dr pastor ALFRED J. PALLA
   
  Jezus nie urodzil sie 25 grudnia, choc wiekszosc 
chrzescijan obchodzi ten dzien jako Boze Narodzenie. Przeciwko temu przemawia 
nieprzypadkowa zbieznosc z najwiekszym poganskim swietem obchodzonym w 
starozytnosci 25 grudnia. Pora deszczowa i niskie temperatury nie sprzyjaly 
wypasowi owiec, a Ewangelie podaja, ze w czasie narodzin Jezusa pasterze byli 
noca z owcami na polu. Ponadto, musielibysmy posadzic pragmatycznych Rzymian o 
przeprowadzenie spisu ludnosci w deszczowym grudniu, ktory nie sprzyjal 
podrozowaniu. Typologia i chronologia biblijna wskazuja na inna date narodzin 
Jezusa, a mianowicie na wczesna jesien, a scislej na przypadajace wtedy Swieto 
Szalasow.
Chrzescijanie w pierwszych wiekach nie obchodzili 
narodzin Jezusa 25 grudnia. Spekulacje na temat daty narodzin Jezusa zaczely sie 
w literaturze chrzescijanskiej na poczatku III wieku. Nie ma dowodu, aby przed 
IV wiekiem ktorys z Ojcow Kosciola sugerowal swiecenie 25 grudnia.[1] Pierwsza 
wzmianka o swieceniu 25 grudnia pochodzi z 336 roku (Kalendarz Filokalianski), a 
pierwsze nabozenstwo Bozonarodzeniowe celebrowal dopiero papiez Sykstus III w 
435 roku.
Nie przypadkiem w IV wieku papiez Juliusz I 
wprowadzil swieto Bozego Narodzenia w miejsce poganskiego swieta ku czci 
Niezwyciezonego Boga Slonca (Sol Invicti). W tym samym wieku, za sprawa 
Konstantyna Wielkiego chrzescijanstwo stalo sie religia panstwowa w Imperium 
Rzymskim, co sprawilo, ze poganie zaczeli powiekszac szeregi chrzescijan, 
dlatego ze im sie to oplacalo, wnoszac z soba poganskie zwyczaje i swieta, w tym 
25 grudnia.
Poganie obchodzili wiele swiat, ale tylko cztery 
mieli wspolne praktycznie bez wzgledu na region, a mianowicie: wiosenne i 
jesienne zrownanie dnia z noca oraz letnie i zimowe przesilenie. Najwazniejsze 
przypadalo na 25 grudnia, kiedy to slonca zaczynalo przybywac i dzien robil sie 
dluzszy, stad zwano je „dniem narodzin niepokonanego boga slonca” (lac. dies 
natalis Solis Invicti). Jego znaczenie w starozytnosci bylo ogromne, gdyz kult 
boga slonca wysunal sie na pierwsze miejsce w Imperium Rzymskim. Wplynela na to 
popularnosc kultu Mitry, ktorego narodziny obchodzono 25 grudnia. Historyk Franz 
Cumont napisal, ze jego wyznawcy „swiecili niedziele oraz 25 grudnia, jako dzien 
narodzin Slonca”.[2] Niemaly wplyw mial tez fakt, ze rodzina cesarza Konstantyna 
Wielkiego nalezala do czcicieli kultu slonecznego. Cesarz ten, po swym 
podlegajacym dyskusji nawroceniu, przemianowal swieto niepokonanego boga slonca 
(lac. Solis Invicti) na Boze Narodzenie i wywyzszyl tygodniowy dzien slonca 
(lac. dies Solis). Prof. Aleksander Krawczuk napisal: „Mozna rzec bez przesady, 
ze edykt Konstantyna obowiazuje w wiekszosci krajow swiata az po dzien 
dzisiejszy; ow bowiem ‘dies Solis’ to oczywiscie nasza niedziela.”[3] Konstantyn 
pragnal w ten sposob zblizyc pogan do chrzescijanstwa, w ktorym upatrywal 
ideologii scalajacej rozpadajace sie Imperium Rzymskie. Biskupi rzymscy 
wspierali jego dazenia w nadziei, ze latwiej schrystianizuja poganstwo, choc 
stalo sie raczej na odwrot. Historycy katoliccy na ogol zdaja sobie sprawe z 
poganskich korzeni Bozego Narodzenia i przyczyn jego wprowadzenia. Mario 
Righetti napisal: „Kosciol Rzymski, aby przyczynic sie do przyjecia wiary przez 
poganskie masy, uznal za wlasciwe, aby uchwalic 25 grudnia swietem narodzin 
Chrystusa, a przez to odwrocic je od poganskiego swieta, obchodzonego przez 
pogan w tym dniu ku czci Mitry ‘Niepokonanego Slonca’”.[4] []
Przeciwko grudniowej dacie narodzin Jezusa swiadczy 
sprawozdanie Ewangelii, ktore mowi, ze w tym czasie „byli w tej krainie pasterze 
w polu czuwajacy i trzymajacy nocne straze nad stadem swoim” LUK. 2,8. Wypas 
owiec obejmujacy dni i noce konczyl sie w Judei jesienia wraz z nadejsciem pory 
deszczowej, w czasie ktorej owce wypasano juz zwykle tylko za dnia. W 
pozostawieniu owiec na polu w grudniu przeszkadzal nie tylko chlod, ale 
zwlaszcza opady deszczu, a nawet sniegu. Srednia temperatura w okolicach 
Betlejem w grudniu wynosi zaledwie 7 stopni Celsjusza, a czesto spada ponizej 0 
stopni. Na grudzien przypada w tej okolicy najwiecej dni mroznych o temperaturze 
ponizej zera, a meteorolodzy izraelscy uwazaja, ze klimat 2.000 lat temu byl tam 
podobny do obecnego.
Grudzien nie byl miesiacem, w ktorym pasterze 
pozostawaliby wraz z owcami na otwartym polu przez noc.
Grudzien nie bylby miesiacem, na jaki pragmatyczni Rzymianie wyznaczyliby spis ludnosci, co bylo celem podrozy Marii i Jozefa do Betlejem LUK. 2,1-3. W porze deszczowej drogi byly pokryte blotem, co wraz z panujacym wowczas chlodem utrudnialo podrozowanie, a spis ludnosci wymagal od ogromnych mas ludzi pokonywania duzych odleglosci, aby dotrzec do miejsca, z jakiego pochodzili. Rzymianie laczyli takie spisy z lokalnymi zwyczajami. W Judei najkorzystniejszy bylby okres Swieta Szalasow, ktore przypadal po zniwach, gdyz wtedy spis nie odciagalby ludzi od pracy, ani nie narazal na podroz w chlodzie i po zabloconych drogach.
Grudzien nie bylby miesiacem, na jaki pragmatyczni Rzymianie wyznaczyliby spis ludnosci, co bylo celem podrozy Marii i Jozefa do Betlejem LUK. 2,1-3. W porze deszczowej drogi byly pokryte blotem, co wraz z panujacym wowczas chlodem utrudnialo podrozowanie, a spis ludnosci wymagal od ogromnych mas ludzi pokonywania duzych odleglosci, aby dotrzec do miejsca, z jakiego pochodzili. Rzymianie laczyli takie spisy z lokalnymi zwyczajami. W Judei najkorzystniejszy bylby okres Swieta Szalasow, ktore przypadal po zniwach, gdyz wtedy spis nie odciagalby ludzi od pracy, ani nie narazal na podroz w chlodzie i po zabloconych drogach.
Przyjscie Mesjasza i Jego sluzba mialo swoja 
zapowiedz w typologii starotestamentowych swiat oraz symbolice swiatynnej. Na 
przyklad baranek skladany w czasie wiosennego swieta Paschy symbolizowal ofiare, 
jaka Chrystus zlozyl na Golgocie w dniu Paschy. W zwiazku z tym, ze wszystkie 
wazniejsze wydarzenia w zyciu Chrystusa mialy swoja zapowiedz w symbolice 
swiatynnej i towarzyszacej jej swietach, dlatego nie mozna wykluczyc, ze 
podobnie bylo z Jego narodzinami.
Swietem wskazujacym na przyjscie Mesjasza bylo 
Swieto Szalasow, dlatego w czasie tego swieta pielgrzymi spiewali Psalm 
zapowiadajacy nadejscie Mesjasza: „Blogoslawiony, ktory przychodzi w imie Pana!” 
PS. 118,26. Swieto to przypadalo na wrzesien lub pazdziernik. Izraelici udawali 
sie wtedy do swiatyni w Jerozolimie i przez kilka dni mieszkali w tymczasowych 
szalasach. Znamienne jest to, ze w czasie narodzin Jezusa, Betlejem bylo tak 
przepelnione pielgrzymami, ze Jozef nie mogl znalezc dla bliskiej porodu Marii 
miejsca na spoczynek LUK. 2,7, co wskazuje, ze spis odbywal sie w tym samym 
czasie, kiedy w Jerozolimie przebywaly setki tysiecy pielgrzymow, gdyz wielu z 
nich nocowalo wtedy w pobliskim Betlejem. Tak dzialo sie w czasie Swieta 
Szalasow. Symbolika tego swieta wskazywala na Mesjasza, ktory przyjdzie na 
ziemie jako pielgrzym i zamieszka z ludzmi w ich skromnych domostwach. 
Wskazywalo na to miedzy innymi prorocze imie Chrystusa „Immanuel, co sie 
wyklada: Bog
z nami” MAT. 1,23. []
z nami” MAT. 1,23. []
Swieto Szalasow zwano „Okresem Wielkiej Radosci” i 
„Swietem Narodow”, a wlasnie tych dwoch zwrotow uzyl aniol Gabriel, kiedy 
zapowiedzial Marii narodziny Mesjasza: „Oto zwiastuje wam radosc wielka, ktora 
bedzie udzialem narodow swiata”? LUK. 2,10. W tym kontekscie znamienne jest to, 
ze apostol Jan wprowadzajac Jezusa Chrystusa w swej Ewangelii takze nawiazuje do 
Swieta Szalasow. Na przyklad napisal: „A Slowo stalo sie cialem i zamieszkalo 
wsrod nas” JAN 1,14. Uzyty przez niego czasownik „zamieszkalo” (gr. eskenosen) 
oznaczalo doslownie „rozbic namiot”, „zamieszkac w szalasie” i bylo dla Zydow 
jednoznacznie aluzja do Swieta Szalasow, kiedy to przez kilka dni jesienia 
mieszkali w tymczasowych szalasach.
Biblia nie podaje daty narodzin Jezusa, ale mozna 
wydedukowac pore roku miedzy innymi z wizyty Marii Panny u swej krewnej 
Elzbiety, przyszlej matki Jana Chrzciciela LUK. 1,41-42. Ewangelie podaja, ze 
gdy Maria poczela, Elzbieta byla w szostym miesiacu ciazy LUK. 1,36. Pamietajac 
te dane i znajac miesiac, w ktorym poczela Elzbieta, o czym za chwile, mozna 
stwierdzic z duza doza prawdopodobienstwa, ze Maria urodzila Jezusa na przelomie 
wrzesnia i pazdziernika. Zaczac trzeba od kaplana Zachariasza, meza Elzbiety, 
ktoremu aniol objawil podczas jego sluzby w swiatyni, ze jego zona poczela i 
urodzi mu syna, ktorego ma nazwac Jan LUK. 1,13. Zachariasz nalezal do zmiany 
Abiasza LUK. 1,5, czyli osmej z kolei 1 KRON. 24,10. Talmud podaje, ze kazda 
zmiana kaplanska sluzyla w swiatyni przez tydzien, poczawszy od poczatku 
miesiaca Nisan (marzec/kwiecien). Jesli wezmiemy pod uwage to, ze podczas swiat 
uslugiwali w swiatyni wszyscy kaplani, wowczas stwierdzimy, ze zmiana Abiasza, 
jako osma, poslugiwala w koncu czerwca. Elzbieta zaszla w ciaze w czerwcu, a 
zatem szosty miesiac jej ciazy przypadal na koniec grudnia. Maria dopiero co 
zaszla w ciaze, gdy Elzbieta byla juz w szostym miesiacu ciazy LUK. 1,36-42, a 
zatem poczela Jezusa w grudniu, a najdalej w styczniu. Mozemy zalozyc, ze Jezus 
urodzil sie w dziewiec miesiecy pozniej, czyli we wrzesniu lub 
pazdzierniku.
Z biblijnego punktu widzenia znacznie wazniejsza od 
daty narodzin Jezusa byla data rozpoczecia Jego dzialalnosci mesjanskiej, na 
ktora wskazal starotestamentowy prorok Daniel DAN. 9,25-26. Zapowiedzial on, ze 
Mesjasz rozpocznie dzialalnosc po okresie 69 tygodni (483 lat) od wydania 
dekretu o odbudowie swiatyni DAN. 9,25-26, a zakonczy ja trzy i pol roku pozniej 
DAN. 9,27. Dekret o odbudowie swiatyni, ktory w pelni wszedl w zycie, wydal krol 
perski Artakserkses I (464-424) jesienia 457 r. p.n.e. EZDR. 7,7. Liczac 483 
lata od 457 r. p.n.e. dojdziemy do 27 roku n.e.
Zgodnie z tym proroctwem poczatek sluzby Mesjasza 
mial przypasc na jesien 27 roku n.e. Ewangelie podaja, ze sluzba Jezusa 
rozpoczela sie od namaszczenia Go po chrzcie MAT. 3,16-17. Dlaczego byl to rok 
27, skoro Jezus mial przy rozpoczeciu swej sluzby 30 lat LUK. 3,23? Przyczyna 
jest banalna. W 562 roku cesarz Justynian Wielki zlecil mnichowi Dionizemu 
Malemu przeliczyc lata, biorac za punkt odniesienia rok narodzin Jezusa zamiast 
roku zalozenia Rzymu. Dionizy pomylil sie o kilka lat. Gdyby nie to, teraz 
mielibysmy rok 2008 (artykul opublikowany w 2002 r. — dop. red.). 
[]
Wspomniane proroctwo Daniela pozwala datowac 
narodziny Jezusa na jesien. Mesjasz mial rozpoczac swoja publiczna dzialalnosc 
na jesieni w 483 lata od dekretu o odbudowie swiatyni, ktory ukazal sie na 
jesieni w 457 r. p.n.e. Ewangelia wg Lukasza podaje, ze Jezus rozpoczal 
publiczna sluzbe w wieku okolo 30 lat LUK. 3,23, a Ewangelia wg Jana, ze do 
smierci Jezusa uplynely trzy doroczne Paschy. Jego sluzba zaczela sie jesienia, 
a zakonczyla na wiosne, obejmujac trzy doroczne swieta Paschy, a zatem trwala 
trzy i pol roku. Cofajac sie trzydziesci trzy i pol roku od smierci Chrystusa 
wiosna (marzec/kwiecien) dochodzimy do wrzesnia/pazdziernika, kiedy to Zydzi 
obchodzili Swieto Szalasow.
Jezus nie urodzil sie 25 grudnia. Przeciwko tej 
dacie swiadczy nieprzypadkowa zbieznosc z najwiekszym swietem pogan, ktore jak 
wiele innych swiat i zwyczajow poganskich zasymilowane zostalo przez Kosciol. 
Wypas owiec noca przez pasterzy byloby czyms niezwyklym w grudniu, ktory jest 
najmrozniejszym miesiacem w Judei, a srednia temperatura w Betlejem wynosi w 
grudniu zaledwie 7 stopni Celsjusza. Spis ludnosci, ktory wymagal dlugich 
podrozy bylby niepraktyczny w porze deszczowej ze wzgledu na chlod i blotniste 
drogi. Chronologia wydarzen zwiazanych z narodzinami Jana Chrzciciela i Jezusa 
pozwala obliczyc, ze Maria poczela Jezusa zima, a zatem nie mogl urodzic sie 
zima, poniewaz ciaza na ogol trwa 9 miesiecy, a zatem jej koniec przypadal na 
wrzesien/pazdziernik. Jezus zmarl majac okolo trzydziesci trzy i pol roku, gdyz 
rozpoczal sluzbe publiczna w wieku trzydziestu lat, a trwala ona trzy i pol 
roku; rozpoczela sie jesienia, zgodnie z zapowiedzia proroka Daniela, a dobiegla 
konca wiosna w trzy i pol roku pozniej. Skoro Jezus zmarl na wiosne majac 
trzydziesci trzy i pol roku, to znaczy, ze narodzil sie jesienia. Typologia 
Swieta Szalasow, ktore przypadalo na wrzesien/pazdziernik wiazala sie z 
przyjsciem Mesjasza, dlatego jest prawdopodobne, ze Jezus wypelnil ja 
doslownie.
Jezus nie urodzil sie 25 grudnia, ale czy tradycja 
wspominania narodzin Mesjasza jest zla sama w sobie? Wydaje sie, ze nie. Lepiej, 
ze mowi sie o narodzinach Zbawiciela w grudniu, niz gdyby nie mowilo sie o nich 
wcale, albo gdyby mowilo sie wtedy o narodzinach boga slonca, jak 
kiedys.
Biblista i historyk, dr Alfred J. Palla, jest 
autorem ksiazek „Skarby Swiatyni”  i „Sekrety Biblii”.
PRZYPISY:
1. Klemens z Aleksandrii wspomnial okolo 200 roku, ze niektorzy sadza, ze Jezus zostal poczety 25 miesiaca Pachon, czyli 20 marca, a inni, ze 25 miesiaca Farmuti, czyli 21 kwietnia (Klemens Aleksandryjski, Stromata, w: The Ante-Nicene Fathers, t. 2, Eerdmans: Grand Rapids, 1986, s. 333), ale nie pisal tego w kontekscie swiecenia tego czy innego dnia na pamiatke narodzin Jezusa. Proponowanych dat narodzin Jezusa bylo wiele. Na przyklad kalendarz swiat z 243 roku, zwany De Pascha Computus, datowal narodziny Jezusa na 28 marca. Sugerowano tez 2 kwietnia, 18 listopada, a na Wschodzie przyjela sie data 6 stycznia.
2. Franz Cumont, The Mysteries of Mithra, tlum. Thomas J. McCormack, 1956, s. 191.
3. Aleksander Krawczuk, Konstantyn Wielki, Warszawa: 1970, s. 190.
4. Mario Righetti, Manual of Liturgical History, 1955, t. 2, s. 67.
1. Klemens z Aleksandrii wspomnial okolo 200 roku, ze niektorzy sadza, ze Jezus zostal poczety 25 miesiaca Pachon, czyli 20 marca, a inni, ze 25 miesiaca Farmuti, czyli 21 kwietnia (Klemens Aleksandryjski, Stromata, w: The Ante-Nicene Fathers, t. 2, Eerdmans: Grand Rapids, 1986, s. 333), ale nie pisal tego w kontekscie swiecenia tego czy innego dnia na pamiatke narodzin Jezusa. Proponowanych dat narodzin Jezusa bylo wiele. Na przyklad kalendarz swiat z 243 roku, zwany De Pascha Computus, datowal narodziny Jezusa na 28 marca. Sugerowano tez 2 kwietnia, 18 listopada, a na Wschodzie przyjela sie data 6 stycznia.
2. Franz Cumont, The Mysteries of Mithra, tlum. Thomas J. McCormack, 1956, s. 191.
3. Aleksander Krawczuk, Konstantyn Wielki, Warszawa: 1970, s. 190.
4. Mario Righetti, Manual of Liturgical History, 1955, t. 2, s. 67.
Ps :
Drodzy prosimy o rozeslanie ponizszej informacji Waszym znajomym, za co z gory wielkie dzieki !
Tu jest bardziej szczegolowy opis wielu naszych ciekawych tytulow i nowosci , strona www.betezda.pl
Bedziemy wdzieczni za przeslanie tej informacji 
wszystkim znajomym znajlepszymi 
zyczeniami,
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz