JAK ODNIEŚĆ POŹYTEK ZE ŚWIĄT  BOŹEGO  NARODZENIA
Jak odnieść pożytek ze świąt Bożego Narodzenia
Autor: 
Szymon Matusiak 
Na całym świecie wielkie rzesze ludzi, zarówno 
chrześcijan, jak i pogan obchodzą w tym czasie święta Bożego Narodzenia zwane 
też świętami Narodzenia Pańskiego. Wiele osób ceni sobie niezwykłą atmosferę 
tych świąt, wielu wzrusza się kolędami. Mnóstwo dzieci oczekuje wizyty świętego 
Mikołaja z prezentami, i niektóre dzieci naprawdę w niego wierzą. Niestety, dla 
wielu ludzi owe święta nie mają charakteru religijnego, lecz jest to tylko 
rodzinna uroczystość. Jak powinniśmy zapatrywać się na te święta? Czy lepiej ich 
nie obchodzić? Co możemy zrobić, by odnieść pożytek ze świąt Bożego 
Narodzenia?
Dlaczego niektóre wyznania nie obchodziły lub nie obchodzą 
Bożego Narodzenia
Zarówno w przeszłości, jak i obecnie szereg wyznań 
przyznających się do osoby Chrystusa było i jest przeciwnych obchodzeniu świąt 
Bożego Narodzenia. Na przykład w roku 1644 uchwałą parlamentu angielscy 
purytanie zakazali organizowania w okresie świąt Bożego Narodzenia wszelkich 
wesołych uroczystości i odprawiania nabożeństw oraz polecili zachowywać post. W 
latach 1659-1681, w kolonii Massachusetts (w Ameryce Północnej) purytanie, 
którzy opuścili Anglię z powodu swoich przekonań, również zakazywali obchodzenia 
gwiazdki, a urządzanie w tym czasie zabaw karali grzywną.
Czym kierowali 
się i czym kierują się ludzie unikający świąt Bożego Narodzenia? Powołują się 
m.in. na fakt, że Ewangelie nie podają daty narodzin Chrystusa i zgodnie z tym 
starożytny Kościół święta takiego nie obchodził. Wskazują na to, że sam Mistrz 
nakazał obchodzić pamiątkę Swej śmierci, a nie narodzin. Twierdzą, że dzień 25 
grudnia był obchodzony w Rzymie przez pogan jako dzień narodzin boga Słońca, 
Mitry. Ponadto zarzucają, że różne świąteczne zwyczaje i rekwizyty wywodzą się z 
pogaństwa, np. choinka.
Dlaczego ewangeliczni chrześcijanie obchodzą 
święta Narodzenia Pańskiego
Przede wszystkim musimy pamiętać, że obecnie 
w dniu 25 grudnia nikt nie czci bożka Słońca, lecz oddaje się cześć Chrystusowi. 
To prawda, że dzień 25 grudnia jest datą symboliczną, uważaną za zimowe 
przesilenie. Wówczas Słońce niejako zwycięża i zaczyna dłużej świecić nad 
ziemią. Z niektórych badań chronologicznych wynika, że Pan Jezus urodził się na 
początku października. Choć data 25 grudnia prawdopodobnie nie jest datą 
narodzin Chrystusa, ma ona symboliczne znaczenie, bowiem Słońce zaczyna wówczas 
rozświetlać mroki, tak jak Chrystus okazał się światłością świata (Izaj. 9:1, 5, 
6; Mat. 4:12-17; Jana 8:12). Żyjący w II wieku chrześcijanin, Meliton z Sardes 
tak napisał o Panu Jezusie: „On, Król niebios i Wódz stworzenia, Słońce wschodu 
(…) On, jedyne Słońce, które wzeszło z nieba.” Około 336 roku chrześcijanie 
wprowadzili Boże Narodzenie, „by obchodzonemu w tym dniu w Rzymie pogańskiemu 
świętu narodzin boga Słońca przeciwstawić narodzenie Boga-Człowieka, Jezusa 
Chrystusa, nazwanego ‘Słońcem sprawiedliwości’ (Mal. 3,20)” [Encyklopedia 
Katolicka, tom 2]. Podobnie jest dzisiaj, gdy grupa chrześcijan zbiera się w 
Sylwestra nie po to, by zwyczajem ogółu urządzać libację, lecz w celu oddawania 
czci Bogu.
Wielu z nas zgodziłoby się z pewnym autorem, który napisał: 
„Skoro Pan nie wyraził swego życzenia odnośnie tego, kiedy powinniśmy obchodzić 
Jego urodziny, jest rzeczą bez znaczenia, w jakim dniu wypadnie to wydarzenie, 
mające dla wszystkich tak wielkie znaczenie. Dlatego w tym ogólnie świętowanym 
dniu możemy się przyłączyć do wszystkich, których serca przepełnione są miłością 
i uznaniem dla Boga i Zbawiciela.” Tak jest, święta Narodzenia Pańskiego są 
dobrą okazją, by więcej mówić o Chrystusie, o Jego roli dla naszego zbawienia. 
Możemy się w tych dniach radować, że przyszedł na świat obiecany Mesjasz (Łuk. 
2:8-14). Skoro wielu miało się radować z narodzenia Jana Chrzciciela, to tym 
większym powodem do radości są narodziny Zbawcy (Łuk. 1:14). Mistrz nie nakazał 
obchodzić tych świąt. Sam jednak obchodził święto Chanuka, ku upamiętnieniu 
oczyszczenia świątyni w 165 roku p.n.e., mimo, że w Starym Testamencie nie 
nakazano go obchodzić, lecz było późniejszą tradycją. Podczas święta Paschy 
stosował wino, choć używanie go podczas tego święta również wprowadzono po 
czasach Mojżesza. Słowo Boże nie potępia wszelkich tradycji, lecz tylko te, 
które są z nim sprzeczne.
A co można sądzić o stawianiu w domach choinek? 
Czy ktoś, kto to czyni, dopuszcza się bałwochwalstwa? Zwyczaj ten pochodzi z 
Niemiec. W XVI wieku połączono ze sobą dwa symbole zaczerpnięte z Biblii – 
drzewo życia z raju, do którego Chrystus ponownie otworzył nam dostęp (ozdabiano 
je jabłkami) i gwiazdę, za którą szli mędrcy ze Wschodu (umieszczaną na szczycie 
choinki). Choć prawdą jest, że poganie otaczali drzewa swoistym kultem, lecz 
wynikał on z zabobonnego przekonania, iż drzewa mają dusze lub że zamieszkują w 
nich dusze zmarłych ludzi. Z choinką nie wiążą się tego rodzaju wierzenia. Nikt 
też nie modli się do choinki i nie oddaje jej Boskiej czci. Osobiście nie 
postawiłbym choinki w swoim mieszkaniu, bo nie mam do niej przekonania i nie 
jest mi do niczego potrzebna. Daleki jednak jestem od potępiania tych, którzy to 
czynią. Posiadanie choinki lub jej brak nie są tak istotne, jak nasz rzeczywisty 
stosunek do Jezusa (1 Kor. 16:22).
Kim był Święty Mikołaj? Według 
tradycji, był to żyjący w IV wieku biskup, który podczas soboru w Nicei w 325 
roku stanął w obronie Boskości Chrystusa. Jeśli chodzi o to, czy był on postacią 
autentyczną, zdania są podzielone. Istnieje obawa, że postać św. Mikołaja może 
usunąć w cień Osobę Chrystusa. Dlatego nie należy przywiązywać do niej zbyt 
wielkiej wagi. Natomiast zwyczaj obdarowywania się nie jest niczym nagannym, 
chyba, że towarzyszą mu zbyt duże żądania i przesada (Dzieje 20:35).
To 
prawda, że wiele osób ulega jedynie powierzchownemu zauroczeniu magią świąt. 
Jeśli chodzi o nas, powinniśmy spojrzeć poza choinkę, świecidełka, św. Mikołaja 
i prezenty, i rozmyślać w tym czasie o tym, kim jest dla nas Jezus Chrystus. 
Warto zastanowić się nad tym, jak niepojętym cudem jest wcielenie Syna Bożego. W 
jakim celu Syn Boży stał się człowiekiem? (Filipian 2:5-11). Czy było to 
konieczne? (Hebr. 2:14-18). Pomyślmy o tym przez chwilę: Bóg, chcąc nas uratować 
od grzechu, tak zniżył się do nas, że stał się człowiekiem. Przy czym stał się 
bezgrzesznym, doskonałym człowiekiem. W Chrystusie mamy zatem pośrednika i 
arcykapłana (1 Tym. 2:5, 6; Hebr. 4:14-16). Jest On zarazem Bogiem, dlatego mógł 
wybawić nas od grzechu i śmierci (Kol. 2:9; Mat. 1:22, 23). Gdyby Jezus był 
jedynie człowiekiem lub aniołem, nie mógłby nas zbawić (Izaj. 43:11, 25; 63:9; 
Mat. 9:6). W Jezusie to, co Boskie łączy się z tym, co ludzkie, dlatego jest On 
doskonałym pośrednikiem zarówno dla nas, jak i dla Boga Ojca. Dlaczego to takie 
ważne, że Chrystus był posłuszny Bogu Ojcu aż do śmierci? (Rzym. 5:19). Apostoł 
Paweł wymienia Wcielenie Chrystusa jako element wielkiej tajemnicy pobożności (1 
Tym. 3:16). Wobec tego nie jest niczym zdrożnym wysławiać w tym czasie Boga za 
cud Wcielenia.
Na pewno naganne są nadmierne wydatki ponoszone z okazji 
świąt oraz obżarstwo i opilstwo, które często towarzyszy tym świętom (1 Piotra 
4:3). Jednakże umiarkowane radowanie się jedzeniem i piciem nie jest niczym złym 
(Kazn. 5:17).
Dobrze uczynimy, gdy poświęcimy w tym okresie więcej czasu 
na czytanie Biblii i literatury biblijnej oraz na modlitwę. Możemy też w gronie 
rodzinnym lub w towarzystwie przyjaciół rozmawiać o naszym Panu i śpiewać pieśni 
ku Jego czci. Wybierajmy pieśni o biblijnej treści. Zamiast bezmyślnie chłonąć 
wszystko, co będzie prezentowane w telewizji, warto zwrócić uwagę na te programy 
czy filmy, które wiążą się z tematyką ewangelii.
Gdy będziemy odwiedzać 
krewnych, którzy jak dotąd nie cieszą się bliską więzią z Bogiem, kierujmy 
rozmowy na tematy związane z Osobą Zbawiciela. Jest to świetna sposobność, by 
dać świadectwo o naszej wierze (1 Piotra 3:15, 16).
Pamiętajmy, że to, 
czy odniesiemy pożytek ze świąt Narodzenia Pańskiego zależy od tego, w jakim 
duchu je będziemy obchodzić. Czy będzie to Duch Chrystusowy, Duch Święty, czy 
też duch tego świata? (Gal. 5:19-23). Niech w tym okresie i zawsze nasze myśli, 
słowa i czyny oddają chwałę jedynemu Bogu! (1 Kor. 10:31-33; Ps. 
19:15).  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
          
      
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz