niedziela, 21 marca 2021

 

Służyć i zbawić Księga Izajasza część IX

Felieton pastora Janka Polloka

Kim są bożki, z których wyśmiewa się Izajasz?

Jednym z tematów, który często pojawia się w księdze Izajasza 40-48 jest zdecydowana krytyka kultu bożków i fałszywej religii. Możemy wskazać aż osiem fragmentów, w których pojawia się forma szyderstwa z bożków oraz tych, którzy oddają im cześć: 40,18-20; 41,6-7, 21-24; 44,9-20; 45,16; 46,5-7; 47,10-15; 48,5. Jednym z przykładów takiej diatryby jest fragment z Iz 44,18-20, który ilustruje pogardę proroka dla bożków oraz ludzi, którzy ich czczą:

Nie mają poznania ani rozumu, bo zaślepione są ich oczy, tak że nie widzą, a serca zatwardziałe, tak że nie rozumieją. 19 A nikt tego nie rozważa i nikt nie ma tyle poznania i rozumu, aby rzec: Jedną jego połowę spaliłem w ogniu i na jego węglach napiekłem chleba, upiekłem też mięso i najadłem się, a z reszty zrobię ohydę i będę klękał przed drewnianym klocem? 20 Kto się zadaje z popiołem, tego zwodzi omamione serce, tak że nie uratuje swojej duszy ani też nie powie: Czy to nie złuda, czego się trzymam?

Szyderstwo z bożków przedstawione w księdze Izajasza jest bardzo znamienne. Prawdopodobnie utrudnia ono jednak współczesnemu czytelnikowi rozpoznanie antycznej kosmologii, która obejmowała całą sferę istot nadprzyrodzonych, które nie były nierozumnymi kawałkami drewna, wyśmianymi przez proroka.

Warto spojrzeć na tekst Izajasza w kontekście innego mniej znanego fragmentu ze Starego Testamentu na temat wiary w narodowe bóstwa oraz koncepcji tzw. zgromadzenia bogów lub niebiańskiego dworu, na którym kluczową rolę odgrywają inne rzeczywiste, nadprzyrodzone istoty.

Dobrą ilustrację idei narodowego bóstwa możemy zobaczyć w historii Naamana (2Krl 5). Ponieważ jest to bardzo dobrze znana historia zwrócę uwagę jedynie na jeden szczegół, który bardzo często ucieka naszej uwadze. Jest to fascynujący tekst! Na wstępie należy jednak zwrócić uwagę, że Bóg nie postawił od razu siebie przed Izraelem jako jedynego prawdziwego Boga wszechświata.

2Krl 5,17 „Naaman więc rzekł: Jeżeli nie, to niech dadzą twemu słudze tyle ziemi, ile udźwignie para mułów, gdyż sługa twój nie będzie już składał ofiar całopalnych ani krwawych innym bogom, jak tylko Panu.

Dlaczego Naaman poprosił, aby mógł zabrać ze sobą „ziemię” z Izraela do swojego kraju? W Starym Testamencie jest wiele fragmentów, które głoszą, że Jahwe jest jedynym Bogiem Wszechświata. Opis stworzenia w Rdz 1 i liczne psalmy głoszą, że jest jeden Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim jest. Dla przeciętnego Izraelity ta koncepcja była wciąż trudna do zrozumienia. Dlatego przykazanie pierwsze zostało sformułowane w ciekawy sposób: „Nie będziesz miał innych bogów (Elohimów) przede mną”. Jak to zrozumieć? Inni bogowie, byli bogami (Elohim) innych narodów. Pan jest Bogiem w Izraelu i dla Izraela; Dagon to Elohim dla Filistynów, Kemosz to Elohim dla Moabu, a Rimmon dla Syryjczyków.

W narracyjnych częściach Starego Testamentu, możemy znaleźć dodatkowe fragmenty, które potwierdzają pogląd, że Izrael czasami postrzegał Jahwe jako jednego z różnych „Elohimów” zamiast najwyższego i jedynego Elohim. Zobacz na przykład Sdz 11,24; 1Sm 26,19.

W historii Naamana, Jahwe jest jedynym prawdziwym Elohim, ale on nadal jest Elohim Izraela. Dlatego część ziemi Izraela musi zostać zabrana do Syrii, aby Naaman mógł właściwie oddawać cześć Elohim Izraela „na ziemi” Izraela.

Przykładem działania „niebiańskiego dworu” może być prolog do księgi Hioba (Hi 1,6-12; 2,1-6) a także Psalm 82 lub historia proroka Micheasza z 1Krl 22. Spróbuję pokrótce wyjaśnić ten problem. Jest to fascynująca historia, niestety bardzo mało znana w naszych kręgach. Wydaje się, że we wspomnianych powyżej fragmentach Elohim lub „synowie Elohim” są członkami „niebiańskiego dworu”. W księdze Hioba Szatan był jednym z tych „synów Bożych” i kwalifikował się jako członek niebiańskiego dworu, mimo że najwyraźniej nie był on zwolennikiem niebiańskiego rządu. To napięcie na niebiańskim dworze występuje także w innych miejscach Starego Testamentu, nawet jeśli postać Szatana nie pojawia się w tych historiach. Szczególnie interesująca jest historia Micheasza i fałszywych proroków, opowiedziana zarówno w 1 Krl 22, jak iw 2 Krn 18. Zwróćmy uwagę na niektóre kluczowe elementy.

Według 1Krl (wersja Kronik różni się nieco), Jehoszafat, król Judy udał się na północ, aby dołączyć do Achaba, króla Izraela próbując odzyskać dla Izraela Ramot-Gilead z rąk Syryjczyków. Niestety król Achab nie cieszył się dobrą reputacją jako czciciel prawdziwego Boga Jahwe. Był ciągle pod wpływem kultu Baala, który w królestwie Izraela promowała żona króla Achaba, Jezebel. Pisarze biblijni na ogół dobrze oceniają panowanie króla Jehoszafata i zwracają uwagę na jego wysiłki na rzecz przywrócenia kultu Boga Jahwe. Nie wiemy, dlaczego Jehoszafat zdecydował się połączyć siły z bezbożnym królem Achabem - to jest bardzo ciekawy temat. Jehoszafat zdecydował się pomóc Achabowi. W jego świadomości pojawiły się jednak skrupuły i powiedział, „Musimy najpierw zapytać Boga Jahwe”. „Żaden problem!” odpowiedział Achab i wezwał czterystu proroków, którzy z ufnością oświadczyli: „Jahwe wyda Ramot-Gilead w ręce króla” (1 Krl 22,6).

Czterystu proroków najwyraźniej jeszcze bardziej zaniepokoiło Jehoszafata, więc zapytał, czy jest jeszcze jakiś inny prorok. „Jest jeszcze Micheasz,” - przyznał Achab, „ale ja go nienawidzę, bo on nigdy nie prorokuje mi dobra, tylko zło”. Achab zgodził się jednak wezwać Micheasza. Gdy ten przybył na dwór króla, pozostali prorocy prorokowali przed królem, a jeden z nich korzystał nawet z pomocy wizualnych – żelaznych rogów, którymi rzekomo Achab miał pokonać Syryjczyków. (1 Krl 22,11). Gdy przybył Micheasz z odrobiną sarkazmu powiedział królowi, aby szedł naprzód do walki (1 Krl 22,15), ale Achab wyczuł ironię i ponownie nakazał Micheaszowi mówić prawdę. Micheasz posłuchał króla i potwierdził podejrzenia Achaba. Prorok bowiem przepowiedział mu śmierć. Historia jest bardzo ciekawa, ale ja chciałbym zwrócić uwagę na sposób funkcjonowania „niebiańskiego dworu” którego opis pojawił się w wypowiedzi Micheasza. Odpowiedź Micheasza miała formę wizji.

1Krl 22,19-23 „Dlatego słuchaj wyroku Pańskiego! Ujrzałem Pana siedzącego na swym tronie, a stały przy Nim po Jego prawej i po lewej stronie wszystkie zastępy niebieskie. 20 Wówczas Pan rzekł: Kto zwiedzie Achaba, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie? Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi mówił inaczej, 21 wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem, powiedział: Ja go zwiodę. Wtedy Pan rzekł do niego: Jak? 22 On zaś odrzekł: Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków. Wówczas rzekł: Możesz zwieść, to ci się uda. Idź i tak uczyń! 23 Dał więc Pan teraz ducha kłamstwa w usta tych wszystkich twoich proroków. A na ciebie Pan ma zesłać nieszczęście.

Podobieństwo do księgi Hioba jest uderzające. Chociaż Pan jest nadal wyraźnie odpowiedzialny za to, co się dzieje, faktycznego wykonania złego czynu dokonuje członek niebiańskiego dworu. Ale oczywiście istnieje znacząca różnica między doświadczeniem Achaba, a doświadczeniem Hioba, ponieważ Hiob jest nienagannym i prawym człowiekiem.

Z naszego punktu widzenia narracja na temat niebiańskiego dworu, który szuka sposobu na upadek Achaba, wydaje się bardzo dziwnym sposobem wyrażenia panowania Boga wszechświata. Na tym polegało jednak piękno wizji: Bóg może wykorzystać różne wyobrażenia, aby przedstawić, swój punkt widzenia w określonych okolicznościach. Dla starożytnego Izraela scena niebiańskiego dworu była bardzo użyteczna, ponieważ ilustrowała pogląd na wszechmoc Jahwe, pozwalając jednocześnie na wykonanie niektórych czynów przez pomniejszych członków jego dworu. Zły duch, który zwodzi Achaba, nie jest jeszcze wyartykułowany w roli „szatana”, który był „oskarżycielem braci”, ale ta wizja nie jest już daleko od takiej koncepcji.

Idea „niebiańskiego dworu” jest używana w Starym Testamencie w innym celu, a mianowicie do „kontrolowania” bogów innych narodów. Chrześcijańskiemu teologowi może być trudno wyobrazić sobie bogów innych narodów jako coś więcej niż tylko drewno i kamień. Jednak nawet w naszych współczesnych czasach konserwatywni chrześcijanie całkiem łatwo przyjmują koncepcję istnienia demonicznego świata, chociaż równocześnie nie mają wątpliwości, że pogańscy bogowie po prostu nie istnieją. Prawdopodobnie nie jesteśmy gotowi, aby przyznać, że bogowie pogan byli złymi aniołami, jednak pogląd Starego Testamentu jest być może bliski właśnie takiemu sposobowi rozumienia świata.

Jeszcze inne poświadczenia niebiańskiego dworu pochodzą z księgi Daniela. W rozdziale 10. Daniel modlił się o boską pomoc. Anielska odpowiedź była opóźniona, ponieważ książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni, lecz oto Michał, jeden z pierwszych książąt anielskich, przyszedł mi na pomoc, dlatego ja zostawiłem go tam przy księciu anielskim królestwa perskiego,…”. (Dn 10:13). Niektórzy interpretatorzy twierdzą, że owi królowie to zwykli ziemscy władcy. Jednak postać Michała wydaje się sugerować, że w rzeczywistości mamy do czynienia z nadprzyrodzonymi istotami. Jeśli tak jest, to księga Daniela odzwierciedla również koncepcję niebieskiego dworu: Michał i Gabriel po stronie Daniela przeciwko księciu Persji i księciu Grecji. Kontekst tej wypowiedzi jest znacznie głębszy i jego pełne zrozumienie nastąpi dopiero w czasach Nowego Testamentu, jednak z punktu widzenia niebiańskiego dworu ciekawy jest fakt, że każdy naród ma swojego księcia.

Psalm 82 jest jednym z najlepszych miejsc, w których można zobaczyć podwójne użycie słowa Elohim w liczbie pojedynczej i mnogiej, gdyż zaczyna się on: „Bóg (Elohim) stoi w zgromadzeniu/radzie Bożej, i w pośród bogów („Elohimów”) dokonuje sądu.” (Ps 82,1). Osoby zainteresowane tą tematyką odsyłam do książki Michael Heiser, The Unseen Realm. Recovering the supernatural worldviwe of the Bible, Lexham Press 2015.

Chociaż demoniczność jest obecna na świecie Starego Testamentu, istnieje tylko jeden Bóg, który jest ponad wszystkim i który jest Stwórca wszystkiego, co istnieje. Dlaczego Izraelowi zajęło tyle czasu, zanim zobaczył i zrozumiał tę prawdę? Dlaczego Bóg nie wyjaśnił tego wcześniej? Prawdopodobnie odpowiedź leży w charakterze naszego Boga. Kochający wolność Bóg dał wolność swoim stworzeniom i dał im prawo do buntu. Co więcej, musiał pozwolić, aby zasada samolubstwa objawiła się jasno i wyraźnie, jeśli sprawiedliwość miała kiedyś zwyciężyć. Kiedy Bóg prowadził Izraelitów po ścieżce odrodzenia, starał się zdobywać serca i umysły swego ludu. W świecie przesiąkniętym politeizmem przekonanie Izraela, że w niebie jest jeden prawdziwy Bóg, który jest Bogiem ponad wszystkim i wszystkimi, nie było łatwym zadaniem, a droga, którą wybrał Bóg może wydawać się nam okrężna. Gdy Izrael wzrastał w kierunku objawienia się Boga w Jezusie Chrystusie, zasady wielkiej kosmicznej walki zaczęły się wyłaniać jaśniej, aż w końcu w Nowym Testamencie główni bohaterowie i problemy Wielkiego Boju stały się jasne.

Wojna w niebie i wyrzucenie smoka są najczęściej rozpatrywane w jej pierwotnej fazie, jednak księga Apokalipsy wyraźnie pokazuje ową walkę, której punktem kulminacyjnym jest krzyż. Kosmiczna walka mogła trwać długo, ale niezależnie od tego, kiedy rozpoczęła się, wojna w niebie, została wygrana na krzyżu. Chociaż potyczki na ziemi wciąż trwają (Ap 12,12), „niebiański dwór” został oczyszczony i teraz składa się wyłącznie z Michała i jego aniołów. Wygnany oskarżyciel nie jest już jednym z „synów Bożych”. Tak więc, w pewnym sensie, Ap 12 wyznacza przejście między starotestamentową koncepcją niebiańskiego dworu, a nowotestamentowym obrazem bitwy między Chrystusem a Szatanem, wielkiej walki o moje serca i życie - o panowanie nad tym światem i całym wszechświatem.

W tym kontekście przedstawienie przez Izajasza koncepcji Boga, który jest Bogiem Uniwersalnym, Bogiem całego Wszechświata nabiera szczególnego znaczenia.

Izajaszowa koncepcja „sługi”

Kim jest „sługa Pana”? „Sługa Pana” jest czasami przedstawiany jako podmiot zbiorowy, a czasem jako osoba fizyczna - jak rozpoznać różnicę? Czy współcześni wierzący mogą mieć swój udział w wizji Izajasza dotyczącej koncepcji „sługi”?

Autor naszej lekcji w odniesieniu do Izajasza 41 w części na niedzielę napisał: „Jasne, że Izajasz mówi o dwóch różnych sługach Pana. Jeden to zbiorowość (naród), a drugi indywidualny”.

W związku z tym powstaje interesujące pytanie: czy chrześcijaństwo ma charakter kolektywistyczny czy indywidualistyczny? Chociaż polityczne implikacje tego pytania są bardzo skomplikowane to jednak warto się zastanowić, czy Pan Jezus umarł, aby nas zbawić zbiorowo czy indywidualnie? Ciekawą refleksję na temat napisał C.S.Lewis w swojej książce Chrześcijaństwo po prostu (Wwa 2002):

Idea, że cała ludzkość jest w pewnym sensie czymś pojedynczym – jednym wielkim organizmem, niczym drzewo – nie powinna być mylona z ideą, że indywidualne różnice są bez znaczenia, albo że realni ludzie, konkretny Tomek czy konkretna Katarzyna, są w jakiś sposób mniej ważni niż takie zbiorowości, jak klasy społeczne, rasy ludzkie i tak dalej. Te dwie idee są wręcz sprzeczne. Rzeczy, które stanowią część jednego organizmu, mogą się bardzo różnić — rzeczy zaś nie należące do tego samego organizmu mogą być bardzo podobne. Sześć monet pensowych to rzeczy zupełnie odrębne, choć bardzo podobne - mój nos i płuca są zupełnie różne, a jednak żyją tylko dlatego, że są częściami mojego ciała i mają udział w jego wspólnym życiu. Chrześcijaństwo nie widzi w poszczególnych ludziach jedynie członków grupy czy kolejnych pozycji na liście. W chrześcijaństwie ludzie to organy jednego ciała — choć są różni, każdy ma do spełnienia rolę niepowtarzalną. Kiedy zauważasz, że chciałbyś zmienić swoje dzieci, swoich uczniów czy bliźnich w takich samych ludzi jak ty sam, przypomnij sobie, że Bóg zapewne nigdy tego dla nich nie chciał. Ty i oni to różne organy, macie spełniać różne role. Z drugiej strony — kiedy odczuwasz pokusę, aby nie zawracać sobie głowy czyimiś problemami, bo to „nie twoja sprawa", pamiętaj, że choć druga osoba jest kimś innym niż ty, to jednak stanowicie część tego samego organizmu. Jeśli zapomnisz, że należycie do tego samego organizmu, staniesz się indywidualistą. Jeśli zapomnisz, że druga osoba jest odmiennym organem niż ty sam, jeśli zechcesz zdusić różnice i sprawić, aby ludzie stali się tacy sami, staniesz się totalitarystą. Jednak chrześcijanin nie może być ani indywidualistą, ani totalitarystą.

Bardzo mnie korci, żeby ci powiedzieć — a pewnie i ciebie bardzo korci, żeby powiedzieć mi — który z tych dwóch błędów jest gorszy. W ten sposób dobiera się do nas Szatan. On zawsze wysyła na świat błędy parami - parami przeciwieństw, po czym zawsze zachęca nas, abyśmy trawili mnóstwo czasu na domysłach, który z dwóch podsuwanych błędów jest gorszy. Rozumiesz oczywiście dlaczego? Korzysta z twojej niechęci do jednego błędu, aby cię wciągnąć stopniowo w przeciwny. Ale nie dajmy się nabrać. Musimy nie spuszczać celu z oczu i znaleźć drogę pomiędzy oboma błędami. Poza tym ani jeden ani drugi nas nie interesują.” (s. 180-181).

Jakie zadanie zostało powierzone „słudze” z Iz 42,1-4? Interesujące jest zastosowanie tego fragmentu do Jezusa w Mt 12,15-21, zapisanego przez Mateusza po cudownym uzdrowieniu przez Niego człowieka z uschniętą ręką i planie żydowskich przywódców, by odebrać mu życie.

Iz 42,1-4 „Oto sługa mój, którego popieram, mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem go moim duchem, aby nadał narodom prawo. 2 Nie będzie krzyczał ani wołał, ani nie wyda na zewnątrz swojego głosu. 3 Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo. 4 Nie upadnie na duchu ani się nie złamie, dopóki nie utrwali prawa na ziemi; a jego nauki wyczekują wyspy.

Mt 12,15-21 „A gdy się o tym Jezus dowiedział, odszedł stamtąd i szło za nim wielu, i uzdrowił ich wszystkich. 16 I przykazał im, aby go nie ujawniali, 17 żeby się wypełniło, co powiedziano przez proroka Izajasza w słowach: 18 Oto sługa mój, którego wybrałem, umiłowany mój, w którym moja dusza ma upodobanie. Złożę na niego Ducha mego, a On obwieści narodom sąd. 19 Nie będzie się spierał i nie będzie krzyczał, i nikt na ulicach nie usłyszy głosu jego. 20 Trzciny nadłamanej nie dołamie, a lnu tlejącego nie zagasi, dopóki nie doprowadzi do zwycięstwa sprawiedliwości. 21 A w imieniu jego narody pokładać będą nadzieję.

Przepowiednie dotyczące Cyrusa: Iz 44,2 i 45,1

Dwie wzmianki w Cyrusie są niezwykle ciekawe. Warto zwrócić uwagę na następujące koncepcje:

1. W czasach Izajasza imię Cyrusa nie miało żadnego znaczenia. W tym czasie Cyrus jeszcze się nie urodził.

2. Wielu współczesnych chrześcijan wskazuje na te dwa fragmenty jako dowód, że Pan Bóg może przepowiadać przyszłość. Jest to zrozumiałe, ponieważ ludzie świeccy pogardzają ideą osobowego Boga, który przepowiada przyszłość.

3. Wypowiedzi Izajasza przeciwko bożkom podkreślają fakt, że prawdziwy Bóg zna przyszłość, a bożki nie. Warto zwrócić uwagę na bardzo dynamiczne wersety z Iz 46,8-11:

Iz 46,8-11 „Pamiętajcie o tym i przyznajcie się do winy, weźcie to do serca, wy odstępcy! 9 Wspomnijcie na sprawy dawne, odwieczne, że Ja jestem Bogiem i nie ma innego, jestem Bogiem i nie ma takiego jak Ja. 10 Ja od początku zwiastowałem to, co będzie, i z dawna to, co jeszcze się nie stało. Ja wypowiadam swój zamysł, i spełnia się on, i dokonuję wszystkiego, czego chcę. 11 Przywołuję ze Wschodu ptaka drapieżnego, a z ziemi dalekiej męża, który wykona mój zamysł; jak powiedziałem, tak to wykonuję, jak postanowiłem, tak to czynię.

4. Pod uwagę musi być również wzięta idea ludzkiej wolności i możliwość, że ludzie mogą zmieniać historię ludzkości, lub mówiąc wprost, mogą storpedować plany Boga. Historia Jonasza jest przykładem jak reakcja ludu unieważniła przepowiednię zniszczenia Niniwy. Innymi słowy, proroctwo się powiodło, ale przepowiednia zawiodła.

5. Świadomość, że księga Izajasza obejmuje okres około 300 lat historii Izraela, oznacza, że do napisania księgi trzeba było zaangażować więcej niż jedną osobę. Wielu uczonych interpretuje wzmiankę o uczniach Izajasza w rozdziale 8:16 jako część możliwego rozwiązania tego problemu: „Zabezpieczę świadectwo, zapieczętuję naukę w moich uczniach.”. Według tego świadectwa, księga została napisana przez ludzi, którzy byli głęboko lojalni wobec służby człowieka, którego imię zostało umieszczone w tytule księgi.



DO PRZEMYŚLENIA

Odniesienia do „sługi” w Iz 41,8-9.14.17-20 wskazują zarówno na pocieszenie, jak i na misję. Zwróć uwagę, w jaki sposób Pan Bóg zapewnia pocieszenie i obiecuje wzmocnić Izraela, który został określony jako robaczek i garstka:

Czy sługa z Izajasza 49,1-12 odnosi się do osoby, czy do narodu, czy do obu? Jak ten rozdział odnosi się do dzieła Mesjasza i dzieła Kościoła?

W Iz 44-46 znajduje się bardzo dużo różnych aluzji oraz różnych zastosowań tekstu. Na przykład Cyrus jest określony jako perski „Mesjasz”. Ciekawe, że słowo „Mesjasz” jest czasami umieszczane w cudzysłowie. Dlaczego?





























Przygotował Janek Pollok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz