pomagać chorym?

Czy chrześcijański obowiązek, aby udzielać pomocy ludziom, którzy znajdują się w potrzebie, może zostać stłumiony przez obecność rządowych programów mających na celu zapewnienie ludziom bezpieczeństwa?

Jaka jest właściwa reakcja w związku z problemem imigrantów, zwłaszcza że jest ich obecnie tak wielu?

Co może uczynić pojedynczy chrześcijanin, aby pomóc jednemu z tych najmniejszych?



















































Przygotował Jan Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz