wtorek, 14 października 2014

WYJĄTKOWOŚĆ CZŁOWIEKA

Gdzie byłeś wieczorem 20 lipca 1969 roku? Czy stałeś przed domem i wpatrywałeś się w Księżyc? Na całym świecie około 500 mln ludzi oglądało na ekranach telewizorów, jak Neil Armstrong, Michael Collins i Buzz Aldrin wylądowali modułem Eagle na księżycowym Morzu Spokoju.
Było to historyczne wydarzenie — pierwsi ludzie stanęli na powierzchni Księżyca
i nikt nie miał wątpliwości, że stało się coś naprawdę doniosłego.
Plan wysłania ludzi na Księżyc i bezpiecznego powrotu na Ziemię został ogłoszony przez amerykańskiego prezydenta Johna F. Kennedy’ego w maju 1961 roku. Powtórzył on zamiar realizacji tego celu w wygłoszonym we wrześniu 1962 roku przemówieniu znanym pt. Postanowiliśmy udać się na Księżyc. W ten sposób zainspirował miliony ludzi do odważnego myślenia. Było to śmiałe przedsięwzięcie wiążące się z ogromnym ryzykiem. Nikt nie mógł dać gwarancji, że zakończy się powodzeniem. Ku zadowoleniu wszystkich 24 lipca 1969 roku lądownik z astronautami osiadł bezpiecznie na wodach Oceanu Spokojnego, a trzej śmiałkowie triumfalnie wrócili do domu. Natychmiast stali się sławni, ponieważ podjęli ogromne ryzyko i dokonali czegoś, czego nikt przed nimi się nie podjął.
Jak należało spodziewać się po dobrze wyszkolonych profesjonalistach, astronauci przypisali zasługę wspólnemu wysiłkowi tysięcy naukowców i techników. Udana wyprawa na Księżyc nie byłaby możliwa, gdyby nie wszyscy bezimienni uczestnicy projektu. Astronauci odnieśli sukces dzięki tysiącom znakomitych ekspertów.

Wyjątkowe cechy

Sukces misji Apollo 11 był jednym z największych dokonań ludzkości. Wielkie i odważne wieloletnie projekty nie są rzadkością w dziejach człowieka i wyróżniają go spośród innych istot. Żadne inne istoty na Ziemi nie czynią takich rzeczy. Żadne inne stworzenia nie realizują projektów wymagających wielu lat skoordynowanego działania dużej liczby osób.
Dlaczego nie? Z jakiego powodu nie potrafią działać w ten sposób? Na świecie istnieją przecież znacznie większe zbiorowiska stworzeń posiadających zdumiewające zdolności, jakich nie mają istoty ludzkie. Ludzie nie potrafią latać jak ptaki, pływać jak ryby ani wspinać się jak małpy. Dzięki swoim szczególnym zdolnościom nauczyli się jednak podróżować w powietrzu i na wodzie oraz docierać na górskie szczyty.
Ludzie wyróżniają się spośród wszystkich istot na Ziemi. Dokonują niezwykłych rzeczy, których nie potrafią inne stworzenia. Formułują nowe idee, tworzą ciekawe projekty, przewidują problemy i realizują niezwykłe plany. Zdolność tworzenia i realizowania różnorodnych koncepcji, jakich nikt nigdy wcześniej nie wprowadził w życie, stanowi wyjątkową ludzką cechę.
Inną szczególną cechą człowieka jest mowa. Wiele gatunków zwierząt komunikuje się między sobą, nierzadko w bardzo zaskakujący sposób. Żadne z nich nie porozumiewają się jednak tak jak ludzie. Komunikacja przy pomocy mowy jest niezbędna do złożonego planowania wymagającego ścisłej koordynacji. Mowa i język umożliwiają przekazywanie pomysłów, dyskutowanie i szacowanie. Gdyby ludzie nie potrafili mówić, projekt Apollo nigdy by nie powstał, a tym bardziej nie zostałby uwieńczony sukcesem.
Inną szczególną cechą ludzkości jest połączenie samoświadomości i wolnej woli. Jako ludzie mamy zdolność zrozumienia naszej indywidualności i podejmowania decyzji zgodnie z naszą wolą. To połączenie czyni nas odpowiedzialnymi za swoje decyzje i daje nam poczucie moralności.
Poczucie moralności motywuje wielu ludzi do odpowiedzialnego postępowania, dzięki czemu możemy współdziałać ze sobą na skalę znacznie szerszą, niż potrafią to zwierzęta. Tysiące ufających sobie techników współdziałało w projekcie Apollo, angażując energię i nie szczędząc sił. Zwierzęta nie potrafią realizować takich celów, między innymi dlatego, że nie posiadają samoświadomości i wolnej woli, które stanowią niezbędny element poczucia moralności i odpowiedzialności.
Cechą wyróżniającą człowieka wśród innych gatunków jest także religijność. Żadne inne istoty na Ziemi nie mają religijnych przemyśleń, odczuć i praktyk, ponieważ nie posiadają tego, czego wymaga poczucie moralności — wolnej woli i samoświadomości. Chociaż zabrzmi to dziwnie, możemy stwierdzić, że chrześcijaństwo przyczyniło się do sukcesu misji Apollo. W jaki sposób? Dało filozoficzną podstawę — sposób myślenia niezbędny dla rozwoju nauki. Nauka nie mogłaby rozwijać się w kulturze zakładającej, że przyroda znajduje się pod panowaniem odseparowanych od człowieka oraz walczących między sobą i przeciwko ludziom bogów, takich jak bogowie starożytnych Greków i Rzymian. W takiej sytuacji nikt nie byłby w stanie przewidzieć, co stanie się w przyrodzie, tak jak nikt nie mógł przewidzieć nastroju mitycznych bogów.
Chrześcijaństwo uczy, że Bóg jest wiarygodny i konsekwentny w zarządzaniu wszechświatem, więc dążenie do odkrywania praw, przy pomocy których kieruje stworzeniem, ma głęboki sens. Chrześcijaństwo przyczyniło się do rozwoju nauki, w tym także do powodzenia misji Apollo, tworząc kulturę, w której nauka może rozkwitać. Oczywiście ci, którzy odrzucają pogląd o działaniu Boga we wszechświecie, nie zgadzają się z tym stwierdzeniem, warto jednak dyskutować z nimi na ten temat1.

Skąd ta
niezwykłość?

Jest jasne, że spośród wszystkich istot na Ziemi ludzie są naprawdę wyjątkowi. Ale dlaczego tak jest? Wydaje się, że jesteśmy podobni do innych ssaków — mamy niemal identyczne organy wewnętrzne, podobne kończyny i proces rozmnażania. Z pewnością występują istotne podobieństwa genetyczne pomiędzy człowiekiem a innymi gatunkami zwierząt. Co zatem sprawiło, że ludzie tak bardzo odróżniają się od zwierząt? Na te dwa pytania udzielana jest zazwyczaj jedna z dwóch odpowiedzi: ewolucja albo stworzenie.
Teoria ewolucji sugeruje, że ludzie to znakomicie rozwinięte małpy posiadające bardzo sprawny mózg. Nasz język i nasza mowa, nasza samoświadomość i nasze zdolności manualne są przez ewolucjonistów postrzegane jedynie jako lepiej rozwinięte cechy, które posiadają także inne gatunki. Wielu ewolucjonistów twierdzi nawet, że w rzeczywistości ludzie nie posiadają wolnej woli ani moralności, tylko tak im się wydaje.
Taki pogląd nastręcza licznych problemów. Jeden z największych polega na tym, że procesy ewolucji, których jedynym motorem miałoby być przetrwanie, nie wyjaśniają, dlaczego ludzie posiadają zdolności daleko wykraczające poza zakres potrzeb związanych właśnie z przetrwaniem. Dlaczego ewoluujący ludzie mieliby posiadać uzdolnienia i upodobania artystyczne, muzyczne czy estetyczne? Jakie ewolucyjne korzyści przynosi zdolność malowania obrazów, układania wierszy czy podziwiania kwiatów? Lista tego rodzaju zastrzeżeń byłaby bardzo długa. W opinii wielu wskazują one na to, że teoria ewolucji nie stanowi zadowalającego wyjaśnienia faktu posiadania przez ludzi nadzwyczajnych uzdolnień.
A co jeśli ludzie zostali stworzeni przez Istotę, której potęga przekracza nasze zrozumienie? Czy to wyjaśniałoby, dlaczego posiadamy różnorodne uzdolnienia? Poświęćmy czas, aby przyjrzeć się biblijnemu opisowi stworzenia i zobaczmy, co z niego wynika.
Biblijna Księga Rodzaju przedstawia stworzenie człowieka w następujący sposób:
1. Ludzie zostali stworzeni z prochu ziemi, to znaczy z tych samych pierwiastków, z jakich zbudowane są wszystkie organizmy żywe na Ziemi.
2. Ludzie zostali stworzeni jako dwie odmienne płcie — jako mężczyzna i kobieta. Posiadając wzajemnie uzupełniające się organy płciowe, są zdolni do rozmnażania — wydawania potomstwa w postaci nowo narodzonych dzieci.
3. Ludzie zostali stworzeni na podobieństwo Boga. W jakiś sposób ich konstrukcja i zdolności są odzwierciedleniem cech samego Stwórcy.
Nie ma wątpliwości co do tego, że pierwsze dwa z wymienionych elementów biblijnego opisu są właściwe. Ludzie są formą życia opartą na związkach węgla, tak jak wszystkie inne formy życia na Ziemi. Są też istotami rozmnażającymi się płciowo — wydającymi na świat kolejne pokolenia. Co jednak wynika z trzeciego elementu biblijnego opisu?

Obraz Boga

Jeśli ludzie są wyjątkowi, ponieważ zostali stworzeni na obraz Boga, sensowne wydaje się to, że posiadamy zdolności zdecydowanie odróżniające nas od zwierząt. W jaki sposób wiążą się one z tym, co Biblia mówi o Stwórcy?
A co z kwestią tworzenia więzi międzyludzkich? Skoro Wszechmogący stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, to Jego obraz musi być najlepiej widoczny w więzi między dwojgiem ludzi. Biblia przedstawia Boga jako istotę pragnącą więzi, także z nami. Podobnie jak On, my także tego potrzebujemy. Żyjemy w rodzinach, wspólnotach, państwach i przywiązujemy wielką wagę do naszych wzajemnych relacji.
Ludzka zdolność do tworzenia więzi może być odzwierciedleniem jednego z elementów obrazu Boga w człowieku.
Jak zauważyliśmy wcześniej, ludzka zdolność do tworzenia wykracza daleko poza to, czego potrzeba do przetrwania. Pozwala ona ludziom rozwiązywać wiele złożonych problemów, a nawet wyruszyć w podróż na Księżyc. Przykłady tego rodzaju pomysłowości są bardzo liczne, ale chodzi o coś więcej. Owszem, możemy rozwiązywać złożone problemy, ale dzięki naszej kreatywności możemy też zgłębiać to, co nie jest związane z przetrwaniem, np. piękno.
Jeśli to Bóg stworzył nasz świat, musi On być miłośnikiem piękna. Ludzie malują wspaniałe obrazy, tworzą imponujące rzeźby, wznoszą wielkie budowle i konstrukcje oraz komponują zapierającą dech w piersiach muzykę. To wszystko jest jednak tylko skromnym odzwierciedleniem piękna kwiatów i zachodów słońca, wspaniałości krajobrazów, potęgi gór i oceanów, śpiewu ptaków i muzyki przyrody. Czy to możliwe, że ludzie kochają piękno, ponieważ zostali stworzeni na podobieństwo miłującego je Pana?
Jeśli ludzie zostali stworzeni przez Boga, oczywiste jest, że posiadają zdolność twórczego myślenia, planowania i podziwiania piękna. Fakt ten wyjaśnia, dlaczego posiadają samoświadomość i wolną wolę, potrafią mówić i rozumieć języki. Wyjaśnia też, dlaczego wzajemne relacje są dla nas tak ważne.

Obowiązki człowieka

W opisie stworzenia zawartym w Księdze Rodzaju czytamy, że Wszechmogący wyznaczył człowiekowi zadanie — powierzył mu zarządzanie zasobami Ziemi. Bóg stworzył Ziemię, a człowiek miał się o nią troszczyć2.
Pierwsi ludzie zostali także powołani do rozmnażania się — wydawania potomstwa i zaludniania Ziemi. W tym celu mieli zakładać rodziny i społeczności. Rodzina stanowi podstawową komórkę struktury społeczeństwa. Skoro Stworzyciel jest istotą społeczną, odzwierciedlanie podobieństwa do Niego musi obejmować także tworzenie połączonych mocnymi więziami rodzin.
W miarę zaludniania Ziemi ludzie mieli w coraz większym stopniu zarządzać jej zasobami. Fakt, iż zostało w nich odzwierciedlone podobieństwo Boże, oznaczał, że mieli traktować inne stworzenia łagodnie i chronić środowisko, które dzielą z nimi.
Nie sposób obronić stwierdzenia, że ludzie dobrze wywiązują się z tego zadania. Niestety, w wyniku naszej działalności zanieczyszczamy powietrze, wodę i glebę. Opanowani przez chciwość i konsumpcjonizm doprowadzamy do wyniszczenia kolejnych gatunków roślin i zwierząt, zamiast odpowiedzialnie planować i myśleć o przyszłości.
Nadal jednak możemy dużo zmienić. Możemy lepiej gospodarować zasobami Ziemi, wykorzystując przy tym wiedzę i rozumowanie od przyczyny do skutku, aby twórczo planować i współdziałać, mając na celu więcej niż przetrwanie. Troska o ożywione i nieożywione ziemskie dziedzictwo wymaga używania wyjątkowych dla człowieka zdolności, które są wynikiem stworzenia ludzi na obraz Boga.
* * *
Człowiek jest wyjątkowy! Biblijny opis stworzenia wyjaśnia, dlaczego tak jest. Odpowiada na pytanie, dlaczego ludzie zostali obdarzeni zdolnościami wykraczającymi poza potrzebę przetrwania.
Czy szczególne zdolności odzwierciedlają podobieństwo do Boga? Czy umiejętność tworzenia więzi i nasza pomysłowość są jedynie dziełem przypadku? Czy umiłowanie piękna, skomplikowane zdolności mowy, abstrakcyjne myślenie i wolna wola zaistniały bez przyczyny? Wydaje się niemożliwe, aby to, co czyni nas ludźmi, było jedynie wynikiem przypadku.
John T. Baldwin,
L. James Gibson,
Jerry D. Thomas

1 Liczni uczeni podkreślają znaczenie chrześcijańskiej wiary w racjonalnego i konsekwentnego Boga jako niezbędny warunek rozwoju nauki (zob. np. S.L. Jaki, Science and Creation, Edynburg 1974; Loren Eiseley, Darwin’s Century, Garden City 1961, s. 62; Dan Graves, Scientists of Faith, Grand Rapids 1996). 2 Rdz 1,28.

[Artykuł jest skróconym przedrukiem rozdziału z książki pt. Poza wyobraźnią. Śródtytuły pochodzą od redakcji].

Procesy ewolucji, których jedynym motorem miałoby
być przetrwanie, nie wyjaśniają, dlaczego ludzie posiadają zdolności daleko wykraczające poza zakres potrzeb związanych właśnie z przetrwaniem — upodobania artystyczne,
muzyczne czy estetyczne?
Znaki Czasu  wrzesień 2014 r.  www.sklep.znakiczasu.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz