niedziela, 12 stycznia 2014

OD WÓDKI ROZUM KRÓTKI

Niedawny przypadek pewnego posła, który nad ranem po pijanemu awanturował się z policją, a nawet — jak twierdzi — został pobity, dowodzi, że alkohol prędzej czy później każdemu wyjdzie bokiem.
Pismo Święte w wielu miejscach ostrzega przed piciem alkoholu i przykrymi skutkami
tego nawyku. Adresatami ostrzeżenia są wszyscy, ale liderzy życia społecznego w szczególności.
Najpełniej skutki picia opisuje Księga Przypowieści: „U kogo jest kłótnia? U kogo skarga? Kto ma rany bez powodu? Kto ma zaczerwienione oczy? Ci, którzy do późna przesiadują przy winie (...). Nie patrz na wino, jak się czerwieni, jak się skrzy w pucharze i lekko spływa do gardła. Bo w końcu ukąsi jak wąż, wypuści jad jak żmija. Twoje oczy oglądać będą dziwne rzeczy, a twoje serce mówić będzie opaczne słowa (...). Bili mnie, a wcale nie bolało, tłukli mnie, a nic nie czułem. Jak tylko wytrzeźwieję, znów do niego wrócę”1.
Skutki fizyczne tu opisane to przekrwienie oczu, halucynacje, przywidzenia, bełkotliwa mowa. Ale to nie wszystko. Pijany staje się kłótliwy, agresywny, a przez to naraża się — niejako na własne życzenie — na pobicie i zranienia, co jest o tyle niebezpieczne, że w czasie upojenia może nie odczuwać bólu.
Bezsprzecznie picie alkoholu wpływa negatywnie na relacje z innymi ludźmi, choć paradoksalnie początkowo może się wydawać, że je ułatwia. Ostrzeżenie jest jasne: „Wino — to szyderca, mocny trunek — to wrzaskliwa kłótnia; i nie jest mądry, kto się od niego zatacza”2.
Picie alkoholu może również doprowadzić człowieka do zachowań urągających jego godności. Prorok Izajasz opisuje pijanego, który „tarza się w swoich wymiocinach”3.
Wpływ alkoholu na ciało to jedno, ale bodaj jeszcze gorszy jest wpływ na umysł. Nasze polskie powiedzenia: od wódki rozum krótki i od piwa głowa się kiwa — wyrażają to, co już wieki temu głosił prorok Ozeasz: „Wino i moszcz odbiera rozum”4. Alkohol przytępia zdolność do oceny moralnej zachowań własnych i cudzych. Pod jego wpływem człowiek jest zdolny robić rzeczy, których nigdy nie zrobiłby na trzeźwo, i to samo akceptować u innych. Dlatego Biblia ostrzega przed winem, „które powoduje rozwiązłość”5, a nawet mówi wprost: „wino, które piją, to gwałt”6. A biesiadowanie i towarzyszące mu pijaństwo jednoznacznie kojarzy z rozpustą i rozwiązłością7.
Dlatego w dłuższej perspektywie pijący alkohol muszą się liczyć z zawaleniem się całego ich życia, również pod względem ekonomicznym. „Biada tym, którzy od wczesnego rana gonią za trunkiem, których do późnego wieczora rozpala wino”8. „Popada w nędzę, (...) kto lubi wino”9. „Nie bywaj wśród upijających się winem lub obżerających się mięsem, gdyż pijak i żarłok ubożeją, a ospali chodzą w łachmanach”10.
W szczególny sposób przed piciem alkoholu Biblia ostrzega przywódców, zarówno politycznych, jak i religijnych. „Królom (...) nie wypada pić wina albo książętom pragnąć mocnego napoju, aby przy piciu nie zapomnieli ustaw i nie naginali prawa wszystkich ubogich”11. „(...) kapłan i prorok chwieją się od mocnego napoju (...) podczas prorokowania, zataczają się podczas wyrokowania”12. Zwłaszcza do tych ostatnich kierowane było bardzo zdecydowane ostrzeżenie: „Wina i mocnego napoju nie pijcie ani ty, ani synowie twoi z tobą, gdy będziecie wchodzić do Namiotu Zgromadzenia [świątyni — dop. O.D.], abyście nie pomarli. Jest to przepis wieczny dla waszych pokoleń”13.
Amatorzy wina i czegoś mocniejszego mogą oczywiście powiedzieć, że to zalecenia ze Starego Testamentu, dla Żydów i ich dawnych kapłanów, i że tamtej żydowskiej świątyni już od dawna nie ma, więc dziś chrześcijan ten ostatni przepis nie obowiązuje... Błąd. Obowiązuje, bo świątynia Boża nadal jest — tyle że w niebie, i cały czas pełniona jest w niej służba. Nowy Testament uczy, że „mamy takiego arcykapłana [Jezusa Chrystusa — dop. O.D.], który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie, jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który zbudował Pan, a nie człowiek”14. Chrześcijanie są zapraszani, by duchowo uczestniczyć w tej służbie, bo „przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni”15. Wyznawcy Chrystusa są nawet nazwani „królewskim kapłaństwem”16. Są więc w sensie symbolicznym i kapłanami, i królami — przedstawicielami na ziemi Króla królów, i jako takim nie wypada im pić alkoholu. Dlatego też apostoł Piotr kończy swój Pierwszy List wezwaniem: „Bądźcie trzeźwi!”17.         
Olgierd Danielewicz

1 Prz 23,29-35. 2 Prz 20,1. 3 Iz 19,14. 4 Oz 4,11. 5 Ef 5,18. 6 Prz 4,17. 7 Zob. Rz 13,13. 8 Iz 5,11. 9 Prz 21,17. 10 Prz 23,20-21. 11 Prz 31,4. 12 Iz 28,7. 13 Kpł 10,9. 14 Hbr 8,1-2. 15 Hbr 10,19. 16 1 P 2,9. 17 1 P 5,8.
 Znaki Czasu styczeń 2014 r. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz