piątek, 1 września 2023

Komentarz do lekcji szkoły sobotniej pastora Janka Polloka

 

Mężowie i żony razem u stóp krzyża (Ef 5,21-33)

Felieton do Szkoły Sobotniej na 2 września 2023

Efezjan 5,21-33 jest jednym z najczęściej nadużywanych fragmentów w całej Biblii! Dlaczego? Można wymienić przynajmniej dwa powody. 1) Wydaje się, że ten fragment ma pozornie oczywiste znaczenie – łatwo można dojść do wniosku, że zwykła lektura tekstu zapewnia jasne zrozumienie tekstu. 2) Niezrozumienie istoty grzechu i jego konsekwencji dla ludzkiej natury ma wpływ na interpretację tekstu. Ponieważ wszyscy wskutek grzechu odczuwamy pustkę, próbujemy ją zapełnić kosztem drugiego człowieka. Wydaje się nam, że jeśli potrafimy zapanować nad pewną sytuacją lub gdy druga osoba będzie się zachowywać w określony sposób, to taka sytuacja może nam przynieść szczęście, którego szukamy. W takim kontekście kuszące i łatwe może być wykorzystywanie władzy lub wymuszenie uległości w celu zaspokojenia naszych potrzeb.

Co to znaczy, że Ef 5,21-33 stanowi część „Kodeksu domowego”?

List do Efezjan 5 i 6 jest często określany jako tzw. „kodeks domowy”. Jest to fascynujący kawałek literatury. Zostały tutaj omówione relacje jakie istniały w grecko-rzymskim domostwie, do którego zaliczali się rodzice, dzieci, niewolnicy, dzieci niewolników, a nawet wolne osoby które były zależne od gospodarza. W starożytności wielu autorów podejmowało temat relacji jakie istniały w domostwach. Na przykład Arystoteles (384-322 p.n.e.) wyliczał trzy grupy relacji, które stanowiły elementy składowe społeczeństwa: mąż - żona, rodzice - dzieci oraz panowie - niewolnicy. Zobaczymy, że Paweł wyeksponował ten temat zupełnie inaczej niż inni starożytni autorzy. Zarówno w Liście do Efezjan, jak i w Liście do Kolosan (3,18-4,1) Paweł omawia te same trzy grupy relacji. Apostoł udziela rad: żonom i mężom (Ef 5,21-33); dzieciom i rodzicom (6,1-4); niewolnikom i panom (6,5-9).

Czym różnie się „Kodeks domostwa” opisany przez Pawła od „kodeksów” opisanych przez innych autorów z kręgu judeo-chrześcijańskiego?

Na przykład Syrach, żydowski autor (ok. 198–175 p.n.e.), radzi mężom: „Masz żonę według twego upodobania podoba, nie odrzucaj jej, ale znienawidzonej nie obdarzaj zaufaniem?” (Syr 7:26). Ojcom radzi, jak postępować z dziećmi: „Masz dzieci? Wychowuj je, zginaj im karki od młodości!” (Syr 7,23). Syrach radzi również jak postępować z córkami: „Córki posiadasz? Czuwaj nad ich cialem, a nie uśmiechaj się do nich (tzn. nie bądź zbytnio pobłażliwym) (Syr 7:24). Odnośnie wychowania synów Syrach radzi: „Kto miłuje syna, często używa na niego rózgi, aby na końcu mógł się nim cieszyć. … rozpieszcza syna swego ten, kto opatruje każdą jego ranę i komu na każdy jego głos wzruszają się wnętrzności. (tzn. gdy dziecko cię terroryzuje)… pieść dziecko, a wprawi cię w osłupienie, baw się nim, a sprawi ci smutek… wychowuj syna swego i używaj do pracy, abyś nie został zaskoczony jego bezczelnością.” (Syr 30:1-4.7-13). W stosunku do niewolników Syrach radzi: „Dla osła – pasza, kij i ciężary; chleb, ćwiczenie i praca - dla niewolnika. Spraw, by sługa pracował, a znajdziesz odpoczynek, zostaw mu ręce bez zajęcia, a szukać będzie wolności. Jarzmo i rzemień zginają kark, a słudze krnąbrnemu wałek (tzn. narzędzie tortur) i dochodzenia.(Syr 33:25-27 BT).

Podobnie jak Syrach, większość starożytnych autorów zwracała się jedynie do osób, które sprawowały władzę - do ojców; do mężów; do właścicieli niewolników. Podporządkowany partner, jeśli mogę użyć takiego określenia, w ogóle nie był brany pod uwagę jako odbiorca literatury. Syrach zdaje się mówić, „Tak należy traktować otaczających cię ludzi, aby zwiększyć swój autorytet, reputację i honor”. W „kodeksie domowym” przedstawionym w Liście do Efezjan jest inaczej. Paweł odnosi się on do tych samych trzech relacji, które sięgają czasów Arystotelesa i były fundamentalne w starożytnym społeczeństwie. Podejście Pawła jest całkowicie inne. Mówi on do wszystkich: „Oto, jak należy traktować ludzi, którzy są wokoło ciebie! Traktuj ich tak, jak Jezus traktował ciebie”. Co ciekawe, Paweł zwraca się najpierw do słabszego partnera. Pisze najpierw do chrześcijańskich żon, zanim napisze do chrześcijańskich mężów. Zwraca się do chrześcijańskich dzieci, zanim zwróci się do chrześcijańskich rodziców. Przemawia najpierw do chrześcijańskich niewolników, zanim powie słowo do chrześcijańskich właścicieli niewolników lub panów niewolników. W każdym przypadku przeznacza większość swojego czasu i uwagi na ograniczenie władzy ojca, męża i pana niewolników. Czy nie jest to fascynujące? Rada Pawła przedstawiona w Liście do Efezjan 5,21–6,9 w kontekście innych autorów z tamtego okresu promieniuje szacunkiem i troską o żony, dzieci i niewolników. Elementem motywującym do takiego zachowania jest lojalność wobec Chrystusa.

Czy ogłoszony w Liście do Efezjan „kodeks domowy” jest dowodem, że Paweł promował wzmocnienie władzy patriarchalnej i umacniał istnienie niewolnictwa?

Chociaż wielu komentatorów tak interpretuje ten fragment to jednak warto zwrócić uwagę, na fakt, że rada Pawła jest wyraźnie kontrkulturowa. Zdaniem Timothy Gombis, profesora Nowego Testamentu w Grand Rapids Theological Seminary Kodeks „kodeks domowy” w Liście do Efezjan „przedstawia wszechstronną wizję eschatologicznej Nowej Ludzkości [Ef 2,15] – politeia (miasto-państwo) nowego stworzenia – zrealizowaną w warunkach obecnego upadłego wieku. Jest to manifest radykalnie nowego społeczeństwa … radykalna konfrontacja z korupcją i nadużyciami w systemach patriarchalnych które występowały w Starej Ludzkości” (Timothy G. Gombis, „A Radically New Humanity: The Function of the Haustafel in Ephesians.” Journal of the Evangelical Theological Society 48, nr 2 [ 2005]). (Cytuję za John. McVay, Ephesians. Lesson Companion Book.)

W jaki sposób Paweł rozwija metaforę małżeństwa w relacjach pomiędzy Chrystusem a Jego kościołem? Jakie są elementy tej metafory?

W Ef 5,25-27.29 Paweł przedstawia metaforę w której Chrystus jest oblubieńcem/mężem, a kościół Jego oblubienicą. Pragnie on w ten sposób przedstawiać Chrystusa jako wielki przykład dla chrześcijańskich małżonków. Apostoł zapożycza różne elementy ze starożytnych ślubów: (1) Chrystus jest „posagiem” składanym oblubienicy. On „wydał zań samego siebie” (5,25); (2) Chrystus kąpie Swoją oblubienicę (5,26); (3) Chrystus daje „słowo” oblubienicy (w zaręczynach? w. 26); (4) Chrystus przedstawia (stawia przed sobą) oblubienicę (5,27), ilustrując w ten sposób drugie przyjście; (5) Chrystus ubiera i przyozdabia swoją oblubienicę (5,27). Paweł wykorzystując elementy starożytnych rytuałów związanych ze ślubami, aby w bardzo sugestywny sposób przedstawić inspirujący obraz Chrystusa, który jest wszystkim dla swojej oblubienicy, Kościoła.

W jakim sensie Chrystus jest przykładem także dla chrześcijańskich żon?

Autor naszej lekcji stawia pytanie, Czy Paweł, gdy mówi, że żona ma być uległa mężowi „jak Panu” (w. 22), ma na myśli to, że żona ma traktować męża, tak, jak gdyby był on Chrystusem, czy raczej ma na myśli to, że poddanie Chrystusowi ma być prawdziwym i najwyższym wzorcem jej poddania mężowi?

Autor naszej lekcji jest zwolennikiem drugiego poglądu i wskazuje na Ef 6,7 gdzie Paweł napisał, że niewolnicy mają służyć „jako Panu, a nie ludziom” oraz na Kol 3,18, gdzie żony mają być poddane mężom „jak przystoi w Panu”. Ellen White w książce Adventist Home (Chrześcijańska rodzina) napisała: „Ten, który stoi wyżej niż mąż wobec żony – to Odkupiciel, a jej uległość wobec męża ma być stosowna do Bożego pouczenia – ‘jako Panu’” (s.88-93). Ponadto nie można pominąć faktu, że zarówno mężowie, jak i żony są wspólnie częścią obrazu Kościoła jako oblubienicy Chrystusa.

Chciałbym również zwrócić uwagę na intrygującą konstrukcję gramatyczną wersetów 21-22. W większości współczesnych tłumaczeń Biblii werset 21 jest zakończony kropką: „Bądźcie sobie wzajemnie poddani. (hypotasso)” (BT) Po czym następuje werset 22 który rozpoczyna nową perykopę: „Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu.” Co ciekawe w najstarszych manuskryptach (np. p46 z początku III wieku) w wersecie 22 nie ma czasownika, dlatego jest on gramatycznie podporządkowany wersetowi 21 gdzie znajduje się główny czasownik: Bądźcie sobie wzajemnie poddani (hypotassomenoi), żony swoim mężom jak Panu.” W późniejszych manuskryptach w wersecie 22 został dodany czasownik hytpotasso tworząc pełne zdanie, co umożliwiło rozpoczęcie nowej perykopy od wersetu 22. Większość tłumaczeń z tego czy innego powodu, zwykle łączy werset 21 z tym, co działo się wcześniej, podczas gdy tekst grecki łączy werset 21 z tym co następuje później.

Paweł przekazuje swoim czytelnikom, że uległość żony wobec męża jest wynikiem wzajemnego poddania z szacunku dla Chrystusa. W tym fragmencie Apostoł wielokrotnie podkreślał lojalność wobec „własnego” małżonka. Żony mają być poddane „swoim” mężom (w. 22), mężowie mają kochać swoje żony”, a „kto miłuje swoją żonę, ten miłuje siebie” (w. 28); w cytacie z Rdz 2,24, mąż „połączy się z żoną swoją” (w. 31).

Zastanawiam się dlaczego Paweł kładzie tak duży nacisk na „swojego własnego męża” i na „swoją własną żonę”? Być może Pawła interesuje nie tylko, prawne małżeństwo zawarte pomiędzy głową rodziny a żoną. Interesują go także małżeństwa niewolników, które były tak samo ważne.

Te elementy metafory można zrozumieć w świetle powszechnego zwyczaju seksualnego dostępu pana do swoich niewolników. Paweł mógł równie dobrze bronić małżeństw niewolników, które nie były uznawane jako ważne. Chrześcijańskie małżeństwa powinny być szanowane przez wszystkich. Wydaje się, że Paweł chce powiedzieć, „Małżeństwa niewolników są tak samo ważne!” Mimo że dany człowiek jest niewolnikiem to ma swoją żonę, a żona ma własnego męża. Być może Paweł w ten sposób chce powiedzieć, „W kontekście chrześcijańskim nie możesz robić tego, na co pozwala społeczeństwo, nie możesz mieć dostępu seksualnego do swojej niewolnicy, ona należy do kogoś innego!” Dlatego Paweł mógł aktywizować chrześcijańskich mężów-niewolników, aby chronili swoje niewolnicze żony przed molestowaniem ze strony panów. Jeśli tak było, to ten fragment, który jest uznawany przez wielu jako wspierający patriarchalne relacje, może być postrzegany jako dramatyczne, kontrkulturowe stanowisko, które sprzeciwiało się powszechnemu zwyczajowi praktykowanemu w niewolnictwie.

Chrystus został opisany jako „głowa” „ciała, [Kościoła] którego jest Zbawicielem” (w. 23). W taki sam sposób chrześcijański mąż ma być „zbawicielem” swojej żony, która jemu podlega. Być może właśnie w takim kontekście Paweł przedstawił rolę męża jako analogiczną do roli Jezusa jako zbawiciela ciała. Innymi słowy mąż miał bronić żony, co może również wyjaśniać, dlaczego Paweł tak dużo miejsca przeznaczył na przedstawienie roli męża.

W jakim sposób Paweł włącza Rdz 2,23 do swojej argumentacji?

W Ef 5,21-33 Paweł przedstawia koncepcję relacji męża z żoną, której kulminacyjnym punktem jest cytat z Rdz 2,24. Dzieje się tu coś bardzo głębokiego. Wydaje się, że w dyskusji na temat poddania się żony mężowi (w.22) Paweł powinien zacytować Rdz 3,16: „ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą.” Co ciekawe, Paweł wybiera raczej fragment narracji sprzed Upadku, czyli Rdz 2,24, aby wyartykułować swoją argumentację: „Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem.” Jezus również zacytował Rdz 2,24 w swojej mowie na temat rozwodu Mt 19,3-6.

W środowiskach chrześcijańskich debatuje się obecnie bardzo dużo na temat modelu małżeństwa. Mówi się głównie o dwóch modelach: model „komplementarny” (zwolennicy tego modelu wychodzą od opisu Stworzenia, gdzie zostały zdefiniowane trwałe i uzupełniające się role mężczyzny i kobiety); oraz model „egalitarny” (obrońcy tego modelu również wychodzą od opisu Stworzenia i zwracają uwagę na równość mężczyzny i kobiety w małżeństwie). Zwolennicy obu modeli próbują rozmawiać o relacjach pomiędzy mężem i żoną oraz o ich roli w małżeństwie. W jaki sposób powinni odnosić się do siebie? Czy są równi? Czy raczej uzupełniają się wzajemnie?

Paweł proponuje jeszcze inny model – model „jednego ciała”. Cytat z Rdz 2,24 jest koronnym argumentem w rozumowaniu Pawła. „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem. Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła.” Paweł zachęca do zastanowienia się, kim jest mąż i żona razem i co mogą razem osiągnąć? Z tego powodu warto wziąć pod uwagę model „jednego ciała” wraz z dwoma pozostałymi modelami, które są ostatnio tak często dyskutowane.

Czy Paweł mówił wyłącznie na temat idealnych małżeństw, czy też wspomniał o małżeństwach niedoskonałych i wadliwych?

Paweł robi aluzję, że małżeństwa chrześcijańskie często nie były idealne. Mężowie byli skłonni do znęcania się nad swoimi żonami, bardzo często domagali się sprawowania swojej niemal całkowitej władzy (5,25.28-30). Pokusa cudzołóstwa i innych form niemoralności seksualnej była blisko (5,3-11). Pełna łaski, chrystocentryczna ewangelia z Listu do Efezjan odnosi się do prawdziwych małżeństw i rodzin, które stały się częścią wielkiej rodziny Bożej (1,5; 2,19). On jest „Ojcem, (pater) od którego wszelkie ojcostwo (patria) na niebie i na ziemi bierze swoje imię,” (3,14-15). Bóg włącza nasze niedoskonałe rodziny w szeroki krąg swojej rodziny i swojej łaski. (John McVay, “How to Enjoy Your Imperfect Family” in Building Family Memories: Adventist Family Ministries 2015 Planbook (Department of Family Ministries, 2014), 25-29.) Włącza twoją i moją rodzinę do swojego wielkiego planu zjednoczenia wszystkiego w Chrystusie (1,9-10) i wzywa nas, abyśmy wyobrażali sobie, że nasze rodziny są częścią tego planu.

DO PRZEMYŚLENIA

Efezjan 5,18-33 rozpoczyna się wstępu, który znajduje się w 5,18-20. Paweł sformułował proste polecenie: „Bądźcie pełni Ducha!” Bóg oferuje nam zdumiewające, stałe zaopatrzenie w Siebie, aby zaspokoić wszystkie nasze potrzeby. Doświadczamy tego, gdy pozostajemy z Nim w ciągłej łączności. Warunkiem powodzenia wzajemnego podporządkowania się jest poddanie się Trójjedynemu Bogu (Duchowi [w.18], Ojcu [w.20], Chrystusowi [w.21]).

Efezjan 5,21 Ten werset posiada kluczowe znaczenie: „…ulegając jedni drugim w bojaźni Chrystusowej”. Wzajemne poddanie się wierzących jest możliwe tylko wtedy, gdy ludzie nauczą się poddawać zwierzchnictwu Chrystusa. Wzajemne poddanie się to właściwa postawa wierzących wobec siebie nawzajem w kościele (w. 18-20), a także w domu (w. 22-23).

Efezjan 5,22 dotyczy rad, jakich Paweł udzielił chrześcijańskim żonom. Co oznacza wrażenie, że żony mają być „uległe mężom swoim jak Panu”? Czy to znaczy, że żona ma być poddana mężowi, jak gdyby on był Chrystusem zamiast niego? Albo czy może to oznaczać, że Chrystus jest najprawdziwszym i najwyższym podmiotem jej uległości? W Nowym Testamencie słowo władza nigdy nie jest użyte do opisania jakiegokolwiek aspektu relacji mąż-żona. Mężowie nigdy nie są pouczani, aby sprawowali władzę nad swoimi żonami. Żonom nigdy nie nakazano posłuszeństwa mężom ani podporządkowania się jego władzy.

Efezjan 5:23: „Bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem.”. Przez analogię mąż jest „głową żony”. W jaki sposób należy rozumieć słowo „głowa”? Gdzie należy szukać źródła, które pozwala zrozumieć to słowo? Czy należy je szukać w swoim ludzkim doświadczeniu, kulturze lub społeczeństwie? Jeśli Chrystus jest głową kościoła, to nie dlatego, że zajął pozycję nad nami. Dzieje się tak dlatego, że to my poddaliśmy się Jemu. Stajemy się chrześcijanami, gdy poddamy się Chrystusowi jako naszemu Panu. Poddajemy się Jego zwierzchnictwu. Cała działalność Chrystusa, jako naszej Głowy, polega na służeniu, budowaniu, wzmacnianiu, a nawet umieraniu za Kościół.

Efezjan 5:28-30 „Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała…”. Jedyna rola jaka została przypisana mężom polega na dobrowolnym poddaniu się z miłości i wyrzeczeniu się siebie do tego stopnia, że mąż jest gotowy umrzeć za swoją żonę. Dlatego zadania jakie zostały zlecone mężom wymagają od nich poddania się nieskończenie bardziej kategorycznego niż uległość oczekiwana od żon. W małżeństwie można podporządkować się bez miłości, ale nie można kochać bez uległości.

Efezjan 5:31-33 Paweł kończy ten fragment przedstawiając model małżeństwa jako „jednego ciała”. Taki model został zaczerpnięty z narracji o Stworzeniu z Rdz 2,15-25. W relacji łaski żona może podporządkować się mężowi, wykorzystując wszystkie swoje kobiece dary, aby wesprzeć swojego męża w stawaniu się tym, do czego stworzył go Bóg. W relacji łaski mąż może podporządkować się swojej żonie, przynosząc ze sobą całą swoją męskość, aby umożliwić swojej żonie stanie się tym, do czego stworzył ją Bóg.

Mąż i żona którzy są napełnieni Duchem i którzy są wzajemnie poddani sobie są największą inspiracją dla wszystkich ludzi wokoło, zarówno w kościele jak i w ogólnym społeczeństwie. Aby taka sytuacja mogła zaistnieć potrzebne jest natchnienie, które pochodzi od Trójcy oraz codzienne napełnienie Duchem Świętym.

Podstawowym celem małżeństwa nie jest prokreacja (małżeństwa bezdzietne mogą być bardzo satysfakcjonujące). Podstawowym celem małżeństwa nie jest budowanie hierarchii społecznej ani sprawowanie władzy. Podstawowym celem małżeństwa jest rozwój duchowy, wspólnota fizyczna, jedność społeczna i wzajemna przynależność emocjonalna. Jakie kroki możemy podjąć w naszym życiu, aby odzwierciedlać ten boski ideał?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz