czwartek, 6 marca 2014

NAUKA A BIBLIJNY POTOP

Księga Rodzaju opisuje przedpotopowy świat, w którym ludzie żyli kilkaset lat,
byli wśród nich olbrzymi, ziemia
była płodna,
nie znano chorób. Potop objął cały
glob, a potem
warunki życia
uległy zmianie
i ludzkie życie
zostało
skrócone.
Co na to
nauka? 
Rozważmy biblijny opis świata przed potopem, przebieg kataklizmu, budowę arki milczące świadectwo geologii.. Porównajmy to z naukowymi ustaleniami i wyciągnijmy wnioski.

Tajemnica sklepienia

W drugim dniu stwarzania Bóg „uczynił sklepienie i oddzielił wody pod sklepieniem od wód nad sklepie­niem”1. W oryginale słowo sklepienie (lub firmament) oznacza cienką, sprasowaną lub rozciągniętą warstwę. Sklepienie zawierające parę wodną, jako firmament kilka czy kilkanaś­cie kilometrów nad ziemią, dobrze pasuje do opisu ziemi przed potopem. Ta konfiguracja niesie bowiem pewne konsekwencje dla życia.
Po pierwsze, przenikanie światła przez takie sklepienie oznaczałoby głębszą penetrację światła o różowym ko­lorze. Badania dowiodły, że takie światło optymalnie po­budza wzrost komórek roślinnych, co wyjaśnia obecność w zapisie kopalnym gigantycznych widłaków, zwanych lepidodendronami, sięgających 30 metrów, podczas gdy obecne odmiany rosną na wysokość 40 centymetrów.
Po drugie, naukowcy oszacowali wpływ takiego sklepienia na ciśnienie atmosferyczne. Ocenili, że przed potopem ciśnienie atmosferyczne było prawie dwukrotnie większe niż dzisiaj, ponieważ wszystkie gazy były skompresowane pod sklepieniem. Także procentowa zawartość tlenu w atmosferze była wyższa — bańki powietrza zamknięte w burszty­nach w zapisie kopalnym sprzed potopu wykazują 30-procentową zawartość tlenu w porównaniu do obecnych 21 proc. Są to optymalne warunki do życia. Medyczne komory hiperbaryczne o wyższym ciśnieniu niż atmosfe­ryczne i z podwyższoną zawartością tlenu stały się obecnie użytecznym narzędziem medycznym. Umieszczeni w nich ludzie z otwartymi ranami zdrowieją z dnia na dzień zamiast w ciągu kilku tygodni. Takie leczenie przywraca utraconą pamięć, cofa zmiany starcze, pomaga ofiarom wylewów. Niezwykłość warunków przedpotopowych potwierdziły też doświadczenia z roślinami. Krzak pomidora rosnący przez dwa lata w takiej komorze osiągnął wysokość ponad pięciu metrów, miał 930 pomidorów i nadal rósł! Zapis kopalny mówi nam, że wśród roślin sprzed potopu gigantyzm był powszechny.
Po trzecie, efektem takiego firmamentu była filtracja przez wody sklepienia szkodliwego promieniowania, co zapewniało ograniczenie szkodliwych mutacji.

Arka — zdumiewająca
konstrukcja

Bóg powiedział Noemu, jak ma zbudować arkę2. Jej rozmiary zostały przeanalizowane przez ekspertów inżynierii wod­nej. Dr Henry Morris, który kierował wydziałami inżynierii wodnej w naj­lepszych amerykańskich uniwersytetach, po dokładnej analizie tych wy­miarów doszedł do wniosku, że arka praktycznie nie miała prawa przewró­cić się do góry dnem. Przeprowadzono analizę stabilności arki, badając jej przekrój, siły i mo­menty działające na nią, gdy była miotana przez szalejące burze. Okazało się, że siła wyporu zmierzająca do jej wyprostowania zawsze działała po­wyżej siły ciężkości, która mogłaby ją wywrócić. W rezultacie arka zawsze powracała do swojej normalnej pozycji pływania. Ponadto stosunek długości do szerokości 6:1 (300 łokci na 50 łokci) chro­nił ją przed poddawaniem się siłom fal o jednakowej wysokości na całej długości, gdyż pola tych fal zazwyczaj występują w różnorodnych i przełamanych wzorach, a nie w seriach długich jednorodnych sekwencji. Stosunek długości do szerokości 6:1 umożliwiał również oparcie się działaniom wirów, na które przypadkowo mogła się natknąć. Tak więc proporcje, jakie Bóg podał Noemu do budowy arki, są najlepszymi proporcjami dla stabil­ności, a także kołysania się wzdłużnego i bocznego.
Arka miała pojemność wystarczającą do pomieszczenia wszystkich „pa­sażerów”, których Bóg kazał Noemu do niej zabrać, zachowując jeszcze wolne miejsce. Przeliczając miarę łokci na metry, arka miałaby wymiary 133 na 22 na 13,5 metra (300 na 50 na 30 łokci). Jej pojemność wyniosłaby 39,5 tys. metrów sześciennych, co odpowiada 522 standardowym amerykańskim ciężarówkom do przewozu trzody, które przewożą około 200 owiec na dwóch pokładach. Inaczej mówiąc, arka wystarczyłaby do przewiezienia ponad 125 tys. zwierząt o rozmia­rach owcy.
Obecnie żyje około 18 tys. gatunków zwierząt lądowych. Jeśli uwzględnimy wszystkie gatunki wymarłe, a także wszystkie, które przeoczono w tym wyliczeniu, i weźmiemy po parze z każdego gatunku, a także po siedem niektórych (tzw. czystych), jak Bóg nakazał Noemu, całość nie przekroczy 50 tys. sztuk. Zostaje jeszcze mnóstwo miejsca na żywność i być może cały trzeci pokład dla Noego i jego rodziny.

Wody potopu i góry

Dwa najczęściej zadawane pytania brzmią: Skąd się wzięła woda? Gdzie się podziała woda przykrywająca góry?
Odpowiedź na pierwsze pytanie jest prosta: była to woda znajdująca się w sklepieniu niebieskim od drugiego dnia stwo­rzenia. Bóg umieścił ją tam, by chronić swoje stworzenie i dać doskonałą atmosferę dla rozwoju i zdrowia ludzi. Kiedy jednak ludzkie nieposłuszeń­stwo w stosunku do Boga przekroczyło swoją granicę, to samo sklepienie stało się źródłem wody wystarczającej, by spowodować straszliwy potop.
Odpowiedź na drugie pytanie również moż­na znaleźć w Biblii, a dowody na to są wokół nas. Biblia mówi nam, że wo­dy przykryły wszystkie istniejące w tym czasie góry na wysokość 15 łokci, czyli około siedmiu metrów3. Należy pamiętać, że ziemia przed potopem była inna. Biblia mówi, że nigdy wcześniej nie było deszczu4. Przed potopem góry nie były zbyt wysokie, nie było wichrów czy śniegu. Na całym świecie był jednakowy, umiarkowany klimat, czego do­wodzi zapis kopalny. Gdy topografia terenu została wyrównana przez niszczące wo­dy potopu i świat został całkowicie zalany, wtedy zaczęły się wypiętrzać wielkie góry, czego opis znajdujemy nawet w psalmach5.
A co nauka na fakt, że obecne góry rozciągające się na całym świecie zostały ukształtowane podczas potopu lub po nim? Geologowie dochodzą do wniosku, że większość wielkich terenów gór­skich wypiętrzyła się, gdy człowiek był już na ziemi. To, że te obszary były pod wodą, wynika z tego, że w okolicy szczytów zostały uformowane rozległe warstwy morskie często zawierające świeże skamieliny morskiego pocho­dzenia. Chociaż mechanizm formowania się gór wciąż jest przedmiotem kontrowersji wśród geofizyków, ogromna energia towarzysząca erupcjom i erozjom spowodowanym przez wielki potop umożliwia stworzenie naj­bardziej logicznego modelu, w którym odnajdujemy prawdziwą odpo­wiedź. Wypiętrzeniu wielkich gór i odpowiadającemu mu obniżeniu dna oceanów towarzyszyły z pewnością inne aktywności tektoniczne jak uskoki, pofałdowania, spiętrzenia i różnego rodzaju ruchy ziemi. Obec­ny pas występowania trzęsień ziemi i utrzymującą się aktywność wokół kuli ziemskiej można wytłumaczyć jako efekt resztkowy wielkiego wypiętrzenia popotopowego. To samo dotyczy znacznej aktywności wulkanicznej ziemi6. Ruchy wyrównujące ciśnienie wewnątrz skorupy ziemskiej, szczególnie wypiętrzenia gór, z pewnością uwolniły dodatkowe wylewy magmy. Znajduje to odzwierciedlenie w ogromnej ilości świeżych płaszczy magmy na całym świecie, w dużej liczbie niedawno wygasłych wulkanów, nie wspominając o sporej liczbie wciąż czynnych.
Innym aspektem jest głębokość wody przykrywającej góry. Biblia mówi nam, że wody potopu podniosły się na wysokość 15 łokci (siedmiu metrów) po­nad ziemię. Zadziwiające jest to, że gdy obliczy się zanurzenie arki Noego po jej załadowaniu, to wynik wyniesie 15 łokci. Bóg dopilnował, by arka unosiła się bezpiecznie ponad najwyższymi górami bez zadraśnięcia dna.
Biblia mówi nam, że arka wylądowała w górach Ararat. Klimat wkrótce się zmienił i zaczął padać śnieg. Osta­tecznie góry zaczęły pokrywać się wieczną czapą lodu i arka prawdopodob­nie zachowała się w lodzie przez tysiące lat jako milczący pomnik Bożego sądu nad bezbożnym światem.

Coraz więcej
dowodów

Skamieliny. Powstają, kiedy żywe stworzenie zostaje unieruchomione i szybko pogrzebane opadającymi osadami bez możliwości naturalnego rozkładu, pożarcia padliny czy też zniszczenia. A zatem samo istnienie skamielin jest dowodem katastrofalnej śmierci spowodowanej przez wodę. Wynika z tego, że istnienie cmentarzysk ska­mielin na całym świecie jest dowodem katastrofy na skalę opisaną w Biblii.
I. Velikkovsky w swojej książce Earth In Upheaval (Przewrót na ziemi) pisze: „Kiedy ryba ginie, jej ciało wypływa na powierzchnię lub opada na dno i zostaje bardzo szybko, zazwyczaj w ciągu kilku godzin, pożarte przez inne ryby. Jednak skamieniałe ryby odnalezione w skałach osadowych często są zachowane z nienaruszonymi ośćmi. Znajdujemy całe ławice ryb na wielkich obszarach, obejmujące miliardy sztuk, w stanie agonii bez żad­nych śladów działania padlinożerców”. Inny naukowiec N. Heribert-Nilsson zauważa w Syntthetische Artbildung: „W ka­wałkach bursztynu, które mogą ważyć pięć kilogramów lub więcej, znajdu­ją się zachowane owady i fragmenty kwiatów, nawet najdelikatniejsze struk­tury (...) zdumiewające jest odkrycie, że pochodzą one ze wszystkich regio­nów ziemi”.
Przykłady takich odkryć znajdujemy na całym świecie, co udokumentowali J.C. Whitcomb i H.M. Morris w książce The Genesis Flood. Na przykład cmentarzyska skamielin w Nebrasce zawierają tysiące kości skamie­niałych ssaków w warstwie, która biegnie horyzontalnie w wapiennym wzgórzu, wyraźnie uformowanym przez wodę. Skamieliny nosorożców, wielbłądów, wielkich dzików i wielu innych egzotycznych zwierząt leżą pomieszane ze sobą. Ponad miliard skamieniałych śledzi długości od 15 do 20 centymetrów zajmuje obszar 10 kilometrów kwadratowych w Kalifornii. Doły smolne w La Brea koło Los Angeles zawierają dziesiątki tysięcy sztuk wszelkich gatunków zwierząt. Sycylijskie cmentarzyska hipopotamów, wielkie cmentarzyska ssaków w Rockies (Góry Skaliste), cmentarzyska dinozaurów w Black Hills, Rockies i na pustyni Gobi — to tylko kilka przykładów tego ogólnoświatowego cmentarza; dowód Bożego sądu nad ziemią dokonanego przez potop w czasach Noego.
Skały osadowe. Prawie wszystkie skały osadowe na ziemi — właśnie w nich znajdują się skamieliny — zostały utworzone przez ruch wody. Skały osadowe z definicji to takie, które zostały odłożone jako osady. Oczywiście te wiel­kie masy osadu musiały zostać najpierw wypłukane ze swojego pierwotne­go miejsca, przetransportowane, a następnie osadzone. Te procesy odbywają się podczas każdej powodzi i musiały również wystąpić na niespotykaną skalę podczas wielkiego potopu z Księgi Rodzaju.
Skamieliny wielowarstwowe. To skamieliny przecinające kilka warstw — zwierząt i roślin, szcze­gólnie pni drzew przenikających przez kilka warstw, często sześciometro­wych lub nawet grubszych. Według ewolucji na osadzanie się tych warstw potrzeba było milionów lat. A jednak przez trzy czy cztery warstwy przenikają skamieliny drzew stojących pionowo lub odwróconych korzeniami do góry! Bez wąt­pienia tego typu skamieliny musiały powstać przez błyskawiczne pogrzeba­nie. Inaczej nie mogłyby się zachować w całości, dopóki wokół nich nie odłożyłyby się warstwy osadów w ciągu domniemanych milionów lat. Jedy­nym sposobem wyjaśnienia takich skamielin przenikających przez kilka warstw jest działanie wielkiego potopu.
Błędy geologiczne. Przekrój geologiczny, opisywany przez geologów jako regularny układ warstw skalnych, gdzie najstarsze leżą na dole, a najmłodsze na górze, nie został nigdzie odkryty zgodnie z takimi założeniami. Wielkie obszary star­szych skał znajdują się na wierzchu młodszych skał pokrywających setki, tysiące kilometrów kwadratowych, tak ogromne i położone tak równo, że nie można tego wyjaśniać uskokami geologicznymi.
Odciski człowieka i dinozaura. W słynnej dolinie Paluxy River w Teksasie znaleziono odciski stóp człowieka i dinozaura. Najnowsze wykopaliska zostały udokumentowane w obecności środków masowego przekazu i niezależnych wykwalifikowanych obserwa­torów, by uniknąć powtarzających się zarzutów o sfabrykowanie do­wodów. Wykopano ponad 50 odcisków stóp człowieka i znacznie więcej stóp di­nozaura. Wyraźna jest równomierność kroków lewych i prawych. W tej samej warstwie znaleziono ludzki ząb, skamieniały ludzki palec i wiele skamielin stworzeń, które według ewolucji żyły oddzielone od siebie setkami milionów lat.
Rosyjscy naukowcy donieśli o odkryciu półtora tysiąca śladów dinozaurów w Turkmenii i pomiędzy nimi odcisków ludzkiej stopy. To kolejny dowód, że dinozaury i ludzie żyli razem, stworzeni szós­tego dnia, a ich odciski w różnych miejscach świata są dowodem desperackiej ucieczki przed gniewem Bożym podczas potopu.
Zmiany klimatyczne. Noe i jego rodzina wyszli z arki do nowego świata. Po raz pierwszy po deszczu pojawiła się tęcza, znak od Boga, że już nigdy więcej nie zatopi ca­łej ziemi wodami potopu. Usunięta została osłona przed szkodliwym pro­mieniowaniem, obniżyło się ciśnienie atmosferyczne, spadła zawartość tle­nu. Skończył się światowy klimat umiarkowany, którego istnienia dowodzą rozrzucone po całym świecie skamieliny roślin i zwierząt. Pojawiły się ekstremalne temperatury. Bez ostrzeżenia spadł śnieg i lód.
Fred Hoyle, wybitny meteorolog i astronom, uznał, że temperatury ekstremalne pojawiłyby się jako rezultat redukcji pary wodnej w atmosfe­rze. W swojej książce Frontiers of Astronomy (Granice astronomii) pisze: „Gdyby został zniszczony efekt cieplarniany naszej atmosfery, z pew­nością pojawiłoby się zlodowacenie. Stałoby się tak, gdyby została zredu­kowana zawartość tych gazów w atmosferze, które są odpowiedzialne za zatrzymanie promieniowania podczerwonego. Najbardziej istotnym w tej kwestii gazem jest para wodna. Powstaje zatem pytanie, jak ilość pary wod­nej w atmosferze może systematycznie maleć, szczególnie na wysokości ponad sześciu tysięcy metrów. W tym może tkwić odpowiedź pochodzenia epoki zlodowacenia”.
Jednym z fascynujących dowodów tego są dziesiątki tysięcy martwych i zamarzniętych mamutów na Syberii. Niektóre z nich zostały odkryte zamrożone i całkowicie nienaruszone, a w ich żołądkach odkryto resztki pożywienia, co wskazuje na nagłą śmierć przez zamarznięcie. Dwóch rosyj­skich naukowców, którzy odkryli pozostałości grupy mamutów na wyspie leżącej w pobliżu północno-wschodniej Syberii, twierdzi, że zginęły one cztery tysiące lat temu, a nie dziesięć tysięcy, jak pierwotnie zakładano. Dr Adrian Lister z London University przyznał niedawno, że wcześniejsze oceny były błędne. Pośpieszne przeredagowanie historii mamutów zostało określone jako jedna z najgorętszych historii w paleontologii.
Kolejnym fascynującym dowodem jest odkrycie w 1991 roku w Alpach zamar­zniętego człowieka. „Jego odkrycie obaliło niektóre ugruntowane poglądy na temat późnej epoki kamiennej” — pisał magazyn „Time”. Człowiek ten był ubrany, ostrzyżony i wytatuowany. Niósł zaawansowany technicznie ekwipunek, znał się na wyprawianiu skór, miał strzały z pierzastymi lotkami o wymyślnym kształcie, łuk długi na metr osiemdzie­siąt i siekierę wykonaną z 99-procentowej miedzi! W swoim worku miał grzyby uży­wane jako antybiotyki.
Zaskoczyło to naukowców, którzy nie podejrzewali, że ludzie z tej epo­ki byli aż tak zaawansowani cywilizacyjnie. Ale Biblia tak właśnie opisuje ludzi sprzed potopu: Jabal mieszkał w namiotach i hodował bydło, Jubal grał na cytrze i flecie, a Tubal Kain „wykuwał wszelkie narzędzia z miedzi i żela­za”7.

Milczące świadectwo

W skałach na całej ziemi odkrywamy milczące świadectwo. Nowoczesna spekulacja pod zwodniczym parasolem nauki wypaczyła świadectwo tego cmentarzyska do fikcyjnego zapisu powolnego rozwoju ewolucyjnego przez miliony lat. Jednak milczące świadectwo w głębi ziemi mówi o śmierci i o znisz­czeniu, a nie o rozwoju; o wymieraniu, a nie o ewolucji! Prawidłowo interpretowane dowody ­świadczą o mocy Stwórcy, który panuje nad swoim stworzeniem i sądzi je. Kiedy Bóg zdecydował o zesłaniu straszliwego potopu, nie zapomniał o człowieku i przygotował ratunek dla tych, któ­rzy  uwierzyli Jego słowu. A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego 8 — przepowiadał Jezus, wskazując na siebie jako arkę, w której każdy, kto uwierzy, może się schronić przed ostatecznym kataklizmem, gdy „niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją”9.         
Oprac. Katarzyna Lewkowicz-Siejka

1 Rdz 1,6-7. 2 Rdz 6,14-16. 3 Rdz 7,19-20. 4 Rdz 2,5-6. 5 Ps 104,6-9. 6 Rdz 7,11. 7 Rdz 4,21-22. 8 Mt 24,37-39. 9 2 P 3,10.

[Opracowano na podstawie: Dr Farid Abou-
-Rahme, I rzekł Bóg... Nauka potwierdza autorytet Biblii, Piekary Śląskie 2003].
Znaki Czasu marzec 2014 r. 
Zachęcam do odwiedzenia bloga " tajemnicebiblii.blogspot.com"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz