„I zawrzał smok gniewem na niewiastę, i
odszedł, aby podjąć walkę z resztą jej potomstwa, które strzeże przykazań
Bożych i trwa przy świadectwie o Jezusie” (Ap 12, 17)
Czasy końca to jeden
z tych tematów, które wywołują najwięcej emocji wśród chrześcijan. Kiedy
nastąpi powtórne przyjście Jezusa Chrystusa i jak będzie ono wyglądało? W jaki
sposób najlepiej przygotować się do tego wydarzenia, aby znaleźć się po
właściwej stronie i zostać zbawionym? Pytań związanych z najbliższą
przyszłością jest bardzo dużo ale niewątpliwie o wiele więcej jest odpowiedzi.
Okazuje się, że zaczynając od tych samych danych można dojść do różnych
wyników, czasem wzajemnie wykluczających się. Jak to jest możliwe? Jezus
pewnego razu powiedział: „U ludzi to
rzecz niemożliwa, ale u Boga wszystko jest możliwe” (Mt 19, 26). W tym
zdaniu, dotyczącym zbawienia, ukryta jest podstawowa zasada której należy
przestrzegać podczas studiowania Słowa Bożego: tylko oparcie się na Bogu
poprzez poddanie się działaniu Ducha Świętego pozwala właściwie interpretować
Biblię. Przykładanie ludzkich reguł do tego, co mówi Bóg, zawsze prowadzi do
błędów. Druga zasada została przedstawiona przez apostoła Piotra: „Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie
proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi. Albowiem proroctwo nie
przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni
Duchem Świętym” (2 P 1, 20-21). Nie można w Piśmie Świętym szukać
potwierdzenia własnych poglądów. Czytanie Słowa powinno być poprzedzone prośbą,
wyrażoną podczas modlitwy, o wytłumaczenie, wyjaśnienie lub odpowiedź. Ostatnią
zasadę można znaleźć w opisie pobytu apostoła Pawła w Berei. Tamtejsi Żydzi „którzy byli szlachetniejszego usposobienia
niż owi w Tesalonice; przyjęli … Słowo z całą gotowością i codziennie badali
Pisma, czy tak się rzeczy mają” (Dz 17, 11). Każdy wniosek wyciągnięty
podczas poznawania Biblii musi zostać przez tę Biblie potwierdzony, inaczej
mówiąc prawda odkryta w jednym miejscu musi być potwierdzona innymi fragmentami
Pisma, a przede wszystkim zgodna z całą Biblią. Tylko przestrzeganie tych reguł
może zagwarantować, że nie został popełniony błąd.
Jakie obrazy
końca świata zawiera Biblia? „Ludzie
omdlewać będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat, bo
moce niebios poruszą się. I wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w
obłoku z mocą i wielką chwałą” (Łk 21, 26-27). „Ale w owe dni, które nastaną po tej udręce, zaćmi się słońce i księżyc
nie zajaśnieje swoim blaskiem. I gwiazdy spasać będą z nieba i moce niebieskie będą
poruszone. A wtedy ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach z wielką
mocą i chwałą” (Mk 13, 24-26). „A
zaraz po udręce owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie zajaśnieje swoim
blaskiem, i gwiazdy spadać będą z nieba,
i moce niebieskie będą poruszone. I wtedy ukaże się na niebie znak Syna
Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi, i ujrzą Syna
Człowieczego przychodzącego na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą”
(Mt 24, 29-30). „Bo oto Pan
przyjdzie w ogniu, a jego wozy jak huragan, aby dać upust swojemu gniewowi i
spełnić swoją groźbę w płomieniach ognia” (Iz 66, 15). Nie ulega
wątpliwości, że powtórne przyjście Jezusa na ziemię będzie przeciwieństwem
pierwszego. Wydarzenia na globalną, wręcz kosmiczną skalę, których nie będzie
można nie zauważyć i przyjście Syna Człowieczego pełnego mocy i chwały, które
będzie widoczne dla wszystkich mieszkańców ziemi.
Wśród tych
wszystkich opisów brakuje informacji o tym kiedy nastąpi koniec świata. Chociaż
wielu ludzi próbowało odszukać tę datę, to próby te były z góry skazane na
niepowodzenie. Jezus powiedział, że „o
tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam
Ojciec” (Mt 24, 36), przedstawił natomiast sekwencję wydarzeń
bezpośrednio poprzedzających jego powrót. „Potem
usłyszycie o wojnach i wieści wojenne … Powstanie bowiem naród przeciwko
narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i mór, a miejscami
trzęsienia ziemi. Ale to wszystko dopiero początek boleści. Wtedy wydawać was
będą na udrękę i zabijać was będą i wszystkie narody pałać będą nienawiścią do
was dla imienia mego” (Mt 24, 6-9). Wojny, i to nie tylko w postaci
lokalnych konfliktów, ale pomiędzy całymi państwami; głód i choroby oraz
trzęsienia ziemi – brzmi to bardzo znajomo, prawie jak wiadomości podawane
przez różne stacje telewizyjne . Tak już dzisiaj wygląda życie na ziemi.
Kolejny etap, który już się rozpoczął, to prześladowania na tle religijnym. W
wielu krajach chrześcijanie są prześladowani już dziś, a zgodnie ze słowami
Jezusa dojdzie do tego na całym świecie. „Wtedy
bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, i
nie będzie. A gdyby nie były skrócone owe dni, nie ocalałaby żadna istota, lecz
ze względu na wybranych będą skrócone owe dni” (Mt 24, 21-22). Słowa
te brzmią bardzo groźnie, ponieważ zapowiadają represje przewyższające swoją
skalą te z okresu średniowiecza i inkwizycji. Będzie to wielka próba dla
wszystkich wierzących, i niestety, zgodnie z zapowiedzią Jezusa, nie wszyscy ją
przejdą: „wówczas wielu się zgorszy i
nawzajem wydawać się będą, i nawzajem nienawidzić. I powstanie wielu fałszywych
proroków, i zwiodą wielu. A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość
wielu oziębnie. A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 24,
10-13).
Jak to możliwe,
że w naszych czasach dojdzie do masowych prześladowań chrześcijan i kto za tym
stoi? Tak jak poprzednio, tak i tym razem odpowiedź znajduje się w Biblii: „I zawrzał smok gniewem na niewiastę, i
odszedł, aby podjąć walkę z resztą jej potomstwa, które strzeże przykazań
Bożych i trwa przy świadectwie o Jezusie” (Ap 12, 17). Wszystkie te
wydarzenia są kulminacją najdłuższego konfliktu w historii świata,
zapoczątkowanego buntem Lucyfera. To właśnie on jest tym smokiem: „i zrzucony został ogromny smok, wąż
starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został
na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie” (Ap 12, 9). Reszta
potomstwa to chrześcijanie, co wynika z tego, że strzegą przykazań i trwają
przy świadectwie o Jezusie. Porównanie opisu niewiasty w Apokalipsie: „I dano niewieście dwa skrzydła wielkiego
orła, aby poleciała na pustynię na miejsce swoje, gdzie ją żywią przez czas i
czasy, i pół czasu, z dala od węża”” (Ap 12, 14) z opisem dotyczącym
działania małego rogu w księdze Daniela: „będzie
męczył Świętych Najwyższego … i będą wydani w jego moc aż do czasu i dwóch
czasów i pół czasu” (Dn 7, 25), wskazuje jednoznacznie, że
niewiasta to inaczej Święci Najwyższego, czyli Kościół Chrystusowy. Resztka
potomstwa to ci chrześcijanie, którzy pomimo różnych represji zachowają do
końca swoją wiarę poprzez przestrzeganie wszystkich przykazań (ponieważ „kto
zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego” –
Jk 2, 10) oraz trwanie przy świadectwie o Jezusie.
Tragiczne jest
to, że ta resztka będzie prawdopodobnie tylko niewielką częścią Kościoła
Chrystusowego, ponieważ wielu zostanie zwiedzionych, oraz „miłość wielu oziębnie”. Biorąc pod uwagę ilość ostrzeżeń
przekazanych przez Boga poprzez proroków, i rad wypowiedzianych przez Jezusa,
trudno pogodzić się ze wstrząsającą wymową jednego z najbardziej znanych
fragmentu Biblii: „Nie każdy, kto do mnie
mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios” (Mt 7, 21). Jak
to możliwe, że pomimo tylu różnych działań podejmowanych przez Boga, większość
ludzi nie zostanie zbawiona? Okazuje się, że w całej historii najczęściej
większość ludzi odchodziła od Pana, a tylko nieliczni byli mu wierni. Pierwszy
przykład to potop, z całej populacji istniejącej wtedy na całej ziemi ocalało
ośmioro ludzi. Drugi przykład to wyjście Izraela z Egiptu. Z ponad sześciuset
tysięcy mężczyzn, którzy opuścili Królestwo faraona, do Kanaanu dotarło tylko
dwóch. Kolejnym potwierdzeniem tej smutnej reguły są czasy króla Achaba i
proroka Eliasza, kiedy Bóg zapowiedział, „Zachowam
w Izraelu jako resztkę siedem tysięcy, tych wszystkich, których kolana nie
ugięły się przed Baalem, i tych wszystkich, których usta go nie całowały”
(1 Krl 19, 18). Wykorzystane tu zostały zwroty analogiczne do tych, których Jan użył w Apokalipsie: „resztkę siedmiu tysięcy” – „reszta jej potomstwa”; oraz „których kolana nie ugięły się przed Baalem”
– „oddali pokłon smokowi … a także
zwierzęciu oddali pokłon” (Ap 13, 4). Wreszcie najtragiczniejsze
wydarzenie w dziejach ludzkości, skazanie na śmierć Syna Bożego. Piłat gotów
był uwolnić Jezusa, wykorzystując do tego zwyczaj uwalniania jednego więźnia z
okazji święta, „rzecze im [zebranemu
tłumowi] Piłat: cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego zowią Chrystusem? Na to
wszyscy: Niech będzie ukrzyżowany!” (Mt 27, 22).
W chwili, kiedy
zapadła decyzja o śmierci Jezusa, zdecydowały się jednocześnie losy świata.
Śmierć Chrystusa otworzyła ludziom drogę do Królestwa Niebios. Oprócz tego, zgodnie
z zapowiedzią Jezusa, po trzech dniach od jego śmierci została odbudowana
Świątynia, ale nie ta, o której myśleli Żydzi, tylko Świątynia Ciała Chrystusa,
czyli jego Kościół. Powstał pierwszy zbór w Jerozolimie, później powstawały
następne. Wraz z rozwojem zaczęły się pojawiać, zapowiedziane przez Jezusa
odstępstwa a później doszło do reformacji. Chrześcijaństwo zaczęło się dzielić,
powstały różne kościoły i dzisiaj jest tyle, że trudno je policzyć. Czy biorąc
to pod uwagę, można wspomnianą na początku „resztkę” przypisać do jednego z
istniejących dzisiaj kościołów i stwierdzić, że jest on kontynuacją Kościoła
Apostolskiego? Biblia nie daje żadnych podstaw do takiego twierdzenia.
Niewiasta w Apokalipsie jest symbolem Kościoła, który jest zbiorem ludzi
wierzących, którzy „przestrzegają
przykazań Bożych i wiary Jezusa” (Ap 14, 12) i to jest wyznacznikiem
określającym przynależność do Kościoła Ostatków. Bóg jest Sędzią, który „ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po
lewicy. Wtedy powie ..: pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie
Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata” (Mt 25, 33-34).
Kościół będący ludzką organizacją nie ma takich uprawnień , nie może oceniać
ludzi i stwierdzać czy zostaną zbawieni, czy też nie. Tym bardziej nie może o
tym decydować przynależność do kościoła. Kościoły organizowane i kierowane
przez ludzi (także tych, którzy działają pod natchnieniem Ducha Świętego) mają
inne zadanie. „Idźcie tedy i czyńcie
uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc
je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem” (Mt 28, 19-20). „Idąc na cały świat, głoście ewangelię
wszystkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale
kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mr 16, 15-16). Apokalipsa zawiera
specjalne zadanie na czasy końca: „I
widziałem innego anioła, lecącego przez środek nieba, który miał ewangelie
wieczną, aby ja zwiastować mieszkańcom ziemi i wszystkim narodom, i plemionom,
i językom, i ludom, który mówił donośnym głosem: Bójcie się Boga i oddajcie mu
chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu jego, i oddajcie pokłon temu, który stworzył
niebo i ziemię, i morze, i źródła wód… A trzeci anioł szedł za nimi, mówiąc
donośnym głosem: Jeżeli ktoś odda pokłon zwierzęciu i jego posągowi i przyjmie
znamię na swoje czoło lub na swoja rękę, to i on pić będzie samo czyste wino
gniewu Bożego z kielicha jego gniewu i będzie męczony w ogniu i w siarce wobec
świętych aniołów i wobec Baranka” (Ap 14, 6-10). Jak wielu ludziom
grozi picie tego wina?
Autor . Lech Kujawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz