piątek, 1 listopada 2019

Komputerowa wersja planu zbawienia

Komputery są dzisiaj prawie wszędzie. Kto z nas nigdy nie używał komputera? Kto z nas nigdy nie miał problemów, których przyczyną był źle działający komputer?

Jakie są przyczyny złego działania komputerów?

Każdy komputer składa się z dwóch elementów, fizycznych urządzeń (hardware) i oprogramowania (software). Problemy mogą się pojawiać w obu z nich.

Części z których zbudowany jest komputer zużywają się, a poza tym mogą mieć wady fabryczne, mogą też ulec uszkodzeniu na skutek działania czynników zewnętrznych (uderzenie, zalanie wodą, itp.).

Jeżeli chodzi o oprogramowanie, to są dwa rodzaje programów. Pierwszy to tak zwany system operacyjny, specjalny program, który nadzoruje pracę całego komputera. To dzięki systemowi operacyjnemu uruchomiony komputer jest gotowy do działania, czyli uruchomiania programów drugiego rodzaju, czyli programów użytkowych. Takimi programami są edytory tekstu, programy graficzne, przeglądarki internetowe i wiele innych. Problemy z oprogramowaniem mogą być związane z samym systemem operacyjnym, albo z jakimś programem użytkowym. Te pierwsze często kończą się tym, że komputer nie chce działać prawidłowo, te drugie uniemożliwiają korzystanie z jednego programu. Skąd się biorą takie problemy? Programy są tworzone przez ludzi i mogą zawierać błędy, wpływające negatywnie na pracę komputera. Są też programy tworzone specjalnie po to, aby zakłócać pracę komputera, a nazywane są wirusami komputerowymi.

Wszystkie problemy związane z komputerami możemy podzielić ze względu na ich przyczynę. Otóż problemy te mogą wynikać z:

1. fizycznej niedoskonałości części z jakich składa się komputer;
2. niezamierzonych błędów popełnionych przez programistę lub użytkownika;
3. celowego działania autora programu lub użytkownika.

Zanim przejdę do właściwego tematu muszę jeszcze o czymś powiedzieć. Do poprawnego działania komputera sprawne muszą być oba jego elementy składowe, czyli hardware i software. Obie są ważne, żadna z nich nie może „żyć” bez drugiej. Sprzęt sam z siebie nie jest w stanie nic zrobić, z kolei programy bez sprzętu nie mogą działać.

Co należy robić, aby utrzymywać komputer w dobrym stanie? Należy o niego dbać. Po pierwsze musi znajdować się w odpowiednich warunkach (temperatura, wilgotność, czystość powietrza, itp.), musi mieć zapewnione źródło zasilania energią elektryczną (właściwe napięcie, częstotliwość, moc), oraz musi mieć zainstalowany dobry system operacyjny (np. Windows, chociaż w tym miejscu niektórzy mogą stwierdzić, że jeżeli dobry, to nie Windows) oraz jakieś programy użytkowe. Ważne jest, aby były to programy pochodzące z dobrego źródła, nie zawierające błędów lub co gorsze dodatków w postaci szkodliwego oprogramowania.

Człowiek jest bardzo podobny do komputera, oczywiście nie fizycznie.

Zostaliśmy stworzeni przez Boga, który najpierw uformował ciało pierwszego człowieka, czyli hardware, a potem tchnął w to ciało „dech życia”, czyli zainstalował system operacyjny. Bóg dał człowiekowi wolną wolę, czyli pozwolił mu wybrać jakie chce zainstalować programy, inaczej mówiąc Bóg pozwolił człowiekowi decydować o tym, co robi. I podobnie jak robią to producenci komputerów, dał człowiekowi „instrukcję użytkownika”. Instrukcja ta mówi o różnych warunkach, jakie muszą być spełnione, aby nasze życie było zgodne z naszym przeznaczeniem.

I tak jak ma to miejsce dzisiaj, kiedy wielu ludzi wykorzystuje komputery w niewłaściwy sposób, Adam i Ewa zrobili niewłaściwy użytek z ich komputera. Popełnili błąd, którego skutkiem była dosyć radykalna zmiana warunków w jakich żyli. To tak, jakby wstawili swoje komputery do zimnego i wilgotnego pomieszczenia, nie tylko brudnego i z bardzo zanieczyszczonym powietrzem, ale też z bardzo kiepskim zasilaniem, które z czasem staje się coraz słabsze. To radykalnie zmieniło ich możliwości życia. A wszystko dlatego, że uznali za korzystne pewne zmiany w oryginalnym oprogramowaniu. Zainstalowali sobie wirusa, który od razu rozpoczął swoje niszczycielskie działanie.

Czy ludzie, którzy wymyślili komputery, od początku zakładali, że mogą one być niewłaściwie wykorzystywane? Raczej nie, ale kiedy zaczęły pojawiać się problemy, zaczęto też szukać rozwiązań. Kiedy zaczęły pojawiać się wirusy, zaczęto opracowywać programy antywirusowe.

Błąd Adama i Ewy spowodował nie tylko zmianę warunków zewnętrznych, ale wpłynął także na ich system operacyjny. Zainstalowany w nim wirus spowodował zmianę sposobu myślenia i zaczął wpływać na podejmowane przez pierwszych ludzi decyzje.

I teraz przyszedł właściwy moment aby pokazać bardzo ważną różnicę, między człowiekiem a komputerem.

O tym co robi komputer nie decyduje sam komputer, ale jego operator. Komputer nie ma świadomości, a tym bardziej wolnej woli. Robi to, co nakazuje mu program. To operator komputera decyduje o tym, jakie programy mają być zainstalowane i uruchamiane.
Od komputerów różnimy się tym, że to my podejmujemy decyzje o tym, co robimy, czyli jakie programy instalujemy i z jakich korzystamy.

Czy Bóg wiedział o wszystkich problemach, które pojawią się po stworzeniu świata? Czy Bóg wiedział, że ludzie zgrzeszą? Tak, wiedział o tym zanim nas stworzył. I zanim nas stworzył miał już przygotowany sposób rozwiązania problemu grzechu. Miał przygotowany „serwis komputerowy” działający 24/7.

Jak działa ten serwis? Ktoś mógłby powiedzieć, że chyba niezbyt szybko, ponieważ historia grzechu liczy sobie około sześć tysięcy lat, i chyba jeszcze trochę potrwa. Zastanówmy się jednak nie nad tym, jak szybko powinien działać, ale co powinien naprawić.

Jeżeli ktoś używa komputera i ten komputer bardzo często się psuje, to może problem jest nie tyle z komputerem, co z jego użytkownikiem? Może nie wykorzystuje go we właściwy sposób i należy w pierwszej kolejności zmienić sposób, w jaki jest używany komputer, zmienić nastawienie użytkownika? Jeżeli tego nie zrobimy, to problemy będą się ciągle powtarzały. Problem grzechu jest poważniejszy niż problem jednego komputera i jego użytkownika. W dobie internetu problemy przenoszą się z jednego komputera na drugi bardzo szybko. Aby skutecznie rozwiązać problem należy doprowadzić do sytuacji, gdy wszystkie komputery są we właściwym stanie, wszystkie pracują prawidłowo i żaden nie stanowi zagrożenia dla innych. Inaczej mówiąc, nie da się załatwić problemu grzechu usuwając tylko skutki jego działania. To tak, jak z gorączką. Jest ona objawem choroby, ale my często zamiast leczyć przyczynę, „leczymy” skutek, czyli stosujemy środki na obniżenie temperatury. Jednak nierozwiązany problem po jakimś czasie wróci. Skuteczny serwis to taki, który usuwa przyczyny problemów i wtedy naprawia uszkodzenia, czyli skutki. Bóg robi to cały czas, Jego serwis działa 24/7 i robi wszystko, aby usunąć prawdziwą przyczynę grzechu, czyli zmienia nasze serca. Zmienia je tak, aby przestały chcieć grzeszyć, a zapragnęły żyć w harmonii z Bogiem. Gdy tak się stanie, wtedy Bóg naprawi całą resztę.

Celem działania Bożego serwisu komputerowego jest, aby po pierwsze każdy komputer działał dobrze i był zabezpieczony przed działaniem wirusów. Po drugie jego celem jest, aby cała sieć komputerowa działał dobrze, a to będzie możliwe wtedy, gdy wszystkie komputery zostaną nie tylko naprawione, ale każdy z nich będzie miał zainstalowany program antywirusowy.

Jednak są takie komputery, których Bóg nie może naprawić, ponieważ one tego nie chcą. I dlatego pewnego dnia Bóg będzie zmuszony do tego, aby je nie tylko odłączyć od sieci, ale wyłączyć całkowicie. Zostaną one zniszczone, ponieważ sama ich egzystencja stanowi zagrożenie dla innych komputerów.

Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież są takie komputery, które działały dobrze, ale ze względu na zużycie części przestały działać. Co z nimi, przecież to nie ich wina, że nie doczekały globalnej naprawy całego systemu. Boży serwis komputerowy przewiduje też ich reanimację. Bóg przechowuje kopię zapasową każdego komputera. Taka kopia to dokładny obraz tego, jakie oprogramowanie było zainstalowane na komputerze i w jakim było stanie. Pewnego dnia Bóg wykorzysta te kopie zapasowe instalując je na całkowicie nowych komputerach. Zrobi to raz, używając do odtworzenia zniszczonych kiedyś komputerów całkowicie nowych i doskonałych części, a we wszystkich działających w tym czasie komputerów, które zostały zabezpieczone przed szkodliwym oprogramowaniem, wymieni wszystkie części na nowe i doskonałe.

To nie części z jakich składa się komputer decydują o jego osobowości, ale to w jaki sposób działa i reaguje, czyli całe oprogramowanie. Kiedy człowiek zmienia komputer na nowy, ale przenosi na nowy dokładną kopię tego, co znajdowało się na starym, to siadając do niego rozpoznaje wszystko to, co widzi na monitorze. Nie ma żadnego problemu z korzystania z nowego, chociaż widzi go pierwszy raz w życiu. Widzi go po raz pierwszy, ale czuje się tak, jakby go znał od wieków.

I w taki sposób Bóg przywróci wszystko do takiego stanu, jak był przez Niego przewidziany, gdy stwarzał świat. I nic się nie będzie więcej psuło, i nigdy nikt nie będzie tworzył wirusów komputerowych. Nie będzie już więcej śmierci, żałoby, krzyku i trudu. „A nic nieczystego do niego nie wejdzie ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka” (Ap 21,27). Jedyna różnica między pierwotną, doskonałą siecią komputerową a tą nową, stworzoną niejako na nowo, jest to, że nowa będzie doskonale zabezpieczona przed problemami. Tym zabezpieczeniem nie będzie doskonały program zabezpieczający, ale świadoma rezygnacja użytkowników z używania szkodliwych programów. Będzie to coś więcej niż rezygnacja, będzie to niechęć do robienia jakiejkolwiek rzeczy, która źle wpływa na komputery i całą sieć.

Od sześciu tysięcy lat Bóg stara się pokazać prawdę o tym, czym jest grzech i jakie są jego skutki. Jednocześnie objawia nam jak bardzo nas kocha i jak dużo jest gotów poświęcić dla nas. I tak jak komputer nie jest w stanie sam sobie zapewnić doskonałych warunków pracy, tak samo my nie możemy żyć, jeżeli nie korzystamy z tego, co Bóg daje nam każdego dnia, tylko dlatego, że nas kocha.

Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny (J 3,16)

To Bóg daje nam życie i podtrzymuje cały czas nasze istnienie swoim Słowem. Każdego dnia daje nam możliwość zmiany naszego charakteru, abyśmy zapragnęli życia zgodnego z „Instrukcją użytkownika”. Jednak decyzję pozostawia nam. Objawia nam doskonałość i głębokie zaangażowanie swojego serwisu komputerowego. Kto z nas zrezygnowałby z takiego serwisu, który nie tylko jest darmowy, ale też rozwiązuje absolutnie wszystkie problemy? Jest tylko jeden warunek, należy tak serwisowany komputer używać zgodnie z instrukcją.

I to ten warunek jest tak trudny do zaakceptowania przez wielu z nas. Odbierają to jako ograniczenie ich wolności. Dlaczego żaden użytkownik nie dziwi się, że nie można komputera na przykład oblewać wodą albo instalować program, który nieodwracalnie niszczy twardy dysk? A jednocześnie ci sami użytkownicy nie widzą nic złego w tym, że robią coś, co zabija ich samych? Jak wielu ludzi wiedząc o zagrożeniu i tak instaluje w swoim komputerze pewne programy, albo wchodzi na niebezpieczne strony internetowe? Robią to, ponieważ tego chcą i uważają, że uda się im uniknąć negatywnych skutków. Robią to, ponieważ chcą zaspokajać swoje nie tyle pragnienia, co pożądliwości, ponieważ tak naprawdę wiedzą że to, czego tak bardzo pragną, jest złe.

W przypadku komputerów może się to zakończyć poważną awarią, zmuszającą do poważnej i kosztownej naprawy. Jednak my nie jesteśmy komputerami. Nie możemy się „zresetować” albo przywrócić sobie „ustawienia fabryczne”. To może zrobić tylko Bóg, a i tak nie będzie nikomu instalował innego oprogramowania niż to, jakie każdy z nas zainstalował. Jeżeli dobrowolnie zrezygnujemy z używania niektórych programów, to Bóg usunie je z naszych systemów operacyjnych, wraz ze wszystkim skutkami ich działania. Jednak nasza rezygnacja jest konieczna. Jeżeli tego nie zrobimy, to nasza egzystencja skończy się pewnego dnia, ponieważ nie tylko nie będzie dla nas miejsca na nowym świecie, ale nasze serca nie będą chciały tam żyć.

I mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać? (Ap 6,16-17)

Czy jestem gotowy do tego, aby zrezygnować w moim komputerze z każdego programu, o którym wiem, że jest szkodliwy? Bez tej rezygnacji Bóg nie będzie mógł dokonać niezbędnej naprawy w swoim serwisie. Czy moim pragnieniem jest uwolnienie się od takich programów?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz