czwartek, 6 marca 2014

ZLEKCEWAŻONE OSTRZEŻENIE

O niektórych budynkach mówi się, że już nie nadają się do remontu, że lepiej je zburzyć, a na ich miejscu postawić nowe, od fundamentów poczynając. Tak się właśnie stało z cywilizacją przedpotopową.
W czasach Noego na ziemi ciążyło podwójne przekleństwo — z powodu przestępstwa -
Adama i morderstwa, jakiego dopuścił się Kain. Choć pojawiły się już na niej oznaki degradacji, to jednak wciąż była wspaniała i piękna, dostarczająca swych różnorodnych płodów w ogromnej obfitości. Drzewa znacznie przewyższały rozmiarami te, które występują obecnie. Ludzie także zachowali jeszcze wiele ze swej pierwotnej żywotności. Żyli po kilkaset lat. Było wśród nich wielu olbrzymów, ludzi o potężnym wzroście i sile, słynących z mądrości, ale ich winy były proporcjonalne do ich umysłowych zdolności.
Bóg obdarzył pokolenia przedpotopowe licznymi darami, ale używano tych dóbr dla własnej chwały i zamieniono je w przekleństwo. Ludzie skupili się na korzystaniu z darów, a nie na ich Dawcy. Zaczęli nawet zaprzeczać Jego istnieniu. Woleli czcić przyrodę zamiast Tego, który ją stworzył, uwielbiać ludzki geniusz i oddawać cześć wytworom własnych rąk. Człowiek upadał coraz niżej.

Zapowiedź zagłady

„Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe (...) ziemia była skażona w oczach Boga i pełna nieprawości”1. Boże prawo było powszechnie łamane. Szerzyły się wszelkie możliwe grzechy, zbrodnia i nikczemność. Nieprawość była jawna i zuchwała. Sprawiedliwość była deptana. Krzyk uciskanych wznosił się do nieba. Rozpanoszyło się wielożeństwo, choć przecież na początku Bóg dał Adamowi jedną żonę. Nie szanowano więzi małżeńskich ani prawa własności. Kto pragnął żony albo dóbr swojego bliźniego, zabierał je siłą. Występek stał się tak powszechny, że Bóg już dłużej nie mógł tego znieść i powiedział: „Zgładzę człowieka, którego stworzyłem, z powierzchni ziemi”2.
Pośród powszechnego zepsucia Metuszelach (znany bardziej jako Matuzalem), Noe i wielu innych starało się zachować pamięć o prawdziwym Bogu i powstrzymać zalew moralnego zła. Sto dwadzieścia lat przed potopem Pan przez anioła oznajmił Noemu swój zamiar i polecił zbudować arkę. Noe zaś miał głosić, że Bóg ześle na ziemię wielką powódź i zniszczy bezbożnych. Kto uwierzy poselstwu i przygotuje się na to wydarzenie, porzucając grzechy, znajdzie przebaczenie i zostanie uratowany.
Bóg podał Noemu dokładne wymiary arki i szczegółowe instrukcje dotyczące wszystkich jej detali. Ludzka mądrość nie mogła zaplanować tak mocnej i wytrzymałej konstrukcji. Bóg był projektantem, a Noe wykonawcą. Arka miała trzy piętra i jedne drzwi umieszczone z boku. Światło padało z góry, a różne pomieszczenia były tak rozplanowane, że wszystkie były oświetlone. Budowanie tak ogromnej budowli było powolnym i pracochłonnym zajęciem.
„Przez wiarę zbudował Noe, ostrzeżony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było widzieć, pełen bojaźni, arkę dla ocalenia rodziny swojej; przez nią wydał wyrok na świat i odziedziczył usprawiedliwienie, które jest z wiary”3. Gdy Noe ostrzegał świat, budowanie arki świadczyło o jego szczerości. W ten sposób jego wiara stała się doskonała i widoczna. Dał światu przykład wiary w Słowo Boże. Wszystko, co miał, zainwestował w arkę. Gdy zaczął budować ogromną łódź na suchej ziemi, tłumy przychodziły ze wszystkich stron, by przyglądać się dziwnemu działaniu i słuchać płomiennych słów samotnego kaznodziei.

Reakcja świata

Wydawało się, że wielu przyjęło ostrzeżenie, nie nawrócili się jednak i nie chcieli porzucić swoich grzechów. Ich wiara została poddana próbie, w której nie wytrwali. Pokonani przez powszechną niewiarę odrzucili poselstwo Noego. Inni byli gotowi przyjąć słowa ostrzeżenia, ale tak wielu kpiło z tych słów, że oni również zaczęli robić to samo. Ludzie byli przekonani, że poselstwo Noego jest zwiedzeniem, a on sam fanatykiem. Wyśmiewano głupotę „obłąkanego” starca. Zamiast się upokorzyć przed Bogiem, trwano w nieposłuszeństwie i nieprawości.
Jednak Noe był niewzruszony jak skała. Otoczony powszechną pogardą i kpinami wyróżniał się świętą prawością i wiernością. Łączność z Bogiem uczyniła go silnym siłą pochodzącą z nieskończonej Mocy.
W świecie przedpotopowym panowało przekonanie, że prawa przyrody są ustalone na wieki i wszystko następuje po sobie w niezmiennym porządku. Do potopu nigdy nie padał deszcz, ziemia była zwilżana przez mgłę i rosę. Rzeki nigdy nie występowały ze swego koryta. Ustalone prawa trzymały wody w wyznaczonych im granicach. Czas płynął,
a w przyrodzie nie zachodziły żadne większe zmiany. Ludzie sądzili, że gdyby proroctwo Noego miało się spełnić, musiałyby nastąpić znaczące zmiany w przyrodzie. I dlatego uznali jego poselstwo za oszustwo. Sami zaś nadal świętowali i ucztowali, jedli i pili, sadzili i budowali, planowali zyski, coraz bardziej pogrążali się w bezprawiu i zuchwałej pogardzie dla Bożych przykazań. Twierdzili, że gdyby w słowach Noego była chociaż odrobina prawdy, to ludzie znani, mądrzy i wielcy zrozumieliby tę sprawę.
Gdyby mieszkańcy przedpotopowego świata uwierzyli ostrzeżeniu i opamiętali się w swych złych czynach, Pan uśmierzyłby swój gniew (tak jak to się stało później w przypadku Niniwy, która usłuchała poselstwa proroka Jonasza). Jednak przez swój upór i tłumienie wyrzutów sumienia oraz lekceważenie ostrzeżeń Bożego proroka przebrali miarę swej nieprawości, ściągając na siebie wyrok zagłady.

Koniec czasu łaski

Studwudziestoletni okres próby dobiegał końca. Noe zbudował arkę i zaczął gromadzić w niej żywność dla ludzi i zwierząt. Do końca apelował do ludzi o nawrócenie, by się ratowali, dopóki to możliwe. A oni do końca kpili i szydzili.
Nagle w tłumie szyderców zapanowała cisza. Oto z gór i lasów zaczęły ku arce nadchodzić zwierzęta, nawet te najdziksze. Ptaki same wlatywały do arki. Zwierzęta były posłuszne przykazaniu Bożemu, a ludzie nim wzgardzili. Zwierzęta weszły do arki po parze, a zwierzęta czyste — po siedem par.
Na końcu Bóg polecił Noemu: „Wejdź do arki ty i cały dom twój, bo widziałem, że jesteś sprawiedliwy przede mną w tym pokoleniu”4. Wyczerpało się miłosierdzie dla grzesznego rodzaju ludzkiego. Zwierzęta i ptaki weszły do arki, miejsca ucieczki. Noe i jego rodzina również byli już w arce, a wtedy „zamknął Pan za nim”5 masywne drzwi. Ludzie wewnątrz arki nie mogliby ich zamknąć sami. Zamknęły się pchnięte niewidzialną Bożą ręką.
Noe z rodziną byli już w arce. Ci, którzy odrzucili Boże miłosierdzie, zostali na zewnątrz. Na drzwiach arki była pieczęć niebios. Bóg je zatrzasnął i tylko On mógł je otworzyć. Tak samo zostaną zamknięte drzwi miłosierdzia, gdy Chrystus zakończy swoje obecne wstawiennictwo na rzecz grzesznych ludzi, tuż przed swoim powtórnym przyjściem. Wówczas łaska Boża nie będzie już powstrzymywać występnych, a szatan przejmie całkowitą kontrolę nad tymi, którzy wzgardzili miłosierdziem. Będą oni usiłowali zniszczyć lud Boży, ale jak Noe był zamknięty w arce, tak sprawiedliwi będą strzeżeni mocą Bożą.
Przez siedem dni, od chwili gdy Noe i jego bliscy weszli do arki, nie pojawił się żaden znak nadciągającej burzy. W tym czasie ich wiara została poddana próbie. Był to czas triumfu dla tych, którzy pozostali na zewnątrz. Pozorna zwłoka upewniła ich w przekonaniu, że poselstwo Noego było kłamstwem i że potop nigdy nie nastąpi.

Spełnienie proroctwa

Z nastaniem ósmego dnia pojawiły się ciemne chmury. Błyskawica rozdarła niebo i rozległ się potężny grzmot. Pojawiły się pierwsze wielkie krople deszczu. Świat nigdy nie był świadkiem czegoś podobnego. Wszyscy z przerażeniem zastanawiali się, czy to możliwe, że Noe mówił prawdę. Wtedy to „wytrysnęły źródła wielkiej otchłani i otworzyły się upusty nieba”6. Wydawało się, że woda spływa z chmur w potężnych wodospadach. Rzeki wystąpiły z brzegów. Fontanny wody wytryskiwały spod ziemi z nieopisaną siłą. Drzewa, budynki, skały i ziemia miotane były we wszystkie strony.
Ponad rykiem żywiołu dały się słyszeć zawodzenia ludzi, którzy wzgardzili autorytetem Boga. Wielu bluźniło Bogu. Inni byli sparaliżowani strachem, wyciągali ręce w stronę arki i błagali, by ich wpuścić. Nadaremnie. Zrozumieli, że do zguby doprowadziło ich przestępowanie prawa Bożego. Jednak chociaż ze strachu przed karą wyznawali swoje grzechy, nie odczuwali prawdziwej skruchy, nie brzydzili się złem. Gdyby sąd został powstrzymany, nadal urągaliby niebu swym postępowaniem. Tak samo gdy sąd Boży spadnie na ziemię przed jej ostatecznym zniszczeniem przez ogień, trwający w grzechach ludzie pojmą, czym są ich grzechy — znieważeniem świętego prawa Bożego. Nie będą jednak okazywać prawdziwej skruchy, tak jak grzesznicy przedpotopowego świata.
Niektórzy w desperacji, acz bezskutecznie próbowali włamać się do arki. Inni trzymali się arki, póki nie zmyły ich fale. Potężny korab drżał pod ciosami bezlitosnych wiatrów, rzucany z fali na falę. Wewnątrz ryczały przerażone zwierzęta. Arka płynęła jednak wśród szalejących żywiołów bezpiecznie pod opieką aniołów.
Na zewnątrz ludzie uciekali na najwyższe szczyty gór. Często człowiek i zwierzę walczyli o skrawek ziemi, póki woda nie pochłonęła ich obojga. Z najwyższych szczytów ludzie patrzyli wokoło na bezbrzeżny ocean. Już nie kpili i nie szydzili z uroczystej przestrogi sługi Bożego. Tęsknili za szansą, którą odrzucili. Błagali o jeszcze jedną godzinę łaski, jeszcze jeden przejaw miłosierdzia. Nawałnica przewaliła się nad ostatnimi miejscami ucieczki, a ci, którzy wzgardzili Bogiem, zginęli w mrocznych głębinach.

Historia się powtórzy

„Mocą Słowa Bożego (...) świat ówczesny, zalany wodą, zginął. Ale teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi”7. Nadciąga inna burza. Ziemia ponownie zostanie spustoszona przez gniew Boży, a grzech i ludzie lekceważący Boże prawo będą wytraceni.
Takie same grzechy, jakie wołały o pomstę do nieba w przedpotopowych czasach, są popełniane również dzisiaj. Zeświecczenie przedpotopowych ludzi nie było większe od zeświecczenia obecnie żyjących.
Chrystus powiedział: „Bo jak w dniach owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia, gdy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, że nastał potop i zmiótł wszystkich, tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego”8. Bóg nie potępił mieszkańców przedpotopowego świata za to, że jedli i pili, by zaspokoić swoje fizyczne potrzeby. Ich grzech polegał na tym, że korzystali z tych Bożych darów bez okazywania wdzięczności boskiemu Dawcy i folgowali nieumiarkowanemu apetytowi. Ludzie mieli też prawo żenić się i wydawać za mąż. Sam Bóg ustanowił i pobłogosławił małżeństwo jako związek święty i piękny. Ale te zalecenia zostały zapomniane.
Dziś jest podobnie. To, co jest dozwolone, doprowadzane jest do przesady. Ludzie pobłażają apetytowi, nie zachowują umiaru. Pozorni naśladowcy Chrystusa jedzą i piją z pijakami. Degradują siły moralne i duchowe. W ogóle nie hamują swych zmysłowych pragnień. Stają się niewolnikami żądz. Liczy się dla nich tylko to, co doczesne. Uczciwość poświęca się dla luksusu. Szerzy się oszustwo, przekupstwo i złodziejstwo. Gazety pełne są doniesień o najgorszych zbrodniach. Wydaje się, jakoby ich sprawcy zupełnie wyrzekli się człowieczeństwa. Potworności stały się tak powszechne, że nie budzą już nawet zdziwienia. Duch anarchii przenika wszystkie narody. Namiętność i bezprawie wymykają się spod kontroli, napełniając ziemię nieszczęściem i zniszczeniem. Biblijny obraz świata przedpotopowego wyraźnie przedstawia stan, do jakiego szybko zmierza współczesna cywilizacja. Już teraz w „chrześcijańskich” krajach codziennie popełniane są przestępstwa tak straszne jak te, za które zniszczeni zostali przedpotopowi grzesznicy.
Przed potopem Bóg posłał Noego z ostrzeżeniem, aby ludzie się opamiętali i uniknęli zagłady. Dziś też Bóg ostrzega świat, by przygotować ludzi na powrót Chrystusa. Wszyscy, którzy porzucą swe grzechy, ukorzą się przed Bogiem i uwierzą w Chrystusa, dostąpią przebaczenia. Dla wielu to zbyt wielkie wyrzeczenie, dlatego odrzucają ostrzeżenie i zaprzeczają autorytetowi prawa Bożego.
Apostoł Piotr napisał: „W dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości i mówić: Gdzież jest przyobiecane przyjście jego? Odkąd bowiem zasnęli ojcowie, wszystko tak trwa, jak było od początku stworzenia”9. Takie słowa słychać i dziś — że koniec świata to tylko mrzonki, że nie ma się czego bać, a ci, którzy głoszą powrót Chrystusa, to panikarze.
Jezus to przewidział, dlatego zadał kiedyś pytanie: „Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”10, po czym oświadczył, że świat będzie wtedy taki, jak za czasów Noego. Apostoł Paweł ostrzega nas, że w miarę zbliżania się końca możemy spodziewać się wzrostu bezprawia: „Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich”11. Mówi, że „w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy”12. Potem podaje wstrząsającą listę grzechów, które będą udziałem ludzi mających pozór pobożności.
Gdy mędrcy czasów Noego dowodzili, że świat nie może być zniszczony przez wodę, gdy obawy ludzi zostały uśpione, a Noe został uznany za zwodziciela i fanatyka — wtedy nadszedł wyznaczony przez Boga czas potopu. Mądrość szyderców okazała się głupotą. Boski Prawodawca okazał się potężniejszy niż prawa natury.
Ta historia się jeszcze powtórzy przed powrotem Jezusa Chrystusa. „A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną”13. Gdy filozoficzne rozważania usuną lęk przed Bożym sądem, gdy religijni nauczyciele zapowiedzą długie wieki pokoju i dobrobytu, a świat zajmować się będzie interesami i przyjemnościami, sadzeniem i budowaniem, ucztowaniem i uciechami, odrzucając Boże ostrzeżenie i szydząc z Bożych posłańców — „wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną”14.     
Oprac. A.S.

1 Rdz 6,5.11. 2 Rdz 6,7. 3 Hbr 11,7. 4 Rdz 7,1. 5 Rdz 7,16. 6 Rdz 7,11. 7 2 P 3,5-7. 8 Mt 24,38-39. 9 2 P 3,3-4. 10 Łk 18,8. 11 1 Tm 4,1. 12 2 Tm 3,1. 13 2 P 3,10. 14 Zob. 1 Tes 5,3.

 Znaki Czasu marzec 2014 r.www.sklep.znakiczasu.pl e-mail kontakt@znakiczasu.pl  Zapraszam do odwiedzenia warto zajrzeć.   Zachęcam do odwiedzenia bloga " tajemnicebiblii.blogspot.com"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz