piątek, 25 lipca 2025

Plagi

Felieton do Szkoły Sobotniej na 26 lipca 2025

Co powinniśmy zapamiętać z historii na temat plag? Czego dowiadujemy się na temat relacji Boga z systemami ucisku, o których mówiliśmy wcześniej? 

W tym tygodniu analizowaliśmy dziewięć różnych plag lub znaków, które dotknęły ziemię i lud Egiptu: krew, żaby, komary, muchy, pomór bydła, wrzody, grad, szarańczę oraz ciemność. Lektura księgi Wyjścia, zwłaszcza rozdziałów, 7-10 uświadamia nam jak łatwo możemy zgubić duży obraz. Jako chrześcijanie często czytamy Biblię, zakładając, że stoimy po stronie Izraelitów, domniemanych zwycięzców - ludu wybranego przez Boga. Jednak taka perspektywa powoduje, że tracimy obraz Boga, który nie tylko troszczy się o swój lud, ale także troszczy się o Egipcjan. Postrzegając Izraelitów jako głównych odbiorców łaski, podświadomie oddzielamy Egipcjan jako tych „innych”. W pewnym sensie uważamy, że Bóg stoi po naszej stronie i zapominamy, że Egipcjanie również zostali przez Niego stworzeni i umiłowani. Podobnie jak w Egipcie, gdzie Bóg „toczył wojny” z egipskimi bogami, tak samo czynił, gdy później Izraelici odchodzili od Niego i zaczynali czcić fałszywych bogów. Bóg nikogo nie faworyzuje, ale pragnie uwolnić ludzi od systemów wierzeń i władzy, w których nie można rozwinąć relacji miłości, niezależnie o tego czy ludzie byli Jego ludem wybranym, czy nie.

Być może warto spojrzeć ma plagi nie jako na akty faworyzowania lub kary, ale jako na akty konfrontacji Boga z systemem zniewolenia. Symbolika laski Aarona która zamieniła się w węża posiada głębokie znaczenie. To wydarzenie stanowiło wyzwanie jakie Bóg postawił naczelnym bóstwom Egiptu. Ten cud pokazał władzę jaką posiada Bóg nad najbardziej czczonymi symbolami egipskiej religii. Nie chodziło jednak tylko o dominację. Chodziło o pokazanie bezsensu czczenia egipskich bogów oraz zaoferowanie zarówno Izraelitom, jak i Egipcjanom możliwości wyzwolenia.

Zarówno Egipcjanie jak i Hebrajczycy mogli być odbiorcami Bożej łaski. Ta świadomość zmusza nas do przeanalizowania naszego spojrzenia na innych, zarówno w Piśmie Świętym, jak i w życiu codziennym. Czy dzielimy ludzi na godnych i niegodnych? Czy zakładamy, że niektórzy znajdują się poza zasięgiem Jego łaski?

W tym tygodniu próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie, kto zatwardził serce faraona: Bóg czy zrobił to sam faraon? Autor biblijny przypisuje zatwardzenie serca faraona zarówno Bogu jak i samemu faraonowi. Kiedy Biblia mówi, że „Bóg zatwardził serce faraona”, ważne jest, aby rozumieć to jako literacki i teologiczny sposób opisu tego, co się dzieje, gdy ktoś uporczywie sprzeciwia się Bogu. Podobnie jak faraon, każdemu z nas posiada prawo wyboru między dobrem a złem.

Warto zwrócić jednak uwagę na złożoność tego problemu. W jakich momentach naszego życia opieramy się Bożemu wezwaniu, aby zrezygnować z kontrolowania w naszym życiu? Czy jest możliwe, że zwiększamy niesprawiedliwość, gdy chcemy zachować władzę lub wygodę? Jeśli nie dostrzegamy siebie w zmaganiach faraona, możemy przegapić zaproszenie do zbadania własnego serca. Co więcej, warto zauważyć, że wybory faraona miały uboczny skutek w życiu poddanych mu ludzi. W jaki sposób twarde serca przywódców często najbardziej ranią najsłabszych ludzi.



2


Autor naszej lekcji zwrócił uwagę, że w opisie pierwszych pięciu plag faraon sam zatwardzał swoje serce i dopiero od szóstej plagi Bóg zatwardzał serce faraona. Taka obserwacja ma swoje uzasadnienie, ale wyrażona w ten sposób, niesie ze sobą również poważny problem. Problem polega na tym, że pierwsza wzmianka o zatwardziałości serca faraona pojawia się w Wj 4:21. Bóg jest tam przedstawiony jako ten, który zatwardził serce faraona. Jednak w Wj 5:2 czytamy: Faraon rzekł: ‘Któż to jest Pan, bym miał słuchać głosu jego i wypuścić Izraela? Pana nie znam, a Izraela nie wypuszczę’. Czy wypowiedź faraona należy uznać jako wypełnienie słów z Wj 4:21? Czy jest możliwe, że historia opisana w Wj 8 odzwierciedla to, kim był faraon na długo przed rozmową Boga z Mojżeszem przy płonącym krzewie? 

Wydaje mi się, że bardziej rozsądnym wnioskiem jest stwierdzenie, że wewnętrzna dyspozycja, którą widzimy u faraona w Wj 5, był w nim od dzieciństwa. Ponieważ od dzieciństwa uczono go, że jako człowiek pochodzący z rodziny faraona jest boski. Faraon był, upartym i dumnym człowiekiem i został do tego wyszkolony. Wyrobił w sobie tę cechę od dzieciństwa. Założenie, iż Bóg musiał zatwardzić faraona w scenie z Wj 5, aby wypełnić Wj 4,21, wydaje się nielogiczne, ponieważ faraon już był takim człowiekiem. Teza, że faraon był rozsądnym, dobrym człowiekiem, a potem Bóg nagle musiał wkroczyć i zmienić go w kogoś, kto po prostu odrzuci jego prośbę wydaje się nielogiczna.

Problem faraona nie dotyczył sfery intelektualnej: miał wystarczająco dużo racjonalnych dowodów, by dokonać właściwego wyboru. Był to raczej problem jego serca. Serce faraona było zbyt twarde, czyli uparte, by podjąć właściwą, rozsądną decyzję. W jakim stopniu podejmowanie decyzji jest uwarunkowane wpływem umysłu i serca? 

Woda zamieniona w krew, żaby i komary

Pierwsze trzy plagi pokazywały bezpośrednią konfrontacją między Bogiem Izraela a bogami Egiptu. Każda plaga była wymierzona w konkretne bóstwo. Co ciekawe, egipscy magowie potrafili w jakiś sposób imitować pierwsze dwie plagi, jednak przy kolejnych plagach nie potrafili tego powtórzyć i przyznali: „W tym jest palec Boży”, jednak faraon zatwardzał swoje serce. Przez plagi Bóg zademonstrował swoją moc zarówno przed Egipcjanami jak również przed swoim ludem, kwestionując fałszywe systemy kultu i wzywając wszystkich do uznania Go za Stwórcę, który podtrzymuje życie. W ten sposób, Bóg obnażył całkowitą bezradność egipskich bożków i zaprosił zarówno Egipcjan, jak i Hebrajczyków do rozpoznania prawdziwego źródła życia i mocy. Takie samo zaproszenie jest skierowane do nas dzisiaj. Bóg wciąż obezwładnia systemy, na których polegamy, takie jak pieniądze, władza, tytuły, wyższość kulturowa, wygoda, a nawet religia wykorzystywana jako narzędzie kontroli. Nie czyni tego po to, aby nas ukarać, lecz aby postawić nam wyzwanie, które ma na celu uświadomić nam, że błędnie ulokowaliśmy nasze zaufanie. Kiedy te fundamenty zostają zachwiane, nie znaczy, że jest to demonstracja sądu, ale raczej jest to manifestacja łaski, która ma na celu doprowadzenie nas do zrozumienia co naprawdę daje nam życie. 

Zsyłając plagi Bóg nie zamierzał wyrządzić krzywdę ludziom. Chciał raczej zniszczyć fałszywe systemy zaufania Egipcjan. Chociaż być może jest to 




3



przerażające, ale czy nie byłoby dobrze, aby Bóg zniszczył wszystkie nasze systemy, które zbudowaliśmy, a które są osadzone na fałszywym poczuciu bezpieczeństwa? Im dłużej trzymamy się tych systemów, tym bardziej ryzykujemy, że rozwiniemy w sobie tę samą dumę, którą miał faraon: dumę, która czyni nas ślepymi nie tylko na Bożą moc, ale i na Bożą obecność.

Ciekawe jest to, że pycha zaślepiła faraona tak bardzo, że nie zwrócił nawet uwagi na głos swoich doradców, którzy uznali moc Boga. Jego opór jest przestrogą, jak pycha może izolować nas od prawdy, szkodząc naszemu rozwojowi oraz tym, na czele których stoimy, których kochamy lub mamy wpływ. Plagi były okazją do wyraźniejszego zobaczenia Boga oraz doświadczenia boskiej ingerencji, która mogła prowadzić do wolności. Na tej podstawie możemy postawić paralelne pytanie: Czy istnieją dzisiaj bożki – osobiste, polityczne czy teologiczne – które Bóg demaskuje przez dyskomfort lub wstrząs? Czy jesteśmy gotowi na przemianę, czy też kurczowo trzymamy się tego, co nie daje życia? Bóg niepokoi nas nie po to, by nas skrzywdzić, ale by poprowadzić nas i otaczających nas ludzi w stronę wyzwolenia.

Decyzje, które podejmujemy mają wpływ na podejmowanie kolejnych decyzji. Im bardziej ignorujemy boskie przewodnictwo lub Jego inspirację, tym bardziej stłumione, a ostatecznie uciszone będzie nasze sumienie. Nasze życie będzie odzwierciedlać tę ciszę. Być może początkowo faraon czuł się nieswojo, opierając się Mojżeszowi. Ale im dłużej stawiał opór, tym cichszy stawał się wewnętrzny głos jego sumienia.

Jak łatwo jest odsunąć wnioski jakie wypływają z tej historii, zakładając, że my nie jesteśmy jak faraon. Jednak wszyscy znajdujemy się gdzieś pomiędzy pełną akceptacją woli Boga a całkowitym oporem. Jeśli arogancko zakładamy, że w niczym nie przypominamy faraona, może to oznaczać, że jesteśmy dalej na drodze oporu, niż nam się wydaje. Możemy nawet nie być jak faraon z pierwszych plag. Możemy być jak faraon, którego serce było zatwardzone i nie potrafił już dostrzec dystansu między nim a Bogiem.

Bardzo często jesteśmy tak samo podobni do faraona, jak do Mojżesza. Obaj byli ludźmi. Gotowość do zobaczenia w sobie faraona pozwala nam dostrzec i zrozumieć serce jakie miał Mojżesz. 

Plaga much, pomór bydła i plaga czyraków. 

Druga seria plag miała bardziej osobisty wymiar i bezpośrednio dotknęła każdą osobę. Gdyby faraon zgodził się na zniesienie systemu ucisku podczas pierwszych trzech plag, dobrostan fizyczny Egipcjan mógłby pozostać nienaruszony. Ich bydło by nie padło. Mogliby uniknąć bólu wrzodów. Ta sekwencja ujawnia coś ważnego: jeśli nie pozwolimy Bogu zdemontować systemów, w które niesłusznie wierzymy, konsekwencje ostatecznie sięgną poza ideologię, wpłyną na nasze osobiste życie.

Grad szarańcza, ciemność

Dziewiąta plaga uderzyła w serce egipskiego systemu religijnego – w boga słońca Ra, oraz w Tota – boga księżyca. Jakie odczucia i jakie emocje musiały towarzyszyć Hebrajczykom, którzy obserwowali to zjawisko? O czym mogli myśleć Egipcjanie, którzy przeżywali tę katastrofę? 

Co musieli odczuwać, gdy obserwowali ciemności w czasie dnia lub przemianę 



4


wody w krew, czy ich duma była złamana? Jak mógł faraon pozostać nieporuszony i ciągle być przekonany o zasięgu swojej władzy nawet wtedy, gdy obserwował naturalne katastrofy? Czyż nie podobnie dzieje się we współczesnym świecie? Wielu z nas posiada wyraźne dowody Bożej mocy, a mimo to wciąż kurczowo trzyma się swoich ograniczonych schematów. Niestety, wielu z nas nie chce spojrzeć na Boga i Jego objawienie z innej perspektywy. Jesteśmy tak bardzo przyzwyczajeni do schematów, które sami wypracowaliśmy, że nie chcemy pozwolić, aby cokolwiek, nawet mimo wyraźnych dowodów podważyło nasze poglądy. 

Możemy zobaczyć wiele podobieństw pomiędzy uporem faraona i naszym współczesnym oporem wobec tego co nadprzyrodzone. W świecie, w którym jest pełno dowodów zarówno na istnienie boskiej tajemnicy, jak i ludzkich ograniczeń, wciąż przedkładamy pewność nad transformację. Przy okazji lekcji na temat plag warto postawić pytania: Czy jest możliwe, że zignorowaliśmy jakieś znaki? Jeżeli tak to jakie? Do jakich iluzji jesteśmy przywiązani? Czy jesteśmy gotowi pozwolić Bogu, aby je przerwał nie po to, by nas zawstydzić, ale by nas wyzwolić?

Taka perspektywa przypomina nam, że Bóg często pozwala nam zobaczyć i odczuć cały ciężar niesprawiedliwości – nie po to, by nas skrzywdzić, ale by wyostrzyć nasz moralny obraz i obnażyć przed nami bożki, które nieświadomie przyjęliśmy. Podobnie jak Hebrajczycy, możemy stać się nieczuli na otaczającą nas kulturę, nawet jeśli wykorzystuje ona lub dehumanizuje innych. Boże interwencje, czy to przez wstrząsy, dyskomfort, czy perswazję, są często miłosiernymi zaproszeniami do ponownego przeanalizowania, w czym pokładamy ufność i czy nie staliśmy się współwinni powstaniu szkodliwych systemów.


DO PZEMYŚLENIA

W jaki sposób znaki dokonane przez Mojżesza i Aarona stawiały wyzwanie autorytetowi faraona? W jaki sposób „plagi” stawiały wyzwanie egipskiemu światopoglądowi oraz egipskiemu panteonowi bogów?

Plagi spowodowały, że faraon zwrócił uwagę na Boga Hebrajczyków i ostatecznie zmusiły go do okazania Bogu szacunku. Dlaczego faraon tak bardzo sprzeciwiał się pomysłowi pozwolenia Hebrajczykom złożenia ofiar na pustyni?

Warto pamiętać, że plagi zesłane przez Mojżesza nie były skierowane przeciwko narodowi egipskiemu, lecz przeciwko jego bogom. Egipcjanie byli politeistami, wierzyli w wielu bogów, głównie reprezentowanych przez zwierzęta. Inicjując plagi Mojżesz dowodził, że Jahwe jest o wiele potężniejszy niż którykolwiek lub wszyscy egipscy bogowie. Każda plaga dotyczyła obszaru kontrolowanego według wierzeń egipskich przez jakiegoś boga. Od trzeciej plagi magowie faraona nie byli w stanie powtórzyć czynów, które Mojżesz wykonywał w Egipcie mocą Jahwe. Bóg nie był okrutny, faraon i jego doradcy musieli zrozumieć, że swoją religijną wiarę postawili w niewłaściwym miejscu. Historia Wyjścia pokazuje jak wygląda w miniaturze kosmiczny konflikt. 

Czego dowiadujemy się na temat ludzkiej nieustępliwości w obliczu sprawiedliwości, na podstawie oporu ze strony faraona? Jaką rolę odgrywa 




5



„zatwardziałość serca” w tekstach opisujących plagi?

Dlaczego ważne jest, aby przyszłe pokolenia pamiętały o znakach, jakich Bóg dokonał w Egipcie? W jaki sposób historyczna pamięć i świadczenie służą budowaniu odporności w uciskanych lub marginalizowanych grupach a także we współczesnych społecznościach wiary?

W jaki sposób plagi (grad niszczący uprawy i zwierzęta) wpłynęły na rozpad egipskiego systemu ekologicznego i ekonomicznego? Czego dowiadujemy się na temat relacji między boskim sądem a środowiskiem naturalnym?

Czy jest możliwe, aby oszukać samego siebie tak jak faraon? Ludzie mogą tak bardzo pogrążyć się w grzechu, że podejmują katastrofalne decyzje - jedna za drugą. Jakie inne postacie biblijne, oprócz faraona z księgi Wyjścia, popełniły podobne błędy?

Jakiego rodzaju bogom ufa współczesne społeczeństwo? Czy są jakieś systemy lub źródła bezpieczeństwa, którym ufamy bardziej niż Bogu?

W jakich obszarach naszego życia Bóg może spowodować wstrząsy – nie po to, by nas ukarać, ale by skierować nas ku głębszemu zaufaniu i wolności?

W jaki sposób nasze serca mogą stać się twarde, uniemożliwiając nam dostrzeganie cierpienia innych lub dostrzeganie prawdy?

Czy jest możliwe, że w naszej teologii dokonujemy rozróżnienia pomiędzy „nami” i „innymi” i jesteśmy przekonani, że Boża łaska jest bardziej dla „nas” niż dla „nich”?

Czy jest możliwe, aby nie dostrzegać Bożej obecności ponieważ nie szukamy Go w nieoczekiwanych, niewygodnych lub nieznanych miejscach, w których On już działa?











Przygotował Jan Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz