wtorek, 7 lutego 2023

O planie zbawienia

Plan zbawienia powstał przed stworzeniem świata. Wiemy o tym od apostoła Piotra, który napisał: „że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego. Wprawdzie był On na to przeznaczony już przed założeniem świata, ale objawiony został dopiero w czasach ostatnich ze względu na was” (1 P 1:18-20).

W książce „Doświadczenia i widzenia oraz dary Ducha” Ellen White napisała o upadku Adama i Ewy oraz o tym, co stało się wtedy w Niebie.

Smutek napełnił niebo, gdy uświadomiono sobie, że człowiek jest zgubiony i że świat, który Bóg tak pięknie stworzył, zaludniony będzie śmiertelnymi istotami, skazanymi na nędzę, choroby i śmierć, i że dla winowajcy nie ma już żadnego ratunku. Cała rodzina Adama musiała umrzeć. Widziałam potem miłego Jezusa, a na Jego twarzy zauważyłam wyraz współczucia i smutku. Wkrótce ujrzałam, jak zbliżył się do nadzwyczajnie jasnej światłości, która otaczała Ojca. Towarzyszący mi anioł powiedział: “Prowadzi poufną rozmowę z Ojcem.” Podczas gdy Jezus rozmawiał z Ojcem, uwaga aniołów napięta była do najwyższego stopnia. DW 108.2

O czym Jezus rozmawiał ze swoim Ojcem? Chyba nie o szczegółach planu zbawienia, ponieważ ten plan był już od dawna gotowy.

Trzy razy okrążało Go światło chwały, otaczające Ojca, a po trzecim razie wyszedł Jezus od Ojca i wówczas można było zobaczyć Jego postać. Jego oblicze było spokojne, wolne od wszelkich zmartwień i niepewności, a jaśniało taką życzliwością i urokiem, że słowami nie da się tego wyrazić. DW 108.2

Jak widać nie była to krótka rozmowa. Ponowię więc moje pytanie: co było tematem tej dyskusji? Może odpowiedź znajduje się w dalszej części tego rozdziału?

Potem objawił wszystkim zastępom aniołów, że została znaleziona droga ratunku dla zgubionego człowieka. Powiedział im, że wstawiał się u Ojca, że ofiarował Swoje życie na okup i że chce wziąć na siebie wyrok śmierci, aby przez Niego człowiek mógł otrzymać przebaczenie; że przez zasługi Jego krwi i posłuszeństwo względem Zakonu Bożego, człowiek będzie mógł otrzymać łaskę Bożą, wrócić do wspaniałego ogrodu i jeść owoce z drzewa żywota.” DW 108.2

Ostatnia część tego tekstu zawiera kilka ważnych myśli, nad którymi warto się zastanowić, ja jednak chcę się teraz skupić tylko na jednej z nich.

Pan Jezus powiedział, że „wstawiał się u Ojca”.

Co to znaczy? W jakiej sprawie Pan Jezus wstawiał się u Ojca?

Wstawianie się u kogoś oznacza próbę przekonania tego kogoś do zrobienia czegoś, czego ten ktoś nie chce zrobić. Do czego Pan Jezus chciał przekonać Ojca? Czy jest możliwe, żeby Bóg Ojciec nie chciał tego, czego chce Bóg Syn? Przecież Syn zawsze chce tylko tego, co chce Ojciec.

Tedy Jezus odezwał się i rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni (Jana 5:19)

Pan Jezus powiedział: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10:30). Taka jedność oznacza, że myślą podobnie i chcą tego samego. To, co podoba się Ojcu, podoba się też Synowi, a to, czego Syn nie lubi, nie lubi też Ojciec. Pan Jezus powiedział do jednego ze swoich uczniów: „Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca?” (J 14:9).

Syn zawsze chce tego samego co Ojciec i nigdy nie chce czegoś, czego Ojciec nie chce. O co więc chodzi z tym wstawianiem się u Ojca?

Plan zbawienia powstał przed stworzeniem świata. Bóg Ojciec już wtedy wiedział, że Jego Syn pewnego dnia opuści niebo i uda się na planetę Ziemia. Bóg Ojciec wiedział co stanie się z Jego Synem. On wiedział, że Jego Syn zostanie zabity przez tych ludzi, dla których przyjdzie na Ziemię. Podjęcie decyzji o wprowadzeniu w życie planu zbawienia wcale nie było dla Boga Ojca łatwe. W dalszej części rozdziału „Plan zbawienia” Ellen White napisała o tym, co w wizji, którą otrzymała, powiedział jej anioł:

„Anioł powiedział: “Czy myślisz, że Ojciec oddał Swego umiłowanego Syna bez walki? Nie, nie!” Nawet Bóg nieba musiał stoczyć z Sobą wielką walkę, czy dać zginąć winnemu człowiekowi, czy też wydać za niego na śmierć Swego umiłowanego Syna” DW 110.2

Czy jest możliwe, że podobnie czuł się Abraham, gdy usłyszał od Boga polecenie:

Weź syna swego, jedynaka swego, Izaaka, którego miłujesz, i udaj się do kraju Moria, i złóż go tam w ofierze całopalnej na jednej z gór, o której ci powiem. (Rodzaju 22:2)

W książce „Patriarchowie i prorocy” Ellen White tak napisała o uczuciach Abrahama:

Rozkaz był wyrażony słowami, które musiały napełnić serce ojca bólem: “Weź syna swego, jedynaka swego, Izaaka, którego miłujesz (...) i złóż go tam w ofierze całopalnej”. 1 Mojżeszowa 22,2. Izaak był światłem jego domu, pociechą na stare lata, a przede wszystkim dziedzicem obiecanego błogosławieństwa. Utrata tego syna wskutek wypadku czy choroby rozdarłaby serce miłującego ojca, a jego siwą głowę pochyliłaby boleścią. A teraz Abraham otrzymał rozkaz, by przelał krew swego syna własnymi rękami. Wydawało mu się to straszne i niemożliwe. PP 109.5

Następnie Ellen White napisała o ty, jak czuł się Abraham, kiedy szedł razem z Izaakiem do wskazanego przez Boga miejsca. Dla Abrahama były to najtrudniejsze chwile jego całego życia. Jednak ani przez chwilę Abraham nie myślał o tym, aby nie wykonać otrzymanego od Boga polecenia. Posłuszeństwo Bogu było pragnieniem jego serca, ale to pragnienie nie uczyniło jego zadania łatwiejszym.

W całym opisie tego wydarzenia jedno zdanie jest bardzo znaczące. Ellen White napisała, że:

„Jedynie Bóg mógł zrozumieć, jak wielka była ofiara ojca oddającego swego syna na śmierć” PP 111.2

Dlaczego tylko Bóg był w stanie zrozumieć uczucia Abrahama?

Może dlatego, że uczucia Abrahama patrzącego na Izaaka w drodze na górę Moria, gdzie miał zostać złożony w ofierze, były podobne do uczuć Boga, patrzącego na swojego Syna, wstępującego na ścieżkę prowadzącą Syna do śmierci. Bóg w ostatniej chwili powstrzymał Abrahama przed zabiciem Izaaka, ale nie powstrzymał samego siebie i pozwolił, aby została złożona ofiara z Jego Syna. Bóg Ojciec musiał wybrać między miłością do Syna a miłością do ludzi. I wygrała miłość do ludzi.

„Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (Jana 3:16).

Czy jest możliwe, że gdy po upadku Adama i Ewy, Bóg miał ogłosić w Niebie plan zbawienia, to czuł się rozdarty wewnętrznie podobnie jak Abraham w drodze na górę Moria?

Abraham miał nadzieję, że śmierć Izaaka nie spowoduje jego nieodwracalnej separacji od ukochanego syna. Bóg z kolei wiedział, że skutkiem realizacji planu zbawienia będzie nie tylko Jego tymczasowa separacja od Syna, ale także nieodwracalne zmiany wpływające na związek Ojca i Syna. Kiedy „Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas” (J 1:14), Pan Jezus związał się na zawsze z ciałem człowieka i nieodwracalnie pozbawił sam siebie pewnej cechy, która posiada jedynie Bóg. Jako Bóg w ludzkim ciele przestał być Wszechobecnym Bogiem.

Ta zmiana nie osłabiła miłości między Synem i Ojcem, a wręcz przeciwnie. Po tym wszystkim Bóg Ojciec kocha swojego Syna jeszcze bardziej. Jednak ta zmiana sprawiła, że w ich relacjach czegoś zabrakło. Nie mogli już cieszyć się swoją obecnością tak, jak kiedyś. Jest to trudne do wyjaśnienia i myślę, że łatwiej to będzie zrozumieć na pewnym przykładzie.

Wyobraź sobie ojca i syna, którzy kochają się podobnie, jak Bóg Ojciec z Synem. Obaj kochają wspólne robienie różnych rzeczy, między innymi lubią grać w piłkę. Jednak gdy syn na skutek wypadku stracił obie nogi, to oczywiście już nigdy więcej nie będą mogli razem zagrać. Wypadek nie zmienił ich wzajemnej miłości, a nawet ją wzmocnił, jednak pozbawił ich niektórych możliwość spędzania razem czasu.

Dlatego uważam, że obwieszczenie zapowiadające realizację planu zbawienia było bardzo trudnym momentem dla Boga Ojca. I myślę, że właśnie dlatego obaj, Ojciec i Syn, potrzebowali specjalnego czasu, który mogli spędzić razem, zanim Pan Jezus ogłosił, „że została znaleziona droga ratunku dla zgubionego człowieka”.

Syn nie musiał przekonywać Ojca do tego, aby zmienił swoją decyzję dotyczącej przyszłości całej ludzkości. Zarówno Ojciec jak i Syn zawsze chcieli i zawsze będą chcieli tego samego, jak najlepszej przyszłości dla każdego człowieka. Obaj chcą tego, niezależnie od tego jak wielką cenę muszą za to zapłacić. To Bóg, zarówno Ojciec jak i Syn, zapłacili najwyższą cenę, aby zrealizować plan zbawienia. Zapłacili cenę, która jest dla nas niewyobrażalnie wysoka, zwłaszcza gdy porównamy ją do znikomej ceny, którą my musimy zapłacić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz