piątek, 16 sierpnia 2024

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Uczenie uczniów. Cz.1

Felieton do Szkoły Sobotniej na 17 sierpnia 2024

W jaki sposób rozpoznać dobrego studenta?

Wielu komentatorów dzieli ewangelię Marka na dwie części: pierwsza połowa kończy się na Mk 8,30 lub na Mk 8,38, Druga połowa rozpoczyna się na Mk 8,31 lub Mk 9,1 i kończy na Mk 16,8 (lub 16,20). Pierwsza połowa odpowiada na pytanie „Kim jest Jezus?” i stopniowo odsłania elementy tożsamości Jezusa z punktem kulminacyjnym w Cezarei Filipowej, gdzie Piotr ogłosił tożsamość Jezusa. Druga połowa zawiera pytanie „Dlaczego Jezus musi umrzeć?” i pokazuje drogę do krzyża i mękę Jezusa.

Lekcja w tym tygodniu zajmowała się kilkoma historiami, które pokazują w jaki sposób Jezus nauczał swoich uczniów. Jezus przepowiadał swoją śmierć, a następnie pokazał uczniom jaki jest koszt uczniostwa i naśladowania Go. Wydaje się, że w tym momencie uczniowie nie byli gotowi do ucznisotwa i byli zdezorientowani na czym polega bycie prawdziwym uczniem.

Marek 8,22-30

Jezus uzdrawia niewidomego mężczyznę w Betsaidzie. Ta historia pokazuje nam coś co jest bez precedensu w misji Chrystusa: Jezus uzdrawia niewidomego mężczyznę w dwóch fazach. Niewidomy mężczyzna został przyprowadzony do Jezusa przez grupę ludzi, którzy prosili Go, aby dotknął tego człowieka. Jezus splunął w oczy mężczyzny, dotknął ich i zapytał: „Czy coś widzisz?” Niewidomy mężczyzna odpowiedział, że widzi ludzi, którzy wyglądają jak drzewa. Jezus ponownie położył ręce na tym człowieku i wzrok mężczyzny został całkowicie przywrócony.

Autor lekcji zauważa, że nie było to spowodowane brakiem mocy ze strony Jezusa. Jezus wiedział w jaki sposób należy uzdrowić chorego człowieka i posiadał bezpośredni dostęp do życiodajnej mocy z nieba. Była to jednak lekcja dla uczniów na temat uczniostwa.

Dlaczego Jezus dokonał tego cudu w dwóch fazach? Ta historia wskazywała na fakt, że Jezus według własnego uznania może dokonać całkowitego lub częściowego uzdrowienia. Wydaje mi się, że w tej historii nie chodziło o uzdrowienie mężczyzny, ale raczej o moment nauczania, którego dostarczyła ta sytuacja. Autor lekcji zasugerował, że cud był metaforą wnikliwego uczniostwa. Taktyka Jezusa, która polegała na zadaniu mężczyźnie pytania, chociaż znał odpowiedź, pomogła temu mężczyźnie, wyartykułować stan zamglonego widzenia.

Ta historia uczy nas, że czasami nasze uzdrowienie jest procesem. Mimo, że spotykamy Chrystusa, nadal postrzegamy innych jako „drzewa”, zwłaszcza tych, którzy mogą wydawać się inni od nas. Czasami w naszej kościelnej rzeczywistości odmawiamy spoglądania na nich jako na święte osoby, którymi są. Uzdrawiany mężczyzna był szczery wobec Jezusa. Gdy Jezus zapytał go: „Czy teraz coś widzisz?” mógł odpowiedzieć: „Tak, wszystko wygląda wspaniale!”. Powiedział, że trochę widzi, ale wie, że nie wszystko jest w porządku. Wystarczyło dotknięcie Jezusa, aby znów wyraźnie zobaczyć innych ludzi. Podobają mi się słowa Jezusa: „Nie wracaj do wioski!” Skoncentruj uwagę na Jezusie. Nie wracaj do przedmiotowego traktowania w społeczeństwie innych ludzi. Jaka byłaby twoja reakcja na częściowe uzdrowienie? Jakie uczucie zostałoby wyzwolone w przypadku pełnego uzdrowienia w porównaniu z częściowym? Jakiej lekcji na temat uczniostwa nauczyli się uczniowie z faktu częściowego uzdrowienia zdolności „widzenia”? Jaka była ich duchowa zdolność widzenia?

Obyśmy pozwolili Jezusowi dotykać naszych oczu raz po raz, abyśmy widzieli siebie i innych tak, jak On nas widzi, jako umiłowane dzieci Boże.

Mk 8 stanowi punkt zwrotny w misji Jezusa. Wydaje mi się, że w tym przypadku niewidomy mężczyzna reprezentował uczniów, a Jezus użył uzdrowienia, by metaforycznie wyjaśnić, że uczniowie byli początkowo niewidomi. Dzięki cudom przedstawionym w poprzednich rozdziałach ich wzrok został w pewnym stopniu przywrócony, ale nadal nie mieli jasnego obrazu tego, kim był Jezus. Odtąd posługa Jezusa skupi się na daniu uczniom wyraźnego zrozumienia.

Marek 8,31-38

Zaraz po uzdrowieniu niewidomego człowieka Jezus zapytał swoich uczniów: „Za kogo uważają Mnie ludzie?” Uczniowie udzielają różnych odpowiedzi, ale Piotr uznaje Go za Mesjasza. W jaki sposób Piotr określił tożsamość Jezusa w porównaniu z propozycjami innych ludzi? Dlaczego była to „natchniona” odpowiedź – przekazana przez Ducha?

Pomimo wszystkich cudów, których dokonał Jezus, same w sobie nie wystarczyły, aby dać uczniom jasną wizję. Jezus zaczyna obecnie przedstawiać głębiej swoją tożsamość, pokazując nie tylko to co może zrobić ale także kim jest. Ta zmiana posiada kluczowe znaczenie, ponieważ żadne czyny nie mogą przyciągnąć nas do głębi serca Chrystusa. Tylko przyjmując Go jako Mesjasza - Namaszczonego możemy w pełni Go zrozumieć i połączyć się z Nim.

Wielkie cuda, których dokonał Jezus przygotowały grunt pod zdobycie częściowego zrozumienia tego, kim był Jezus. Teraz Jezus wraz ze swoimi uczniami zaczął zagłębiać się bardziej. Autor lekcji podkreślił, że jest to pierwszy raz, kiedy ktoś uznał Chrystusa za Mesjasza, nie będąc opętanym przez demona. Jest to bardzo intrygująca obserwacja.

Marek przedstawia rozmowę Jezusa i Piotra w kontekście kosztów uczniostwa. Jezus rozpoczyna mówić swoim uczniom, że zostanie odrzucony przez przywódców religijnych, będzie cierpiał, umrze i zmartwychwstanie. Piotr, który właśnie ogłosił, że Jezus jest Mesjaszem, odciągnął Jezusa na bok i zaczyna Go upominać. Marek nie pisze tego, co powiedział Piotr, ale Mateusz mówi (16:22): „To się nigdy nie wydarzy!” Jezus od razu strofuje Piotra i nazywa go „Szatanem” i mówiąc mu, że jego obawy nie pochodzą od Boga, ale są raczej jego ludzkimi obawami.

Gdybym był Piotrem, byłbym zdezorientowany tą odpowiedzią. Byłbym również zaskoczony, gdybym został nazwany „Szatanem!” Jednak, jak wskazuje Jezus, wykorzystywanie Boga dla własnej korzyści nie jest zamysłem Boga. Jak często nadużywamy imienia Boga w naszym kościele, aby zyskać sławę? Zamiast ukrzyżować nasze ego dla sprawy naśladowania Chrystusa, jak często informujemy Boga o naszych planach dla Jego kościoła, zamiast wsłuchać się w Jego powołanie nas na uczniów?

Często myślimy, że Jezus mówił do uczniów na temat niesienia krzyża w sensie przenośnym: „To jest mój krzyż, który muszę nosić!” Jednak Jezus uczył ich w tym miejscu, że Jego uczniowie muszą być gotowi cierpieć najgorsze tortury — ukrzyżowanie i hańbę, która towarzyszyła tej upokarzającej śmierci.

Piotr z pewnością był gotowy w czasie aresztowania Jezusa walczyć na śmierć i życie. Jednak, gdy Jezus pozwolił się aresztować, Piotr uciekł. Dlaczego śmierć w bitwie jest uważana za honorową, a nawet pożądaną przez niektórych ludzi, podczas gdy śmierć przez egzekucję była uważana za niechlubną? Jaki jest prawdziwy koszt naśladowania Jezusa? Jezus opowiedział o nim w kontekście osób, które odczuwają wstyd z Jego powodu.

Jezus nie objawił swojej pełnej misji, dopóki Jego uczniowie nie byli na nią gotowi. To, przez co przechodzimy dzisiaj, nawet bez naszego pełnego zrozumienia, jest przygotowaniem do czegoś co wykracza poza nasze pojmowanie. Było to widoczne w życiu uczniów; wszystkie doświadczenie jakie przeżywali z Jezusem przygotowywały ich na bolesne wyzwania, z którymi mieli się zmierzyć w niedalekiej przyszłości.

Zastanawiam się, ilu z nas wynosi się ponad innych z powodu „wiedzy”, jaką mamy o Chrystusie. Oczywiste jest, że sama wiedza nie wystarczyła Piotrowi, ponieważ nadal nie do końca rozumiał, kim był Chrystus ani co przyszedł uczynić.

Marek 9,1-13

Wielu sceptyków uważa, że słowa Jezusa z 9:1 nigdy się nie spełniły, ponieważ wierzą oni, że odnoszą się do drugiego przyjścia. Jednak w ewangelii Marka, podobnie jak w ewangelii Mateusza, obietnica Jezusa, że niektórzy nie zaznają śmierci, jest bezpośrednio połączona z historią przemienienia. Wydarzenie to odgrywa podobną rolę jak podczas chrztu Jezusa, kiedy ten sam niebiański głos przekazał podobne oświadczenie. Marek ponownie opowiada o interakcji między Jezusem a Piotrem. Jezus zabiera Piotra na to niezwykłe spotkanie. Piotr nie musiał ponownie zdobywać zaufania Jezusa.

Jaką rolę odgrywają Eliasz i Mojżesz w rozmowie z Jezusem? Dlaczego te dwie postacie są ważne w historii Izraela? Jaki byłby ich los, gdyby Jezus nie wypełnił swojej misji?

Po raz kolejny widzimy przykład niedojrzałego uczniostwa, gdy Piotr proponuje zbudować trzy „namioty” dla przemienionych mężczyzn. Słowo namiot (skene) które zostało tutaj użyte jest również stosowane jako określenie hebrajskiej świątyni, co tak naprawdę Piotr zaoferował?

Marek 9,14-29

Historia o uzdrowieniu chłopca, który miał ducha „niemego”, jest niemal tak sensacyjna, jak wcześniejsza historia o człowieku opętanym przez demony w Mk 5. W tej historii ponownie został wyeksponowany problem dotyczący uczniostwa. Uczniowie nie potrafili uzdrowić chłopca! Tym razem Jezus odpowiedział (werset 19) w sposób, który wydaje się wyrażać irytację z powodu ich niewiary.

Po wypędzeniu demona, Jezus uczy swoich uczniów na temat mocy modlitwy, która jest potrzebna do panowania nad tym „typem” demonów.

Czy naprawdę istnieją różne typy lub rodziny demonicznych duchów? Być może nie czujemy się komfortowo w tym temacie, ale Jezus z pewnością wypowiadał się na ich temat. Kiedy jesteśmy konfrontowani z rzeczywistością duchowego i demonicznego zniewolenia, lepiej uznać ten problem i szukać Bożej mocy. W jaki sposób duchowa łączność umożliwia przetrwanie w takich przypadkach?

Panie, wierzę, pomóż mojemu niedowiarstwu” jest przykładem wielkiej modlitwy w której zdesperowany ojciec nie tylko błaga o uwolnienie swojego syna, ale także o przywrócenie swojej wiary. Ta piękna modlitwa łączy poprzednie historie przedstawione w tej lekcji: od człowieka, który widział ludzi jako drzewa, po Piotra, który potrzebował spojrzeć na Bożą misję nie przez pryzmat swojego ego, modlitwa „Panie, wierzę, pomóż mojemu niedowiarstwu” jest modlitwą, która dotyka nas wszystkich i jest rzeczywiście ponadczasowa.

Marek 9,30-41

W tym fragmencie ponownie pojawia się temat „mesjańskiej tajemnicy” po czym Jezus zapowiada swoją śmierć. Jednak uczniowie zamiast słuchać, spierają się o to, kto z nich jest największy. Dzisiaj często jesteśmy tacy sami i wyrażamy to w grach, pochwałach za pracę, nauce, prowadzeniu samochodu lub po prostu zawsze posiadania „racji” w codziennych sporach.

Podobnie, gdy uczniowie spierali się o to, kto jest największy, narastało przekonanie, że niektórzy zostali bardziej uprzywieljowani niż inni. Trzech uczniów zostało wybranych, aby być świadkami przemienienia, Piotr został pochwalony za zidentyfikowanie Chrystusa jako Mesjasza, a nawet chodził po wodzie. Chociaż wszyscy uczniowie zostali wybrani przez Jezusa, niektórzy wydawali się być bardziej faworyzowani. W każdej wspólnocie poczucie, że jest się mniej ważnym jest bolesne. Podczas gdy uczniowie zadawali sobie pytanie czy są „najlepsi”, Jezus skupiał się na kroczeniu ścieżką pokory, a nie chwały.

Na pytanie „kto jest największy” Jezus wprowadził dziecko na środek. Ta piękna ilustracja ukazuje czułość serca ojca. Nasze pragnienie, abyśmy byli postrzegani jako najwięksi, często wynika z głębokich ran z dzieciństwa, czy to z porzucenia, czy poczucia niechcianości, czy wykluczenia.

Marek 9,42-50

Zakończenie ewangelii Marka 9 zawiera problem tekstowy, ponieważ w późniejszych manuskryptach werset 49 został rozbudowany o stwierdzenie: „…i każda ofiara solą osolona będzie” (BG). Najstarsze manuskrypty zawierają wersję jaka została przestawiona w BW. Prawdopodobnie wczesny skryba mógł w wersecie 49 dopisać na marginesie swojego rękopisu tekst LXX z Kpł 2,13 („Każda twoja ofiara będzie solona solą”). Później kopiści albo zrobili w tekście przypis, albo dodali notatkę do tekstu. Dłuższa wersja wersetu 49. wydaje się być wynikiem połączenia tekstu aleksandryjskiego „posolone ogniem” i tekstu w recenzji zachodniej „posolone solą”.

Stwierdzenie „wszyscy będą posoleni ogniem” jest trudne do zinterpretowanie. Może ono odnosić się do (1) niewierzących, którzy zostaną osądzeni za odrzucenie Jezusa; (2) chrześcijan, którzy doświadczają cierpienia na tym świecie z powodu swojej łączności z Chrystusem. Tak czy inaczej, przedstawiona tutaj lekcja jest jasna: Jeśli chcesz otrzymać życie wieczne, lepiej otrzymać je bez kończyny, jeśli ta część ciała powoduje, że grzeszysz. Wydaje się, że ukryta jest tutaj polemika z filozofią Faryzeuszy, że grzech mieszka w ciele i powoduje złe zachowanie. Gdyby tak było, argumentuje Jezus, lepiej odciąć kończynę i wciąż dostać się do nieba. Być może w tekście znajduje się coś więcej. Czy w naszym życiu jest coś co bardzo cenimy, co ogranicza nasze uczniostwo? Jaką część mojego życia powinna zostać odcięta dla dobra Królestwa? Z czym byłoby ci najtrudniej się rozstać, gdyby Jezus poprosił cię o oddanie tego dla dobra Królestwa?

Jezus namawia swoich uczniów, aby wyeliminowali ze swojego życia wszystko, co ich duchowo okalecza, podkreślając, że lepiej jest wejść do Królestwa bez wszystkich swoich zdolności, niż całkowicie je przegapić. Ta nauka nawiązuje do pytania, kto jest największy. Chrystus namawia swoich uczniów, aby nie dali się złapać w pułapkę szukania potwierdzenia w nieistotnych sprawach. Powinni byli znaleźć radość w fakcie, że wszyscy zostali wybrani przez Mistrza. Zamiast tego byli bardziej zainteresowani ulotnymi tytułami. Pod wieloma względami my również pytamy: „kto jest największy?” Staramy się znaleźć tę odpowiedź w naszych karierach, relacjach i statusie finansowym. Jezus uczy nas w tym fragmencie, że żadne materialne wartości, żadne osiągnięcia nie są warte utraty Królestwa Niebiańskiego. Czy odmawiamy innym możliwości służby lub tytułów, ponieważ uważamy, że nie są wystarczająco dobrzy? Czy traktujemy niektóre formy służby jako ważniejsze od innych? Czy stale wzywamy tych samych ludzi do wykonania pracy, zamiast wykorzystać całe ciało Chrystusa?

Uczniostwo to doświadczenie na całe życie. Jezus okazuje wobec nas cierpliwość, nawet wtedy, gdy jesteśmy irytujący. Niech Bóg obdarzy nas łaską, której potrzebujemy, aby wzrastać każdego dnia i uczyć się lekcji, które wyposażą nas do służby i umożliwią wejście do Jego Królestwa.

DO PRZEMYŚLENIA

Marek 8,18 Pomimo widzenia i słyszenia Jezusa, bycia świadkiem, a nawet dokonywania cudów uczniowie uparcie opierają się przywłaszczeniu sobie dobrej nowiny o królestwie Bożym. W przypływie frustracji Jezus pyta: „Czy macie oczy, a nie widzicie? Czy macie uszy, a nie słyszycie? I nie pamiętacie?

Marek 8,22-30 Dlaczego cud uzdrowienia niewidomego posiada tak wielkie znaczenie w ewangelii Marka? Dlaczego Jezus musiał dwa razy dotykać niewidomego człowieka? Jakie lekcje możemy wyciągnąć z tej historii?

Marka 8,31–38 Jezus przepowiada śmierć i zmartwychwstanie. Gdzie w tej części widzisz stratę, zysk i skruchę? Uczniostwo w szkole Jezusa to nie przyjemny popołudniowy spacer, a królestwo Boże nie oznacza jedynie kilku drobnych zmian w naszym codziennym życiu!

Mk 9,2-8 Podobnie jak pierwsi chrześcijanie, my również nie doświadczamy niczego podobnego do tego, co Piotr, Jakub i Jan dzielili z Jezusem na górze przemienienia. Co Jezus próbował osiągnąć w ten sposób? W jakim sensie Jezus kontynuuje i kończy zadanie Mojżesza i Eliasza? Co dla nas dzisiaj oznacza „słuchanie Jezusa”? Kiedy Bóg próbuje nam coś powiedzieć, jak dobrze Go słuchamy? W jaki sposób Bóg przemawia do ciebie/nas dzisiaj? Czy jesteśmy na to otwarci? Czy jesteśmy przygotowani na dekonstrukcję naszych wcześniejszych sposobów rozumienia rzeczy, aby doświadczyć nowych sposobów rozumienia? Jak możemy sobie nawzajem pomóc w tym względzie jako wspólnota wiary?

Mk 9,30-37 W jaki sposób Jezus przeciwstawia drogę królestwa tego świata drodze królestwa Bożego? Wielkość nie osiąga się przez wywyższanie się ponad innych (zmuszając innych do czci i służby), ale przez pokorne stawianie siebie poniżej innych, czczenie ich i służenie im.





Przygotował Jan Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz