niedziela, 12 stycznia 2014

PRAWO WOLNOŚCI (1)

Miłość jest najlepszą i najwłaściwszą motywacją dla przestrzegania Bożych przykazań.
Które z przykazań jest najważniejsze? Ktoś zadał to pytanie Jezusowi, który odpowiedział, cytując Pięcioksiąg
Mojżeszowy: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie”1. Miłość jest najlepszą i najwłaściwszą motywacją dla przestrzegania przykazań.
Początkowe przykazania dekalogu mówią o właściwym stosunku człowieka do Boga. Przestrzeganie ich bez miłości i wdzięczności do Boga prowadzi jedynie do legalizmu. A legalizm hołubi ludzkie ego pod pozorem służenia Bogu, a zatem jest formą bałwochwalstwa, podczas gdy naszym powołaniem jest wielbienie Boga.

Dziesięć przykazań czy słów?

Wprowadzeniem do dziesięciu przykazań są słowa: „Ja jestem Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli”2. Ten zwrot jest fundamentem, bez którego przykazania są zawieszone w próżni3. Słowa „Bóg twój” świadczą o Bożym pragnieniu, aby mieć z nami osobiste relacje. W każdym przykazaniu użyto liczby pojedynczej, gdyż Bóg zwraca się w nich indywidualnie do każdego z nas.
Bóg objawił się na górze Synaj w majestacie Prawodawcy, ale zarazem jako miłosierny Obrońca i Przewodnik swego ludu. Warto zauważyć, że najpierw wyprowadził Izraelitów z niewoli w Egipcie i obdarzył ich wolnością, a dopiero wtedy nadał im prawo. Tylko wolny człowiek może żyć zgodnie z prawem wolności. Dekalog opisuje powinności człowieka wolnego wobec Stwórcy i wobec bliźniego.
Każdemu z nas Bóg oferuje zbawienie oraz prawo wolności. Tak są nazwane przykazania w Nowym Testamencie4. Między innymi dlatego, że prawo wolności uwalnia nas z niepewności co do niewłaściwych myśli i postępowania. Pokazuje, gdzie jesteśmy brudni, ale kieruje do Zbawcy, u którego możemy znaleźć przebaczenie i oczyszczenie: „Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni”5.
Przykazania są prawem wolności, o ile przestrzegamy ich z wdzięczności i miłości za zbawcze dzieło Boga. Tak postępuje człowiek uwolniony z duchowego Egiptu6. Strzeże przykazań i naucza ich innych. Jezus zwrócił uwagę, że motywacją i fundamentem dla przestrzegania prawa Bożego jest miłość do Boga i bliźniego: „Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy”7.
Prawa dekalogu wydają się prostymi zakazami i nakazami, dlatego niejednemu wydaje się, że jak zaciśnie zęby, może być bezgrzeszny niczym Pan Jezus, ale faktycznie kryją głębię, którą Jezus odsłonił w słynnym kazaniu z Góry Błogosławienia8. Jeśli weźmiemy pod uwagę biblijną definicję grzechu jako łamania prawa9 oraz niewykorzystania każdej sposobności, aby czynić dobrze10, wówczas dojrzymy lepiej swoją grzeszną naturę i bardziej docenimy zbawienie w Chrystusie.

Pierwsza tablica

Dekalog można podzielić na dwie części. Przykazania z pierwszej części dotyczą naszych relacji z Bogiem. Mówią o jedyności Boga, poszanowaniu Jego natury i imienia, a także o świętości dnia szabatu uświęconego przez Boga. Niektórzy zaliczają do pierwszej części dekalogu także nakaz szacunku dla rodziców, ponieważ wynika z szacunku do Boga. Przykazania z drugiej części dekalogu dotyczą naszych relacji z bliźnimi, a więc właściwego stosunku do rodziny, prawa własności, wiarygodności ludzkich słów oraz problemu z pożądliwością11.

  I.       Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie12.

Przykazania zaczynają się od stwierdzenia, że Bóg jest nad wszystkimi i wszystkim. Kiedy jesteśmy tego świadomi, pozostałe przykazania nabierają głębokiego sensu. Dzięki tej świadomości mamy odpowiednie priorytety, a one pomagają w podejmowaniu decyzji zgodnych z wolą Bożą, co zawsze jest dla nas najkorzystniejsze.
Wierzący, który podjął świadomą decyzję, aby dać Bogu pierwsze miejsce w życiu, nie może pozwolić, aby ktoś lub coś zajęło miejsce Boga. Posłuszeństwo wobec pozostałych przykazań wypływa z wierności wobec pierwszego. Stawianie Boga na pierwszym miejscu i okazywanie Mu miłości prowadzi do szacunku i troski wobec bliźnich.
Czy Bóg jest pierwszy w twoim życiu? Czego Bóg wymaga od człowieka? W Słowie Bożym czytamy: „Tylko tego, byś się bał Pana, Boga swojego, chodził wszystkimi Jego drogami, miłował Go, służył Panu, Bogu twemu, z całego swojego serca i z całej swej duszy, strzegł poleceń Pana i Jego praw, które ja ci podaję dzisiaj dla twego dobra”13.
Bóg nie zadawala się czymkolwiek, gdyż wie, że kiedy On nie jest na pierwszym miejscu, nie możemy być prawdziwie wolni. Bóg nie dzieli z nikim ani niczym miejsca w naszych myślach i uczuciach. Żądanie przez Boga wyłączności było wyjątkiem wśród starożytnych narodów, które tolerowały innych bogów i zezwalały na ich czczenie, a nawet przyjmowały obcych bogów do swego panteonu, by otrzymać od nich błogosławieństwo.
Nasz Stwórca zna ludzką naturę i wie, czego nam potrzeba. On potrafi zaspokoić wszystkie nasze potrzeby14. Nakaz wyłączności w czczeniu Boga i postawienia Go na pierwszym miejscu chroni nas przed zwiedzeniem, bałwochwalstwem i marnowaniem życia na zabieganie o rzeczy nietrwałe, które zamiast wolności, radości i satysfakcji przynoszą rozczarowanie, pustkę i zniszczenie15.
Uwielbienie Boga uodparnia na wpływy ideologii, mody, konformizmu i zaszczytów tego świata. Wielbijmy więc Boga słowem, pieśnią, na wszelkie sposoby na osobności, w domu i w zgromadzeniu. Tak jak niebiańskie istoty wielbią Boga radosną muzyką i śpiewem16. Apostoł Paweł napisał: „Zawsze się radujcie. Bez przestanku się módlcie. Za wszystko dziękujcie”17.

II. Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, bo Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który za nieprawość ojców karze synów do trzeciego i czwartego pokolenia, tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań18.

Jedynie dwa przykazania dekalogu zostały obszernie rozwinięte — drugie i czwarte. Drugie uzupełnia pierwsze. W pierwszym występuje zwrot „cudzy”, czyli „inni bogowie” (hebr. elohim acherim), choć Bóg jest jeden. Mowa o wyobrażeniach lub bytach stworzonych przez Boga, z których ludzie uczynili sobie bogów19. Przez wieki, aż do dziś, ludzie oddawali cześć bożkom dla nadprzyrodzonej wiedzy czy mocy, a także z obawy przed złośliwością demonów, które kryją się za bogami, a potrafią na przykład ściągnąć na ludzi chorobę20 czy klęskę naturalną21. W ten sposób poddają w duchową niewolę ludzi, którzy im ulegają.
Bożek rzadko zajmuje miejsce Boga otwarcie. Jak napisał Alessandro Pronzato, „najbardziej niebezpieczne nie są te, które otwarcie zagrażają majestatowi Boga, ale te dające do zrozumienia, że służą sprawie Boga”22. Szatan czyni to podstępnie, na przykład podaje się za anioła Bożego, Chrystusa, zmarłego człowieka, świętego czy Marię23. Oddawanie czci takim istotom stanowi formę bałwochwalstwa.
Na zwiedzenie naraża zwracanie się do Boga przez jakiegokolwiek ludzkiego pośrednika, nawet uważanego za świętego, ponieważ Słowo Boże wyraźnie naucza, że mamy przychodzić do Boga tylko i wyłącznie przez Chrystusa: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus”24. Jezus sam powiedział: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie”25.
Bałwochwalstwem może być samo uklęknięcie przed przedmiotem czy osobą, jeśli taki akt ma formę akceptacji czyjejś duchowej zwierzchności. Apostoł Piotr nie pozwolił rzymskiemu setnikowi klękać przed nim: „A gdy Piotr miał wejść, Korneliusz wyszedł mu na przeciw, padł do nóg jego i złożył mu pokłon. Piotr zaś podniósł go, mówiąc: Wstań, i ja jestem tylko człowiekiem”26. Kiedy apostoł Jan chciał oddać pokłon aniołowi, ten rzekł: „Nie czyń tego! (...) Bogu oddaj pokłon!”27.
Kościół w czasach Augustyna z Hippony usunął to przykazanie28. Dzięki temu łatwiej było Kościołowi przejąć pogańskie świątynie i przedmioty kultu, a także przyciągać pogan do chrześcijańskich kościołów. W rezultacie wielu chrześcijan klęka przed obrazami, figurkami i innymi przedmiotami, nie zdając sobie sprawy, że łamie drugie przykazanie Boże, a zatem popełnia bałwochwalstwo.
Księga Daniela opowiada, że niegdyś król babiloński Nebukadnesar polecił wznieść posąg, przed którym każdy urzędnik państwa i studenci z królewskiej szkoły mieli złożyć pokłon. Wszyscy się pokłonili z wyjątkiem trzech hebrajskich młodzieńców, którzy mieli za to trafić do pieca ognistego. Powiedzieli: „Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, zechce nas wybawić z rozpalonego pieca, może nas wyratować z twej ręki, królu! Jeśli zaś nie, wiedz, królu, że nie będziemy czcić twego boga ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś”29.
Nie ma potrzeby, aby tworzyć jakiekolwiek wyobrażenia Boga, gdyż każdy Jego wizerunek będzie wytworem ludzkiej fantazji, a zatem zniekształceniem Boga. Nie idź za przykładem większości, która klęka przed ludźmi, obrazami czy figurami. Naśladuj trzech Hebrajczyków, których Bóg uhonorował za ich wierność i uratował od śmierci. Wizerunki Boga, niezależnie od tego, jak piękne i wspaniałe, sprowadzają Stwórcę do poziomu ludzkich wyobrażeń, a tym samym obrażają Go. Pan Jezus powiedział: „Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie”30.
W tym przykazaniu Bóg ukazał, że Jego relacje z wierzącymi są niczym małżeństwo, dlatego bałwochwalstwo jest duchowym cudzołóstwem. Z tego powodu reakcja Boga została w tym przykazaniu ukazana jako gniew i zazdrość. W Biblii zazdrość Boga występuje tylko w kontekście bałwochwalstwa31. Człowiek, który je popełnia, oddala się od Boga i może stracić życie wieczne. Bóg nas miłuje i pragnie zbawić, dlatego przestrzega przed konsekwencjami bałwochwalstwa, które sięgają czwartego pokolenia, a zarazem obiecuje miłosierdzie dla tysięcy (hebr. alafim) pokoleń tych, którzy są Mu wierni.

III.     Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, w błahych rzeczach, bo nie pozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto wzywa Jego imienia w błahych rzeczach32.

Trzecie przykazanie zabrania nadużywania imienia Bożego. Nie należy go używać bez powodu ani jako wykrzyknika, na przykład: na Boga; o mój Boże; o Jezu; na miłość boską. Takie bezmyślne i niepotrzebne wymawianie imienia Boga jest lekceważące i znieważa Stwórcę. W tym przykazaniu zawiera się też zakaz kłamliwego przysięgania.
Nie znaczy to jednak, że nie można w ogóle wymówić imienia Bożego, jak to rozumieli faryzeusze, którzy wprowadzili taki zakaz. Żydzi przestrzegają go do dzisiaj, tak iż nie ma nawet pewności, w jaki sposób wymawiane było imię Jahwe. Pierwsi ludzie33, a także między innymi Mojżesz i Dawid, wypowiadali je, co świadczy, że ten zakaz jest późną tradycją, która nie ma uzasadnienia w przykazaniach Bożych.
Pan Jezus uczył modlić się słowami: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje”34. W tych słowach skarcił legalizm ówczesnych rabinów, którzy położyli duży akcent na literę prawa, ale wypaczyli jego sens. Przekręcili znaczenie przykazania zabraniającego wzywania imienia Bożego nadaremnie35, odnosząc karę za przeklinanie Boga36 do wypowiadania na głos Jego imienia!
Jezus objawił nam naturę Boga37 i pokazał, że możemy się do Niego zwracać na przykład „Ojcze”, a nawet „Tato”, gdyż użyte przez Niego aramejskie słowo abba znaczyło „mój ojcze” lub „mój tato”. Dzieci używały słowa abba wobec ojca, z którym były czule zżyte38. Człowiek, który zna Boga, również będzie wypowiadał Jego imię w sposób czuły i z należytym szacunkiem.
Warto zwrócić uwagę na czas przyszły dokonany, jaki występuje w przykazaniach dekalogu. Sprawia to, że przykazania można odczytywać jako obietnice Boże dla tych, którzy trwają w społeczności z Nim. Na przykład IV przykazanie, któremu poświęcimy osobne miejsce, nakazuje odpocząć w siódmym dniu tygodnia, a zarazem zawiera obietnicę odpoczynku i szczególnej duchowej więzi z Bogiem. Bliska społeczność z Bogiem sprawia, że chcemy być posłuszni Jego przykazaniom, a zatem dbamy o dobre relacje z rodzicami, nie zabijamy, nie cudzołożymy, nie kradniemy, nie obmawiamy bliźnich i nie pożądamy czyjejś własności. 
Alfred J. Palla

1 Mt 22,37-38. 2 Wj 20,2. 3 Zob. Sacha Pecaric, Lidia Kośka, Dziesięć przykazań, s. 46. 4 Zob. Jk 2,12. 5 Ga 3,24. 6 Zob. Alessandro Pronzato, Powrót do Dekalogu, t. 1, s. 14. 7 Mt 22,40. 8 Zob. Alessandro Pronzato, dz. cyt., s. 12; por. Mt 5-7. 9 Zob. 1 J 3,4. 10 Zob. Jk 4,17. 11 Zob. Sacha Pecaric, Lidia Kośka, dz. cyt., s. 23. 12 Wj 20,3. 13 Pwt 10,12-13. 14 Zob. J 4,10. 15 Zob. Jr 2,13. 16 Zob. Ap 5,9-12. 17 1 Tes 5,16-18. 18 Wj 20,4-6. 19 Zob. Sacha Pecaric, Lidia Kośka, dz. cyt., s. 55. 20 Zob. Łk 13,16; Hi 2,7. 21 Zob. Hi 1,16; Mt 8,23-26. 22 Alessandro Pronzato, dz. cyt., s. 63. 23 Zob. 2 Kor 11,14. 24 1 Tm 2,5. 25 J 14,6. 26 Dz 10,25-26. 27 Ap 22,9. 28 Zob. Alessandro Pronzato, dz. cyt., s. 36. 29 Dn 3,17-18. 30 J 4,24. 31 Zob. Sacha Pecaric, Lidia Kośka, dz.cyt., s. 64. 32 Wj 20,7. 33 Zob. Rdz 4,1.26. 34 Mt 6,9. 35 Zob. Wj 20,7. 36 Zob. Kpł 24,15. 37 J 14,8-9. 38 Alessandro Pronzato, dz. cyt., s. 170, przypis.

 2 część ukaże się w lutym
Znaki Czasu  styczeń  2014 r. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz